W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Partner ginekolog

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • takitamKoles
    Banned
    • Feb 2009
    • 99

    #16
    Każdy ginekolog po "n" latach pracy traktuje każdą pacjentkę bez większych emocji. Słyszałem, że ginekolodzy mają obniżone libido a żony ginekologów są często niedopieszczone. Nie dziwię się, gdybym każdego dnia oglądał tyle kobiet to też nie miałbym ochoty na sex!!!!

    Skomentuj

    • Karookarolina
      Perwers
      • May 2009
      • 1050

      #17
      Napisał takitamKoles
      Każdy ginekolog po "n" latach pracy traktuje każdą pacjentkę bez większych emocji. Słyszałem, że ginekolodzy mają obniżone libido a żony ginekologów są często niedopieszczone. Nie dziwię się, gdybym każdego dnia oglądał tyle kobiet to też nie miałbym ochoty na sex!!!!
      własnie o to mi chodziło, dlatego nie chciałabym faceta ginekologa. Myślę, ze przy tych wszystkich nawet moja mała straciłaby swoj urok.
      Najbardziej dziwacznym ze wszystkich zboczeń seksualnych jest zachowanie wstrzemięźliwości.

      Może nie najładniejsza, ale w łóżku nadrabiam.

      Skomentuj

      • Ink
        Świętoszek
        • Apr 2009
        • 27

        #18
        Mi też nie chodzi o zazdrość, raczej o komfort. Nie chciałabym, żeby widział inne kobiety tak non stop. Źle bym się czuła

        Skomentuj

        • curious
          Erotoman
          • Feb 2009
          • 562

          #19
          Napisał Niechciany__
          By jednak nie smucić pięknej curious, która niebawem ... mniejsza o to
          Przecie za ginekologa nie wychodzę a że mojemu lubemu prędzej czy później spowszednieję... no cóż, lajf is taf
          ...I dobry Boże spraw...
          żeby te wszystkie kalorie poszły mi w cycki..."

          Skomentuj

          • Vigor
            Świętoszek
            • Aug 2009
            • 6

            #20
            Żeby znaleźć sobie ginekologa kobietę, musiałam się nieźle natrudzić.
            Hmmmm nie czaje czegos....
            To faceci sa gorszymi ginekologami ? sa jakies mega studia medyczne tylko dla kobiet i mezczyzni nie maja tam wstepu ? nie rozumiem, zeby wybierajac lekarza kierowac sie płcią.
            Co do tematu to hmmm zawod jak zawod, ja tu nic takiego nie widze a ze facet musi sie naogladac to coz - jego praca to jest.
            Przeciez nie wybiera sie drugiej polowy po tym jaki zawod wykonuje rotfl.

            Skomentuj

            • papużka

              #21
              Vigor - widzisz, to jest bardzo intymna sfera kobiecego ciała i nie każda chciałaby żeby oglądał ją mężczyzna... Kwestia nastawienia psychicznego

              Skomentuj

              • merry
                Ocieracz
                • Jul 2009
                • 100

                #22
                [quote=Ink;367128] Wyobraźcie sobie, że wasz mężczyzna codziennie ogląda i dotyka ileś tam kobiet. Bada wymazy, często też niepełnoletnich. [quote]

                Przez prawie pół roku spotykałam się z panem ginekologiem i raczej było mi obojętne czy te panny pokazują mu cipkę, cycki czy zęby itd.
                Na osobie wykonującej ten zawód taki widok nie robi wrażenia.
                A chodziły panny niektóre takie wystrojone do niego jakby miały po czerwnoym dywanie zaraz śmigać Chodziły i kobiety po 20 i po 30 i po 40 i po 50, więc się chłopak napatrzył i namacał w życiu Poza pracą nie zauważyłam, żeby różnił się czymkolwiek od innych mężczyzn, poza tym, że miał duże wyczucie w dotykaniu kobiety
                Mój post = według mnie.

                Skomentuj

                • Nilieth

                  #23
                  Napisał Vigor
                  To faceci sa gorszymi ginekologami ? sa jakies mega studia medyczne tylko dla kobiet i mezczyzni nie maja tam wstepu ?
                  A czy ktoś napisał, że gorszymi? Nie o to chodzi. Studia też są dla wszystkich bez różnicy na płeć.
                  nie rozumiem, zeby wybierajac lekarza kierowac sie płcią.
                  Co do tematu to hmmm zawod jak zawod, ja tu nic takiego nie widze a ze facet musi sie naogladac to coz - jego praca to jest.
                  W sumie papużka Ci to już wyjaśniła, ale ja dorzucę po mojemu, żeby rozwiać wszystkie Twoje wątpliwości.

                  Więc ogólnie chodzi o to, że kobieta u ginekologa nie siedzi i nie popija z nim kawki, tylko po ,,dzień dobry" ściąga gacie, wdrapuje się na samolot, rozkłada przed obcym facetem szeroko nogi, a ten daje nura i wciska jej w pochwę metalowy wziernik celem pobrania wymazu. Następnie wierci jej tam paluchem, sprawdza dotykowo, czy wszytko jest w porządku, a to wbrew pozorom nie należy do najprzyjemniejszych doznań. Na dodatek jeszcze zagaduje o pogodzie i stara się nie patrzeć pacjentce w oczy, żeby ta nie czuła się jeszcze bardziej niekomfortowo. Potem z reguły już na innej kozetce, na którą trzeba się przespacerować z gołą pupą, pakuje jej coś na kształt małego penisa, by zrobić USG macicy. Grzebie jej tam tym przyrządem i grzebie, aż mu się znudzi i dopiero wtedy, po ok. 20 minutach całej wizyty można ubrać gatki, co też panie czynią zapewne z ogromną radością i ulgą. Tak to właśnie w skrócie wygląda.

                  Jakby nie było, ja osobiście uważam, że kobieta ginekolog wywoływałaby mniej stresów u pacjentek niż np. jakiś brodaty facet z wielkimi łapskami.
                  0statnio edytowany przez Gość; 06-08-09, 17:10.

                  Skomentuj

                  • k02m3n
                    Świętoszek
                    • Feb 2009
                    • 23

                    #24
                    Napisał Karookarolina
                    własnie o to mi chodziło, dlatego nie chciałabym faceta ginekologa. Myślę, ze przy tych wszystkich nawet moja mała straciłaby swoj urok.
                    na pierwszy rzut oka dobrze mowisz.... aaale ale, przeciez ja tez codziennie patrze na setke twarzy innych kobiet, a itak twarz tej 'mojej' jest ciagle najpiekniejsza nie?

                    (up) ostatni akapit - swiete slowa

                    Skomentuj

                    • Karookarolina
                      Perwers
                      • May 2009
                      • 1050

                      #25
                      Napisał k02m3n
                      na pierwszy rzut oka dobrze mowisz.... aaale ale, przeciez ja tez codziennie patrze na setke twarzy innych kobiet, a itak twarz tej 'mojej' jest ciagle najpiekniejsza nie?

                      (up) ostatni akapit - swiete slowa
                      Tylko Ty patrzysz, a inny dotyka, bada, czesto chore cipki. Może i wtedy bardziej by się doceniło swoją. Nie wiem tylko jakby to podziałało na faceta, jakby wrocił z pracy zmeczony, a jeszcze ja bym się przed Nim rozlożyła, mysle, ze moglby miec dosyc.
                      Najbardziej dziwacznym ze wszystkich zboczeń seksualnych jest zachowanie wstrzemięźliwości.

                      Może nie najładniejsza, ale w łóżku nadrabiam.

                      Skomentuj

                      • Frodo Baggins
                        Perwers

                        Wspomógł BT
                        • Feb 2009
                        • 1174

                        #26
                        Napisał Nilieth
                        (...) Jakby nie było, ja osobiście uważam, że kobieta ginekolog wywoływałaby mniej stresów u pacjentek niż np. jakiś brodaty facet z wielkimi łapskami.
                        jakby nie było, moja partnerka uważa odwrotnie, pomijając tę brodę
                        ma przykre wspomnienia z pań g., a zwłaszcza jednej, która nie zdejmowała biżuterii z palców przed owym gmeraniem.

                        Skomentuj

                        • bridget_jones
                          Świętoszek
                          • May 2006
                          • 13

                          #27
                          mój ginekolog najwyraźniej jest dziwny :-P
                          patrzy mi w oczy jak najbardziej, jest wesołym facetem, czesto zartuje, czasem gadamy chwilę. i nie sądzę, ze go to zupełnie nie kręci. mówi mi czasem komplementy (np. że bardzo podoba mu się mój biust). chodzę do niego od 15 lat już, więc jakby starzy z nas zanajomi :-) nawet pytał mnie ostatnio czy po tylu latach, to jeszcze się go wstydzę.

                          Skomentuj

                          • evika
                            Perwers
                            • Nov 2006
                            • 1083

                            #28
                            Może ja jestem "inna", ale uwazam,ze podejscie autorki do tamatu jest po prostu mocno niedojrzałe.
                            Miałam do czynienia w zyciu z kobietami i mężczyznami ginekologami. Kobiety sa do kitu, bo z reguły maja mała dloń, a to przy badaniu jest własnie wielce nieprzyjemne.

                            Mam paru znajomych ginekologów. Normalni faceci. Badane kobiet to ich praca. Natomiast posiadana praz nich wieda moze zaprocentować udanym seksem. ( nie sprawdzałam..)

                            Skomentuj

                            • Nilieth

                              #29
                              Napisał evika
                              Miałam do czynienia w zyciu z kobietami i mężczyznami ginekologami. Kobiety sa do kitu, bo z reguły maja mała dloń, a to przy badaniu jest własnie wielce nieprzyjemne.
                              Niestety nie miałam nigdy okazji przekonać się, czy jest faktycznie tak jak piszesz. Po prostu nie ma w okręgu żadnych pań w tym zawodzie. Może kiedyś się jakaś trafi, to się zobaczy jak to właściwie jest.

                              @Frodo, co to za lekarz, który pakuje paluchy z pierścieniami?? Szkoda słów po prostu.

                              Skomentuj

                              • Trzynasty
                                Ocieracz
                                • Jul 2006
                                • 156

                                #30
                                No cóż, ja sam mam małe doświadczenie pół-ginekologiczne i powiem szczerze, że w chwili badania pacjentki ostatnią rzeczą, o której się myśli jest seks. W momencie badania okolic intymnych, tak samo jak podczas pobierania krwi, rozcinania skóry skalpelem czy przy trepanacji czaszki, profesjonalista nie myśli o tym, że kroi/dotyka człowieka. W takich momentach trzeba się skupić maksymalnie na wybranym kawałeczku ciała i na "misji do spełnienia". Częściej spotyka się opinię, że lekarze traktują pacjentów przedmiotowo, ale w większości to jest mylne pojmowanie tych kwestii.

                                Skomentuj

                                Working...