Może hotdoga?

[Księciunio]

zdjecia hardcorowe z tym ze u nich to normalne zarcie jak u nas kurczaki.

[OMFG]

Ale wegetarianka to Ty chyba nie jestes?...

[Gumka]

Ale wegetarianka to Ty chyba nie jestes?...

to pytanie do księciunia, czy do mnie?

[drstrangelove]

nie zjadłabym nigdy koniny

a ja bym zjadl i nawet planuje zjesc i sprawdzic jak smakuje
miedzy innymi dlatego ze konie to czyste zwierzeta, a swinie ktore jemy to przewaznie plugawe zwierzeta, ktore cale zycie spedzaja we wlasnych odchodach.
dlatego bylbym zwolennikiem zamiany swin na konie w naszej diecie (jesli sie okaze ze sa rownie smaczne)

pozdro!

BTW temat byl o psie a zszedl na konie

[Gumka]

Jeśli ktoś chciałby przeprowadzić taką zmianę, to zorganizowałabym strajki opozycji!

BTW temat byl o psie a zszedl na konie

to na tym forum normalne:]

[OMFG]

Ksiecinio tez byla kobieta?

[Rojza Genendel]

Dla mnie nie ma zwierząt lepszych i gorszych; szlechetniejszych i bardziej godnych pogardy. Przecież wszystkie odczuwają ból, strach i cierpienie w obliczu śmierci.
Dlatego też jestem wegetarianką od ponad ośmiu lat.

[MenisMen]

Jeszcze troche a te zasrane chincziki nas samych zezra a kiedy nas zezra to zaczna zezerac samych siebie i to bedzie koniec swiata...

[drstrangelove]

Przecież wszystkie odczuwają ból, strach i cierpienie w obliczu śmierci.

cierpienie ten piesek mial chyba niemale. sadzac po plytkiej ranie na szyji mial raczej powolna smierc.
co do strachu - zwierzeta sa w tej komfortowej sytuacji ze nie zdaja sobie sprawy z istoty wlasnej smierci. odczowaja strach, ale to raczej zasluga instynktu.

mam nadzieje ze ktos to zrozumie

[OMFG]

jestem wegetarianką od ponad ośmiu lat.

No nie zartuj... Czemu sobie odmawiac to co ludzkie?... Jestesmy wszystkozerni wiec chyba powinnismy sie odrzywiac tak jak jestesmy przystosowani. Ja bez miesa to bardzo zadko cos moge zjesc... Ryb tez nie jesz? jak by nie patrzec to tez jakies "zwierze"

[Rojza Genendel]

No nie zartuj... Czemu sobie odmawiac to co ludzkie?... Jestesmy wszystkozerni wiec chyba powinnismy sie odrzywiac tak jak jestesmy przystosowani. Ja bez miesa to bardzo zadko cos moge zjesc... Ryb tez nie jesz? jak by nie patrzec to tez jakies "zwierze"

W zasadzie według nowoczesnej dietetyki ludzie mają nieco zróżnicowane wymagania żywieniowe. Kiedyś jadłam mięso i bardzo źle na nie reagowałam. I to na każdy jego rodzaj. Więc pewnie nie jest ono dobre dla mnie.
Nie jem tego, po czym źle się czuję, mdli mnie, jestem ociężała, boli mnie brzuch.
Rybę czasami po prostu muszę czasem zjeść... mam taką gwałtowną potrzebę. Więc pewnie jest mi ona wtedy potrzebna, jeśli ciało się tego domaga.

[gucio5tys]

Jeszcze troche a te zasrane chincziki nas samych zezra a kiedy nas zezra to zaczna zezerac samych siebie i to bedzie koniec swiata...

W Chinach psy się nie je tylko w Koreii

[TRS Broskow]

normalka, kurczaki czy inne świnki chyba się przygotowuje podobnie, jeść mogę ale oglądać procesu przygotowania nie

Okrutne!!!!!! Jak można tak traktować zwierzęta???

ekhm… to zwierzątko podczas traktowania było już martwe…

Jak dla mnie to pies ma dusze - kura, świnia, krowa - NIE / może chodzi o to ze pies jest inteligentny i kazdy jeden ma inna osobowość? Zresztą jedzcie co chcecie **** mi do tego.
Smacznego zycze

Jak dla mnie to ocenienie czy dane zwierzątko ma dusze czy nie, jest niemożliwe. Myślę też że każda kura świnka i krówka jest inna i ma osobowość na swój sposób inteligentna, ale jak zmierzyć która bardziej?

(…) a swinie ktore jemy to przewaznie plugawe zwierzeta, ktore cale zycie spedzaja we wlasnych odchodach.(…)

nawet nie wiesz jak bardzo się mylisz…

Jeszcze troche a te zasrane chincziki nas samych zezra a kiedy nas zezra to zaczna zezerac samych siebie i to bedzie koniec swiata...

niech żyje tolerancja!

co do strachu - zwierzeta sa w tej komfortowej sytuacji ze nie zdaja sobie sprawy z istoty wlasnej smierci. odczowaja strach, ale to raczej zasluga instynktu.

mam nadzieje ze ktos to zrozumie

ja rozumiem, na Discowery był ciekawy program o tym

[livevil]

W zasadzie według nowoczesnej dietetyki ludzie mają nieco zróżnicowane wymagania żywieniowe. Kiedyś jadłam mięso i bardzo źle na nie reagowałam. I to na każdy jego rodzaj. Więc pewnie nie jest ono dobre dla mnie.
Nie jem tego, po czym źle się czuję, mdli mnie, jestem ociężała, boli mnie brzuch.
Rybę czasami po prostu muszę czasem zjeść... mam taką gwałtowną potrzebę. Więc pewnie jest mi ona wtedy potrzebna, jeśli ciało się tego domaga.

a wszystko dzięki grupom krwi

[Rojza Genendel]

a wszystko dzięki grupom krwi

Niestety nie. Jest to całkowicie bezzasadna teoria.
To:

http://www.pcsa.pl/szkola/dieta_gr_krwi.htm

z naukowego punktu widzenia jest ewidentną bzdurą. Zarówno od strony genetyki (dziedziczenie grup krwi) jak i dietetyki.
Ja mam grupę 0, ponoć 100% mięsożerca. Zabawne.

swinie,kurczaki itd sie po prostu zabija i je a nie katuje za zycia , dlatego miesa psa nie zjem nigdy!

Niestety, nie masz racji. Przemysłowy chów ma wiele ciemnych stron, o których się po prostu nie mówi.
Kilka przykładów:

http://www.wegetarianie.pl/Article881.html

http://wydarzenia.wp.pl/odtwarzacz.html?vid=4630782&fvid=&wid=8223479&kat=33326&podstrona=video1&WMPsrc=mms%3A//av.wp.pl/a/av/wydarzenia/wmv/9261/nielegalna_ubojnia.wmv&advplayer=1&ticaid=1164f

http://viva.eko.org.pl/art12.htm