Adopcja przez pary homoseksualne

[znowuzapilem]

Jeśli to wziąłeś do siebie to Twój problem, poruszyłem "metaforycznie" jak to określasz problem doskonale znany - ale nie było to personalnie do Ciebie.

Dresiwo, złodziejstwo, zdrade (którą mi już tu trzykrotnie wypomniałeś). Zamiast pokrętnie pajacować pisz normalnie.

A co do bólu dupy i wiary - uwierz, że mi to zwisa i powiewa dopóki nie próbują mi zaglądać pod kołdrę. A jak zajrzą i się zgorszą to ich problem.

Kogo ty oszukujesz? W jakimkolwiek temacie jest poruszana kwestia Kościoła to jesteś jednym z pierwszych anty.

A w kwestii przyszłości - no właśnie jeśli masz zamiar dokonać zmian w życiu w tą stronę to nie może Cię uwierać w dupę tak gwoli ścisłości.

Chyba nie doczytałeś. Mnie nic nie uwiera w tych rejonach.
Za to Ciebie oszem

[iceberg]

Rozróżnij proszę ból dupy od prawa do krytyki. Masz jakiś problem z tym, że ktoś ma inne zdanie niż Ty?
Ja nie mówię katolikom jak mają żyć (poza napomnieniem, że mają zbiór reguł narzucony przez wiarę) i jedyne co mi przeszkadza to fakt, że katolicy próbują narzucić mi swój światopogląd jako jedyny słuszny. Jeśli to ma być według Ciebie ból dupy to chyba nie rozumiesz pojęcia wolności.

[znowuzapilem]

Doskonale rozumiem termin ból dupy na przykładzie Twoim i środowisk feministycznych, lewicowych. Ciągłe podkreślanie jakim to się jest pokrzywdzonym i dyskryminowanym. W praktyce byle jaką wypowiedź jakiegoś księdza traktujecie jako wiążącą i jak atak czy zaglądanie pod kołdre.
A wolności w to nie mieszaj bo to pojęcie względne.

[paffcio]

Ciągłe podkreślanie jakim to się jest pokrzywdzonym i dyskryminowanym.

I kto to mówi
Ejże ciapa, to nie ty przypadkiem tak mocno bólodupiłeś , że ci premier zniszczył żywot
Ośmieszałeś się i ośmieszasz nadal, próbując być "mondrym". Skończ waść, wstydu oszczędź bo te marne wywody których jesteś autorem to bieda i trzy metry mułu/ węgla (do wyboru)

[iceberg]

Doskonale rozumiem termin ból dupy na przykładzie Twoim i środowisk feministycznych, lewicowych. ...
A wolności w to nie mieszaj bo to pojęcie względne.

aaaa, to masz na myśli to samo w kwestii oceny działań policji według kiboli czy władzy... wtedy też masz ból dupy przynajmniej tak to wygląda według Twojej oceny.

Wolność nie podlega względności - albo jest albo jej nie ma. Nie relatywizuj podstawowych pojęć bo za chwilę ktoś zacznie się upierać, że za komuny też byliśmy wolni oraz podczas okupacji hitlerowskiej .

Kończę ten offtop bo widzę, że nie poradzę nic na Twój ból dupy, że mam inne zdanie niż Ty...
i wróćmy może do sedna tematu

[znowuzapilem]

Ajs pokazuje ząbki, no coś podobnego

aaaa, to masz na myśli to samo w kwestii oceny działań policji według kiboli czy władzy... wtedy też masz ból dupy przynajmniej tak to wygląda według Twojej oceny.

Po 1, tak, władza ma realny wpływ na moje/nasze życie w przeciwieństwie do KK czy wiary.
Po 2, jeśli policja znacząco przekracza swoje uprawnienia i doprowadza ludzi do kalectwa bądź śmierci (obojętnie czy to lewak, murzyn czy kibol) to krytykowanie takich działań to nie ból dupy tylko zdrowy rozsądek. Nie wiem co mają kibole do tego?

Wolność nie podlega względności? Napisała osoba która jest przeciwna prywatnej służbie zdrowia Kuriozum. Ale to już dyskusja w innym temacie

[iceberg]

Wolność nie podlega względności? Napisała osoba która jest przeciwna prywatnej służbie zdrowia Kuriozum. Ale to już dyskusja w innym temacie

Chętnie zobaczę miejsce gdzie tak napisałem - słowo w słowo, że jestem przeciwny a nie że niesie to ryzykowne konsekwencje - akurat pracując w takim miejscu wiem o czym mówię (a pracowałem zarówno w publicznej jak i prywatnej służbie zdrowia więc mam rozeznanie po obu stronach). Masz ochotę rozwinąć temat zapraszam na priv - tu temat o adopcji przez homoseksualistów a oboje mamy raczej ten sam pogląd - że nie jest to dobry pomysł... no chyba, że zmieniłeś zdanie.

[eirsa86]

Dzięki Bogu!


Dla kogoś pozbawionego skrupułów to pewnie problem żaden.

Jestem ciekawa na jakiej podstawie tak sądzisz. Ja nie mam wątpliwości co do mojej natury moralnej, ale widocznie łatwiej jest oceniać innych na podstawie czyjejś orientacji. Zresztą nie o tym jest ten topik. Każdy decyduje sam o sobie i sam ponosi konsekwencje swoich decyzji. Zresztą to forum jest otwarte na różne odmienności. Ja z tym nie mam problemu.


A co do dzieci, to od zawsze czułam, że to nie dla mnie.

[daj_mi]

ZZ, na Zachodzie są nawet rodziny zastępcze gejów i lesbijek ba, już udowodniono, że dzieci z takich rodzin nie wychodzą tylko homoseksualne!

[znowuzapilem]

Pomijając czynnik który podała Diva (bardzo dobrze ze takie patologie są piętnowane) to takie dziecko i tak bedzie okaleczone emocjonalnie.
Czekam co bedzie nastepne. Bedziemy dawać dzieci szympansom? Skoro tarzan nie wyrósł na małpe to na pewno się uda.

[barmetr]

Być może pozbawienie homoseksualistów instynktu jest właśnie obroną naturalną przed ewentualnymi szykanami ze strony innych dzieci.
Nikt nie musi mieć dzieci. Chętni do rodzicielstwa zawsze się znajdą.

[daj_mi]

Nie dzieci, tylko dorośli, którzy przesyłają to na dzieci. Naturalną reakcją dzieci jest ciekawość (do okularów, krótkiej nogi, garba, zeza), to reakcja rodziców przesądza o tym, jak do tych spraw podchodzić będą dzieci.

Patrząc po Was - nie najlepiej

W zasadzie dziecku do szczęścia nie potrzeba wiele więcej niż poczucia akceptacji i miłości. Jeśli te zasoby daje mu para homoseksualna, to naprawdę nie powinno mieć większych problemów z wyrośnięciem na względnie normalnego człowieka, jakich pełno na ulicy.
Bo co takiego może w dziecku skrzywić widok dwojga kochających się ludzi? Nasze dzieci widują jak przytulają się ciocie, jak pocieszają siostry, jak wujkowie przyjaźnie poszturc***ą się z ojcem np. przy wspólnym sporcie. W zdrowych społecznościach widują miłość i zaufanie w tylu wymiarach, że nie przywiązują się aż tak bardzo do wzajemnych zależności między tymi osobami, ich orientacji.

Widok rodziców uprawiających seks może skrzywić niezależnie od tego, czy robiło to dwóch tatusiów czy tatuś z mamusią dlatego takich widoków się unika. Ale czułe przytulanie, dotyk, intymne rozmowy są obecne także wśród osobników tej samej płci także w nie-homo rodzinach i dzieci tylko na tym zyskują...

[znowuzapilem]

W zasadzie dziecku do szczęścia nie potrzeba wiele więcej niż poczucia akceptacji i miłości. Jeśli te zasoby daje mu para homoseksualna, to naprawdę nie powinno mieć większych problemów z wyrośnięciem na względnie normalnego człowieka, jakich pełno na ulicy.
Bo co takiego może w dziecku skrzywić widok dwojga kochających się ludzi? Nasze dzieci widują jak przytulają się ciocie, jak pocieszają siostry, jak wujkowie przyjaźnie poszturc***ą się z ojcem np. przy wspólnym sporcie. W zdrowych społecznościach widują miłość i zaufanie w tylu wymiarach, że nie przywiązują się aż tak bardzo do wzajemnych zależności między tymi osobami, ich orientacji.

A to nie jest tak że dziecko w pierwszych miesiącach z matką tworzy inną więż niż z ojcem?
Pomijając ze facet nie ma możliwości karmienia piersią.

Żeby dziecko rozwijało się normalnie "zasoby" miłości powinny być naturalnie zrównoważone - kobieta i mężczyzna.

I wypraszam sobie żeby porównywać pare obściskujących się homoseksualistów do sportowego poszturchiwania podczas meczu Argument na poziomie Iceberga MMA to homoseksualny sport?

[barmetr]

Czy oddałabyś, dajko, dziecko na wychowanie parze gejów - owłosionemu miśkowi w skórzanym ubraniu i jego ciotowatemu partnerowi? Albo parze otyłych, skandynawskich lesbijek (tzw. kaszalotów)?
Dziecko miałoby spaczone wyobrażenie nie tylko odnośnie relacji między osobami tej samej płci, ale i zaburzone poczucie estetyki.
Chłopiec i dziewczynka potrzebują prawidłowych postaw, wzorców. Wzorzec mężczyzny - ojciec musi dbać o żonę, doceniać jej urodę, a wtedy dzieci wyrosną na normalnych ludzi, rozumiejących swoją naturę.

[iceberg]

Barmetr czyli wedlug Ciebie nalezy odbierac dzieci owlosionym miskom majacym za zone grubego kaszalota?
Zeby nie mialo zlych wzorcow estetycznych...