Też to zauważam. Ja bym to raczej owczym pędem nazwał, ale mniejsza o to. Coś odwrotnego jest na studiach za to. Wtedy ludzie przestają lecieć za jednym wzorcem i ewoluują po swojemu.
Co do całej dyskusji - popieram zdanie Yosha. Różnica jest spora. Fakt, ja sam jak widzę łysego to od razu się zaczynam modlić, żeby się nie przyczepił, ale nie ma co wrzucać wszystkich kotów do jednego wora.
Co do całej dyskusji - popieram zdanie Yosha. Różnica jest spora. Fakt, ja sam jak widzę łysego to od razu się zaczynam modlić, żeby się nie przyczepił, ale nie ma co wrzucać wszystkich kotów do jednego wora.
Skomentuj