Zaangażowanie

[Rojza Genendel]

Prawda jest taka, że jak polejesz psa gorącą wodą to będzie uciekał nawet przez zimną.
Człowiek nauczony negatywnym doświadczeniem jest po prostu dużo bardziej ostrożny.
I to jest zupełnie logiczne.

[Raine]

Heh, ja to robię bo lubię - po prostu
Zresztą jak wiesz - pod względem psychiki jesteśmy chyba do siebie cholernie podobni. Ot, taka mała dygresja.

A swoją drogą - masz mały prezencik na Święta - jak znalazł, jeśli chodzi o temat

[Gumka]

u mnie są typowo rodzinne święta... rodzinę mam dość dużą (ciocie, wujkowie, kuzynostwo itd.) i z reguły święta spędzamy razem(minimum 15 osób)... a że wszyscy się kochają i szanują, to nie ma jakiś nieprzyjemnych sytuacji poprostu - jest to okazja, aby wszyscy razem usiedli przy jednym stole cieszyli się swoją obecnością itd
chociaż fakt jest taki, że ja i moja Mama nie lubimy świąt... więc w tym roku ogłosiłyśmy strajk i nigdzie nie idziemy

Ja zostalam wychowana w całkowicie rodzinnej atmosferze. Moja mam ma/miała 11 rodzeństwa (4 zmarło) i na każde święta, nie tylko Bożonarodzeniowe spotykamy się wszyscy razem. Dodać do tego rodzeństwo mojego taty (2 siostry i brat - do tego każdy ze swoją rodziną, to wychodzi ładny splendor:] ) Nie wyobrażam sobie samotnych i spokojnych świąt! U mnie zawsze jest gwarno, zabawnie, radośnie i bardzo rodzinnie:] Uwielbiam wszelkie święta! A Gwiazdkę to już w ogóle!! Biorąc pod uwagę fakt, że z obu stron do taty jestem najmłodsza a od mamy prawie najmłodsza (przebiła mnie 2 letnia kuzyneczka, córka najmłodszej siostry mojej mamy) to zawsze byłam rozpieszczana W przyszłości tez chcę mieć dużą rodzinę i takie święta!!

[Niki]

DajMiTęNoc - a moze sie nie rozpadnie !! ja jestem swiadoma tego ze moze ktos mnie znowu zranic, tylko silniejsza jest we mnie chęć kochania i bycia kochanym..
Najlepiej by było zebys znowu był z ta która bys tak bardzo chciał... taki powrót uswiadamia ze ta osoba tylko wydawała nam sie taka idealna... przynajmniej tak bylo w moim przypadku

Tabula rasku - a Ty jestes słodziakiem wiesz... masz ta skorupke ale ona chyba nie jest w Twoim rozmiarze i Ci w niej niewygodnie tak naprawde .. tak mi sie wydaje... zycze Ci tylko zebys pozbył sie jej ale tylko przy dobrej dziewczynie ... cmok!

[Rojza Genendel]

Ja zostalam wychowana w całkowicie rodzinnej atmosferze. Moja mam ma/miała 11 rodzeństwa (4 zmarło) i na każde święta, nie tylko Bożonarodzeniowe spotykamy się wszyscy razem. Dodać do tego rodzeństwo mojego taty (2 siostry i brat - do tego każdy ze swoją rodziną, to wychodzi ładny splendor:] ) Nie wyobrażam sobie samotnych i spokojnych świąt! U mnie zawsze jest gwarno, zabawnie, radośnie i bardzo rodzinnie:] Uwielbiam wszelkie święta! A Gwiazdkę to już w ogóle!! Biorąc pod uwagę fakt, że z obu stron do taty jestem najmłodsza a od mamy prawie najmłodsza (przebiła mnie 2 letnia kuzyneczka, córka najmłodszej siostry mojej mamy) to zawsze byłam rozpieszczana W przyszłości tez chcę mieć dużą rodzinę i takie święta!!

A ja mam przed oczami zawsze jeden i ten sam obraz świąt z mojego dzieciństwa.
Sprzątająca, gotująca, piekąca, ubierająca choinkę, myjąca gary, goniąca za prezentami mama- zawsze w okresie okołoświętecznym w podłym humorze, zmęczona i warcząca na wszystkich.
Oraz rozwalony z gazetą i flaszką ojciec, którego jedynym wysiłkiem było przywiezienie choinki.
Z roku na rok coraz bardziej nie znoszę świąt.

[ktooooosia]

a moze sie nie rozpadnie !! ja jestem swiadoma tego ze moze ktos mnie znowu zranic, tylko silniejsza jest we mnie chęć kochania i bycia kochanym..

"Si vis amari, ama"
zgadzam się z Tobą - Niki mam dokładnie tak samo... Co z tego, że ileś tam razy mi się nie udało... Kiedyś się uda... (chyba )
"Non est bonum esse hominem solum"



Rojze - nic dziwnego, że nie lubisz świąt... Moja Mama też ich nie lubi - babcia była krawcowa i do Wigilii miała klientki... Święta przygotowywała na ostatnią chwilę, moja Mama jako najstarsza z rodzeństwa musiała jej pomagać... Biegać po zakupy itd... Na pomoc z dziadka strony nie miały co liczyć
Ja lubię rodzinną atmosferę świąt... ale ogólnie za świętami nie przepadam

[Rojza Genendel]

Chciałabym po prostu kiedyś spędzić Wigilię z ludźmi, z którymi dobrze się czuję i w spokojnej atmosferze. Choćby nawet przy kanapce i herbacie.

[ktooooosia]

Chciałabym po prostu kiedyś spędzić Wigilię z ludźmi, z którymi dobrze się czuję i w spokojnej atmosferze.

Rojze - i tego Ci życzę z całego serca

[Niki]

Pytanie do SKORUPIAKÓW (np. do DajMiTęNoc i Tabula rasa )
Nie wierze, że nie da sie pozbawić Was tej skorupy... bez owijania w bawełne, poprosze o przepis żeby przynajmniej odkruszyć z niej kawałek??
Napiszcie czym mogłąby Was dziewczyna przekonać (oczywiscie z czasem) ze warto zatrzymac sie przy niej na dłużej ??? (chodzi o taka którą lubicie i Wam sie podoba)
Kilka wskazówek - Pilne!

[tabula rasa]

Mówisz i masz.Wierność,lojalność,prawda,ograniczona kokieteria,.Krótko i sucho,ale kryje się w tym potężny ładunek moralnej przyzwoitości,której większości ludzi brak.Dużo wody musi upłynąć,zanim przekonam się o szczerych i prawdziwych intencjach kobiety.Nie ufam wam strasznie,naoglądałem się i doświadcztyłem okropnego *****twa,sorry za szczerość.

[Rojza Genendel]

Ja też mogę odpowiedzieć.
Szczerość, lojalność, anielska cierpliwość.

[DajMiTęNoc]

Wierność,.

Szczerość,
lojalność,
anielska cierpliwość.

Szczerość przed wszystkim, tylko takich ludzi zauważam i tylko szczere osoby dopuszczam do siebie. Wierność, dużo czasu musi upłynąć zanim zacznę wierzyć, że chce tylko kobieta mnie i nikogo więcej. Nie jestem osobą zazdrosną, ale gdy tylko zacznę mieć wątpliwości wahania olewam sobie to(albo ja albo ktoś inny). Musi ciągle być przy mnie, musze czuć jej bliskość i ciepło uczuć. Nie może rzucać kocham na wiatr, jak to powie zbyt wcześnie moim zdaniem, to wiem, że się szybko rozpadnie, bo to nie są szczere słowa. Anielska cierpliwość zgadzam się z rojze w tym, musi być cierpliwa, czekać, a jednocześnie okazywać uczucia,(ale nie słowami kocham cię, bo w nie już nie wierze) nie zważając na nic. Czynny a nie słowa.
Na początku nie formalne luźne związki, później decyduje czy chce dalej być z kimś czy nie. Nie mogę się czuć jak pies na uwięzi. A uczucia zakładają na mnie obrożę a później łańcuch.
A nawet pies podwórkowy, na łańcuchu, koło domu zawsze ucieknie na suki. Nic na siłę, jeśli jestem to, bo mi dobrze nie chce być trzymany na siłę. Bo w tym brak uczuć, do tanga trzeba dwojga.

Można by to było ująć inaczej, np. Musi mieć coś z dziecka, jeśli chodzi o uczucia, a jednocześnie dorosłe podejście do życia.
Tzn.:
Moim zdaniem dzieci są najbardziej szczerymi osobami na świecie u dorosłych to rzadko spotykane. Dzieci mówią, co myślą, co im ślina na język przyniesie. Mają jakieś, wew. ciepło, zawsze uśmiechnięte, chcą się bawić itd.
Dorosłe podejście do życia tzn.: plany na przyszłość, swój ukształtowany światopogląd, zdolność myślenia i wypowiadania swoje własnej opinii, nie zależnej od innych osób.

Moja skorupa jest tylko, dlatego, że kiedyś zostałem zraniony i nie bardzo wierze w stałe związki.

Ale :
Szczera
Wierna
Inteligentna
Miła
Cierpliwa
Z poczuciem humoru


To już taki mały strumyk:

[Niki]

Bardzo Wam chłopaki dziękuję
cmok! - dla Tabula raska
cmok! - dla DajMiTęNocka

To może pod tym kątem spojrze na siebie...
Szczera - otwarcie powiedzialam ze mnie chyba z kimś pomylił jak sie zaczął aktywnie dobierac na 2 spotkaniu... a niedawno powiedzialam mu ze szkoda ze ma te skorupkę może za szczera jestem... moze nie powinien wiedziec ze mi zaczelo zależeć..
Wierna - sypiałam tylko z jednym chlopakiem z ktorym bylam 3 lata, obecny Skorupiak mnie do tego namawia ale na wiecej niz petting sie nie zgodze aż nie poczuje ze to nie tylko przygoda z jego strony..Czy to też za duzo??
Inteligentna - skonczylam studia co prawda nie szło jak po maśle ale mam juz tytuł mgr
Miła - ech ...
Cierpliwa - jestem .. ale bez przesady.. ale na mojego wymarzonego stworka czekałam az 3 lata na pozwolenie!
Z poczuciem humoru - zalezy od dnia, jak mnie chwyci to lepiej zebym zakleiła usta plastrem
Słowa "kocham" za szybko nie mówie, prędzej "kochany" i przy tym: kiedyś "kochany" zmieni sie w "kocham"
W ogole to jestem dziecinna ale myśle ze w normie.. wiem co ważne... poprostu cieszą mnie drobiazgi..

Normalnie chyba nie jest ze mna az tak zle tylko zeby tej cierpliwosci dosyc było

[ktooooosia]

Niki - jesteś już panią mgr? myślałam, że jesteś młodsza...

[Niki]

No widzisz Ktoooosia bo po mnie tego nie widac jestem tegoroczna swiezutka pania mgr ktorą dosyć często mylą z licealistką!