Powiadam Wam, to jest niesamowite w wieku ponad 40 lat, pamiętać, a jeszcze bardziej kosmologicznie niepojęte - rozpamiętywać jakieś typowe szkolne zdarzenia. Ja nawet nie pamiętam tych ludzi, a co dopiero jakieś historie w stylu komu kiedyś w czymś pomogłam. Czy to był referat z filozofii Arthura Schopenhauera ze szczególnym uwzględnieniem analizy i interpretacji pojęcia woli w kontekście fundamentalnych ludzkich popędów?
bo tylko taki gabaryt mogę ogarnąć umysłowo jako powód do pielęgnowania w sobie urazy przez kilkadziesiąt lat i uzewnętrzniana swojej goryczy w co drugim wątku na jakimś forum
![Yawn](https://beztabu.com/core/images/smilies/yawn.gif)
![Yawn](https://beztabu.com/core/images/smilies/yawn.gif)
Skomentuj