Fochy...

[Raine]

Zapraszam do dyskusji - kto strzela wieksze fochy, baby czy faceci?
Mile widziane przyklady z zycia wziete...

Przykladowo, moja eks wychodzac kiedys ze mna z Pizza Hut - probowala przejsc przez zamkniete drzwi (sic!). Nie wiem, moze ktos kto je czyscil na blysk wlozyl w to cale swoje serce... ;> Cholera wie. Wazne jest to, ze zaraz po tym jak uderzyla glowa w szybe, poszla na mnie z ozorem, ze jej nie ostrzeglem.
A ja tego po prostu nie moglem zrobic, bo bylem w szoku, ze moja niewiasta idzie na zamkniete drzwi ;]
Fochala sie potem na mnie przez dobry tydzien :}

[Bender]

Jasne ze kobiety. I to najgorzej ze o glupoty... Jeszcze gorzej ze nieraz jest tak ze najpier powie ze cos nie, potem zrobie jak powiedziala a tu foch ze nie zrobilem jednak tego :? Konkretnych przykladow nie chce mi sie w tym momencie przypominac, ale cos napewno wrzuce

[Raine]

Licze na to Na o2 kiedys poszedl link do podobnego tematu na Kafeterii - moze i tutaj bedzie mozna zdrowo sie posmiac

[ktooooosia]

zdecydowanie kobiety... (no, może nie wszystkie) W każdym razie mistrzynią fochowania jest moja dobra koleżanka - lubię ją, ale się zastanawiam, jak Jej mąż może z Nią wytrzymać...

[Słodka*LoLa]

...nie można powiedzieć...że bardziej kobiety...albo mężczyźni...bo każdy człowiek jest inny...można za to powiedzieć jak jest u kogoś w związku....

...u mnie wydaje mi się...że ja jestem raczej spokojna...ugodowai lubię wszystko brać na żarty....czasem wydaje mi się...że to ja powinnam być facetem a mój partnek kobitką....

przykłady? jest ich mnóstwo...jak coś sobie przypomne to napisze....najbardziej absurdalne zachowanie to chyba z noszeniem telefonu komórkowego....a foch poszedł o to że go poprostu nie miałam przy sobie bo poszłam tylko na kawe do sąsiadki....przychodze do domu a tu "tona" esów i nieodebrane połączenia.....że gdzie ja jestem co robie.....a potem wielka obraza...że nie nosze "przy dupie" telefonu....

no sory.....następny był o to że nie napisałam w esie"Kochanie" tylko zdrobnienie od imienia....

[Raine]

Ooo, z telefonem to mi sie przypomnialo, jak moja ostatnia kobietka na stale miala niezbyt przyjemny zwyczaj puszczania mi sygnalow z regularnoscia mniej wiecej co kwadrans :] A sprobowalbym tylko pojsc z kumplem na piwo do pubu, gdzie telefon gubi zasieg! Omaj... alez mi sie zawsze obrywalo

[Bender]

...miala niezbyt przyjemny zwyczaj puszczania mi sygnalow z regularnoscia mniej wiecej co kwadrans :]

A mi sie wydawalo ze tak maja tylko nastolatki i potem sie z tego wyrasta Chyba ze ta akurat zalapywala sie do tego zbioru

[Słodka*LoLa]

....haha Raine....no dokładnie...i Bender ty się nie śmiej bo mój ma 20 i tak się zachowuje....no może przesadzam....ale jak się długo nie odzywam to się denerwuje....może jest to spowodowane pracą....że nie ma go czasem nawet cały dzień a ja się nudze i siedze cały czas w domku i moge robić różne rzeczy do woli....eh kto zrozumie tych mężczyzn....

....haha do dzisiaj miałam zapłacić rachunek za telefon....więc mi chyba zablokują na jakiś czas...jeden problem z głowy

[Gumka]

o... mój chłopak jest mistrzem w obracaniu kota ogonem... wyobraźcie sobie sytuację:
Przyszedł do mnie i tak się jakoś wygłupialiśmy na łóżku, łaskotał mnie, próbował robić malinki, ogółem miłe droczenie się. Niestety podczas "przerzucania" z jednej strony łóżka na drugą uderzyłam kolanem w ścianę - bardzo mnie to zabolało, więc powiedziałam "ała" i złapałam się za nogę... a mój mężczyzna... Obraził się na mnie za to, że powiedziałam "Ała"!!!!!!!!! Powiedział: "Focha, już Cię nie będę dotykać bo narzekasz, że cię biję" i obrócił się do mnie plecami... Mistrz w obracaniu kota ogonem!

[a swoich foch nie pamiętam, chociaż coś mi się zdaje, że jest ich chyba nieco więcej]

[Raine]

Hehe, Gumka - chodzisz z Wielkim Manipulatorem II*, jednym slowem

Ale nic chyba nie pobije historii, ktora swego czasu jakas panna opisala na o2...

Chatka w lesie, godzina pozna. Chyba cos w okolicach 2:00 w nocy... w lozku parka. Poklocili sie o cos, chyba ona zaczela dzialac mu na nerwy. On mowi: nie rob tak, bo sobie pojde.
Baba nie dala za wygrana, bedac pewna, ze to zart.
I podobno koles, o 2:00 w nocy - wstal, ubral sie i poszedl w ****u =D

* Numer Jeden to oczywiscie moja skromna osoba ;]

[Bender]

Ale jak mowie ze cos mnie denerwuje i ktos dalej robi mi na zlosc to wtedy nie zartuje. Zrobilmbym tak jak on prawdopodobnie, jesli byloby to cos naprawde denerwujacego, bo tak to niechcialoby mi sie

[Raine]

Pytanie bonusowe: czy zdarzylo sie Wam zareagowac zupelnie nieadekwantnie do sytuacji? Tzn - partner zrobil przypadkowo jakas wtope, a Wy zrobiliscie z tego megakonflikt?

Ja mialem tak z moja druga eks. Zaczalem sie smiac, ze slucha Ich Troje. Chyba przesadzilem nieco, bo pozniej przez kilka dni chodzila struta :>

[dragon]

1) Ogólnie do topicu: Wiadomo że kobiety stroją bardziej fochy, to juz mają wrodzone. Na zakupach to juz jest horror !! Nie będe przytaczał dokładnych przykładów bo chyba kazdy facet kojaży o co mi chodzi Albo takie coś ... zadzwoń do mnie !! albo nie dzwoń. A jak się spotkamy to foch !! Dlaczego do mnie nie dzwonisz !! No takie sytułacje :p z życia wzięte

Pytanie bonusowe: Zdarzyło się jasne !! Przykład ?? W sklepie. Kupuje buty niestyty żadnych nie wybrała !! I oczywiście to była moja wina !! Według niej nie umiem jej w niczym pomóc. Za tydzień ta sama sytułacja doradziłem wg. mojego gustu a ona znowu !! Ty nic nie umiesz, no to potem cisza jakieś 3 dni ale sama przyszła i mnie przeprosiła. Uznała że to jej wina ale foch musiał być !!

Raine to z Ich Troje u mnie też było

[Bender]

Przypomna mi sie jeden typ focha. Czeg bardzo nie lubie. Nagle wyskakuje z propozycja spotkajmy sie gdzies tam, wychodze ze szkoly etc. A ja ze z zaskoczenia to moge siedziec dajmy na to w samych gatkach przed kompem czytajac beztabu I zanim sie wybiore i dojde to troszke mija, a potem foch ze ile mozna czekac :/
Co do bonusa: A to malo razy? Nie raz z niej brechtam - mam juz taki zlosliwy charakter Tzn na poczatku bylo tego duzo, bo poprostu lubie tak sie na slowa pojedynkowac i wychodzi mi to calkiem calkiem =] Ale potem ztonowalem =)
Cos za malo mam fochow bo sobie nie przypominam No chyba ze takie malo ciekawe jak wyjscie na piwo, kiedy to ona miala ine plany, tylko mi nie powiedziala

Post #1000

[ktooooosia]

mi się przypomniało jak facet załatwił moją znajomą... jechali do jego domu za miasto, jakimiś mało uczęszczanymi drogami, padał deszcz... o coś się pokłócili i on kazał Asi wysiąść z samochodu... i odjechał... ona została w deszczu, w śroku nocy, bez telefonu i kasy na jakimś wygwizdowie i na piechotę wracała do domu - kilka godzin marszu... :/