Co dyskwalifikuje kobietę jako stałą partnerkę?

[kochanica90]

Hmm, fascynujące to co piszesz. Poczytaj co o tym myślą ice czy zz. Kazdy ma prawo do swojej opinii. Jednym dziecko przeszkadza innym nie.
Powtarzam jeszcze raz. Gdybym byla samotną matka, to dobrze faceta bym sprawdziła, zanim pozwolilabym mu poznac mojego malucha.

A co do ruchania, przymij do wiadomosci ze kobiety tez sie seksem bawią. Czesto bez zobowiazan. Samotne matki tez.

[onneton]

Upośledzoną umysłowo, a także alkoholiczką i nałogową palaczką. Przy czym alkoholizm i nikotynizm w niektórych przypadkach (chyba większości) można wyleczyć, a upośledzenia umysłowego raczej nie - więc zaznaczyłem opcję nr 6.

Jeśli brałbym pod uwagę poważny związek z alkoholiczką/palaczką, to raczej postawiłbym warunek, że najpierw ma skończyć z nałogami. Że albo nałogi, albo ja.

Niezaradność życiową i otyłość można w sobie zmienić i nie są to dla mnie czynniki decydujące.

[Zebraa]

No kolejny, który sobą nic nie reprezentuje i ma pretensje do kobiet że mamy wymagania!
Uprzedzam, nie każda panna, która chce od faceta czegokolwiek [swoją drogą co wy, panowie, uznajecie za nasze jakieś mega wymagania????] nie daje nic od siebie...

[Siarczan_Potasu]

Hmm, fascynujące to co piszesz.

Rozumiem sarkazm - ale dla postronnych - to jest statystycznie zupełnie przeciętne, więc nie może być fascynujące, a w zwiazku z tym nielogiczne. Po prostu najbardziej powszechne w społeczeństwie, normalne, typowe.

Poczytaj co o tym myślą ice czy zz.

Ajs ma ten problem na forum, że nie jest tutaj sam, więc wszystko co napisze jest oceniane także przez Nią (a zapewniam cię, że czyta i ocenia), więc on pisze to, co ona chce usłyszeć. Za dużo i za często "wchodzi w tyłek" forumkom stając w obronie ich racji.

A ZZ chętnie ulokowałby kutasa w fajnym milfie, ale zmieniłaby mu się percepcja gdyby musiał wydać tysiaka na plecak i książki dla nie swojego dzieciaka i gdy w czasie bzykania milfa do drzwi zapukaliby dziadkowie młodego lub jego tatuś, z którym ZZ musiałby utrzymywać dobre kontakty, by nie zniechęcić do siebie milfa.

A co do ruchania, przymij do wiadomosci ze kobiety tez sie seksem bawią. Czesto bez zobowiazan. Samotne matki tez.

Obniżają swoją wartość partnerki do związku:

"Kobiety z bogatą historią przelotnych kontaktów mogą jednak mieć kłopoty z zaprezentowaniem siebie jako osoby lojalnej, oddanej i rokującej wierność w przyszłości.
Pozyskiwanie partnerów nie odbywa się w społecznej próżni, a ludzie wykazują zwykle wiele zainteresowania seksualnymi obyczajami swoich bliźnich, czego świadectwem mogą być zarówno codzienne rozmowy, jak i rubryki towarzyskie w gazetach, kipiące informacjami na temat tego, kto z kim się zadaje. W trosce o swoje długofalowe interesy, kobiety starają się
więc unikać reputacji osoby o swobodnych obyczajach seksualnych."

[iceberg]

Siarczan rozbawiles mnie setnie . Jeśli uwazasz, że pisalbym cokolwiek pod Zebree to jesteś całkowitym idiota (do tej pory uważałem cie jedynie za sfrustrowanego, ograniczonego osobnika).
Człowiek wyraża własne zdanie ale jak różni się ono od zdania imć Siarczana to ten uznaje to za jakiś tajemniczy objaw. Wyobraź sobie, chociaż dla ciebie może to być trudne, że czasem ludzie tak się dobieraja, że mają dość podobne zdanie w różnych sprawach... I wtedy mamy do czynienia z udanym związkiem na wielu płaszczyznach . Tak, wiem, udany związek to dla Ciebie abstrakcja
Znowu poslugujesz się "dowodami naukowymi" , które mają tyle wspólnego z rzeczywistoscia co pójście po batonik Mars z wyprawa na Marsa .

[wiarus]

A niby dlaczego nowy facet samotnej matki nie miał by pomagać wychowywać dziecka?? Jeśli dwoje ludzi ma rozum to co miało stanąć na przeszkodzie by obowiązki podzielić?...
Fakt faktem że takie kobiety zazwyczaj są nieufne ...
Sam się podkoc***e w takiej jednej
tylko jestem na straconej pozycji bo taka nie poleci na takiego gołodupca jak ja

Ice trochę Ci wytłumaczył.
Tu nie chodzi brak pomocy. Bardziej jest to sprawa więzi, przekonania do siebie małolata, zbudowaniu zaufania, oraz autorytetu.
Wyobraź sobie, że pojawia się ktoś, kto mówi Ci co masz robić. Słuchałbyś?
Wątpię, raczej robiłbyś dokładnie na odwrót i grał na uczuciach matki i tego faceta
W reszcie /patrz cytat/ masz rację.
Wychowałem podrostka do samodzielnego faceta; i z tego powodu się mądrzę i zaliczam to jako najtrudniejsze wyzwanie z jakim miałem w życiu.

[Siarczan_Potasu]

Znowu poslugujesz się "dowodami naukowymi" , które mają tyle wspólnego z rzeczywistoscia co pójście po batonik Mars z wyprawa na Marsa .

Z jednej strony mamy opinię kochanicy, zebry, ajsa i kalilah, a z drugiej autorytet naukowy, który połowę swojego życia spędził na badaniu seksualności kobiet i psychologii ewolucyjnej naszego gatunku podejmując w swoich książkach/rozprawach/artykułach/badaniach dziesiątki tysięcy przypadków. Dylemat, komu wierzyć na słowo? Pytanie retoryczne.

[iceberg]

Poproszę zatem o jeden odnośnik do artykulu naukowego, cytowanego w piśmie indeksowanym, zawierający jasne stwierdzenie "mężczyźni odrzucają zwiazki z kobietami posiadającymi dzieci, że względu na ten fakt".
Żadne ..."może mieć zwiazek, przypuszcza się że... Itp."
Do tego czasu uznaje to co piszesz za literaturę z "poradnika domowego" ewentualnie z gazetki dla panów.

[Siarczan_Potasu]

Szukaj w "Ewolucji pożądania" Bussa.

I nie manipuluj w taki prostacki sposób moim tekstem. W kreatywny możesz, chociaż nie wiem czy intelektualnie na to cię stać.

Sam pisałem o wyjątkach, które dotyczą szczególnych sytuacji (ja kto wyjątki), ale tendencje są ogólnie znane i zaprzeczanie tego jest po prostu ignorancją.

[iceberg]

Prosiłem o cytowania z artykułów naukowych, nie koniecznie musi to być coś z Listy Filadelfijskiej ale nie książkę nie będąca nawet podręcznikiem.
Programy w tv "Galileo" czy "sonda" też uważasz za publikacje naukowe?
W TVN style jest taki program "wiem co jem" i tam wypowiada się nawet pani profesor... Uważasz to za publikacje naukowe?? Serii myslalem że stać cie na wiecej, schodzimy do poziomu książek Mastertona .

[kochanica90]

Serio? Na Bussie sie opierasz? Kazdy student psychologii Cie wysmieje.

[iceberg]

Kochanica to teraz już wiadomo skąd poglądy Siarczana . Następnym etapem będą argumenty z telewizji śniadaniowej a potem reklamy w TV mango
Jak to mawiał Wiara: i cały plan w ****uuu...

[Zebraa]

Ajs ma ten problem na forum, że nie jest tutaj sam, więc wszystko co napisze jest oceniane także przez Nią (a zapewniam cię, że czyta i ocenia), więc on pisze to, co ona chce usłyszeć. Za dużo i za często "wchodzi w tyłek" forumkom stając w obronie ich racji.

Jak fajnie ze wiesz lepiej co robie 90%aktywności na forum nie mam czasu czytać, a już na pewno nie będę latać z wywieszonym jęzorem za mężem i drzeć się na niego za każde "złe" zdanie.
1. zgadzamy się ze sobą w 95% tematów, sytuacji i innych takich. może w którejś książeczce dla fanatyków teorii spiskowych pisali o czymś takim jak porozumienie bez słów?
2. pozostałe 5% mnie fascynuje, pozwala mi stwierdzić, że dobrze wybrałam

No i oczywiście gadamy se dla gadania. Chcę 5 kotów, ale przecież mówię to tylko do momentu aż pomyślę ile mnie to by kosztowało albo ile kuwet musiałabym sprzątać. W końcu każde z nas mówi "chce", "uwazam ze cos jest fajne" tylko na podstawie pierwszego wrażenia. Zapatrzeni na gołe dupy nie jestesmy w stanie przeanalizować konsekwencji naszych czynów...

[Siarczan_Potasu]

Jak fajnie ze wiesz lepiej co robie 90%aktywności na forum nie mam czasu czytać, a już na pewno nie będę latać z wywieszonym jęzorem za mężem i drzeć się na niego za każde "złe" zdanie.
1. zgadzamy się ze sobą w 95% tematów, sytuacji i innych takich. może w którejś książeczce dla fanatyków teorii spiskowych pisali o czymś takim jak porozumienie bez słów?
2. pozostałe 5% mnie fascynuje, pozwala mi stwierdzić, że dobrze wybrałam

Jesteś nielogiczna. Skoro nie biegasz/nie czytasz to skąd wiesz, że zgadzacie się ze sobą w 95% tematów...

Zresztą to i tak nie ma znaczenia dla tego wątku.

[Zebraa]

no nie wiem, może żyje z tym facetem kilka lat? może stajemy przed sytuacjami stresowymi, przed zadawaniem nam pytań osobno na jakiś temat a potem wersje są weryfikowane oko w oko, może czasem jedno z nas rezygnuje z napisania postu bo w jednym momencie łapiemy się za klepanie tego samego?