Obecnie mam 5 przyjaciół (3 dziewczyny, dwóch facetów). Z 3 z nich przyjaźnię się od podstawówki i nasza przyjaźń przetrwała rozjazdy na studia i wyjazdy za granicę. Za każdym razem, gdy wracają do rodzinnego miasta, spotykamy się i nie możemy się nagadać. Gdy tylko mam jakiś problem, jest mi źle, wiem, że mogę do nich zadzwonić i wysłuchają mnie choćby mieli tysiąc pilniejszych zajęć.
Pozostała dwójka to przyjaciele poznani na studiach. Razem przetrwaliśmy 3 lata i wiele razy przekonałam się, że mogę na nich liczyć, że nigdy nie zostawią mnie bez pomocy, uwielbiam z nimi spędzać czas.
Jestem PEWNA, że te osoby zasługują na miano przyjaciółi mam nadzieje, że zawsze nimi pozostaną.
Jako że wszyscy porozjeżdżali się w różne strony cholernie za nimi tęsknię i każdy ich przyjazd jest wielkim świętem
Pozostała dwójka to przyjaciele poznani na studiach. Razem przetrwaliśmy 3 lata i wiele razy przekonałam się, że mogę na nich liczyć, że nigdy nie zostawią mnie bez pomocy, uwielbiam z nimi spędzać czas.
Jestem PEWNA, że te osoby zasługują na miano przyjaciółi mam nadzieje, że zawsze nimi pozostaną.
Jako że wszyscy porozjeżdżali się w różne strony cholernie za nimi tęsknię i każdy ich przyjazd jest wielkim świętem
Skomentuj