W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Stan wojenny

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • glizdziarz
    Banned
    • Sep 2005
    • 1981

    #76
    Napisał mlody969
    Były przypadki, że władza usuwała mięso ze sklepów po to aby pokazać jak szkodliwa jest Solidarność
    Byłeś? Widziałeś?

    Skomentuj

    • lukaszzek
      Ocieracz
      • Apr 2010
      • 129

      #77
      stan wojenny kojarzę z młodoscią moich rodziców a także z czasami o wiele gorszymi od dzisiejszych
      Reklamy w podpisie zabronione!

      Skomentuj

      • Tom_Bombadil
        Gwiazdka Porno
        • Jul 2009
        • 2382

        #78
        Napisał lukaszzek
        stan wojenny kojarzę z młodoscią moich rodziców a także z czasami o wiele gorszymi od dzisiejszych
        W jakim sensie "gorszymi"?
        Bo nie było:
        1. mp3, mp4, konsoli do gier?
        2. telefonów komórkowych, laptopów czy komputerów domowych?
        3. 30 tysięcy programów telewizyjnych?
        4. 20 tysięcy rodzajów chipsów?
        5. pigułek extasy na każdym rogu ulicy?
        6. hipermarketów wypchanych po brzegi ludźmi?

        Ale jakoś:
        1. nikt nie umierał z głodu i nikt nie zamarzał zimą na ulicy czy klatce schodowej
        2. nie było w tiwi żrących się polityków
        3. jeździło się dużo na rowerach bez obaw, że ktoś cię zepchnie z niego i go zabierze
        4. większość czasu wolnego spędzało się na boisku/podwórku, a nie wlepionym w ekran monitora/telewizor
        5. człowiek cieszył się jak głupi otrzymanym zestawem 12 kolorowych flamastrów bo to był szpan na całą klasę
        itepe itede
        Alea iacta est
        Alea iacta est
        Alea iacta est
        Alea iacta est

        Skomentuj

        • DSD
          Perwers
          • Jan 2010
          • 1275

          #79
          Napisał Kazimierz1
          1. nikt nie umierał z głodu i nikt nie zamarzał zimą na ulicy czy klatce schodowej
          2. nie było w tiwi żrących się polityków
          3. jeździło się dużo na rowerach bez obaw, że ktoś cię zepchnie z niego i go zabierze
          4. większość czasu wolnego spędzało się na boisku/podwórku, a nie wlepionym w ekran monitora/telewizor
          5. człowiek cieszył się jak głupi otrzymanym zestawem 12 kolorowych flamastrów bo to był szpan na całą klasę
          itepe itede
          Umierali, ale nie pokazywano tego w telewizji. Żrący politycy to cena wolności słowa. Radość z 12 flamastrów przypomina mi klasyczny dowcip o biednym Żydzie, rabinie i kozie w zatłoczonym mieszkaniu. A przede wszystkim byliśmu wtedy młodzi i piękni póki tego Solidarność nie zepsuła.

          Ja jednak wolę obecną degenerację, wbrew krytykom z lewa i prawa.
          'Jeszcze nigdy w historii tak wielu nie miało do powiedzenia tak niewiele' (o Internecie znalezione w Internecie)

          Skomentuj

          • Jacenty
            Emerytowany PornoGraf
            • Jul 2006
            • 1545

            #80
            Klasyczna demagogia. Jak można rozpatrywać ówczesną sytuację z perspektywy warunków panujących obecnie? Z głupich pisaków dzieciak potrafił się cieszyć, bo potrafił docenić to, że rodzice zdobyli dla niego takie coś. A teraz gębę pętak wykrzywia, bo dostał tylko PSP3 pod choinkę a kolega z ławki ma dwurdzeniowego lapka.
            Żrący politycy bez krzty honoru ale za to z przerostem ambicji, zapomniałeś dodać. Wyłazi z nas, Polaków zaściankowa słoma z dziurawych butów, byle szlachetka łapie szablę w garść i wygraża się sąsiadowi zza miedzy. To nie postęp społeczny tylko powrót do "złotych" czasów Sasów. Bałagan polityczny sprzyja prywacie i wszelkiej maści mętom społecznym. A gdzie ubić najlepszy interes jak nie w polityce? A po co babrać się samemu polityką, skoro można sobie kupić posła czy ministra?
            Nie tylko zresztą żrący się politycy są ceną za demokrację, przede wszystkim wzrost przestępczości i ogólne rozprzężenie społeczne. Również wśród polityków. Ile jest niewyjaśnionych do dzisiaj afer na szczeblach rządowych? W całej historii USA nie było tyle komisji senackich, ile u nas przez ostatnie kilka lat. A najśmieszniejsze jest to, że te wszystkie komisje śledcze wielkie G wyjaśniają. Że jednego Rywina skazali, ktoś powie? A gdzie cała reszta ze szczytów władzy, którym Rywin płacił? Bo chyba nie z portierem na Wiejskiej załatwiał swoje interesy...
            Daleko nam do demokracji, z której tak dumni jesteśmy. Mentalność ludzi chorych na władzę tkwi cały czas w latach dwudziestych zeszłego wieku, kiedy to interesy załatwiało się Thompsonem z pełnym magazynkiem.
            I nie Solidarność zabrała nam młodość, tylko czas. I choć nie jestem jej zbytnim zwolennikiem, to muszę stanąć w jej obronie, bo dzisiejsza Solidarność nie ma kompletnie nic wspólnego z tą z czasów stanu wojennego. Teraz to partia polityczna pełna karierowiczów i krzykaczy upatrujących w polityce sposobu na lekki żywot. Po raz kolejny Polacy zachłysnęli się wolnością i obyśmy się tą wolnością nie udławili na amen.
            0statnio edytowany przez Jacenty; 22-04-10, 05:50.
            Po ślubie nie jest lepiej, ale czasem jest częściej

            Uwaga! Nie klikać w ten link pod żadnym pozorem!

            Skomentuj

            • glizdziarz
              Banned
              • Sep 2005
              • 1981

              #81
              Brawo Jacku.

              Skomentuj

              • DSD
                Perwers
                • Jan 2010
                • 1275

                #82
                Nie wiem czy wypowiedź Jacentego była do mnie. Jeśli tak to poszło trochę obok . To z tą Solidarnością to był oczywiście żart - niektórzy tracą umiar w wychwalaniu PRLu. Ja po protsu nie lubię ani wychwalania PRLu, ani jego nadmiernego krytykowania. Można przytaczać ilu ludzi wyjechało z Polski po 2004, ale emigracja z lat 80tych była też potężna, a możliwości nieporównanie mniejsze. Co by się stało gdyby wtedy otwarto granice równie szeroko... .

                A co do załatwiania interesów z Thompsonem to też nienajlepszy przykład, bo to było w tej dojrzałej demokracji...
                'Jeszcze nigdy w historii tak wielu nie miało do powiedzenia tak niewiele' (o Internecie znalezione w Internecie)

                Skomentuj

                • Nolaan

                  #83
                  Jacenty słusznie prawi, szkoda że takiego podejścia nie ma więcej osób, zwłaszcza spośród kół rządzących.
                  Ja osobiście za młody jestem na to, żeby stan wojenny pamiętać i w ogóle komunę, ale dość klarowny obraz mam po tym co mi rodzice i dziadkowie opowiadali, a ufam im w tej materii bardziej niż komukolwiek innemu.
                  I do szału mnie doprowadza gadanie, że wtedy to było samo zło a teraz mamy kraj mlekiem i miodem płynący. Wtedy było po prostu inaczej i tyle. Wszelkie porównania obecnej sytuacji w Polsce z tą sprzed 20-30 lat to jakaś kpina, bo to są dwie kompletnie nieprzystające do siebie rzeczywistości.
                  Ja myślę, że w ogóle lepiej dla Polski by było, gdybyśmy przestali ciągle skupiać się na tym co było, rozdrabniać to wszystko, rozkładać na atomy i rozdrapywać stare rany posypując je w dodatku solą zamiast dać im się zagoić.

                  Skomentuj

                  • DSD
                    Perwers
                    • Jan 2010
                    • 1275

                    #84
                    Napisał Nolaan
                    I do szału mnie doprowadza gadanie, że wtedy to było samo zło a teraz mamy kraj mlekiem i miodem płynący.
                    Mnie też. Ale tak samo wkurza mnie twierdzenie ODWROTNE. Narzekanie na III RP kojarzy mi się... z PiSem.
                    0statnio edytowany przez DSD; 22-04-10, 12:45. Powód: nowa myśl
                    'Jeszcze nigdy w historii tak wielu nie miało do powiedzenia tak niewiele' (o Internecie znalezione w Internecie)

                    Skomentuj

                    • Dareios
                      Gwiazdka Porno
                      • Jan 2006
                      • 1959

                      #85
                      Z głupich pisaków dzieciak potrafił się cieszyć, bo potrafił docenić to, że rodzice zdobyli dla niego takie coś. A teraz gębę pętak wykrzywia, bo dostał tylko PSP3 pod choinkę a kolega z ławki ma dwurdzeniowego lapka.
                      Okazywana radność z prezentu to raczej kwestia wychowania a nie czasów. Poza tym nie porónujmy pisaków z Play Station. Wtedy play station nie było a artykuły które dzisiaj mamy na wyciągnięcie ręki były osiągnięciem. Piszesz tak jakby pisaki z 80 roku były tym samym co pisaki w roku 2010.

                      Żrący politycy bez krzty honoru ale za to z przerostem ambicji, zapomniałeś dodać. Wyłazi z nas, Polaków zaściankowa słoma z dziurawych butów, byle szlachetka łapie szablę w garść i wygraża się sąsiadowi zza miedzy. To nie postęp społeczny tylko powrót do "złotych" czasów Sasów. Bałagan polityczny sprzyja prywacie i wszelkiej maści mętom społecznym. A gdzie ubić najlepszy interes jak nie w polityce? A po co babrać się samemu polityką, skoro można sobie kupić posła czy ministra?
                      Ja wole żrących się polityków niż jedynie słuszną ideologię której wszystkie elity biją pokłony. To jak w małżeństwie. Kłótnie są czasami potrzebne.

                      Nie tylko zresztą żrący się politycy są ceną za demokrację, przede wszystkim wzrost przestępczości i ogólne rozprzężenie społeczne. Również wśród polityków. Ile jest niewyjaśnionych do dzisiaj afer na szczeblach rządowych? W całej historii USA nie było tyle komisji senackich, ile u nas przez ostatnie kilka lat. A najśmieszniejsze jest to, że te wszystkie komisje śledcze wielkie G wyjaśniają. Że jednego Rywina skazali, ktoś powie? A gdzie cała reszta ze szczytów władzy, którym Rywin płacił? Bo chyba nie z portierem na Wiejskiej załatwiał swoje interesy...
                      Widzisz, różnica jest taka, że dzisiaj mamy afery bo po prostu można o nich mówić. 30 lat temu to nie było do pomyślenia, jeżeli ktoś by spróbował nagłośnić jakiś przekręt na szczeblach władzy to by skończył albo w pudle albo w piachu. No o czym my mówimy, jak nawet nie można było posiadac tzw bibuły?

                      Po raz kolejny Polacy zachłysnęli się wolnością i obyśmy się tą wolnością nie udławili na amen.
                      A ja myśle że to raczej normalne zjawisko dla młodej demokracji.

                      I do szału mnie doprowadza gadanie, że wtedy to było samo zło a teraz mamy kraj mlekiem i miodem płynący. Wtedy było po prostu inaczej i tyle.
                      Mówiąc "inaczej" można wytłumaczyć każdy syf. Ale nie powinniśmy porównywać Polski z roku 80 z Polską z roku 2010 tylko raczej z zachodnimi krajami z 80 roku. Wtedy dopiero zobaczymy że byliśmy w dupie.
                      Mój jest ten kawałek podłogi, nie mówcie mi więc co mam robić.

                      Skomentuj

                      • Nolaan

                        #86
                        Ja wole żrących się polityków niż jedynie słuszną ideologię której wszystkie elity biją pokłony. To jak w małżeństwie. Kłótnie są czasami potrzebne.
                        Jasne młody. Zwłaszcza jeśli te kłótnie zastępują wszystko inne i stopują jakikolwiek rozwój. Brawo.
                        A ja myśle że to raczej normalne zjawisko dla młodej demokracji.
                        ciekawe ile jeszcze lat musi minąć, żeby nasza demokracja przestała być młoda a zaczęła być dojrzała? Następne 20?
                        Mówiąc "inaczej" można wytłumaczyć każdy syf. Ale nie powinniśmy porównywać Polski z roku 80 z Polską z roku 2010 tylko raczej z zachodnimi krajami z 80 roku. Wtedy dopiero zobaczymy że byliśmy w dupie.
                        I co nam z tego porównywania przyjdzie? Kolejny powód do nienawidzenia starego systemu? Ja innego wniosku nie widzę.

                        Skomentuj

                        • Dareios
                          Gwiazdka Porno
                          • Jan 2006
                          • 1959

                          #87
                          Jasne młody. Zwłaszcza jeśli te kłótnie zastępują wszystko inne i stopują jakikolwiek rozwój. Brawo.
                          To sobie wyobraź wypaczoną jedynie sluszną ideologię która nie rozwija a cofa i nikt nie ma jaj się jej sprzeciwić.

                          ciekawe ile jeszcze lat musi minąć, żeby nasza demokracja przestała być młoda a zaczęła być dojrzała? Następne 20?
                          20? Jak dobrze pójdzie. To są przemiany pokoleniowe

                          I co nam z tego porównywania przyjdzie? Kolejny powód do nienawidzenia starego systemu? Ja innego wniosku nie widzę.
                          Nie chodzi o to aby go nienawidzieć ale zrozumieć jego skutki, chociażby to że nasza obecna sytuacja jest konsekwencją wcześniejszego, 45 letniego eksperymentu.
                          Mój jest ten kawałek podłogi, nie mówcie mi więc co mam robić.

                          Skomentuj

                          • Jacenty
                            Emerytowany PornoGraf
                            • Jul 2006
                            • 1545

                            #88
                            Napisał ...
                            Okazywana radność z prezentu to raczej kwestia wychowania a nie czasów. Poza tym nie porónujmy pisaków z Play Station. Wtedy play station nie było a artykuły które dzisiaj mamy na wyciągnięcie ręki były osiągnięciem. Piszesz tak jakby pisaki z 80 roku były tym samym co pisaki w roku 2010...
                            Radość z prezentu jest kwestią wrażliwości, nie tylko wychowania. Czasy i sytuacja mają również znaczenie. Dzieciak wychowany w dobrobycie i przepychu nie będzie w stanie zrozumieć radości biedaka z głupich pisaków. Pisaki z lat 80-tych mogą być tym samym co Play Station współcześnie. Różnica polega na tym, że wtedy pisaki były towarem trudno osiągalnym, a teraz konsole do gier można kupić nawet w podrzędnym, osiedlowym sklepiku. Tyle, że nie każdego na to stać.


                            Napisał ...
                            ...Ja wole żrących się polityków niż jedynie słuszną ideologię której wszystkie elity biją pokłony. To jak w małżeństwie. Kłótnie są czasami potrzebne....
                            Kolejny demagogiczny chwyt. A dlaczego nie można by stanąć w pół drogi? Dlaczego politycy nie mogliby współpracować dla osiągnięcia wspólnego przecież celu, jakim jest silne i bogate państwo? Przecież po to w końcu ludzie zostają politykami, żeby służyć społeczeństwu. Właśnie służyć. Jeżeli ktoś pragnie władzy z innych pobudek, to jest zwykłym oszustem niewiele więcej wartym niż gangsterzy z czasów prohibicji.
                            Piszesz, że w polityce jak w małżeństwie? Nasza scena polityczna przypomina w takim razie skrajną patologię, mariaż pijanej k***y z damskim bokserem.



                            Napisał ...
                            ...Widzisz, różnica jest taka, że dzisiaj mamy afery bo po prostu można o nich mówić. 30 lat temu to nie było do pomyślenia, jeżeli ktoś by spróbował nagłośnić jakiś przekręt na szczeblach władzy to by skończył albo w pudle albo w piachu. No o czym my mówimy, jak nawet nie można było posiadac tzw bibuły?...
                            Mówimy o tym, że tak naprawdę to niewiele się zmieniło. Co z tego, że teraz można mówić głośno o aferach, skoro to i tak nie zmienia postaci rzeczy. Czy ktokolwiek ze szczytów władzy boi się kompromitacji czy konsekwencji swoich oszustw?! Nie, bo i tak żadna afera czy przekręt nie znajdzie swojego finału w sądzie, z głównymi winowajcami na ławie oskarżonych. Czy mówienie głośno o tym, że politycy są skorumpowani i marnotrawią miliony publicznych pieniędzy powoduje, że tego typu afer jest mniej? Tzw "elity" polityczne śmieją się z tego wszystkiego, bo politykom brak zwykłej ludzkiej przyzwoitości. Władza zaślepia i uderza do głowy. Jak inaczej tłumaczyć fakt, że pijany poseł rozjechał grupkę ludzi na przystanku i próba pociągnięcia go do odpowiedzialności kończy się krzykiem, że to sprawa polityczna? To zamyka usta wszystkim i sprawa ucicha. A "pan" poseł dalej jeździ na podwójnym gazie, bo nikt nie podskoczy gnojkowi z immunitetem.
                            0statnio edytowany przez Jacenty; 22-04-10, 15:05.
                            Po ślubie nie jest lepiej, ale czasem jest częściej

                            Uwaga! Nie klikać w ten link pod żadnym pozorem!

                            Skomentuj

                            • Tom_Bombadil
                              Gwiazdka Porno
                              • Jul 2009
                              • 2382

                              #89
                              Napisał DSD
                              Umierali, ale nie pokazywano tego w telewizji. Żrący politycy to cena wolności słowa. Radość z 12 flamastrów przypomina mi klasyczny dowcip o biednym Żydzie, rabinie i kozie w zatłoczonym mieszkaniu. A przede wszystkim byliśmu wtedy młodzi i piękni póki tego Solidarność nie zepsuła.

                              Ja jednak wolę obecną degenerację, wbrew krytykom z lewa i prawa.
                              Mamy inne poglądy na ten temat - nie musimy mieć jednakowych.
                              Ja jednak zwróciłem uwagę na coś innego - na temat lat 80tych wypowiadają się ludzie, którzy tych czasów nie mają szansy znać.
                              Wiedzą o nich tylko tyle, że na półkach stał ocet (to dlaczego ludzie nie poumierali z głodu???) i wojsko/SB niszczyły wolność słowa (ale byli tacy głupi, że byle młokos był w stanie ich bez problemu wyrolować).

                              Żeby było jasne: nie idealizuję i nie chciałbym wrócić do tamtego okresu bo mnie drażnił ciągły kryzys i nierealistyczna gospodarka.

                              A nie było tylu bezdomnych (narażonych na zamarzanie) bo: był nakaz pracy, dokwaterowywano ludzi na siłę innym, istniały mieszkania zakładowe itd.


                              Napisał mlody969
                              Widzisz, różnica jest taka, że dzisiaj mamy afery bo po prostu można o nich mówić. 30 lat temu to nie było do pomyślenia, jeżeli ktoś by spróbował nagłośnić jakiś przekręt na szczeblach władzy to by skończył albo w pudle albo w piachu. No o czym my mówimy, jak nawet nie można było posiadac tzw bibuły?
                              Co prawda to było więcej niż 30 lat temu, ale za aferę mięsną z lat 60tych potrafiono skazać kogoś na śmierć.
                              U szczytu władzy żarli się cicho - więc nikt nie wyskakiwał z nadmiernym złodziejstwem bo posiadanie willi (czy drugiego mieszkania) było wtedy traktowane jako podejrzane. Dlatego też nie było takich afer jak teraz.
                              0statnio edytowany przez Tom_Bombadil; 23-04-10, 00:17.
                              Alea iacta est
                              Alea iacta est
                              Alea iacta est
                              Alea iacta est

                              Skomentuj

                              • Hal
                                Perwers
                                • Oct 2010
                                • 1366

                                #90
                                Stan wojenny z perspektywy czasu i własnych obecnych doświadczeń zawodowych uważam że był niezbędny. Działal studząco na szalone i niekontrolowane emocje. Bez niego była by w Polsce wielka rozpierducha i niekoniecznie z udziałem sił zewnętrznych.
                                Wierzę w mądrość ludu ale mam świadomość psychozy i nieobliczalności tłumu. Wówczas tłum dochodził do głosu.

                                Skomentuj

                                Working...