Do Pań: Macie poczucie, że jesteście inteligentne?

[Tom_Bombadil]

Jest sie czym chwalić ale do czego zmierzam, w życiu spotkałem może 3 kumate dziewczyny.

Może obracasz się w środowisku takich wyłącznie z ładnym ciałem, ale nieinteligentnych?

Np. moja żona jest cholernie inteligentną i mądrą osobą. To ja jej zazdroszczę zapału do podjęcia bardzo trudnych studiów podyplomowych, a poza tym tego jak umie zarządzać ludźmi, ciężkimi sytuacjami, rozwiązywać problemy, pozycji zawodowej itd.
No, ale taką ją sobie wybrałem, a nie niekumatą dziunię z dużymi piersiami.

[daj_mi]

Dajka odstaw czytanie Wysokich Obcasów, szkodzą Ci
Zresztą nie wiem co męska wrażliwość ma do inteligencji?

Rotfl, nie czytam WO

Ogólnie chodziło mi o podejście "kobiety nie stać na logiczne myślenie, działa emocjonalnie" prezentowane na ostatnich stronach - to tak w dużym skrócie ;] imo zdarzają się przypadki u obu płci, które podchodzą do spraw emocjonalnie, nie racjonalnie. I u obu stron te, które wolą rozwiązywać problemy niż nad nimi biadolić ;]

[Raija]

ZZ, po czym wnioskujesz ze Wysokie Obcasy szkodzą Dajce? To chyba jedna z nielicznych typowo babskich gazet które nie kłują w oczy głupotą... Chyba ze chodzi o to ze to dodatek do GW

Chwalenie sie tym ze w zyciu przeczytalo sie kilka ksiazek tez raczej nie jest powodem do dumy.

Smok wawelski tak tu pozuje na ynteligentnego, ale tymi tekstami o cyckach to tylko sam się ośmiesza. Brawo

[Padre_Vader]

Raija, a może nie należy wszystkiego brać tak na serio. Generalnie nie miałem zamiaru wychodzić na inteligentnego (kurde zostałem wywołany do tablicy ze względu na to, że ktoś uznał to co napisałem za przejaw inteligencji - to jest dopiero patologia ), a zakończenie postu cyckami miało być żartem. Nie tak inteligentnym chyba skoro nie zostało to właściwie odczytane. Chociaż...

Gdzieś tam już pisałem, że mam specyficzne poczucie humoru, więc liczę się z tym, że nie wszyscy je złapią tak jakbym chciał. Zastanawiam się tylko skąd te ynteligenckie przytyki. Wnioskujesz na podstawie tego wątku, czy całej mojej twórczości?
Żeby nie było ot to uważam Raija, że ocenianie inteligencji po ilości przeczytanych książek to tak chyba trochę nie halo. Po tym kryterium możemy co najwyżej iść w kierunku tego, że ktoś jest oczytany, ew. mądry, ale jaką inteligencję wynosimy z książek. Poza tym chyba też ważne jakie to są książki. Inteligentniejsza jesteś jak przeczytasz podręcznik do geometrii wykreślnej czy Krzyżaków?

[Maryja_dziewica]

Oczywiście. Jestę barzo yntelygętna.

[znowuzapilem]

Może obracasz się w środowisku takich wyłącznie z ładnym ciałem, ale nieinteligentnych?

Właśnie wręcz przeciwnie, ostatnimi czasy mam styczność z dziewczynami po studiach, uczelniach, kursach itp. Z wiedzy i ogarnięcia życiowego są dużo bardziej poukładane od tych dziewczyn które swój rozwój zakończyły na kasie w żabce ale i tak ja nie czuje się przy nich w żaden sposób głupi (a teoretycznie powinienem).
Powodem raczej może być to że od ludzi wokół mnie wymagam na prawde wiele.

Ogólnie chodziło mi o podejście "kobiety nie stać na logiczne myślenie, działa emocjonalnie" prezentowane na ostatnich stronach - to tak w dużym skrócie ;] imo zdarzają się przypadki u obu płci, które podchodzą do spraw emocjonalnie, nie racjonalnie. I u obu stron te, które wolą rozwiązywać problemy niż nad nimi biadolić ;]

Wiadomo że i zdarzą się kobiety ogarnięte i nie mało jest ciapowatych facetów. Ale nie wrzucał bym wszystkich w jeden wór bo jednak niektóre cechy występują głównie u kobiet a niektóre głównie u facetów.

ZZ, po czym wnioskujesz ze Wysokie Obcasy szkodzą Dajce? To chyba jedna z nielicznych typowo babskich gazet które nie kłują w oczy głupotą... Chyba ze chodzi o to ze to dodatek do GW

Chwalenie sie tym ze w zyciu przeczytalo sie kilka ksiazek tez raczej nie jest powodem do dumy.

W.O. bardzo kują w oczy głupotą Przedstawiają jedyny słuszny wg nich pogląd czyli mieszanka skrajnego lewactwa i skrajnego feminizmu. Czytam regularnie i przy każdym egzemplarzu mam niezłą śmiechawe. Fakt faktem zdarzy się czasem ciekawy artykuł nie nasiąknięty feministycznymi bzdurami.
Z tym chwaleniem się ksiązkami to oczywiście było w cudzysłowiu. Jako przykład. Oczywistym jest że nie jestem z tego dumny i gdyby nie moje lenistwo, brak chęci i czasu na pewno bym ten stan rzeczy zmienił.

[Padre_Vader]

zz wśród studentów polonistyki krąży taka legenda (wbrew pozorom podobno prawdziwa), że jeden z najznamienitszych profesorów, uznany badacz literatury, autor podręczników akademickich z historii literatury (nie podam nazwiska, żeby nie było, że pomówienie, ale koleś naprawdę z pierwszej ligi), kiedy doktorantka powiedziała mu, że czegoś nie przeczytała, powiedział do siebie pod nosem "gdyby Pani wiedziała ile ja nie przeczytałem z tego o czym pisałem"

Ja zauważyłem na studiach, na których były głównie baby (facetów było bodajże 5 czy 6 na całym roku), że baby prawie nigdy nie uczestniczyły aktywnie w zajęciach. Nawet jeśli pojawiały się jakieś dosyć proste pytania to siedziały cicho. Zawsze zastanawiałem się czy wynikało to z tego, że nie chciało im się, nie znały odpowiedzi, bały się odezwać, czy jeszcze coś innego?

[Eris]

Ja zauważyłam na studiach, na których byli głównie faceci (bab było bodajże 5 czy 6 na całym roku), że faceci prawie nigdy nie uczestniczyli aktywnie w zajęciach. Nawet jeśli pojawiały się jakieś dosyć proste pytania to siedzieli cicho. Zawsze zastanawiałam się czy wynikało to z tego, że nie chciało im się, nie znali odpowiedzi, bali się odezwać, czy jeszcze coś innego?

[Padre_Vader]

Eris, ja bardziej skłaniam się w kierunku, że się bały odezwać, bo nie raz siedziałem obok takiej jednej czy drugiej, która znała odpowiedź, ale były posrane, że jak odpowiedzą to będzie jakaś katastrofa. A Ty masz jakie spostrzeżenia?

[Cicho_sza]

Nie chcą ośmieszenia w razie gdyby odpowiedź okazała się błędna, a nawet... głupia. A wiadomo jak ludzie reagują na gafy innych.

[Padre_Vader]

Nie chcą ośmieszenia w razie gdyby odpowiedź okazała się błędna, a nawet... głupia. A wiadomo jak ludzie reagują na gafy innych.

Kurde, ale czy bardziej nie ośmiesza to, że pada proste pytanie, a nikt się nie zgłasza do odpowiedzi? Część tych pań dzisiaj uczy cudze dzieci i stawia oceny między innymi za aktywność, której wymaga. Mi to już podchodzi pod hipokryzję.

[Raija]

Smoku nie napisalam ze nie czytanie ksiazek swidczy o braku inteligencji. Napisalam tylko ze nie ma sie czym chwalic. Dobrze ujęla to Nagietka, czyli ze czytanie daje nam szanse na wieksze horyzonty. To mialam na mysli.

Twoje seksitowskie zarty nie są najwyzszych lotów i mysle ze dobrze o tym wiesz. Nie trzeba tego za bardzo drazyc.

[znowuzapilem]

Troche odbiegając od waszej dyskusji pojade seksizmem. Przytocze pewien dokument o zmianie płci. Kobieta która przeobrażała się w faceta po rozpoczęciu przyjmowania testosteronu o skutkach ów kuracji powiedział/a coś w stylu: "dopiero teraz mnie oświeciło, dopiero teraz zaczynam na prawde myśleć, wcześniej to było nielogiczne błądzenie"

[lady__in__red]

Ja tam uważam, że do tych ynteligentnych kobiet niestety nie należę. Czasem mam wrażenie, że jakbym zdawała sobie sprawę ze swojej głupoty sama bym sobie przywaliła w swój głupi łeb. Cóż na to poradzę. Nie każdy urodził się z IQ dody

[opowiedzmiotym]

Nie. Ostatnio mi sie we lbie poprzestawialo i nawet cos takiego jak "logiczny tok myslenia" nie figuruje w moich skillach.