W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Dziewczyna po toksycznym związku i zbytnie zaangażowanie

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • digo1205
    Ocieracz
    • Feb 2009
    • 104

    #31
    Odezwała się wczoraj wieczorem z pytaniem co u mnie słychać. Odpisałem, że spoko, wszystko ok, zapytałem co u niej. Przez jakiś czas popisaliśmy o pierdołach i zakonczyłem rozmowę stwierdzeniem, że już późno i muszę spadać. Ja nie wychodziłem z żadną inicjatywą żeby znów nie wyszło, że naciskam.

    Ani słowem nie wspomniała o naszych ostatnich rozmowach, nie zaproponowała spotkania. Teraz zastanawiam się, czy wzięła sobie do serca to o czym gadaliśmy czy po prostu chce mnie wrzucić do friendzone na co nie mam ochoty. Ciągnąć znajomość czy olać?

    Napisał joedoe
    A czy ja pisalem inaczej?
    1. Bo jest dzentelmenem.
    2. Bo chce duchowego porozumienia zanim pojda do lozka.
    3. Bo marzy o zwiazku z nia do konca zycia zanim zobaczyl jak wyglada nago.
    4. Próbował ale stwierdziła, że znamy się dopiero 2 tygodnie i za wcześnie na to.

    Skomentuj

    • znowuzapilem
      SeksMistrz
      • Nov 2010
      • 3555

      #32
      Ale co chcesz ciągnąć? Znajomość w friendzone?
      Swoją postawą na wszystko inne zaprzepaściłeś sobie szanse.
      Synek Ślonski - w barach szeroki, w żici wonski

      Skomentuj

      • digo1205
        Ocieracz
        • Feb 2009
        • 104

        #33
        Napisał solstafir
        Nie mówię że jak kobieta mówi nie tzn tak. Ale osobiście mam w dupie to co mówi, nie wiem po co jej się słuchasz. Jak już cie pocałowała to wystarczy.
        Teraz jak tak o tym myślę z perspektywy czasu to rzeczywiście zjeb****. Bodajże trzeciego dnia znajomości całowaliśmy się u mnie w aucie i próbowałem posunąć się dalej, dotykać ją tu i ówdzie, a ona zastopowała kilka razy moją rękę stwierdzając, że jeszcze za wcześnie.

        Później próbowałem ją zabrać do siebie ale już wiedziała co mi po głowie chodzi i opierała się z całych sił.

        Skomentuj

        • znowuzapilem
          SeksMistrz
          • Nov 2010
          • 3555

          #34
          Napisał solstafir
          Jak mi ostatnio jedna taka pisała "przestań...ale..ale przecież ty mnie nie lubisz....mam nadzieję że już tak nie będziesz" to mówiłem że ma się zamknąć i dawać cipę do wylizania.
          Później z resztą w realu z tą dziwką wiele fantazji zrealizowałem ale mniejsza z tym.
          Hahahahaha
          Ziomuś nie żebym krakał ale Ty w końcu wylądujesz w kryminale ...i nie pozwolą Ci grypsować
          Synek Ślonski - w barach szeroki, w żici wonski

          Skomentuj

          • privjar
            Świętoszek
            • Jan 2013
            • 19

            #35
            CHRISTOPHERO Gówniany z ciebie szef. Monarchia już dawno wyginęła. Chyba że wykorzystujesz biednych ludzi za marne grosze którzy nie mają za co żyć i zmieniasz ich jak rękawiczki. Wychodzisz z założenia jak nie ten to inny będzie na ciebie zapie....lał. Żal mi ciebie. Jakbym u ciebie pracował to nie w stół tylko w twoją morde. Dziękuję dobranoc
            Żyj tak, aby innym było nudno, gdy umrzesz.

            Skomentuj

            • znowuzapilem
              SeksMistrz
              • Nov 2010
              • 3555

              #36
              Lewacka logika, jakże szlachetna
              Nie musisz wyobrażać sobie co by było gdybyś pracował u Christophera, załóż sobie własną firme i zatrudnij nieudaczników i cwaniaków.
              Synek Ślonski - w barach szeroki, w żici wonski

              Skomentuj

              • joedoe
                Perwers
                • Aug 2014
                • 1272

                #37
                Jestem za tym.
                Zaloz firme i wykorzystuj biednych ludzi.
                Albo odwrotnie:
                Jak masz sumienie - daj im tyle ile potrzebują i chcą bo maja taki sam żołądek jak ty.

                Uwielbiam to socjalistyczne myslenie.

                Mnie nawet jak wypie-r-dalali z pracy to powiedzialem szefom:
                Wy gracie takie karty jakie WAM los dał, ja gram w takie jakie dał MNIE.
                Fair enough.

                Skomentuj

                • Christophero
                  Banned
                  • Feb 2009
                  • 1039

                  #38
                  Napisał znowuzapilem
                  Lewacka logika, jakże szlachetna
                  Nie musisz wyobrażać sobie co by było gdybyś pracował u Christophera, załóż sobie własną firme i zatrudnij nieudaczników i cwaniaków.
                  dziękuję że odpowiedziałeś (pozwolę sobie to nazwać 'w moim imieniu')
                  mnie się nie wypada (w moim wieku) zniżać do wymiany zdań z biednymi umysłowo chłopcami

                  niech chłopiec zatrudni nieudaczników i cwaniaków i daje im co tydzień własne pieniądze.... a potem pogadamy :-)

                  Skomentuj

                  • StalyBywalec
                    Ocieracz
                    • Oct 2010
                    • 127

                    #39
                    20 lat... toksyczny związek... osoby w jej wieku lubią robić z siebie męczenników. Już na starcie oczekiwała współczucia, miałeś być osobą która poprawi jej niską samoocenę, pomoże zapomnieć. Najwidoczniej oczekiwała tylko tego, stąd taki zwrot akcji gdy cipka na wyłączność przesłoniła Ci oczy i zapragnąłeś czegoś więcej.
                    Pojawiam się i znikam

                    Skomentuj

                    • Astraja
                      PornoGraf
                      • Nov 2005
                      • 1165

                      #40
                      Ja rozumiem,że dla każdego toksyczny związek oznacza coś innego,ale rozwala mnie jak słyszę to u dziewczynki, która nie ma pojęcia co to w ogóle oznacza. Ja po bardzo ciężkim związku przez dwa lata byłam sama i nawet nie myślalam o zmianie tej sytuacji. Nie wyobrażałam sobie by komukolwiek zaufac, pozwolić się do mnie zbliżyć, dotknąć mnie czy też choć o centymetr przekroczyć dozwoloną przeze mnie granicę. Gdy jakikolwiek facet próbował się do mnie bliżyć z góry mówiłam,że nic z tego nie będzie, bo po co miałam mu robić nadzieję i zajmować jego czas?
                      Uważam,że tu dziewczyna popełniła błąd, z drugiej strony zaś kto po 2 tygodniach znajomości oczekuje deklaracji? Wydaje mi się, że pewność u faceta, stanowczość, posiadanie przez niego jaj to może i dążenie do celu, świadomość czego się chce , ale to nie jest równoznaczne z tym, co Ty robiłeś. Mnie, i wiele,wiele innych kobiet, zresztą facetów również zniechęca zmuszanie do czegoś, męczenie o spotkanie, wyznania, deklaracje, częste kontakty, za szybka akcja. Zamęczyłeś ją i dupa blada.
                      Takie jak Ty mają kwiaty we włosach, ale poza tym noszą demony w głowach.

                      Skomentuj

                      • digo1205
                        Ocieracz
                        • Feb 2009
                        • 104

                        #41
                        Napisał Astraja
                        Uważam,że tu dziewczyna popełniła błąd, z drugiej strony zaś kto po 2 tygodniach znajomości oczekuje deklaracji?
                        Trochę źle sformułowałem swoją wypowiedź tutaj. Nie chodziło mi o to, żeby po 2 tygodniach znajomości dziewczyna powiedziała mi, że mnie kocha i chce być ze mną do końca życia. Po prostu to wyglądało tak, że spotykaliśmy się przed 2 tygodnie i było za****ście - ale zawsze widzieliśmy się z mojej inicjatywy. Później dałem jej szansę, żeby sama wykazała inicjatywę i coś zaproponowała ale tego się nie doczekałem mimo, że pisaliśmy lub gadaliśmy prze telefon praktycznie codziennie. W końcu zaproponowałem spotkanie raz, drugi a ona odmówiła i wolała np. iść z koleżankami na piwo. W końcu zapytałem ją o co tak naprawdę chodzi i czy w ogóle ma zamiar się ze mną spotykać bo jak nie to dam sobie z nią spokój. Dalszy przebieg sytuacji znacie.

                        Spotkaliśmy się w piątek wieczorem po 2 tygodniach. Zaczęliśmy szczerze rozmawiać. Była taka bardziej obojętna wobec mnie, niby się całowaliśmy ale to nie było już to. Powiedziała, że zdaje sobie sprawę z tego, że traktuje mnie nie tak jak powinna, że po ostatnim związku nie potrafi zaufać i boi się do kogoś przyzwyczaić. Być może będzie tego żałować ale nie potrafi się teraz przede mną otworzyć. Zapytałem, czy to aby nie jest tak, że zamiast zrobić krok w przód ucieka ode mnie bo boi się, że się zaangażuje i nam nie wyjdzie. Odpowiedziała, że tak.
                        Zapytałem, czy zależy jej na naszej znajomości. Odpowiedziała, że nie wie, teraz nic nie wie i chciałaby uciec od całego świata. Odpowiedziałem, że nie będę naciskał. Jak będzie wiedziała czy chce dalej to ciągnąć to niech się odezwie. Dała mi buziaka w policzek i wyszła.
                        0statnio edytowany przez digo1205; 18-01-16, 18:02.

                        Skomentuj

                        • joedoe
                          Perwers
                          • Aug 2014
                          • 1272

                          #42
                          I wie ze ma cie na zawolanie kiedy zechce w zamian za cmok w policzek.

                          Skomentuj

                          • Christophero
                            Banned
                            • Feb 2009
                            • 1039

                            #43
                            Napisał joedoe
                            I wie ze ma cie na zawolanie kiedy zechce w zamian za cmok w policzek.
                            klasycznym kryzysowym narzeczonym zostanie.

                            A na poważnie, to ja właśnie za to nie szanuję kobiet.
                            Oczywiście poza moją żoną i matką.
                            Kobiety to cyniczne suki, manewrujące tymi, którzy się nabiorą na ich czułości i gierki.
                            Żal mi naszego bohatera i gospodarza postu.
                            Jest ofiarą kolejnej cynicznej suki, która nie wie czego chce.

                            Jak jeszcze raz przylezie do naszego gospodarza postu ta niunia i zacznie coś *******ić to trzeba ją zerżnąć i zostawić, aby karma się wyrównała.
                            Inaczej nie zazna spokoju.
                            0statnio edytowany przez Christophero; 19-01-16, 05:30.

                            Skomentuj

                            • roksana_p
                              Ocieracz
                              • Nov 2015
                              • 178

                              #44
                              Napisał digo1205
                              Zapytałem, czy zależy jej na naszej znajomości. Odpowiedziała, że nie wie, teraz nic nie wie i chciałaby uciec od całego świata. Odpowiedziałem, że nie będę naciskał. Jak będzie wiedziała czy chce dalej to ciągnąć to niech się odezwie. Dała mi buziaka w policzek i wyszła.
                              Zwiewaj jak najprędzej! Ta dziewucha nic od Ciebie nie chce, a jej "nie wiem" oznacza "NIE". Po prostu jest za słaba, żeby powiedzieć to wprost, bo wie, że wtedy kopniesz ją w tyłek (przynajmniej powinieneś), a tak wodzi za nos. Od takich ludzi najlepiej trzymać się z daleka.
                              0statnio edytowany przez roksana_p; 19-01-16, 08:28.

                              Skomentuj

                              • Siarczan_Potasu
                                Seksualnie Niewyżyty
                                • Sep 2014
                                • 330

                                #45
                                Napisał digo1205
                                Zapytałem, czy zależy jej na naszej znajomości. Odpowiedziała, że nie wie, teraz nic nie wie i chciałaby uciec od całego świata. Odpowiedziałem, że nie będę naciskał. Jak będzie wiedziała czy chce dalej to ciągnąć to niech się odezwie.
                                Uzależniłeś się emocjonalnie od niej? Szukasz kontaktu, często o niej myślisz?
                                Masz jakieś doświadczenie z kobietami czy po prostu to jedna z pierwszych, która zwróciła na Ciebie uwagę i dlatego tak się zaangażowałeś w tą znajomość?

                                Nic z tego nie będzie. Jesteś misiaczkiem, pocieszycielem "na telefon", jak ona się źle poczuje, będzie jej smutno i będzie chciała się do kogoś przytulić to ma do wyboru pluszowego Kubusia Puchatka albo Ciebie. Wybierze Ciebie, ponieważ jesteś cieplutki i potrafisz mówić, a ona chce usłyszeć kilka ciepłych słów na swój temat, ale obciągu z tego nie będzie.

                                Są dwie opcje. Albo potrafisz podrywać i manipulować w ten sposób aby ona uznała, że korzyścią dla niej będzie wystawienie Ci tyłka albo się uzależnisz od niej i przegrasz. Stawiam na tę drugą opcję, gdyż wyglądasz mi na wrażliwego faceta. Dodatkowo pierwszy typ nie pyta o takie rzeczy na forum tylko wie jak działać aby zamoczyć.

                                Zerwij kontakt. Jak ona się odezwie i zaproponuje spotkanie to zgódź się, ale na Twoich warunkach. Przyciągaj i odpychaj.

                                Według mnie powinieneś zapomnieć. Zerwać i się do niej nie odzywać. Ona zakręci Cię wokół palca, bo widzi, że Ci zależy i za głupie buzi-buzi jesteś na każde zawołanie. W końcu ona spotka gościa, który będzie ją bzykał, Ty dla niej odejdziesz w zapomnienie, a sam zostaniesz z myślami o niej w swojej głowie i kutasem w swojej dłoni.

                                Skomentuj

                                Working...