Z jakich powodów rozpadały się Wasze związki?

[logimen]

Bo kiedy zauroczenie sie skonczylo,milosc okazala sie za slaba,zeby przetrwac 1 ciezka probe i roznice zdan.

czy my jestesmy tacy sami ? mysle ze u mnie bylo tak samo z Jej strony oczywiscie.

[Missionaire]

U mnie tez z jej strony,a walczylem do konca,choc chamsko mnie olewala..Juz nigdy nie bede sie tak ponizal przed dziewczyna.

[Arek_poznan]

bo mnie nie kochał i nie czuł tego poweru

Tak bywa, chociaż sądząc po twoich postach to jakiś szaleniec był! i teraz pluje sobie w brodę.

[Schiller]

U mnie tez z jej strony,a walczylem do konca,choc chamsko mnie olewala..Juz nigdy nie bede sie tak ponizal przed dziewczyna.

Takich facetow cenię. Też się czegoś nauczyłem

[tomek678]

pierwszy związek.... nie dojrzałość tej drugiej osoby.... non stop imprezy i pod koniec związku mała zdrada oraz hlańsko na każdym kroku.... postanowiłem to skończyć...
drugi związek.... nadal trwa i narazie jest cudownie..

[Missionaire]

Takich facetow cenię. Też się czegoś nauczyłem

To byl moj pierwszy powazny zwiazek i naprawde DUUUUZO sie nauczylem..Jak to moi przyjaciele mowili(nasi wspolni w sumie): "byles za dobry "

[Skrzydlata]

moj zwazek rozpadl sie przez to ze chlopak bardzo nalegal na sex bylam wtedy duzo mlodsza i niegotowa on tego nie rozumial zdarzalo sie ze uzywal sily i byl wulgarny w stosunku do mnie... do niczego nie doszlo zerwalam nie moglam sie pozbierac dlugo po tym... to co napisalam nie brzmi moze tak strasznie jak bylo
w obecnym zwiazku jestem bardzo szczesliwa)))))))))

[Kochana]

1 - bo bardziej wolał spędzać czas z kolegami niż ze mną i mnie olewał (to była moja pierwsza poważna miłość);
2 - poszedł na dyskoteke z kumplami i mnie zdradził całując się z inną dziewczyną (nie zależało mi na tym związku, więc dobrze że szybko się skończył);
3 - zwyczajne zauroczenie, na początku związku mnie podniecał a tuż pod koniec wręcz obrzydzał (to był bardzo niedojrzały związek);
4 - on chciał bardzo poważnego związku i jeszcze czegoś więcej na co ja nie byłam gotowa. Nie dojrzałam do tego związku, więc go zakończyłam;
5 - myślałam, że to miłość. Okazała się zauroczeniem, jednak byłam z nim nadal z litości, później zakochałam się w jego przyjacielu i to zadecydowało o końcu naszego związku;
6 - wspomniany wyżej przyjaciel mojego byłego po krótkim czasie doszedł do wniosku, że nie może być związany z byłą dziewczyną swojego przyjaciela i mnie rzucił;
7 - Wciąż trwa i nie zamierzamy go kończyć, bo jest bosko

[Missionaire]

Niezle masz doswiadczenie Kochana Obym sie takiego nie dorobil.

[Kochana]

Tak się może to wydawać na oko Missionaire Większość tych związków to zwyczajne młodzieńcze miłostki. Tylko pierwszy z nich trwał rok, kolejne od niecałego miesiąca do maksymalnie 3 miesięcy. No i ostatni trwa już 2 lata. Jeśli chodzi o seks. Spałam tylko z jednym z tej listy. Ostatnim

[Missionaire]

No to duzo wyjasnia

[Ms.Madzia]

hm... jeden związek (ale to jeszcze z dzieciństwa jako takiego) rozwalił się przez niedojrzałość zarówno jego jak i moją, 2 kolejne związki zakończyły się przez zbytni pośpiech faceta, kolejny niestety ja się rozmyśliłam raniąc chlopaka, ale teraz żyje dobrze A ten co trwa to niech trwa i trwa

[WildAngel]

1 - moja niedojrzalosc, nie kochalam Go, zanim sie zorientowalam zdazylam go zranic
2 - zdrada, Jego. pierwsza wybaczylam, druga wybaczylam, trzeciej juz nie.
3 - wyjechal za granice, kontakt sie urwal po pol roku.
4 - "biala dama" byla wazniejsza
5 - klotnie o bzdury, codziennosc nas zabila.
6 nadal trwa

pozdr.

[Enea]

Moj ostatni dosc dlugi zwiazek rozstal sie dosc burzliwie, powodow bylo kilka:
- jego uzaleznienie od matki i jej nakazow;
- usilowal kontrolowac moje zycie towarzyskie, zakazal mi wyjsc na babskie wieczory, zyl wedle prawa, iz facet ma prawo robic co chce a kobieta powinna pytac o pozwolenie
- chorobliwa zazdrosc o kazdego mojego przyjaciela, kolege, bylego chlopaka;
-okazal sie okropnym manipulatorem,kazda wine zwalal na mnie nie widzac po swojej stronie najmniejszego bledu;
-slowo "przepraszam" nie przechodzlo mu przez gardlo;
- pod koniec zwiazku przestalismy ze soba rozmawiac jak kiedys, nie potrafilismy podtrzymac rozmowy przez 10min;
-wydaje mi sie, ze zylismy bardziej przeszloscia niz przyszloscia czy chwila obecna i to sztucznie podtrzymywalo zwiazek, pomogl mi w chwilach kiedy bylo mi najciezej tyle ze to nie powinno byc motorem zwiazku;

[Niebieskooki]

Jednym z powodów jaki rozpadł sie moj zwiazek to taki ze kobieta po 8 miesiacach doszla do wniosku ze to nie milosc byla tylko zauroczenie ,kiedy ja sie zakochalem juz ,chociaz mowila mi to samo ze kocha coz nie byla mloda wiedziala co mowi ale chyba ją poniosło .... przyszedl dzien ze good bye i poleciałem zakochany ....