Faceci są jak pies ogrodnika - sami chodzą na boki, ale niech ktoś spróbuje dotknąć ich kobiety - chcą zabić. Tylko że ta kobieta nie szukałaby "przygód" gdyby w domu dostawała to czego potrzebuje.
Skąd w nas taka dwulicowość? Jak ja zdradzam, to jest ok. Jak ona - to dziwka itp.
Nie ma siły - w każdym związku z czasem zaczyna się rutyna i czegoś brakuje. Jeśli któraś ze stron twierdzi że "niczego mi nie brakuje" to znaczy że nie wie, że może być lepiej. Mam doświadczenie. Jakoś tak wychodzi. Kilka kobiet w związkach. Jedne zdawały sobie sprawę, że facet jest do niczego i szukały odskoczni. Inne sądziły że jest wspaniały - dopóki nie poznały świata o którego istnieniu może gdzieś słyszały.
Dlaczego facetom tak trudno jest zaakceptować to, że kobiety też mają prawo do udanego życia erotycznego? Zaniedbujesz swoją partnerkę? Nie radzisz sobie w łóżku? Dlaczego nie pozwolisz jej spróbować czegoś innego?
Zazdrość to mega destrukcyjne uczucie.
Wasze zdanie? Doświadczenia?
Skąd w nas taka dwulicowość? Jak ja zdradzam, to jest ok. Jak ona - to dziwka itp.
Nie ma siły - w każdym związku z czasem zaczyna się rutyna i czegoś brakuje. Jeśli któraś ze stron twierdzi że "niczego mi nie brakuje" to znaczy że nie wie, że może być lepiej. Mam doświadczenie. Jakoś tak wychodzi. Kilka kobiet w związkach. Jedne zdawały sobie sprawę, że facet jest do niczego i szukały odskoczni. Inne sądziły że jest wspaniały - dopóki nie poznały świata o którego istnieniu może gdzieś słyszały.
Dlaczego facetom tak trudno jest zaakceptować to, że kobiety też mają prawo do udanego życia erotycznego? Zaniedbujesz swoją partnerkę? Nie radzisz sobie w łóżku? Dlaczego nie pozwolisz jej spróbować czegoś innego?
Zazdrość to mega destrukcyjne uczucie.
Wasze zdanie? Doświadczenia?
Skomentuj