Są tragicznie nieproporcjonalne według mnie - odwalanie w miarę nowoczesnego auta tak, żeby wyglądał jak klasyk, to podobnie bezsensowny pomysł jak przeróbka klasyka tak, żeby wyglądał jak najnowsze cuda techniki
Ale jeśli Ci się coś takiego podoba, to w Polsce też coś takiego budują. Nazywa się JAK Nestor (o_O).
Wizualnie bez szału, ale jednak to co siedzi w jego sercu to bajeczka
Pięciolitrowe V10 zamontowane w BMW M5 E60 zostało poddane bardzo solidnym modyfikacjom. Dodano doładowanie, przerobiono wydech, układ dolotowy i przeprogramowano elektronikę sterującą pracą silnika. Efekt? Dokładnie 819 KM. To o 310 KM więcej niż w serii.
R32 występowało jako Golf IV i jako Golf V. IV R32 zaprezentowano w 2002 roku jako model 2003, ale nie wiem jak długo go produkowali - pewnie do rozpoczęcia produkcji Golfa V.
Nie... Były co prawda też silniki w układzie VR6 (i wtedy samochód nazywał się po prostu Golf VR6), ale miały 2.8-2.9 litra pojemności i znacznie niższą moc od R32 (które mają 3.2 litra).
EDIT:
Napisał PabloXM
Toyota, szanowny Panie, jest ekstremalnie nudna, skalkulowana tylko na niezawodność. I gdzie tu emocje? Za tę cenę wolę coś normalnego, tzn. Fiata Punto (oczywiście nowego)
Szanowny Pan raczy żartować Gdzie w podstawowych Punto emocje? Bo ja nie zauważyłem.
Haha Dobry bajkopisarz R32 ma kilka cech charakterystycznych... jakieś 250 koni mechanicznych, pojemność 3.2 litra zamiast 2.8-2.9, oraz napęd 4x4 (typu Haldex)... Jakoś nie sądzę, żeby jego Golfik z '99 miał wszystkie te trzy cechy
Skomentuj