Straszny wstyd. Jak tak można. W sporcie doping? To takie nie fair play!! Wszyscy tak nieskazitelnie czyści, tylko kurczaki,ryż i warzywa a tu Polak chciał oszukać innych. No wstyd. Tak złamać przepisy
Sporty wszelakie bez piłki nożnej (f1, tenis, bilard ... )
Collapse
X
-
-
Porozmawiajmy jak chcesz na ten temat, ale dla odmiany bez złośliwości i docinek
Zdaję sobie sprawę, że w sporcie doping jest powszechny. Nie można jednak się tłumaczyć tym, że inni również się szprycują.
I fakt, że np. kenijski trener udawał zawodnika podczas kontroli, inny za łapówkę obiecał poinformować wcześniej o planowanej kontroli, mnie nie przekonuje.
Tutaj mamy na świeczniku reprezentanta Polski, mistrza olimpijskiego, świata i Europy, który wychodzi przed kamery z orłem na piersi.
Nie mają znaczenia dla mnie inne narodowości. To jest wstyd, bo po tym co się w ostatnich miesiącach działo w temacie rosyjskiego dopingu, fakt złapania na tym reprezentanta Polski zakrawa na kpinę. I to nie reprezentanta drugiego szeregu, ale jednej z największych gwiazd tej reprezentacji.Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzonoSkomentuj
-
Tak już całkiem poważnie to poniekąd masz racje. Jest to pewien wstyd dla nas jako Polaków. Ale nie wstyd za nandrolon tylko za to że dali się złapać.
Pytanie czy lepiej bezpiecznie jechać na olimpiade i szybko wrócić jako no name który zawiódł nadzieje Polaków czy pojechać po bandzie, zaryzykować i dumnie odsłuchać hymn ze złotem w rękach. Ja jestem za opcją nr 2.
Każdy się szprycuje, nie każdy da się złapać.
Wykpiłem Twojego newsa bo śmieszy mnie ta masowa gównoburza na Zielińskich. Nagle każdy stał się specjalistą od sportów siłowych i od sterydów (chodzi mi ogólnie a nie o Ciebie), wszyscy oceniają, sami eksperci.Synek Ślonski - w barach szeroki, w żici wonskiSkomentuj
-
Ja za eksperta się nie uważam. Wiem tyle o tym sporcie co mi dobra znajoma opowiadała. Ona akurat z rodziny "ciężarowców", gdzie ojciec, brat i bratowa, a nawet ona sama za juniora, zanim jej się macierzyństwo włączyło, dźwigają.
Zna osobiście część naszej obecnej reprezentacji, z częścią bywałą na obozach przygotowawczych jeszcze kilka lat temu.
I nie ma co ukrywać, że wśród ciężarowców mało kto niczym się nie wspomaga.
Nie zmienia to jednak faktu, że to już przestał być sport. Bardziej to przypomina teraz ciuciubabkę w to kto da się złapać, a kto nie.
O fakcie zamiatania pod dywan wielu pozytywnych wyników nie wspomnę.
Nie mam też wątpliwości, że Zielińscy stali się kozłami ofiarnymi. Skonfliktowali się ze związkiem, nie dołączyli do centralnego programu szkoleniowego, byli zbyt pewni siebie. Więc rzucono ich na pożarcie jako przykład dla innych, a przy okazji stali się narzędziem wewnętrznych rozgrywek.
Rozwiązania są dwa. I oba mniej lub bardziej złe.
Pierwsze - znieść ograniczenia i pozwolić ciężarowcom pompować się do woli czym chcą i kiedy chcą. Tu pojawi się pewnie problem zniszczonego zdrowia sportowców.
Drugie - zawiesić całą dyscyplinę, ściągnąć z rozkładu olimpijskiego i powoli ją wyczyścić. Ale zawsze będą się pojawiać kombinatorzy, kwestia tego jak bardzo uda się uszczelnić system wykrywania i eliminowania takich anomalii.Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzonoSkomentuj
-
Muszę przyznać że również bardzo zainteresowała mnie ta sprawa.
Nie znam się jednak na sterydach i dopingowcach.
Ale rzeczywiście zadałbym pytanie:
czy to nie dziwne że wykryli środek jak rozumiem starej daty?
powszechnie wiadomo o jego ujemnych cechach itd.
czy to nie dziwne że w****li się goście którzy byli w konflikcie z Polskim Związkiem Podnoszenia "Ciężkości"
Tego Zielińskiego to zdaje się prezez związku wykluczył itd...
ciekaw jestem dalszych wypadków.
Armstrong też się zapierał i wielu innych.. ale ostatecznie.
A z drugiej strony:
Obsrywają ich szeroko w mediach,
ale jak okażą się niewinni, to przeczytamy o tym na pasku w tvinfo o 23.43Skomentuj
-
Myślę że doping w niektórych sportach jest częścią wrodzoną i chyba niewiele da się z tym zrobić. Do drzwi zaczyna pukać doping genetyczny A to będzie jeszcze trudniejsze do wylapania.
Chyba jedyna metoda jest próba wykrycia "aktywnego" dopingu czyli wylapanie tych którzy nie są "czyści" w trakcie zawodów i ich eliminacja. Natomiast mało realne jest usunięcie dopingu farmakologocznego w trakcie budowania formy, bo nowoczesny szybko się eliminuje z krwi i w czasie ważniejszych zawodów większość jest już wyplukana.
Być może rozwiązaniem byłyby stałe kontrole, powiedzmy co 2- 3 miesiące u wszystkich zarejestrowanych zawodnikow, co mogłoby wyeliminować doping wymagający przewlekłego stosowania przez dlugi czas...
Ale to tak okiem laika, chociaż siedzącego nieco w temacie fizjologii oraz diagnostyki różnych substancji we krwi czy w moczu...Skomentuj
-
-
od lat czterdziestych i pięćdziesiątych na równi z treningiem idzie wyścig farmakologiczny. Tego nie da się zatrzymać
Dla mnie zaskoczeniem jest fakt że dopingiem okazał się stary nandrolon.Synek Ślonski - w barach szeroki, w żici wonskiSkomentuj
-
Coś w stylu GMO czyli żywności modyfikowanej genetycznie, użycie wektorów wirusowych do wszczepienia odpowiednich genów wywołujących zwiększona masę mięśniową lub poprawiających przewodnictwo nerwowe.
Farmakologicznie nie do wykrycia bo nie ma substancji chemicznych wywołujących nienaturalne efekty.
ZZ coś jak walka z dopalaczami, zakazują jednej supmbstancj, wprowadza się inna i podobnym działaniu i znowu jesteśmy w punkcie wyjścia bo aktualnie używana jest równie skuteczna ale jeszcze legalna...
I tak w koło Macieju, tego wyścigu nie da się chyba przerwać.Skomentuj
-
Głowacki przegrał - szkoda.
Usyk był szybszy, lepiej pracował na nogach. Chociaż sędziwie swoją punktacją przesadzili - takiej przewagi tam nie było.
Bardziej oddająca przebieg walki była punktacja Sky Sports 116-114 dla Usyka.
Głowackiemu przydałaby się zmiana trenera... Taki Ronnie Shields pewnie wyniósłby go jeszcze na wyższy poziom. Skoro Szpilkę dał radę nauczyć jak się poruszać w ringu, to z Głowackiego mógłby zrobić prawdziwego dominatora swojej wagi.Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzonoSkomentuj
-
Są tacy /Piotrek Ciećwierz/, co ich smoluch nie ruszy:
"Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
James Jones - Cienka czerwona liniaSkomentuj
-
A zauważył ktoś, że Kajto z Baranem obronili Mistrzostwo Europy? Raczej nie, bo w mediach ważniejsza jest 4 liga etiopska w piłce kopanej. Więc informuję - mamy Mistrza EuropyUganiamy się za kobietami z ciałami modelek, podczas gdy prawdziwymi demonami seksu są niepozorne panie z poczty, kiosku czy kasy w markecie.Skomentuj
-
Tomasz Kajto? Bo baranów to ja w Polsce znam od groma, ale Kajty nie kojarzę zupełnie.
To truly love someone is to strive for reconquering what has already been conquered.
Regulamin Forum.Skomentuj
-
Ok, to jak do gazety - Kajetan Kajetanowicz i Jarosław Baran obronili zeszłoroczny tytuł Rajdowych Samochodowych Mistrzów Europy w klasyfikacji generalnej.
Jakby było mało - Wojciech Chuchała z Danielem Dymurskim zdobyli Mistrzostwo Europy w rajdach samochodowych w kategorii ERC2.
Jak dla mnie jest się czym chwalić!Uganiamy się za kobietami z ciałami modelek, podczas gdy prawdziwymi demonami seksu są niepozorne panie z poczty, kiosku czy kasy w markecie.Skomentuj
-
Bo w Polsce ludzi bardziej ciekawi piłka nożna nawet jeśli tyczy się 4-tej ligi etiopskiej niż rajdy samochodowe.
Taka kolej rzeczy. W Norwegii większość woli biegi narciarskie, o żużlu pewnie wiedzą tylko nieliczni. W Indiach taki status ma polo i krykiet...
Informacja o Kajetanowiczu była, tylko że nie na pierwszej stronie gazety, a na osiemnastej... nie jako główny news w programie sportowym, a jako przerywnik w doniesieniach ze świata futbolowego... itd.
O mistrzostwach w szybownictwie w ogóle nikt nie mówi, bo praktycznie nikogo to nie obchodzi.Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzonoSkomentuj
Skomentuj