W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Dowcipki / Kawały

Collapse
Ten wątek jest przyklejony.
X
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • anduk
    Koci administrator
    • Jan 2007
    • 3901

    Chłop miał 200 kur i ani jednego koguta. Poszedł do sąsiada, kupić tak ze
    trzy na początek.
    A sąsiad na to:
    - Ale po co trzy? Słuchaj stary - ja ci sprzedam Kazia. Kazio to jest taki
    kogut, że ci te wszystkie 200 kur spoko obsłuży.
    OK, po trzeciej wódce dobili targu, chłop wrócił z Kaziem do gospodarstwa,
    wypuścił go z klatki i mówi:
    - Słuchaj Kaziu - to jest teraz twoje gospodarstwo, 200 kur na ciebie czeka,
    wyluzuj się, jesteś tu jedynym kogutem, nie ma co się spieszyć, tylko mi się
    nie zmarnuj - kupę kasy za Ciebie dałem.
    Ledwo skończył mówić, SRU! Kaziu wpadł do kurnika. Przeleciał wszystkie
    kury kilka razy, tylko pierze leciało. SRU! Poleciał do budynku obok gdzie
    były kaczki - to samo. Chłop krzyczy, próbuje go hamować. Ale gdzie tam!
    SRU! Poszedł Kazio za stadem gęsi i zniknął w oddali.
    Rano chłop wstaje, patrzy - leży Kaziu na podwórku, kompletna padlina. Nad
    nim krążą sępy. Podbiega i krzyczy:
    - A widzisz Kaziu, mówiłem Ci, daj spokój, tyle kasy w błoto...
    A kaziu otwiera jedno oko i syczy przez zaciśnięty dziób:
    - Cśśś, s********j, bo mi sępy płoszysz...
    If you try and take a cat apart to see how it works, the first thing you have on your hands is a non-working cat.

    Skomentuj

    • mileczek
      Świętoszek
      • Jul 2007
      • 34

      anduk
      ale Ci sie teraz udalo!!!

      Skomentuj

      • TRS Broskow
        Perwers
        • Dec 2005
        • 961

        Pewien milioner na swoim przyjęciu postanowił urządzić dość nietypowy konkurs. Do ogrodowego basenu wpuścił stado piranii kilka wygłodniałych krokodylów i rekinów, następnie oznajmił:
        -kto przepłynie ten basen temu zafunduję najlepszą dziwkę w mieście, pokrywam koszty wszystkich zachcianek!
        Goście milczą, nikt niema na tyle odwagi by podjąć się takiego ryzyka.
        Aż tu nagle słychać plusk, jeden z gości wskoczył, szamocze sie w wodzie, dusi krokodyle boksuje sie z rekinami gryzie piranie ogólnie horror.
        W końcu udaje mu się dopłynąć do drugiego brzegu, cały we krwi, pogryziony poszarpany, zdejmuje z siebie ostatnie piranie i krzyczy:
        -gdzie ta ****a!
        na to milioner:
        -już zadzwoniłem zaraz przyjadą dziwki
        -gdzie ta ****a!!
        -już dzwoniłem będą dosłownie za pół godziny
        -GDZIE TA ****A CO MNIE DO BASENU WEPCHNEłA!!!

        Skomentuj

        • cin28
          Świętoszek
          • Nov 2006
          • 6

          Co pan taki smutny ostatnio, panie dyrektorze?
          - A sekretarkę zmieniłem.
          - I co? Niezbyt bystra, Tak?
          - Nie, całkiem mądra.
          - To może leniwa?
          - Skąd! Bardzo pracowita!
          - To może hm... ten... tego... nie chce...
          - No coś pan! Robimy to kilka razy dziennie!
          - A może nie chce brać do...
          - Jak to nie?! Ciągnie jak odkurzacz!
          - Noto o co chodzi?
          - Aaa... kawę robi jakąś taką...

          Skomentuj

          • anduk
            Koci administrator
            • Jan 2007
            • 3901

            Opalalo sie dwoch turystow nago w gorach i okrutnie sobie jajka spiekli.Ostroznie ubrali spodnie i stekajac schodza na dol..... Patrza,a tu bacowka a przed nia gazdzina siedzi,duzo nie myslac podchodza,witaja sie i pytaja:
            Gazdzinko nie macie aby maslanki?
            A gazdzina: Mom
            A nalejecie nam takiej zimnej do dwoch misek?
            A naleje...
            Nalala,patrzy a turysci gacie w dol i siadaja tylkami do misek i wzdychaja (wyraz ulgi na twarzy) !
            Gazdzina mruczy : Pierony,jak sie spusczaja to zech widziola,ale jak tankuja to jescze ni !
            If you try and take a cat apart to see how it works, the first thing you have on your hands is a non-working cat.

            Skomentuj

            • mileczek
              Świętoszek
              • Jul 2007
              • 34

              Czlowiek zapoznal wdowe i po pewnym czasie postanowil sie z nia ozenic. Po kilku latach znudzilo mu sie i postanowil sie rozwiesc. Powiedzial to zonie a ona na to: wziales mnie wdowe oddaj mnie wdowe.

              Skomentuj

              • Honda
                Świętoszek
                • Jan 2006
                • 46

                Kiedy pięcioletnia córeczka zaczęła wypytywać mamę o to skąd się wzięła na świecie, ta delikatnie jej opowiedziała. Po paru dniach dziewczynka dalej zafascynowana nowo zdobyta wiedzą pyta mamę:
                - A więc nasionko tatusia zapładnia jajeczko u mamy i mama nosi dziecko w w brzuszku?
                - Właśnie tak to jest, kochanie - odpowiada mama.
                - Ale jak nasionko dostaje się tam? - pyta córeczka - Czy mamusia je połyka?
                Mama odpowiada:
                - Tylko wtedy gdy chcę nową sukienkę...


                Nauczycielka pyta dzieci:
                - Jaki jest największy przedmiot, który można wziąć do buzi?
                Dzieci mówią: gruszka, banan, pączek... Gdy przyszła kolej na Jasia, ten mówi:
                - Lampa!
                - Jak to, Jasiu? Chyba coś ci się pomyliło?
                - Nie, proszę pani. Jak wieczorem mama idzie spać, to mówi do taty: Zgaś lampę, to wezmę do buzi



                Wrócił facio z dość długiej wyprawy.
                A początku cieszył się powrotem, a potem markotniał. Chodził bez celu i robił się nijaki. Żona widząc spadek jego samopoczucia, pyta się z troską:
                - Czemu taki smutny chodzisz?
                - Wiesz przecież, że goryl mnie zgwałcił - on rzecze.
                - Ależ to już było tak dawno - dziwi się żona.
                - No właśnie! A on ani nie napisze, ani nie zadzwoni!



                Dwaj kumple siedzą przy piwku w knajpce I rozmawiają.
                -Wiesz, seks z moją żoną jest ostatnio coraz gorszy. Jeszcze trochę I chyba całkiem przestaniemy się kochać...
                -Chłopie, gdyby moja żona nie spała z otwartymi ustami... To w ogóle zapomniałbym co to seks!



                Rolnik i jego żona leżeli sobie w łóżku. Ona szydełkowała, on czytał gazete. W pewnej chwili odłożył gazetę i spytał:
                - Wiedziałaś, że ludzie to jedyny gatunek, którego samice są w stanie odczuwać orgazm?
                Żona uśmiechnęła się zachęcająco i spytała:
                - Naprawdę? Udowodnisz?...
                Rolnik odpowiedział:
                - Jeśli chcesz... - po czym wstał z łóżka i poszedł gdzieś. Wraca po 30 minutach i mówi:
                - No więc krowa i owca na pewno nie mogą, natomiast świnia kwiczała w taki sposób, że nie jestem pewien??
                *... Są godziny liczone podwójnie i lata niewarte jednego dnia...*

                ^*^ To kobieta wywiodła mężczyznę z raju i tylko ona może go tam zaprowadzić!! ^*^

                Skomentuj

                • Rojza Genendel

                  Pani od biologii
                  • May 2005
                  • 7704

                  Znudzony Neron przygotowuje plan igrzysk.
                  - No dobra, ale ja już mam tego dość.... wszystko już było... co ja mam zrobić żeby było ciekawie... znów ci gladiatorzy, znów dzikie zwierzęta... ile tak można?
                  W tym momencie odzywa się stojący w kącie kapitan gwardii Pretorian, Maximus.
                  - To może ja podpowiem - rzecze skromnie i z cicha.
                  - Mów, Maximusie.
                  - Otóż może by tak...100 dziewic chrześcijańskich do słupów uwiązać, i jeden sprawny legionista pozbawiłby je dziewictwa ku radości ludu?
                  -Ach, Maximusie! Cóż za pomysł wspaniały! Lecz któż byłby w stanie podjąć się tak trudnego zadania?
                  Maximus, skromnie się uśmiechnąwszy: - No, ja bym się podjął.
                  Nastały igrzyska. Sto dziewic, nagich lecz z wieńcami kwiatów na czołach, przywiązano do słupów na środku areny.
                  Lud wiwatuje.
                  Na arenę wychodzi Maximus. Jest prawie nagi. Słońce odbija się w kroplach potu na jego czole, ciało wysmarowane oliwką. I te sandały!
                  Lud rzymski wiwatuje: Maximus, Maximus!
                  Pierwsza, druga, trzecia...
                  Maximus uśmiecha się zwycięsko. Słońce odbija się w kroplach potu na jego czole, ciało wysmarowane oliwką. I te sandały!
                  Czwarta, piąta, i już dziesiąta...
                  Lud wiwatuje :Maximus! Maximus!
                  Jedenasta, piętnasta, dwudziesta...
                  Słońce odbija się w kroplach potu na jego czole, ciało wysmarowane oliwką. I te sandały!
                  Trzydziesta, czterdziesta...
                  Maximus jakby się zmęczył, lecz lud wiwatuje: Maximus, Maximus!
                  Pięćdziesiąta, sześćdziesiąta, siedemdziesiąta...
                  Słońce odbija się w kroplach potu na jego czole, ciało wysmarowane oliwką. I te sandały!
                  Osiemdziesiąta... osiemdziesiąta pierwsza...
                  Maximus wyraźnie jest już zmęczony. Słońce odbija się w w coraz większej ilości kropel potu na jego czole, ciało wysmarowane oliwką. I te sandały!
                  Dziewięćdziesiąta...
                  Lud wiwatuje: Maximus! Maximus!!
                  Dziewięćdziesiąta pierwsza... dziewięćdziesiąta druga...
                  Maximus bardzo zmęczony. Słońce odbija się w w coraz większej ilości kropel potu na jego czole, ciało wysmarowane oliwką. I te sandały!
                  Dziewięćdziesiąta trzecia, dziewięćdziesiąta czwarta, dziewięćdziesiąta piąta....
                  Słońce odbija się w w coraz większej ilości kropel potu na jego czole, ciało wysmarowane oliwką. I te sandały!
                  Dziewięćdziesiąta szósta...
                  Maximus już ledwo zipie, lecz lud wiwatuje: Maximus! Maximus!
                  Dziewięćdziesiąta siódma...
                  Słońce odbija się w w coraz większej ilości kropel potu na jego czole, ciało wysmarowane oliwką. I te sandały!
                  Dziewięćdziesiąta ósma...
                  Maximus na kolanach wlecze się do kolejnej, lecz lud wiwatuje:Maximus, Maximus!
                  Ledwo się podniósł....
                  dzie...więć...dzie...sią...ta...dzie..wią...ta....
                  Maximus próbuje wstać. Lecz nie wytrzymał. Padł.
                  A lud rzymski: Pe-dał! Pe-dał!
                  Obecnie funkcjonuje na ateista.pl

                  Skomentuj

                  • TRS Broskow
                    Perwers
                    • Dec 2005
                    • 961

                    rojze pierwszy raz bardziej się śmiałem z kawału w trakcie jego czytania niż po przeczytaniu całego

                    Skomentuj

                    • mileczek
                      Świętoszek
                      • Jul 2007
                      • 34

                      A ja myslalem ze po tej .....sto, zacznie sie ......masturbowac.
                      0statnio edytowany przez mileczek; 15-08-07, 01:14.

                      Skomentuj

                      • Kasia21
                        Świętoszek
                        • Dec 2005
                        • 34

                        Pani w szkole do Jasia:
                        - Jasiu, twoje zachowanie jest skandaliczne!!! Jutro przyprowadzisz ojca do szkoły!!
                        Jasio na to (spokojnie):
                        - Ja nie mam ojca.
                        - A co mu się stało? - pyta zdziwiona nauczycielka.
                        - Walec go przejechał.
                        - Oj, no to niech przyjdzie matka.
                        - Matkę też przejechał walec.
                        - A dziadka masz? - zapytała z odrobiną zwątpienia.
                        - Nie.
                        - Jego też przejechał walec?! - zapytała zdumiona nauczycielka.
                        - Tak.
                        - A babcię?!? - tu głos nauczycielki zaczął objawiać brak nadziei na uzyskanie pomyślnej odpowiedzi.
                        - Też... - odpowiedział Jasiu.
                        - Ale chyba masz jakiegoś wujka czy jakąś ciocię, którzy uniknęli tej strasznej śmierci!?! - zapytała prawie nie wierząc, że Jasio odpowie twierdząco.
                        - Nie - głos Jasia był tak samo spokojny jak na początku. - Wszystkich przejechał walec.
                        - Biedny Jasiu! Co ty teraz zrobisz??? - zaczęła się użalać nad nim nauczycielka.
                        - Nic - odparł rezolutny Jasio. - Będę dalej jeździł walcem.

                        .................................................. .................................................. ........

                        Dziadek parkuje starego poobijanego malucha przed budynkiem sejmu. Nagle wyskakuje ochroniarz i zaczyna krzyczeć:
                        - Zjeżdżaj stąd! To jest sejm. Tu się kręcą posłowie i senatorowie!
                        A dziadek na to:
                        - Ja się nie boję, mam założony alarm.

                        .................................................. .................................................. ........

                        - Panie doktorze, do której pan dzisiaj przyjmuje? - pyta pacjent.
                        - Do lewej, do lewej... - odpowiada lekarz wskazując lewą kieszeń fartucha

                        .................................................. .................................................. ........
                        Mąż przychodzi do domu i siada na kibelku. Tymczasem żona krząta się po mieszkaniu i słyszy, że z toalety dochodzą jakieś postękiwania. Myśli sobie:
                        - "Zrobię mężowi kawał i zgaszę światło".
                        Jak pomyślała, tak zrobiła... Nagle z toalety słychać przeraźliwy krzyk:
                        - O Boże! Ratunku!
                        Wystraszona żona otwiera drzwi i zapala światło. Mąż z ulgą:
                        - Uffff! A juz myślałem, że mi oczy pękły!

                        .................................................. .................................................. ........

                        Dwie babcie spotykają się na ulicy. Witają się i jedna mówi:
                        - Muszę przyznać, że dobrze się trzymasz.
                        Druga odpowiada:
                        - Ty głupia! A powiedz mi, gdzie w moim wieku mogę się puścić?

                        .................................................. .................................................. ........

                        65-letnia kobieta przychodzi do lekarza i mówi: Panie doktorze, kiedyś miałam cycki jak dzwon, sprężyste i twarde a teraz-i tu ściąga koszulę, a cycki zwisają do dołu, pomarszczone. Co zrobić, by mieć takie jak kiedyś, a na operacje plastyczne to kasy nie mam. Lekarz pomyślał, przecież nie powie, że już zawsze takie będzie miała, więc wymyślił i mówi: Dokładnie o godz. 19 każdego dnia należy masować piersi rękoma i śpiewać: "Rozkwitają pąki białych róż...". Kobieta więc codziennie masuje i śpiewa aż tu razu pewnego wybrała się do stolicy pociągiem. Dochodzi godz. 19 a tu w przedziale tłok, nie ma jak masować, wychodzi do wc a tam zajęte a tu już 19 za chwilę. Patrzy a w jednym przedziale siedzi samotnie staruszek coś około 80-tki. Weszła do przedziału, koszula do góry i masuje piersi podśpiewując:
                        "Rozkwitają pąki białych róż"... Na to staruszek rozpinaj rozporek, wyciąga interes i zaczyna się masturbować podśpiewując: "O mój rozmarynie rozwijaj się...."

                        .................................................. .................................................. ........

                        Blondynka dzwoni na policję ,żeby zgłosić,że okradziono jej samochód:
                        - Ukradli tablicę rozdzielczą, kierownicę, ***** hamulca, a nawet ***** gazu...
                        Za chwilę ponowny telefon:
                        - Już nie ważne, przez pomyłkę usiadłam na tylne siedzenie.

                        .................................................. .................................................. ........

                        Żona widzi męża, który kroi Viagrę na 4 części.
                        - Czemu ją kroisz na 4 części? - pyta
                        - Chciałem cię tylko pocałować.

                        .................................................. .................................................. ........

                        Caryca Katarzyna szukała wytrawnego kochanka, lecz żaden z kandydatów nie wytrwał dłużej niż 50 orgazmów. Katarzyna była niepocieszona. Wkrótce jednak dowiedziała się ze w dalekiej syberyjskiej puszczy mieszka młody drwal, który może zaspokoić każda kobietę. Udała się Katarzyna do owego drwala i mówi:
                        - Albo zaspokoisz mnie 100 razy, albo mój kat zetnie ci głowę.
                        Drwal się zgodził i wspólnie z Carycą odliczali kolejne orgazmy drwala:
                        - 1, 2, 3, ..50, ........,90, ..... Katarzyna już nie wytrzymuje, ale drwal mówi miało być 100, to będzie 100, i liczą dalej. Gdy doszło do 99 orgazmu Katarzyna kłamiąc krzyczy:
                        - 100!
                        - Nie, 99 mówi drwal.
                        - 100, według moich rachunków jest już setny raz.
                        - Caryco, mówi drwal, ja jestem człowiek prosty, ale uczciwy, pogubiliśmy się w rachunkach więc zaczynamy od nowa!

                        .................................................. .................................................. ........

                        Maria jest bardzo pobożna. Wychodzi za mąż i ma 17 dzieci. Jej mąż umiera. Dwa tygodnie później ponownie wychodzi za mąż i ma 22 dzieci z drugim mężem. On umiera. Niedługo potem ona także umiera.
                        Na pogrzebie ksiądz patrzy w niebo i mówi:
                        - Wreszcie są razem.
                        Facet siedzący w pierwszej ławce pyta:
                        - Przepraszam ojcze, ale ma ksiądz na myśli jej pierwszego męża czy drugiego?
                        Ksiądz na to:
                        - Miałem na myśli jej nogi

                        .................................................. .................................................. ........
                        0statnio edytowany przez sister_lu; 10-12-09, 17:14.

                        Skomentuj

                        • MaaN
                          Świntuszek
                          • Aug 2007
                          • 94

                          Kobiety przekłuwają sobie uszy, nosy, pępki, brodawki, rodzą dzieci często maja cesarkę, wstrzykują silikon w różne
                          części ciała, depilują gorącym woskiem włosy
                          na nogach, pod nosem, na wzgórkach łonowych, robią sobie
                          lifting, tatuaże, odsysają sobie tłuszcz, zmniejszaja pośladki, usuwają żebra, operuja biusty, usuwają skórki na palcach
                          a nie można ich posuwać w dupę bo to... boli.

                          Skomentuj

                          • mileczek
                            Świętoszek
                            • Jul 2007
                            • 34

                            Mezczyzna przyszedl do lekarza zbadac swojego fiuta.
                            Lekarz oswiadczyl: masz fiuta jak zegarek szwajcarski,
                            nigdy nie stanie.
                            0statnio edytowany przez mileczek; 19-08-07, 12:23.

                            Skomentuj

                            • Ryan1506
                              Świętoszek
                              • Apr 2007
                              • 19

                              PiS - Przeproście i S********jcie

                              Skomentuj

                              • Kamil B.
                                Emerytowany PornoGraf
                                • Jul 2007
                                • 3154

                                Napisał mileczek
                                Mezczyzna przyszedl do lekarza zbadac swojego fiuta.
                                Lekarz oswiadczyl: masz fiuta jak zegarek szwajcarski,
                                nigdy nie stanie.

                                Dobry kawał

                                Skomentuj

                                Working...