Jak byłem mały, to myślałem, że..

[Xenon]

Gdy słyszałem słowa piosenki Big Cyc: "załóż gumę na instrument", to myślałem, że tym instrumentem może być np. gitara.

[qoqoszka]

- że ananasy rosną na drzewach
- że z każdego jajka kiedyś wykluje się kurczak
- że Terespol to duże miasto

[Ava Adore]

Myślałam, że zmarła przedwczoraj Margaret Thatcher i Hanna Suchocka to ta sama pani w polityce. Nie widziałam między nimi różnicy.

[Away]

jak zjem pestkę to mi dany owoc wyrośnie w brzuchu

[Catalleya]

a do mnie dotarło dziś , ze myślałam, ze skoro jest tyle językow na świecie to pewnie Ci za granicą inaczej sie smieją.. tak jak my ' hahahahha ' to oni jakos inaczej bo przeciez inny jezyk maja O_O.

[Xenon]

Miałem podejrzenie, że jestem synem swojej siostry.

[Innka]

Sądziłam, że wszyscy rodzice mają na imiona tak samo jak moi

[onneton]

Że ksiądz nigdy nie zdejmuje sutanny i że nigdy nie był dzieckiem, tylko przyszedł na świat jako ksiądz.
Że tajemnicze słowo "randka" o nieznanym znaczeniu ma związek z rankiem, wczesną porą dnia, bo zaczyna się na "ran".
Że istnieje jakaś scebra, która leje, bo przecież mówiło się: Leje jak scebra.
Że nigdy nie będę dorosły, bo to przecież niemożliwe.
Że słonina jest ze słonia.
Że gołąbki są z gołębi.
Że słowo "papież" wzięło się od "papieru".
Że wszystkie grzyby mają trzon i kapelusz, a pleśń nie może być grzybem, bo tego nie ma.
Że "zgwałcić" znaczy to samo co "ciężko pobić", "ciężko ranić".
Że słowo "dziwka" znaczy "dziwna kobieta".

jeszcze byłam przekonana, że dzieci rodzą się przez pupę

A ja myślałem, że wszystkie dzieci są wyciągane z brzucha mamy po jego rozcięciu, że rodzą się "po cesarsku", i nie wiedziałem, jak można rodzić się inaczej.

myslalam jeszcze ze imiona typu Wieslaw, Janusz, Hanna i inne tego typu to imiona tylko dla doroslych ludzi, ze nie ma dzieci o takich imionach.

Ja też zawsze myślałem, że nie ma dzieci o imionach Józef (bo przecież w kolędzie zawsze śpiewało się: "i Józef stary, i Józef stary"), Tadeusz, Zdzisław, Henryk, Ignacy, Stefan, Stefania, Janina, i że ludzie o tych imionach nigdy nie byli młodzi.

I pewnie myślałaś, że nie ma starych ludzi o imionach Łukasz, Mateusz, Kamil, Kamila, Karolina, Natalia?

Tylko co do Janusza wiedziałem, że dzieci też czasem mają tak na imię, bo jeden z mojej klasy w podstawówce miał na imię Janusz.

[MsMisska]

Jak się zje pestkę, to później mi np. wiśnia urośnie w brzuchu, albo jabłko.

[emelka]

to ja jak byłam mała myślałam, że jak się zje pestkę z arbuza to arbuz w brzuchu wyrośnie

oraz że dzieci się rodzą bo mama połyka ziarenko, z którego rośnie dzidziuś

[Padre_Vader]

Co do pestek to mi tak wmawiali, ale nigdy w to akurat nie wierzyłem.

Jak byłem mały to byłem przekonany za to, że można dodrukować pieniądze, żeby dać biednym ludziom (coby byli bogatsi). Wierzyłem też, że Diabeł Piszczałka istnieje naprawdę.

[PeggyBrown88]

Myślałam, że można latać na chmurach.

[Moń.]

Myślałam, że pisze się "dżwi" zamiast drzwi.
W kościele w trakcie wystawienia Najświętszego Sakramentu zawsze śpiewałam "a rudemu i duchowi", zamiast "a równemu im duchowi". Bardzo długo zastanawiałam się o jakiego rudego chodzi ;x
Podobnie jak sporo osób tutaj myślałam, że po połknięciu pestki wyrośnie mi w brzuchu drzewo.
Potwory spod łóżka... nadal się ich boję i nie wystawiam nóg poza "bezpieczną przestrzeń"

Jak byłem mały to myślałem, że sex bomba to taki rodzaj... No bomby (takiej co robi bum;P).
Poza tym myślałem, że mówi się tewelizor a nie telewizor.

Mój brat mówił tak samo!

[495f50]

Ja w kościele jak byłem mały to zawsze śpiewałem "instrument twoim" (wyobrażając sobie przy tym jakiś fortepian i kminiąc, o co chodzi) zamiast "i z Duchem Twoim"

[onneton]

Że mówi się labolatorium i lablador.
Że słowo salceson oznacza wyłącznie słodki deser z pokruszonych herbatników, stopionego masła, cukru, jajek i kakao - dopiero później się dowiedziałem, że salceson oznacza również rodzaj wędliny, a wspomniany deser został tak nazwany z powodu zewnętrznego podobieństwa do tej wędliny.
Że liczby parzyste to liczby, które parzą.
Że jabłko pisze się "japko".
Że żeby wylądować w szpitalu, to trzeba najpierw lecieć samolotem, a potem wbić się czubkiem samolotu w budynek szpitala.
Że lump to wyłącznie ciuch (moja babcia zawsze mówiła "Wkładaj lumpy", "zdejmuj lumpy") - dopiero dużo później się dowiedziałem, że to również określenie menela.

myślałem, że kobiety nie robią kupy

Twoja mama nigdy nie chodziła do ubikacji? Ani siostra (jeśli miałeś siostrę)?