Nie widzę w tym nic złego, pewne zachowania mamy wpisane w kod genetyczny i jest to zależne od płci - samiec próbuje zapłodnić jak największą liczbę samic (vel zdrada) a samica - zapewnić byt sobie i przyszłemu/obecnemu potomstwu (vel utrzymanizm).
Mi to fito. Nie wpasowuję się w pierwszy schemat, ale i nie zamierzam krytykować tych, którzy w ten sposób postępują. Atawistyczne zachowania to w ludzkich społecznościach nihil novi.
Mi to fito. Nie wpasowuję się w pierwszy schemat, ale i nie zamierzam krytykować tych, którzy w ten sposób postępują. Atawistyczne zachowania to w ludzkich społecznościach nihil novi.
Skomentuj