Jak zrobić z dojrzałej kobiety ponownie dziewicę? Oto wersja mleczna:
Stawiamy ją na głowie. Zalewamy co trzeba ciepłym mlekiem. Czekamy, aż utworzy się kożuch. Następnie ostrożnie zlewamy mleczko przez niewielki otwór i ... naturalna, mleczna dziewica gotowa!
* * * * *
Napisałem SMS-a.
"Kochanie, wróć, było mi z Tobą cudnie"
Dostałem odpowiedź.
"Nie tylko Tobie."
A to bestia, coś jakoś dwuznacznie chyba, nie?
* * * * *
Wsadziłem sobie skarpetę w gacie, bo słyszałem, że to sprawi, iż będę wyglądał bardziej atrakcyjnie.
Nie zadziałało.
Może powinienem był wsadzić ją z przodu?
• * * * *
•
Gosia: Jacuś! Chcę pracę znaleźć, ale mam kłopot. Nie mam przecież wykształcenia, ale mogę robić wszystko!
Gosia: Tylko jak to napisać w ogłoszeniu?
Jacek: Przecież to proste! "Mogę wszystko. Gosia. Tel. XXX XXX XXX"...
* * * * *
- Radio Maryja, słuchamy.
- Niech będzie pochwalona Maryja, najświętsza dziewica.
- Teraz i zawsze i na wieki, wieków - słuchamy...
- Tu Jerzy z Sosnowca, mam jedno pytanie - co za ch... na kaczych łapach wmówił mojej starej, żeby nie dawała Jurkowi.
* * * * *
Zeszłej nocy zorganizowałem trójkącik.
Nie pojawiło się parę osób, ale i tak świetnie się bawiłem.
* * * * *
Zapytano żon sportowców, jak tam ich pożycie intymne z mężami.
Żona piłkarza odpowiedziała:
- W sumie ok, tylko po każdym orgazmie musi wyjść na środek pokoju.
Żona łyżwiarza figurowego odpowiedziała:
- Oszaleć można, po wszystkim wystawia mi noty za technikę i walory artystyczne.
Żona biathlonisty odpowiada:
- W sumie nie ma za wiele do mówienia... Przybiegnie, położy się, strzeli i biegnie dalej.
* * * * *
Rolnik chciałby uprawiać seks, myśliwy upolować jakąś foczkę, student zaliczyć, ksiądz przygarnąć zbłąkaną owieczkę, mechanik zaholować na warsztat, dentysta mieć fajne rwanie, kucharz zawinąć jakieś mięsko, poeta spłodzić wiekopomne dzieło, reżyser wylansować obiecującą aktorkę, kowal postukać, weterynarz dokonać inseminacji, ogrodnik pielęgnować różyczkę, piekarz wypiec bułeczkę, kominiarz przeczyścić komin, strażak ugasić ogień sikawką, hydraulik przetkać odpływ, smakosz wylizać do sucha, informatyk skonfigurować połączenie. Wypijmy wszyscy za różnorodność mężczyzn na całym świecie!!!
* * * * *
Mąż wraca do domu i mówi do żony:
- Dziś wypróbujemy nową pozycję... misjonarską.
- A jaka to jest??
- Ja się położę na łóżku... a ty wy********j do Afryki.
* * * * *
Jechał facio samochodem i nagle ten odmówił mu posłuszeństwa. Zatrzymał się w pobliżu przystanku autobusowego. Wychodzi z kabiny i prosi jednego z czekających na autobus:
- Weź pan, popchnij, może się uda.
Ten pcha, ale silnik nawet głosu nie daje. Facio pyta się kierowcy:
- Może jakiś knyf jest? Albo sekret, żeby uruchomić?
- Nie, nie ma - odpowiada kierowca i prosi następnego.
Sytuacja się powtarza:
- Może jakiś knyf jest? Albo sekret, żeby uruchomić?
- Nie, nie ma - odpowiada kierowca i prosi ostatniego czekającego na autobus.
Sytuacja się znowu powtarza. Auto nie daje żadnych odznak życia.
- Może jakiś knyf jest? Albo sekret?
- No dupczę teściową - odpowiada zdziwiony kierowca. - No ale co to ma wspólnego z samochodem?
* * * * *
- A gdzie to panu tak spieszno?
- Pędzę spełnić swój małżeński obowiązek.
- Ale przecież pana dom jest zupełnie w drugą stronę!
- Tak, ale do domu nie doniosę...
Stawiamy ją na głowie. Zalewamy co trzeba ciepłym mlekiem. Czekamy, aż utworzy się kożuch. Następnie ostrożnie zlewamy mleczko przez niewielki otwór i ... naturalna, mleczna dziewica gotowa!
* * * * *
Napisałem SMS-a.
"Kochanie, wróć, było mi z Tobą cudnie"
Dostałem odpowiedź.
"Nie tylko Tobie."
A to bestia, coś jakoś dwuznacznie chyba, nie?
* * * * *
Wsadziłem sobie skarpetę w gacie, bo słyszałem, że to sprawi, iż będę wyglądał bardziej atrakcyjnie.
Nie zadziałało.
Może powinienem był wsadzić ją z przodu?
• * * * *
•
Gosia: Jacuś! Chcę pracę znaleźć, ale mam kłopot. Nie mam przecież wykształcenia, ale mogę robić wszystko!
Gosia: Tylko jak to napisać w ogłoszeniu?
Jacek: Przecież to proste! "Mogę wszystko. Gosia. Tel. XXX XXX XXX"...
* * * * *
- Radio Maryja, słuchamy.
- Niech będzie pochwalona Maryja, najświętsza dziewica.
- Teraz i zawsze i na wieki, wieków - słuchamy...
- Tu Jerzy z Sosnowca, mam jedno pytanie - co za ch... na kaczych łapach wmówił mojej starej, żeby nie dawała Jurkowi.
* * * * *
Zeszłej nocy zorganizowałem trójkącik.
Nie pojawiło się parę osób, ale i tak świetnie się bawiłem.
* * * * *
Zapytano żon sportowców, jak tam ich pożycie intymne z mężami.
Żona piłkarza odpowiedziała:
- W sumie ok, tylko po każdym orgazmie musi wyjść na środek pokoju.
Żona łyżwiarza figurowego odpowiedziała:
- Oszaleć można, po wszystkim wystawia mi noty za technikę i walory artystyczne.
Żona biathlonisty odpowiada:
- W sumie nie ma za wiele do mówienia... Przybiegnie, położy się, strzeli i biegnie dalej.
* * * * *
Rolnik chciałby uprawiać seks, myśliwy upolować jakąś foczkę, student zaliczyć, ksiądz przygarnąć zbłąkaną owieczkę, mechanik zaholować na warsztat, dentysta mieć fajne rwanie, kucharz zawinąć jakieś mięsko, poeta spłodzić wiekopomne dzieło, reżyser wylansować obiecującą aktorkę, kowal postukać, weterynarz dokonać inseminacji, ogrodnik pielęgnować różyczkę, piekarz wypiec bułeczkę, kominiarz przeczyścić komin, strażak ugasić ogień sikawką, hydraulik przetkać odpływ, smakosz wylizać do sucha, informatyk skonfigurować połączenie. Wypijmy wszyscy za różnorodność mężczyzn na całym świecie!!!
* * * * *
Mąż wraca do domu i mówi do żony:
- Dziś wypróbujemy nową pozycję... misjonarską.
- A jaka to jest??
- Ja się położę na łóżku... a ty wy********j do Afryki.
* * * * *
Jechał facio samochodem i nagle ten odmówił mu posłuszeństwa. Zatrzymał się w pobliżu przystanku autobusowego. Wychodzi z kabiny i prosi jednego z czekających na autobus:
- Weź pan, popchnij, może się uda.
Ten pcha, ale silnik nawet głosu nie daje. Facio pyta się kierowcy:
- Może jakiś knyf jest? Albo sekret, żeby uruchomić?
- Nie, nie ma - odpowiada kierowca i prosi następnego.
Sytuacja się powtarza:
- Może jakiś knyf jest? Albo sekret, żeby uruchomić?
- Nie, nie ma - odpowiada kierowca i prosi ostatniego czekającego na autobus.
Sytuacja się znowu powtarza. Auto nie daje żadnych odznak życia.
- Może jakiś knyf jest? Albo sekret?
- No dupczę teściową - odpowiada zdziwiony kierowca. - No ale co to ma wspólnego z samochodem?
* * * * *
- A gdzie to panu tak spieszno?
- Pędzę spełnić swój małżeński obowiązek.
- Ale przecież pana dom jest zupełnie w drugą stronę!
- Tak, ale do domu nie doniosę...
Skomentuj