Chodziło mi o to,że wszyscy są "mocni w gębie" i śmieszą mnie komentarze czego to kto by nie zrobił,a gdy przyjdzie co do czego to każdy wymięka.Wyraźnie chyba widać,że wszyscy rwą się do wykonywania wyroków OSOBIŚCIE.To zwyczajna czcza gadanina.A Twoje tłumaczenie nie jest mi do niczego potrzebne.To oczywistości.
A do tego,że ludzie są różni.Faktycznie są.Z czego większość do niczego się nie nadaje.Nie wiem więc jak może do nich należeć decyzja o cudzym życiu.A co do morderców...ich postępowanie zostawiam ich sumieniu i Bogu.Nie mnie o tym decydować.
"Lepiej skończyć w pięknym szaleństwie niż w szarej,nudnej banalności i marazmie."
Witkacy
Nie znasz zupełnie mojego podejścia do Boga.Nie masz nawet grama pojęcia w co wierzę.Oceniasz mnie przez pryzmat katolika ,z którym nie mam nic wspólnego.Nie ma o czym gadać.
A jeśli chodzi o to,że ludzie się do niczego nie nadają...chodzi mi o generalny sposób życia jaki sobie tu zorganizowaliśmy.Pusty,wyzuty z uczuć,bezsensowny.Rządzą nami nie takie uczucia jakie powinny.Ludzkość nie prowadzi do niczego dobrego.Nie podejmujemy trafnych decyzji i to w żadnej dziedzinie życia.Dlatego a propos kary śmierci też nie powinniśmy zabierać głosu.
0statnio edytowany przez Lilith_666; 05-02-12, 17:41.
"Lepiej skończyć w pięknym szaleństwie niż w szarej,nudnej banalności i marazmie."
Witkacy
Mam nadzieje,że z tymi lodami i drogą do pracy to są kiepskie żarty?Bo jeśli w Twoim życiu chodzi tylko o takie sprawy to się nigdy nie zrozumiemy...
Wydaje mi się,żę bardzo klarownie przedstawiłam o co mi chodzi.Mam na myśli nasze życie duchowe,nasze uczucia i wybory ,które za nimi idą.A raczej zupełny brak sfery uczuciowej na co dzień.Wystarczy się rozejrzeć,zobaczyć jakie ludzie mają priorytety,czym się w życiu kierują(a najczęściej nie są to żadne wyższe idee) i do czego to prowadzi.Jeśli Tobie to odpowiada to nie ma sprawy,ja od życia i ludzi wymagam czegoś innego,ale wiem ,że nigdy tego nie dostane.Dla ludzi liczy się to co dla mnie nigdy nie będzie miało znaczenia.Nie będę wnikała w mój weltschmerz ,bo nie o tym mowa,a można o tym mówić godzinami.
Ludźmi od dawna kierują wyłącznie materializm,przyziemność i egoizm.Brak w nich jakiejkolwiek duchowej sfery,wyjścia poza przyziemność i własne potrzeby.Spojrzenia na drugiego człowieka i zrozumienia go.Nie wspominając o bezinteresowności.
Jeśli komuś podoba się obecny stan rzeczy,organizacja życia i "lody waniliowe" to proszę bardzo.Ja chciałabym od ludzi czegoś więcej.
"Lepiej skończyć w pięknym szaleństwie niż w szarej,nudnej banalności i marazmie."
Witkacy
Z jednej strony z powodów humanitarnych, jestem przeciwnikiem wykonywania kary śmierci.
Z drugiej, gdy czytam o okolicznościach różnych zbrodni jakich zabójcy się dopuszczają (premedytacja, okrucieństwo, bezmyślność), to czuję się zażenowany. I stawiam sobie pytanie: skoro zginął niewinny człowiek z ręki innego człowieka, to...
Nie jestem w stanie odpowiedzieć w tej ankiecie.
Korzyścią bycia inteligentnym jest to, że można zawsze udawać głupca, podczas gdy sytuacja odwrotna jest niemożliwa.
Przeciwnicy kary śmierci mówią, że to nie humanitarne skazywać kogoś na śmierć. Prawda jednak jest taka, że proces resocjalizacji w więzieniach kompletnie nic nie daje. Morderca wychodzi na wolność i nadal morduje, pedofil wychodzi na wolność i nadal gwałci dzieci. Marginalne przypadki tylko wychodząc na wolność są wstanie w miarę normalnie żyć. Dlatego ja jestem za karą śmierci. Jaki sens jest utrzymywać mordercę przez 20 czy 25 lat, który po wyjściu znów kogoś zamorduje i idzie siedzieć z powrotem. Kara śmierci powinna być w każdym kraju, ale powinna byś stosowana z rozwagą, a nie tak jak w krajach arabskich.
Nie rozumiem przeciwników kary śmierci. Przecież każdemu zdrowemu na umyśle obywatelowi byłoby wiadome, co grozi ma za dany czyn. Jeżeli podjąłby się ryzyka - jego sprawa, jego życie. Byłby świadomy konsekwencji własnych czynów. A przynajmniej powinien być.
A ja jestem pewna, ze wielu przestepcow ma gdzies kare smierci.
Nawet sie nad tym nie zastanawiaja.
Wiekszosc z nich nawet nie mysli o konsekwencjach, ktore ewentualnie poniosa za to, co zrobia.
Zycie daje Bog i tylko On moze je odebrac.
A dla przestepcow kilkuletnia praca w obozie, kamieniolomach albo w jakis innych ciezkich warunkach. O chlebie i wodzie, bez zadnych komfortow. Przynajmniej przysluzyliby sie czyms na rzecz spoleczenstwa, a nie siedzieli w wiezieniu za nasze podatki.
W przypadku jednoznacznej winy za brutalne morderstwa powinna byc wymierzana kara śmierci....nie ma żadnego powodu żeby tolerowac zwyrodnialców i podejmowac ryzyko chybionej resocjalizacji ....
"Człowiek jest tyle wart, ile warte są sprawy, którymi się zajmuje." Marek Aureliusz
A ja jestem pewna, ze wielu przestepcow ma gdzies kare smierci.
Nawet sie nad tym nie zastanawiaja.
Wiekszosc z nich nawet nie mysli o konsekwencjach, ktore ewentualnie poniosa za to, co zrobia.
Zycie daje Bog i tylko On moze je odebrac.
A dla przestepcow kilkuletnia praca w obozie, kamieniolomach albo w jakis innych ciezkich warunkach. O chlebie i wodzie, bez zadnych komfortow. Przynajmniej przysluzyliby sie czyms na rzecz spoleczenstwa, a nie siedzieli w wiezieniu za nasze podatki.
Polska jest państwem świeckim, więc powoływanie się na bogów jest nieporozumieniem.
To, że przestępca ma gdzieś karę śmierci, także jest lichym argumentem. Przestępcy również miewają gdzieś karę więzienia, z czego nie wynika, że nie należy ich karać pobytem w tym miejscu.
Wieloletnia praca "o chlebie i wodzie" jest bardziej niehumanitarna niż kara śmierci. Celem wyroków jest izolacja, a nie znęcanie się (z czego nie wynika, że przestępcy mają żyć w luksusach).
Skomentuj