W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Pociąg do starszych facetów...

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Tom_Bombadil
    Gwiazdka Porno
    • Jul 2009
    • 2382

    Oj dziewczęta, dziewczęta... angielski to nie jedyny język na świecie..
    "pace!" to "pokój/spokój"... czytane "pacze" - o ile wiem.
    Alea iacta est
    Alea iacta est
    Alea iacta est
    Alea iacta est

    Skomentuj

    • iceberg
      PornoGraf
      • Jun 2010
      • 5113

      Eris ja rozumiem, że zły dotyk boli całe życie ale naprawdę nie wszyscy starsi faceci są okrutni i wykorzystują naiwne, młode dziewczęta.
      Niby jesteś kobietą a nie potrafisz pojąć komplikacji kobiecej psychiki i tego, że są takie które wolą o wiele starszych mężczyzn na partnerów, potrafią się w tym odnaleźć i są szczęśliwe.
      Dwie proste zasady: nie wszystko jesteś w stanie zrozumieć (wiedzę i doświadczenie zdobywa się z wiekiem) oraz żyj i daj żyć innym, przynajmniej dopóki nikogo nie krzywdzą.
      Żyj tak żeby tobie było dobrze, bo innym k....a nie dogodzisz.

      Skomentuj

      • goiano
        Seksualnie Niewyżyty
        • Oct 2010
        • 230

        Napisał Eris
        Jesli teoretycznie dojrzaly facet wybiera sobie dorastajaca partnerke to albo sam nie dorosl albo probuje sobie zone wychowac albo szuka czegos (xuj wie czego) ale na pewno nie partnerstwa.
        Sorry, ale co Ty dziewczyno możesz wiedzieć na ten temat? Oczywiście masz prawo mieć swoje zdanie, ale nie jesteś facetem 30-40 letnim który spotyka się z dużo młodszą kobietą. Tak się składa, że ja takim facetem jestem, i zapewniam Cię, że to co napisałaś to jest kompletna bzdura, i nie masz pojęcia czego taki facet może szukać u dużo młodszej partnerki.

        Faktem jest, że takie związki nie są łatwe, jest sporo różnic, ale nie wrzucajmy na Boga wszystkich do jednego garnka! Może być niedojrzały 40 latek jak i dojrzała 20-latka, mogą się w ogóle nie dogadywać, a mogą się dogadywać świetnie.
        Miewałem różne znajomości: z rówieśniczkami, starszymi i młodszymi, i uwierz mi, to nie wiek decyduje o tym czy z kimś się dogadujemy czy też nie.

        Jesteś młoda, więc pewnie w wielu życiowych kwestiach zmienisz jeszcze zdanie. Być może nawet w tej, choć teraz wydaje Ci się to niemożliwe...
        Życie nie pieści, pieśćmy się sami.

        Skomentuj

        • Tigana
          Seksualnie Niewyżyty
          • Mar 2011
          • 220

          Uważam,że związek młodej kobiety i starszego faceta jest jak najbardziej możliwy jeśli nie opiera się na zasadzie przgyruchałem sobie lalunię,a właściwie kupiłem sobie lalunię więc mogę ją poniżać,a ona ma piać z wdzięczności. Wiem,że nawet taka patologia (wg mnie) się sprawdza, są kobiety, które nie cenią sobie niezależności tak jak ja i odpowiada im staus młodej panny u boku swojego dojrzałego Pana i Władcy Sponsora.

          Sama zawsze wolałam starszych mężczyzn, wchodziłam w relacje z mężczyznami, którzy imponowali mi niezależnością, dojrzałością (której brakowało rówieśnikom) i zaradnością życiową. Takie relacje się sprawdzają również,ale trzeba dobrze trafić.

          Nie generalizowałabym tego typu związków i nie określała jako złe. Bez względu na różnicę wieku spotkać można w związkach wiele dziwact,patologii i niefajnych historii (to forum zawiera wiele różnych przykładów jak chore potrafią być związki bez znaczącejej różnicy wieku).
          "Encore des mots toujours des mots
          les mêmes mots..."

          Skomentuj

          • Eris
            Perwers
            • Feb 2009
            • 851

            Napisał Tom_Bombadil
            Eris.. Ty wolisz równolatków, ale znam Twoje rówieśniczki (w przedziale wieku 19-25 lat), których równolatkowie po prostu nudzą - za to kręcą je faceci dojrzali.
            Moze i w seksie sie to sprawdza - ot jedni lubia srac na klate a jakas dziewczyna ma fetysz facetow dojrzalych ale nikt(?) nie uklada sobie zycia kierujac sie tylko i wylacznie fetyszem.

            Byc moze czesc kobiet wiaze sie ze starszymi facetami, bo szukaja takiej "ojcowskiej" opieki - kogos kto wybierze za nie prace, utrzyma je, zaplaci za nie, powie gdzie maja isc i w co sie ubrac a one beda cale szczesliwe, ze nie musza same myslec ani podejmowac zadnych decyzji. Takie zwiazki moga wystepowac miedzy rownolatkami, wiec przy duzej roznicy wieku duzo latwiej wejsc w taka relacje.

            Napisał Tom_Bombadil
            Z kolei to, że facet po 40stce interesuje się dwudziestolatką nie oznacza, że jest infantylny, ale to, że ta dwudziestolatka ma coś takiego w sobie co go fascynuje i pociąga.
            No ale wlasnie co? CO takiego moze byc fascynujacego i pociagajacego w dziewczynce, ktora jest w wieku corek danego faceta?

            Bo jesli to mlode cialo i mlodziencza energia - to taka mlodziutka partnerka tez kiedys bedzie ryczaca 40stka. I co wtedy?

            Powaga - gdyby twoja corka w wieku licealnym/studenckim przedstawila ci swojego partnera, ktory bylby w twoim wieku tez bys im poblogoslawil bez oporu?

            Napisał iceberg
            Eris ja rozumiem, że zły dotyk boli całe życie ale naprawdę nie wszyscy starsi faceci są okrutni i wykorzystują naiwne, młode dziewczęta.
            Moje uprzedzenia nie wynikaja ze zlych doswiadczen.

            Napisał iceberg
            Niby jesteś kobietą a nie potrafisz pojąć komplikacji kobiecej psychiki i tego, że są takie które wolą o wiele starszych mężczyzn na partnerów, potrafią się w tym odnaleźć i są szczęśliwe.
            Zastanow sie przez chwile - czy to, ze jestes facetem oznacza, ze rozumiesz wszystkich innych facetow? To, ze mam cycki nijak nie oznacza, ze rozumiem psychike innej osoby, ktora ma cycki. Co najwyzej moge zrozumiec klopoty z doborem stanika ale to wszystko.

            Wiem, ze sa szczesliwe i potafia sie w tym odnalezc. Duzo kobiet jest szczesliwych i umie sie odnalezc w zwiazku z facetem, ktory je codziennie leje po mordzie. Co nie znaczy, ze jest to emocjonalnie zdrowe.

            Napisał iceberg
            Dwie proste zasady: nie wszystko jesteś w stanie zrozumieć (wiedzę i doświadczenie zdobywa się z wiekiem) oraz żyj i daj żyć innym, przynajmniej dopóki nikogo nie krzywdzą.
            Ale ja daje. Po prostu wyrazilam swoje zdanie. Na tym forum jest pelno facetow, ktorzy glosza: geje sa obrzydliwi mimo calego dzialu dla homoseksualistow. Jakos nikt nie probuje ich nawracac na "jedyne, sluszne myslenie". Ja tez mam prawo czyms sie brzydzic.

            Napisał Tigana
            Sama zawsze wolałam starszych mężczyzn, wchodziłam w relacje z mężczyznami, którzy imponowali mi niezależnością, dojrzałością (której brakowało rówieśnikom) i zaradnością życiową. Takie relacje się sprawdzają również,ale trzeba dobrze trafić.
            Wchodzilas w relacje z facetami, ktorzy mogliby byc twoimi ojcami?

            Napisał goiano
            Tak się składa, że ja takim facetem jestem, i zapewniam Cię, że to co napisałaś to jest kompletna bzdura, i nie masz pojęcia czego taki facet może szukać u dużo młodszej partnerki.
            To mnie oswiec. Powaga. Jestem otwarta na wszelakie konkretne argumenty. Jak dotad w tym watku zlecialy sie staruchy, by cisnac, ze jestem mloda i sie myle ale nikt nie podal zadnego argumentu zaprzeczajacego mojej tezie. Nie, stwierdzenie "mloda jestes, nie rozumiesz" nie jest argumentem

            Napisał goiano
            Miewałem różne znajomości: z rówieśniczkami, starszymi i młodszymi, i uwierz mi, to nie wiek decyduje o tym czy z kimś się dogadujemy czy też nie.
            Ale poziom dojrzalosci juz tak.

            Jesli ty nie jestes infantylnym 40-latkiem a licealistka/studentka jest dojrzala na swoj wiek to jakim cudem mozecie miec ten sam poziom dojrzalosci?

            Napisał goiano
            Jesteś młoda, więc pewnie w wielu życiowych kwestiach zmienisz jeszcze zdanie. Być może nawet w tej, choć teraz wydaje Ci się to niemożliwe...
            Gdybym byla starsza, to pojawilyby sie argumenty, ze pewnie mnie maz zostawil dla mlodszej albo, ze jestem sfrustrowana swoim wiekiem, menopauza i ze lata juz nie te.
            0statnio edytowany przez RedJane; 05-04-13, 12:57.

            Skomentuj

            • Tom_Bombadil
              Gwiazdka Porno
              • Jul 2009
              • 2382

              Napisał Eris
              Moze i w seksie sie to sprawdza - ot jedni lubia srac na klate a jakas dziewczyna ma fetysz facetow dojrzalych ale nikt(?) nie uklada sobie zycia kierujac sie tylko i wylacznie fetyszem.

              Byc moze czesc kobiet wiaze sie ze starszymi facetami, bo szukaja takiej "ojcowskiej" opieki - kogos kto wybierze za nie prace, utrzyma je, zaplaci za nie, powie gdzie maja isc i w co sie ubrac a one beda cale szczesliwe, ze nie musza same myslec ani podejmowac zadnych decyzji. Takie zwiazki moga wystepowac miedzy rownolatkami, wiec przy duzej roznicy wieku duzo latwiej wejsc w taka relacje.



              No ale wlasnie co? CO takiego moze byc fascynujacego i pociagajacego w dziewczynce, ktora jest w wieku corek danego faceta?

              Bo jesli to mlode cialo i mlodziencza energia - to taka mlodziutka partnerka tez kiedys bedzie ryczaca 40stka. I co wtedy?

              Powaga - gdyby twoja corka w wieku licealnym/studenckim przedstawila ci swojego partnera, ktory bylby w twoim wieku tez bys im poblogoslawil bez oporu?
              Napisałem już wcześniej - masz prawo do własnego zdania, ale nie pisz, że to obrzydliwe. Zwłaszcza nie porównuj srania na klatę z ochotą na seks/związek ze starszym facetem. Tym bardziej, że nie mówimy tu o dziadkach powyżej 80tki.
              Taka relacja nie podpada pod fetysz - ale co najwyżej target.

              No właśnie - dlaczego uważasz, że dla młodej dziewczyny taka relacja jest zrzuceniem podejmowania decyzji na dojrzalszego faceta?
              Absolutnie tego nie rozumiem - przecież wiek tu kompletnie nie ma żadnego znaczenia - jeśli osoba (dziewczyna/chłopak) chce ojcowania/matkowania to przecież nie musi mieć to nic wspólnego z wiekiem partnera. Wiele dziewczyn/chłopaków w związkach nawet z rówieśnikiem/czką nagle staje się kompletnie niezdolnych do podejmowania decyzji! Sam to kiedyś przeżyłem ze swoją rówieśniczką!
              Z kolei moja dużo, dużo młodsza znajoma nawet nie myślała o tym bym podejmował jakąkolwiek decyzję za nią. Przez myśl by jej to nie przeszło. Jakakolwiek sugestia z mojej strony, że powinna zrobić to czy owo była natychmiast torpedowana.

              Odpowiadając dalej - są młode dziewczyny, które uważają swoich rówieśników za dzieciaki z którymi nie ma o czym porozmawiać. I to wszystko. Dla nich facet dojrzały ma tę zaletę, że ma dużo większe horyzonty i doświadczenie życiowe, którym może się podzielić.
              Zresztą słyszałem, że w drugą stronę też to czasem działa - niektórzy młodsi chłopcy nie interesują się rówieśniczkami, bo uważają je za głupie kury.

              A co jak 20stka zamieni się w 40stkę? No.... 40latek zamieni się w 60latka. Czy sobie dalej poradzą? Nie wiem.
              Spójrz na Gustawa Holoubka i Magdalenę Zawadzką. Gdy się pobierali on miał 50 lat, a ona 29. Żyli ze sobą przez 35 lat. Mają syna.

              Pytasz o moją córkę - to Cię zapytam: a co ja będę miał do gadania jeśli ona tak postanowi?
              Oczywiście mogę oponować o ile będzie chciała rzucić studia/szkołę i rodzić mu dziecko starając się wytłumaczyć, że to nie ten moment, że powinna się rozwijać zawodowo i emocjonalnie itd.
              Alea iacta est
              Alea iacta est
              Alea iacta est
              Alea iacta est

              Skomentuj

              • Eris
                Perwers
                • Feb 2009
                • 851

                Napisał Tom_Bombadil
                No właśnie - dlaczego uważasz, że dla młodej dziewczyny taka relacja jest zrzuceniem podejmowania decyzji na dojrzalszego faceta?
                Nie zawsze ale czesto.

                Zwrocilam uwage na fakt, ze duza roznica wieku to ulatwia. Generalnie nie widzialam normalnych zwiazkow tego typu. Zawsze bylo, ze:

                a) sponsoring - normalny, bez przykrywki zwiazku

                b) mlodziutka, czesto po maturze dziewczyna wychodzi za maz za faceta 2x starszego i rodzi mu dzieci. Wlasciwie spod skrzydel rodzicow wyfruwa prosto pod skrzydla tatusia-meza, ktory wybuduje dom, utrzyma, wszystko zalatwi etc. Po 20 latach dziewcze budzi z reka w nocniku, gdy maz odchodzi do mlodszej a ona zostaje sama - bez doswiadczenia zawodowego, czesto nawet bez prawa jazdy(!). Oczywiscie uklad bezwolnych zon przy mezach moze wystapic rowniez w zwiazkach rowiesnikow ale duza roznica wieku w tym pomaga.

                c) facet probuje przedluzyc sobie mlodosc udajac nastolatka. Znajoma przyszla na studniowke ze swoim 2x starszym 'chlopakiem'. To byla jakas zenada -.-

                Napisał Tom_Bombadil
                Odpowiadając dalej - są młode dziewczyny, które uważają swoich rówieśników za dzieciaki z którymi nie ma o czym porozmawiać.
                Ok. To czemu nie 5 lat starszy czy 10 lat starszy tylko 2x starszy?

                Napisał Tom_Bombadil
                I to wszystko. Dla nich facet dojrzały ma tę zaletę, że ma dużo większe horyzonty i doświadczenie życiowe, którym może się podzielić.
                Dlatego ja utrzymuje kontakty ze starszymi dzieki czemu moge cos z ich doswiadczenia zyskac. I z tego samego powodu nie wyobrazam sobie z nimi partnerskiego zwiazku. Partner to partner. Ktos z kim idziemy przez zycie a nie ktos kto jest naszym przewodnikiem po zyciu.
                Przewodnikami sa nasi rodzice na pewnym etapie zycia. Mozemy sie inspirowac autorytetami. Ale autorytet, rodzic, przewodnik to nie jest partner. Od partnera mozna sie wiele nauczyc ale jest to ktos kto idzie obok nas a nie gdzies daleko przed nami.
                Dlaczego dla mnie zwiazek z duza roznica wieku, gdzie jedna strona ledwo skonczyla liceum/studia jest absurdalny.

                Napisał Tom_Bombadil
                A co jak 20stka zamieni się w 40stkę? No.... 40latek zamieni się w 60latka. Czy sobie dalej poradzą? Nie wiem.
                Spójrz na Gustawa Holoubka i Magdalenę Zawadzką. Gdy się pobierali on miał 50 lat, a ona 29. Żyli ze sobą przez 35 lat. Mają syna.
                Nie znam ich biografii dokladnie ale podkreslalam, ze mi nie chodzi o sama roznice wieku tylko roznice w zyciowych etapach. Wg badan mozg ksztaltuje sie do 25-27 roku zycia. Najwiekszy skok dojrzalosci zaobserwowano po 27 roku zycia. Innymi slowy - roznica w pogladach i podejsciu do zycia 20 i 23 latka byla zblizona podczas gdy 23 i 27 latek prezentowali odmienne poglady.

                Czas sie liczy, bo jest on potrzebny do tego, by czlowiek dojrzal, uksztaltowal siebie. Mam znajomych, ktorzy pozakladali rodziny w wieku 20 lat. Nie sprawilo to jednak, ze poziomem dojrzalosci dogonili 40-latkow. Byc moze potrzebne by byly bardziej ekstremalne przezycia.

                Ja nie mam nic przeciw zwiazkom z duza roznica wieku jesli obie strony sa dojrzale i znajduja sie na zblizonym etapie zycia. Ale nie potrafie zrozumiec czego dojrzala, uksztaltowana osoba szuka u kogos, kto dopiero dorasta.
                Skoro masz dorastajaca znajoma to mozesz mi przeciez wyjasnic jakim cudem potraficie stworzyc partnerska relacje.

                Napisał Tom_Bombadil
                Pytasz o moją córkę - to Cię zapytam: a co ja będę miał do gadania jeśli ona tak postanowi?
                Nic ale mi chodzilo o twoje odczucia - nie bylbys spokojniejszy wiedzac, ze zwiazala sie z facetem np. 5 lat starszym a nie 20? Nie mialbys poczucia, ze marnuje sobie zycie u boku starego kawalera/rozwodnika z dziecmi?

                Skomentuj

                • Czekoladoowa

                  W większością argumentów sie niestety nie zgodzę.

                  Ja przykładowo, nie szukam w starszych mężczyznach jakiegos szczegolnego oparcia, ojcowskiej odpowiedzialnosci i tatusiowego podejścia.
                  Kazdego kręci zupełnie cos innego. Jednych muskularni panowie, innych chudzi, a jeszcze innych po prostu starszy facet!

                  Mowisz o sponsoringu.. Niestety ma to miejsce w dzisiejszych czasach.
                  Ale nie kazda mloda kobieta, decydująca sie na związek/uklad ze starszym mezczyzna liczy na zapłate.
                  Niektore są w zupełnosci samodzielne, wyzwolone i nie potrzebują wsparcia.. nawet tego finansowego.

                  Dlaczego nie starszy o 5 lat? Tylko 2x starszy?
                  Z prostego powodu. Faceci dojrzewają dużo pozniej niz my..
                  Facet 2x starszy ma przede wszystkim szersze pojęcie "życia". Wazna cechą jest tu rowniez intelekt.
                  Ja nie generalizuje was panowie. Równiez mówie schematami.. jak koleżanka wyzej, dla której zwiazek starszy Pan-Młodsza Pani zawsze kryje w sobie drugie dno.

                  Zastanawiam się nad argumentem dotyczącym zrzucania odpowiedzialnosci.
                  Nie zawsze tak jest.. ok.. z pewnoscią nie jedna młoda panna szuka kogos z ojcowskim podejsciem.. bo nie miala tego w dziecinstwie..
                  Ale istnieją rowniez kobiety, nie potrzebujące tego typu uczuć/zachowań.
                  Wola rozmowe z kims dojrzałym, doświadczonym (byc moze nawet skrzywdzonym) przez życie.
                  Taka osoba jest wartosciowa.. bogata w naprawde warte dostrzeżenia cechy charakteru.

                  Można.. wyłącznie utrzymywac kontakt ze starszymi w celu.. wyłapania jakich wskazówek.. dotyczących zycia, podejmowania decyzji.

                  Ale co jest potrafimy zakochac sie w kims.. kto swoja młodość ma juz dawno za sobą?
                  Nie kazdy zwraca uwagę na wiek..
                  Jesli potrafimy spedzac ze sobą przyjemnie czas.. dogadujemy sie w wielu sferach zyciowych..
                  A w tym przypadku kobieta jest wystarczająco dojrzała emocjonalnie.. mozna stworzyc naprawdę rewelacyjny związek.
                  Nie musi on byc przewodnikiem.. To my mozemy czuc się osoba dominująca.


                  Jednych kształtuje czas, innych doświadczenia.


                  A! Jeszcze jedno.. mimo wszystko.. mimo sporej roznicy wieku.. mozna znajdowac sie z drugą osobą na podobnym etapie życia.

                  Skomentuj

                  • Eris
                    Perwers
                    • Feb 2009
                    • 851

                    Napisał Milk Chocolatier
                    Dlaczego nie starszy o 5 lat? Tylko 2x starszy?
                    Z prostego powodu. Faceci dojrzewają dużo pozniej niz my..
                    Byc moze zyje w zupelnie innym swiecie, bo ja nie zauwazylam by moje kolezanki byly jakos dojrzalsze od moich kolegow. Byc moze bylo cos takiego na etapie gimnazjalnym ale pozniej, na i po studiach to sie wyrownuje.

                    Napisał Milk Chocolatier
                    A w tym przypadku kobieta jest wystarczająco dojrzała emocjonalnie.. mozna stworzyc naprawdę rewelacyjny związek.
                    By mloda dziewczyna dogonila doswiadczeniem przecietnego 40-latka musi miec bardzo bogaty i ekstremalny zyciorys. To nawet nie jest mniejszosc, to sa absolutne wyjatki. Tych wyjatkow jest zdecydowanie mniej niz zwiazkow z duza roznica wieku.

                    Napisał Milk Chocolatier
                    Jednych kształtuje czas, innych doświadczenia.
                    Ale to sie ze soba laczy. Mozna oczywiscie pewne rzeczy "nadgonic" ale rzadko dzieje sie to bez szkody dla psychiki.

                    Napisał Milk Chocolatier
                    A! Jeszcze jedno.. mimo wszystko.. mimo sporej roznicy wieku.. mozna znajdowac sie z drugą osobą na podobnym etapie życia.
                    To ja bym sie bala 40-latka bedacego na moim czy moich rowiesnikow poziomie

                    Generalnie sa pewne wyjatki - byc moze akurat ty mialas bardzo ciezkie zycie, ktore obfitowalo w rozne przezycia, musialas przedwczesnie dorosnac etc. Ale to wciaz sa wyjatki.

                    Skomentuj

                    • brkt
                      Erotoman
                      • Dec 2011
                      • 714

                      Wszystko to bardzo mądre. Nie dam rady wkleić tego do złotych myśli forumowych. Skupię się na poziomach doświadczenia. Z niecierpliwością czekam na dalszy ciąg rozważań teoretycznych.
                      generator losowych mądrości

                      Skomentuj

                      • Eris
                        Perwers
                        • Feb 2009
                        • 851

                        Nie no. Ja caly czas z utesknieniem czekam na oswiecenie czyli na argumenty z zycia wziete, ktore zaprzecza mojej tezie.

                        Skomentuj

                        • Cicho_sza
                          Erotoman
                          • Apr 2012
                          • 668

                          O związku się nie wypowiem, ale ogólnie. W sumie wiek jest dla mnie bez znaczenia jeśli facet ma to, czego poszukuję. Popatrzmy jednak na moich rówieśników 20-latków. Większość, prócz zabawy, kilku rozmów, śmiechu, nie jest mi w stanie wiele "zaoferować". Młodzi dopiero wchodzą w życie, wyrwani spod skrzydeł rodziców chcą wszystkiego próbować, bawić się i robić rzeczy, których wcześniej nie mogli. I jako kumple są super, można konie kraść, ale coś więcej? Nie za bardzo...
                          Starszy facet taki przynajmniej 5 lat wie już więcej o życiu - że to nie tylko zabawa. Potrafi pójść na kompromis, lepiej rozumie, że potrzebuję czegoś innego niż dzisiejsi 20-latkowie. Prawdopodobnie przeżył już choć jedną katastrofę życiową i jeśli się odnalazł - wygrał.
                          Wzrok mój kieruję w kierunku starszych, bo jestem trochę inna od rówieśników, bo miałam inne życie od nich i więcej życia widziałam. Choć teraz każdy tak mówi A ja po prostu etap poznawania, próbowania mam za sobą - i tyle. Jestem jakby krok dalej, i to co oni dopiero "dostaną", ja mam już "przerobione".
                          Co nie zmienia faktu, że za takim 45-latkiem nie pójdę. Dlaczego? Dla mnie za stary. Mógłby już wnuki mieć albo co najmniej dzieci w moim wieku. Zbyt duża przepaść między pokoleniami, szarpać się nie zamierzam, bo życie jest jedno. I za duże ryzyko, że taki przechodzi "kryzys wieku średniego" i poleci za każdą młodą siksą, która się nawinie
                          Różnica 8-13 lat - facet nadal młody, przystojny, zadbany, ciekawy świata, a jednocześnie poukładany. Takie dwa w jednym. Ma w sobie młodość i doświadczenie jednocześnie. Wie co to kompromis. Mi taki ktoś odpowiada - i tyle. Nie jestem naiwna i może w tym tkwi klucz do sukcesu.
                          Co zaś się tyczy starszych panów i 18-latek to wg mnie trochę dziwne, ale jak laska sama się na to godzi to co mi do tego? Swój rozum ma, a jak nie potrafi z niego korzystać to jej problem. Bo nie oszukujmy się: podstarzały 50latek raczej nie jest najlepszym kandydatem dla nastolatki.
                          Jestem śliczna, higieniczna, przy tym silna niczym tur
                          Rozkoc***ę w sobie chłopców, za mną poszliby pod mur
                          Bo jestem sprytna i wybitna
                          Romantyczna także jesteś jak chłopięcy chór.

                          Skomentuj

                          • Tom_Bombadil
                            Gwiazdka Porno
                            • Jul 2009
                            • 2382

                            Napisał Eris
                            Nie no. Ja caly czas z utesknieniem czekam na oswiecenie czyli na argumenty z zycia wziete, ktore zaprzecza mojej tezie.
                            Moim skromnym zdaniem zafiksowałaś się na stwierdzeniu "NIE. A teraz mnie przekonujcie. A i tak Wam się nie uda." i dopóki sama czegoś takiego nie przeżyjesz bądź nie przeżyje tego ktoś z Twoich znajomych/bliskich to nikt nie zmieni Twojej opinii - ani 40+latek, który związał się z 20+latką, ani 20+latka, która wpadła w ramiona 40+latka.

                            BTW - gdy miałem 20+lat to osoba 30letnia wydawała mi się już bardzo dojrzała, a 40letnia to już w zasadzie stała nad grobem. Dlatego rozumiem Twoje zdanie, choć uważam, że jesteś w błędzie.
                            Alea iacta est
                            Alea iacta est
                            Alea iacta est
                            Alea iacta est

                            Skomentuj

                            • Hal
                              Perwers
                              • Oct 2010
                              • 1366

                              Hmmm , Różne bywają gusta, guściki i upodobania zatem i pociąg do starszych facetów myślę że jest możliwy. Oczywiście starszy starszemu nie równy Z mojej perspektywy 40-latek do dojrzały facet a pociąg zrozumiały Perwersja to pociąg do 70-co latka ale to też sprawa względna.

                              Poza tym ... różne mogą być zródła pociągu
                              jeden zakoc***e się dla walorów zewnętrznej urody inny walorów intelektualnych jeszcze inny charakteru, opiekuńczości itd a jeszcze inny kocha dla pieniędzy lub mówiąc ładniej materialnego bezpieczeństwa. Całkiem serio uważam to za zrozumiałe i jeśli tylko obie strony są wobeć siebie uczciwe i dają sobie wzajemnie to czego im brakuje lub potrzebują jest OK.

                              Skomentuj

                              • paffcio
                                Banned
                                • Mar 2006
                                • 2286

                                Starość to stan umysłu.

                                Skomentuj

                                Working...