W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Często miewacie kłótnie w związkach?

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Junona
    Erotoman
    • Aug 2007
    • 468

    #31
    ale powinnysmy sie czesciej klocic,wylewac emocje,wykrzyczec..niz chowac emocje i udawac że nic sie nie stalo
    Coś w tym jest...ale trzeba uwazac, bo klotnia może byc albo budująca albo destrukcyjna.. na pewno nie jest dobrze kisic w sobie zle emocje, ale jeśli ktoś posiada taką umiejętnosc,zeby problemy rozwiazywac wylacznie rozmowa ze stoickim spokojem to tylko przyklasnąc. Zadam w takim razie pytanie : jak często kłocicie się ci,którzy macie już wieloletni staż mieszkacie ze sobą? Bo jak się czlowiek widzi 3 razy w tygodniu przez kilka godzin to śmiem twierdzic,ze o kłótnie jest jednak trudniej...
    Pain is an unavoidable side-effect of life.

    Skomentuj

    • upocone jajka
      Banned
      • May 2009
      • 5151

      #32
      od ponad roku praktycznie wcale! były jedynie dwie sytuacje sporne ale nic wielkiego, a odkąd mieszkamy razem jest tylko lepiej, jeszcze pare lat temu powiedział bym że trafienie tak rozgarniętej babki która będzie znosiła moje ''humorki'' jest niemożliwe

      Skomentuj

      • drevni_kocur
        Ocieracz
        • Aug 2009
        • 124

        #33
        rzadko się kłócimy, często sprzeczamy. a że oboje lubimy mieć rację, więc nauczyliśmy się kompromisu
        "Serce niewiasty to labirynt subtelności stanowiący wyzwanie dla szulerskiego umysłu prostackiego samca."

        Skomentuj

        • julianna
          Banned
          • Dec 2006
          • 1036

          #34
          nie, nie kłócimy się, raczej delikatne sprzeczki, niezgodność zdań w danej kwestii......nie ma u nas awantur....

          Skomentuj

          • red_painterka
            Perwers
            • Sep 2009
            • 997

            #35
            Nie kłócę się. Ewentualnie dyskutuję/wyjaśniam/wyrażam swoją opinię. Bardzo ciężko mnie porządnie wyprowadzić z równowagi.
            Nie masz co robić? Zrób pieniądze!

            Ignorance is bliss.

            Skomentuj

            • Away
              Gwiazdka Porno
              • Oct 2009
              • 1887

              #36
              bardzo rzadko.
              Najbardziej niebezpieczne są kobiety, którym nie można się oprzeć.

              Skomentuj

              • gachí
                Ocieracz
                • Jan 2010
                • 102

                #37
                takie powazniejsze/dluzsze klotnie hm raz na tydz. probuje to zminimalizowac do rzadszego okresu ale narazie sie ucze.
                Tez jestem zdania ze klotnie sa potrzebne bo naprawiaja nadszarpane relacje i mozna wyrzucic co lezy nA sercu.
                Niby każdy ma świadomość tego jak jest na dnie.
                Nim upadnę swoje odbiorę lub zagarnę.

                Skomentuj

                • Żonusia
                  Ocieracz
                  • Feb 2009
                  • 108

                  #38
                  kłótnie poważne rzadko. Ogólnie jesteśmy razem ponad 2,5 roku. Poważne sprzeczki pojawiły sie jakiś rok temu. Czasami jest źle. Widujemy się średnio raz na tydzień, kontakt bardzo ograniczony. Jest ciężko. Czasami jeden tydzień przeciąga się do 2-3 i wtedy jest niemiło.
                  Ale nigdy nie jest pięknie i prosto

                  Skomentuj

                  • ankka84
                    Erotoman
                    • Feb 2009
                    • 491

                    #39
                    wlasnie jedna trwa...grrr

                    Skomentuj

                    • toyo_man
                      Świętoszek
                      • May 2010
                      • 8

                      #40
                      Napisał ankka84
                      wlasnie jedna trwa...grrr
                      a u mnie już po ale nie ma jak spokojna rozmowa My kłócimy się średnio raz na 3-4 miesiące i to krótko ... bo dzień/dwa. Nawet nie nazwałbym tego kłótniami ale nieporozumieniami ... bogu dzięki, że nie mam takiego "charakterku" jak moja druga połowa ... bo to byłby istny armagedon... !!!

                      Skomentuj

                      • spirit_of_orb
                        Seksualnie Niewyżyty
                        • Aug 2007
                        • 397

                        #41
                        raz na kilka miesięcy. wczoraj właśnie były kwasy... obustronny foch trwa.
                        przez pryzmat dialektyki sado maso

                        Skomentuj

                        • outgoing
                          Perwers
                          • Apr 2009
                          • 807

                          #42
                          Dość często i to głównie z trywialnego powodu, że wkurzało mnie to że moja eks nie potrafiła nigdy mieć swojego zdania. Nic mnie chyba tak nie irytuje jak brak niezależności i uległość u kobiet.
                          The problem with dating dream girls is that they have a tendency to become real.

                          Skomentuj

                          • shy_girl

                            #43
                            Kłótnie?? Oczywiście!!
                            Ja jestem dosyc nerwowa więc łatwo o mój krzyk czy zirytowanie...
                            Moje Kochanie też nie należy do bardzo spokojnych ale stara się nie krzyczec tylko rozmawiac i mnie uspokoic. Czasem "walimy fochy" ale nie dłużej niż 15 minut, za to potem jest świetne pogodzenie

                            Oczywiście mieliśmy baaardzo poważne może nie tyle kłótnie, co "rozmowy z lekko podniesionym głosem" na bardzo istotne tematy, ale i tak zawsze potrafimy się przytulic i pogodzic...

                            Za bardzo się kochamy by nie wybaczyc sobie tych paru nerwowych chwil

                            Skomentuj

                            • julianna
                              Banned
                              • Dec 2006
                              • 1036

                              #44
                              Ja denerwuje się kiedy nie słucha mnie mój małżonek,
                              mowie ze mają być półki z płytek, a on się upiera przy szklanych...
                              No i weź tu gadaj..

                              Skomentuj

                              • iceberg
                                PornoGraf
                                • Jun 2010
                                • 5118

                                #45
                                poważne kłótnie się prawie nie zdarzają, częściej różnice zdań - i ponieważ mamy dość podobne charakterki - czasem coś iskrzy, ale potrafimy się dogadać
                                Żyj tak żeby tobie było dobrze, bo innym k....a nie dogodzisz.

                                Skomentuj

                                Working...