W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Pies czy kot. które zwierzątko jest milsze waszemu sercu?

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • cezar27
    Ocieracz
    • Aug 2006
    • 151

    #16
    Chesterka88 dla mnie wyprowadzanie psa nigdy nie było problemem, natomiast kot załatwiający się w domu jest dla mnie nie do przejścia i nie do pomyślenia, tak samo kot na stole, sfrunąłby z niego szybciej niż błyskawica. A co do łaszenia, to mój pierwszy pies (owczarek niemiecki) był pieszczochem jakich mało i potrafił się upominać o głaskanie, tylko nie wskawkiwał na kolana, a kładł na nich łeb

    Rojze te cechy, które wymieniałaś u kotów dla mnie są ich wadami. No i nie każdy pies hałasuje. Dla mnie wierność psów, chęć współpracy z człowiekiem oraz obrona terytorium to jedne z ich największych zalet. Żadna inna miłość nie jest tak bezinteresowna jak psa do właściciela.
    All we are is dust in the wind...

    Skomentuj

    • Bender
      Administrator
      • Feb 2005
      • 3026

      #17
      Psy górą!
      Ps. Dodalem sonde
      Kobiety potrzebują powodu by uprawiać seks. Mężczyźni jedynie miejsca.
      Billy Crystal

      Skomentuj

      • Raine
        Administrator
        • Feb 2005
        • 5252

        #18
        Napisał cezar27
        Hmmm, sam lubie duże psy (rottweilery ), ale nad tymi dwoma rasami bym się mocno zastanowił, bo przy nich moi ulubieńcy to aniołki. A spokojne są tylko do czasu Dlatego weźmiesz na siebie dużą odpowiedzialność.
        Co do cane corso to się zgodzę [na innym forum wyczytałem ostatnio, że ktoś ma 8-miesięcznego szczeniaka, któy jest w stanie przewrócić dorosłą osobę (sic!!!)] - natomiast jeśli chodzi o bullmastifa, to kogo bym nie zapytał - wszyscy mi mówią, że to świetnie ułożone psy - do tego bardzo przyjazne ws. do dzieci

        Rottweilery - jeśli są dobrze szkolone - są spokojne. Jeden ważny fakt, suki są znacznie mniej agresywne od samców. No i jeszcze jedno - obronny pies praktycznie zawsze będzie miał w życiu moment, kiedy zechce 'przetestować' właściciela pod względem "kto tu będzie rządził" - jeśli człowiek wyjdzie z takiej próby zwycięsko, pies uzna jego zwierzchnictwo już do końca.

        To truly love someone is to strive for reconquering what has already been conquered.




        Regulamin Forum.

        Skomentuj

        • Łukasz85
          Seksualnie Niewyżyty
          • Feb 2006
          • 374

          #19
          Kot
          Psy sa dla mnie glupie jakby nie mialy wlasnego zdania- ale zabrzmialo LOL
          Koty sa bardziej niezalezne , ja jestem dla kota ,a nie kot dla mnie :d W przypadku psa , to on jest dla mnie , ja dla psa. hehe

          Skomentuj

          • ktooooosia
            Gwiazdka Porno
            • May 2005
            • 1834

            #20
            jestem absolutną psiarą... mam w domu 2 sztuki szczekaczy i gdybym mogła - miałabym jeszcze kilka...

            za kotami nie przepadam - ale krzywdy im nie zrobię, ani nie pozwolę zrobić (w mojej obecności)
            Chce Cię delikatnie pieścić językiem, powoli wgryzać się w Ciebie, czuć Twój podniecający zapach...

            Moja najdroższa gumo do żucia!

            Skomentuj

            • cezar27
              Ocieracz
              • Aug 2006
              • 151

              #21
              Napisał Raine
              ...natomiast jeśli chodzi o bullmastifa, to kogo bym nie zapytał - wszyscy mi mówią, że to świetnie ułożone psy - do tego bardzo przyjazne ws. do dzieci
              Co do bullmastifów to polecam tą charakterystkę rasy http://www.psiaki.pl/rasy/rasa_info.php?ID=175, to jest naprawdę duży pies i co do dzieci to może przyjazny, ale z uwagi na masę ja bym jednak uważał, bo nawet niechcący może zrobić krzywdę. No i jak wyniak ztegoi opisu może być niezbyt miły dla innych czworonogów.


              Napisał Raine
              Rottweilery - jeśli są dobrze szkolone - są spokojne. Jeden ważny fakt, suki są znacznie mniej agresywne od samców. No i jeszcze jedno - obronny pies praktycznie zawsze będzie miał w życiu moment, kiedy zechce 'przetestować' właściciela pod względem "kto tu będzie rządził" - jeśli człowiek wyjdzie z takiej próby zwycięsko, pies uzna jego zwierzchnictwo już do końca.
              Z tym się zgodzę w całości, z tym, że każdy dobrze ułozon y i prowadzony pies jest spokojny przynajmniej w stosnku do ludzi (częśc ras wyhodowanych do walk niestety pomimo treningu nie lubi się z innymi psami).
              Co do dominacji, to jest to naturalne z uwagi na stadność psów i chęć zdobycia jak najwyższej pozycji w stadzie i wiążących się z tym profitów Pomiędzy poszczególnymi rasami istnieje tylko róznica w zakresie siły z jaką się cecha dominacyjna odzywa.

              Co do pśów obronnych to Pan u którego szkoliłem swojego psa twierdził, że każdy pies obronny nie przeszkolony w zakresie obrony jest jak broń w ręku osoby, która nie wie jak się nią posłużyć. Generalnie taki szkolenie nie ma psa uczyć agresywnych zachowań tylko zachowań właściwych do danej sytuacji, a nam dać pewnośc jak pies sie zachowa w sytuacji zagrożenia.

              I to jest również jedna z zalet psów, staną w obronie swojego właściciela

              I jeszcze jedno, psa należy najpóźniej zacząć szkolić w wieku około 6 miesięcy.

              Bender dziękuje za pomoc i wstawienie sondy
              All we are is dust in the wind...

              Skomentuj

              • Raine
                Administrator
                • Feb 2005
                • 5252

                #22
                A to ciekawe, bo z tego co czytałem wynikało, że ta rasa wprost uwielbia szkraby - tyle, że faktycznie ze względu na ich wielkość i możliwość zrobienia dzieciakowi krzywdy zupełnie przypadkowo, należy lustrować (o! jakie modne ostatnio słowo, prawda? ) ich wspólne zabawy.

                A z tym szkoleniem to prawda. Wiem, że np. sprawdzane są reakcje psa na nagły hałas (np. strzał) - prawidłową reakcją jest rzucenie okiem etc. - ale już podskok w powietrzu... bardzo nie bardzo

                Wśród psów również trafiają się indywidualiści - jak chociażby jamniki i dobermany (mówię tutaj o inteligencji i niechęci do podporządkowania się a nie alienacji, żeby było jasne), więc koty może i mają przewagę w tym aspekcie - ale nie aż tak znaczną :>

                Zresztą psy po prostu bardziej pasują do człowieka - chociaż to tylko i wyłącznie moje zdanie. Psa mogę bez krępacji nazwać przyjacielem, na co wobec kota nie odważyłbym się żadną miarą.

                To truly love someone is to strive for reconquering what has already been conquered.




                Regulamin Forum.

                Skomentuj

                • Łukasz85
                  Seksualnie Niewyżyty
                  • Feb 2006
                  • 374

                  #23
                  Jak bedziesz kupowac Cane Corso , to przeczytaj ksiazke o tej rasie . Rasa z wloch , teraz trafia do polski , psiak fajny , ale nie nadaje sie do chaty z malymi dziecmi , slucha jednego wlasciciela , ktory musi byc z nim caly czas i musi wiedziec , ze to on rzadzi itp itd .
                  Kuzynka kupile tego psa , a ja jej zamawialem ksiazke na allegro i czytalem Kuzyna po przeczytaniu oddala psa do hodowcy heheh Glownie ze wzgledu na rocznego syna.Ale w ksiazce pisali inaczej niz na necie , na necie , ze to spokojna rasa , w ksiazce na odwrot

                  Skomentuj

                  • Raine
                    Administrator
                    • Feb 2005
                    • 5252

                    #24
                    Mówiłem o bullmastifie, prawdę mówiąc - cane corso to taki gruby doberman (psychicznie, oczywiście) - uznaje tylko swojego pana, resztę traktuje z nieufnością

                    Mea culpa, nie podałem konkretów :>

                    A propos - w sumie to i tak jestem zakochany w takim jednym ślicznym labradorze - więc pewnie to na nim wszystko się skończy

                    To truly love someone is to strive for reconquering what has already been conquered.




                    Regulamin Forum.

                    Skomentuj

                    • m'n'm
                      Ocieracz
                      • Aug 2006
                      • 124

                      #25
                      Ja uwielbiam koty. Są niesamowite. Uwielbiam w nich ich indywitualność, to że każdy ma własny temperamencik, upodobania i charakter. Do tego koty bywają nieasmowicie inteligentne. Moja kotka sama nauczyła się otwierać sobie drzwi (czywiście o ile te są zamknięte tylko na klamkę, chociaż do zamka z kluczem też robiła przymiarki).
                      Uwielbiam też to w kotach, że one traktują ludzi jak inne koty. Czyli w ich mniemaniu to ludzie są im równi. Psy czują się gorsze niż człowiek i chcą być takim czymś jak człowie. Chcą robić co człowiek.
                      Dla kota było by to poniżeniem by chcieć do kogoś się przyrównywać. Koty "obniżają" rangę człowieka do siebie.

                      Uwielbiam też w kotach to jak się poruszają i to jak wspaniale potrafią okazywać swoją wdzięczność, przez ocieranie łebkiem o głowę (jak ma okazję), ocieraniem boczków o nogi i kręceniem ósemek wokół nóg, czy wskakiwanie na kolanka by tam wykonać higienę osobistą i smacznie zasnąć.

                      Bardzo podoba mi sie też w kotach to że są takie czyste. W przeciwieństwie do psów które potrafią chodzić całe brudne z osranym zadkiem, kot przy każdej okazji dokładnie się wyliże, od pazurków po psyszczek (który myje zwilżonymi śliną łapkami).

                      Tak więc KOTY GÓRA!
                      Ona M, On M;
                      M'n'M to my!

                      Skomentuj

                      • cezar27
                        Ocieracz
                        • Aug 2006
                        • 151

                        #26
                        Napisał m'n'm
                        Ja uwielbiam koty. Są niesamowite. Uwielbiam w nich ich indywitualność, to że każdy ma własny temperamencik, upodobania i charakter.
                        Z psami jeżeli idzie o temperament, upodobania i charakter jest tak samo, nie masz dwóch identycznych psów, każdy jest inny.

                        Napisał m'n'm
                        Do tego koty bywają nieasmowicie inteligentne. Moja kotka sama nauczyła się otwierać sobie drzwi (czywiście o ile te są zamknięte tylko na klamkę, chociaż do zamka z kluczem też robiła przymiarki).
                        Nie jestsem specem, ale jakoś nie wierze w to, ze koty są inteligentniejsze, a biorąc pod uwagę ich niechęć do treningu i współpracy pokusiłbym sie nawet o stwierdzenie, że są mniej inteligentne. Co do klamek to nie jest to żadne osiągnięcie, mój rottweiler opanował bez problemu otwieranie klamek, po przełożeniu klamek tak aby drzwi się otwierały po podniesieniu klamki do góry potrzebował niecałego dnia na opanowanie nowej techniki, od otwierania drzwi powstrzymały go dopiero okrągłe klamki, i tylko daltego że nie mógł ich odpowiednio chwycić w pysk, bo i tak próbował je przekręcać.


                        Napisał m'n'm
                        Uwielbiam też to w kotach, że one traktują ludzi jak inne koty. Czyli w ich mniemaniu to ludzie są im równi. Psy czują się gorsze niż człowiek i chcą być takim czymś jak człowie. Chcą robić co człowiek.
                        Dla kota było by to poniżeniem by chcieć do kogoś się przyrównywać. Koty "obniżają" rangę człowieka do siebie.
                        To zbędna próba przypisania zwierzętom cech tak naprawdę ludzkich. Nigdy nie wpadłbym na takie postawienie sprawy. Ale idąc Twoim śladem można powiedziec, że koty są poprostu zarozumiałe i egoistyczne, a psy wręcz przeciwnie.

                        Napisał m'n'm
                        Uwielbiam też w kotach to jak się poruszają i to jak wspaniale potrafią okazywać swoją wdzięczność, przez ocieranie łebkiem o głowę (jak ma okazję), ocieraniem boczków o nogi i kręceniem ósemek wokół nóg, czy wskakiwanie na kolanka by tam wykonać higienę osobistą i smacznie zasnąć.
                        To już kwestia indywidualnych upodobań, mnie osobiście niesamowicie drażni taki ocierający się kot, czy też pchający się na kolana i tam próbujący robić toaletę.

                        Napisał m'n'm
                        Bardzo podoba mi sie też w kotach to że są takie czyste. W przeciwieństwie do psów które potrafią chodzić całe brudne z osranym zadkiem, kot przy każdej okazji dokładnie się wyliże, od pazurków po psyszczek (który myje zwilżonymi śliną łapkami).
                        Coż z obserwacji moich psów wynikało, że nie są one w stanie same wyczyścić sobie zadka, więc tu powinien wkroczyć właściciel.
                        W pozostałej części też się nie zgodzę, żeby psy były brudniejsze od kotów.
                        0statnio edytowany przez cezar27; 19-09-06, 13:41.
                        All we are is dust in the wind...

                        Skomentuj

                        • Raine
                          Administrator
                          • Feb 2005
                          • 5252

                          #27
                          Ale tarzającego się w gównie kota ze świecą szukać - to trzeba fanom kociarstwa przyznać :>

                          Tyle, że mnie wkurza ich zachowanie. Mają takiego swoistego '*******ca' - idzie taki, dumnie stąpa, nagle coś mu pieprznie do łba, robi skręt o 90 stopni, rzuci się, drapnie kogoś po nodze a później spieprza.

                          Psy są bardziej uporządkowane

                          To truly love someone is to strive for reconquering what has already been conquered.




                          Regulamin Forum.

                          Skomentuj

                          • cezar27
                            Ocieracz
                            • Aug 2006
                            • 151

                            #28
                            Napisał Raine
                            Ale tarzającego się w gównie kota ze świecą szukać - to trzeba fanom kociarstwa przyznać :>
                            To tarzanie nie wynika z tego, ze psy są brudne, a z instyktu łowcy i chęci zamaskowania własnego zapachu(ma to ofiarze utrudnić zwąchanie skradjącego się psa), tutaj działają poprostu prawa natury A jak właściciel wie co i jak, to ustrzeże się o dtakich niespodzianek.

                            A co do kotów, to mnie dobiło jak wszedłem do znajomych i zobaczyłem kota chodzącego po stole, na którym później się robi jedzenie przeszła mi ochota na jakiekolwiek jedzenie. U psów takich numerów nie odnotowałem i o takowych nie słyszałem, żeby paradowały dumnie po stole.
                            All we are is dust in the wind...

                            Skomentuj

                            • Piotrekkk
                              Świętoszek
                              • Sep 2006
                              • 3

                              #29
                              kot Moj stary kot wygladal jak Pantera (niestety zdechl ze starosci) - za to nowy - wyglada jak Tygrys Rudy wredot! Wszyscy w domu sa podrapani od stop do glow ;p
                              - tak się kończy zabawa z ogniem - R. -

                              Skomentuj

                              • Rojza Genendel

                                Pani od biologii
                                • May 2005
                                • 7704

                                #30
                                Myślę, że chyba jest tak, że szukamy u zwierząt podobnych cech jak u ludzi.
                                No i wolimy te, które owe cechy mają.
                                Obecnie funkcjonuje na ateista.pl

                                Skomentuj

                                Working...