W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Czy mój facet to narcyz?

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Nabram
    Seksualnie Niewyżyty
    • Mar 2015
    • 307

    #76
    Napisał Micra21
    Anastazjo!
    Jak długo to już trwa? Pół roku czy dłużej? Micra21
    W pierwszym poście napisała, że spotyka się z nim od 6 m-cy. I już są efekty jakie są. Później to już będzie tylko gorzej
    Oral-B Nieeeee oral cacy
    Jutro może dla nas nie nadejść, więc żyjmy dziś dodatkowo na zapas. Król Julian

    Skomentuj

    • lady__in__red
      Gwiazdka Porno
      • Oct 2010
      • 1949

      #77
      Odpowiadając na pytanie. Tak. Ja jestem w tej kwestii idealna i taka super
      Pozwalam mu chodzić SAMEMU BEZE MNIE na piwo ze znajomymi ( równiez kobietami.atrakcyjnymi). Może iść gdzie chce i kiedy chce. Jeśli będzie chciał iść z była dziewczyna to się grubo zastanowię ale mu bezgranicznie ufam. Ja tu akurat przeginam w druga stronę bo nie bywam zazdrosna. Jeśli będzie mnie chciał zdradzać to to zrobi obojętnie czy ja mu pozwolę gdzieś pójść czy nie. I wiem jakie są kobiety i jak potrafią zakręcić facetem. Po pijaku i na trzeźwo. Zauważ, że nikt nikogo w domu nie zamyka i nikt nikomu taki sytuacji szokowych nie robi. Szanujemy się nawzajem. Przeczytaj dokładnie doswiadczonej koleżanki wyżej post i zastanów się. Ja nie wróżę Wam świetlnej przyszłości. Nie będę dla Ciebie głupio miła bo Ty tak się zapierasz przy swoim, że jeszcze jedna glaszczaca osoba nie jest tu potrzebna. Trafiłaś na kretyna i widocznie jesteś bezmozgiem skoro jeszcze się zastanawiasz.
      Po za tym na własne oczy widziałam co tacy "macho" robią z kobietą. Jak się z roku na rok zmieniaja. Jak to z kochanego misia przeistacza się w faceta, który kontroluje, bije a po latach kończy się policja i obdukcja. Nie polecam.
      Jeśli jesteś moim ego pozdrów mojego psychiatre.

      Skomentuj

      • Kalilah
        Administrator
        • Mar 2012
        • 2723

        #78
        Napisał Anastazja18
        I mam pytanie...
        czy wy tak be\z problemu ufacie swoim partnerkom i jestescie tacy wspaniali i wyrozumiali? Prosze o szczere wypowiedzi
        Ja chyba mam przegięcie w drugą stronę, bo sama nalegam aby gdzieś wyszedł i się rozerwał, ale moja relacja jest bardziej podobna do opisanej przez Ajsa. W moim związku pojęcie zdrady bardzo różni się od tego Twojego, bo zdradą nie jest nawet seks z innymi partnerami. Dlatego też jak czytam o tym jak tragiczny może być facet, od razu bardziej doceniam swojego i aż zgodziłam się, żeby sobie kupił ten motor
        My life would be so much easier if I wasn't intelligent enough to realize how fucking stupid some people are.

        Regulamin forum

        Skomentuj

        • watch.out
          Gwiazdka Porno
          • Sep 2011
          • 2959

          #79
          dostałaś dziesiątki odpowiedzi co powinnas zrobić a Ty dalej swoje...
          dajcie spokój już, nie ma co dziewuchy przekonywać skoro na każdy nasz argument ona ma jakąś beznadziejną kontrę.
          If you're not into oral sex - keep your mouth shut!

          Skomentuj

          • Mrau2
            Seksualnie Niewyżyty
            • Nov 2011
            • 207

            #80
            Tak, nabijam się z Ciebie Anastazjo. Wszyscy już czujemy się zmęczeni bezowocnymi radami - bardziej lub mniej merytorycznymi. Przyszłaś potwierdzić swoje obawy, a zgodne przytakiwanie odniosło skutek przeciwny. Gdzie popełniliśmy błąd?

            Jeśli chodzi o zaufanie w związku, to będę tu chyba reprezentował trzecią stronę problemu:
            Dla jednych zaufanie ogranicza się dla czterech ścian jak u Ciebie Anastazjo, dla innych zaufanie jest przesunięte do swobodnych relacji partnera z obcymi ludźmi. Mnie problem dotyczy głównie szukając tzw drugiej połówki i często spotykam się z opinią, że kobieta - owszem szuka, ale niezbyt chętnie, bo związek źle jej się kojarzy. Powodem są oczywiście toksyczne relacje z partnerem i ciągła kontrola. W uprzedmiotowionym świecie "ludzi używanych" widać jak poważny to problem w społeczeństwie. A tym bardziej poważny im częściej spotyka się kobiety mające za sobą zbyt długi staż chorego związku. Gdy uwolnisz się spod wpływu tego "mężczyzny" zmieni Ci się pogląd na to czym jest wolność osobista i już nie będziesz chciała jej stracić.
            Tak, kobiety które przejrzały na oczy nie chcą wchodzić w nowe związki nawet długo po poprzednim. I nie ma znaczenia czy mężczyzna, który się o Ciebie będzie starać ma naprawdę dobre intencje.

            Żeby pocieszyć was Forumowicze po tym przedłużającym się wątku pomocy zapraszam na piwo.
            0statnio edytowany przez Mrau2; 26-03-15, 19:19.
            Nie wstanę! Tak będę leżał!

            Skomentuj

            • Anastazja18
              Świntuszek
              • Mar 2015
              • 72

              #81
              Dzieki za odpowiedzi. Jesli chodzi o zaufanie to równiez mojemu ufam! Jestem zazdrosna o niego ale w sposób normalny- to zdrowa zazdrość świadcząca tylko i wyłacznie o tym, ze mi na nim zalezy.
              I Bardziej mi chodziło o wypowiedzi facetów odnosnie zaufania.

              samoświadoma, mój facet zawodowo zajmuje sie sportem( i nie jest to kulturystyka) więc o żadnych wspomagaczach nie ma mowy bo nie ryzykowałby swojej karier. Jest uczciwy i czysty i to widac i słychać.
              0statnio edytowany przez Anastazja18; 30-03-15, 08:22.

              Skomentuj

              • cezar27
                Ocieracz
                • Aug 2006
                • 151

                #82
                Napisał Anastazja18
                samoświadoma, mój facet zawodowo zajmuje sie sportem( i nie jest to kulturystyka) więc o żadnych wspomagaczach nie ma mowy bo nie ryzykowałby swojej karier. Jest uczciwy i czysty i to widac i słychać.
                Dawno się tak nie uśmiałem Zawodowy sport i czystość, a garbate aniołki też?

                Masz dokładnie to, na co się godzisz, nikt oprócz Ciebie porządku z tym nie zrobi, chyba że policja po tym, jak on odwali coś poważniejszego.

                I taki z niego samiec alfa, jak z koziej dupy trąba. Zwykły egocentryk ze spapraną psychiką. Samiec alfa to nie tylko dominacja, ale i odpowiedzialność, ale jak widać większości wystarcza pierwszy człon definicji
                All we are is dust in the wind...

                Skomentuj

                • Mrau2
                  Seksualnie Niewyżyty
                  • Nov 2011
                  • 207

                  #83
                  Mam nadzieję Anatastazjo, że rozwiązałaś swoje problemy związkowe, bo w innym temacie piszesz, że boisz się ciąży. Czy to nie jest powód, by zastanowić się czy jesteś gotowa zajść w ciążę? Opóźnienia z okresem wynikają z różnych powodów, nawet z powodu stosowania antykoncepcji (prócz "szklanki wody"). Nie chcę jednak się tam wpisywać, bo problem ma własnie drugie dno.
                  Co będzie jeśli zajdziesz w ciążę z człowiekiem, który Cię przeraża?
                  Nie wstanę! Tak będę leżał!

                  Skomentuj

                  • barmetr
                    Perwers
                    • Feb 2009
                    • 1399

                    #84
                    Może to właśnie ciąża ma uratować związek Anastazji???

                    Skomentuj

                    • unter
                      Gwiazdka Porno
                      • Jul 2009
                      • 1884

                      #85
                      Napisał barmetr
                      Może to właśnie ciąża ma uratować związek Anastazji???
                      Oczywiscie, ze tak.
                      Przciez wszyscy wiedza, ze dziecko zmienia faceta tak samo skutecznie jak slub w kosciele.

                      Skomentuj

                      • Anastazja18
                        Świntuszek
                        • Mar 2015
                        • 72

                        #86
                        Napisał cezar27
                        Dawno się tak nie uśmiałem Zawodowy sport i czystość, a garbate aniołki też?

                        Masz dokładnie to, na co się godzisz, nikt oprócz Ciebie porządku z tym nie zrobi, chyba że policja po tym, jak on odwali coś poważniejszego.

                        I taki z niego samiec alfa, jak z koziej dupy trąba. Zwykły egocentryk ze spapraną psychiką. Samiec alfa to nie tylko dominacja, ale i odpowiedzialność, ale jak widać większości wystarcza pierwszy człon definicji
                        A to sie smiej na zdrowie

                        Skomentuj

                        • cezar27
                          Ocieracz
                          • Aug 2006
                          • 151

                          #87
                          Próbujemy Ci tu otworzyć oczy, ale niestety nie przyjmujesz większości rzeczy do wiadomości i negujesz rzeczywistość. No i masz problem z chwytaniem ironii.

                          A co do zawodowego sportu i czystości, to już dawno w takie rzeczy nie wierzę. Brutalna prawda jest taka, że większość sportowców się wspomaga, tylko nie wszyscy dają się na tym złapać.
                          All we are is dust in the wind...

                          Skomentuj

                          • Anastazja18
                            Świntuszek
                            • Mar 2015
                            • 72

                            #88
                            Napisał iceberg
                            Anastazjo - jeśli idzie o Twoje pytanie... hmmm, jeśli tak to określisz to jesteśmy dla siebie bardzo wspaniałomyślni a po naszemu tolerancyjni. Raczej nie będziesz mogła się opierać na przykładzie moim i mojej kobiety bo dla nas to co robisz to patologia zgody na ograniczenie wolności a to co my robimy większość uznałaby za zdradę. Mamy własne pojęcie zdrady ale to nie ma nic wspólnego z tematem - jesteśmy o wiele bardziej tolerancyjni niż większość par - najprościej mówiąc dla nas nie jest zdradą nic co robimy wspólnie (czyli wliczając w to seks z inną parą lub kobietą czy mężczyzną - warunek, jesteśmy wtedy oboje w trakcie razem).
                            A co do Twoich usprawiedliwień - piszesz, że zarówno przy szybkości jak i przy zamknięciu Ciebie był wściekły. Zakładam, że nie działo się to tego samego dnia. Raz Cię przeraził, drugi zamknął, czy przyszło Ci do głowy, że to nie jest już przypadek, że jak się wścieka to robi Ci na złość nie licząc się z Tobą?
                            Co zrobi za trzecim razem, albo za kolejnym?
                            Druga sprawa - mówi, że Ci ufa ale nie ufa facetom. Hmm, sam jest facetem czyli uważa, że jak trafi się atrakcyjna kobieta to się do niej przyklei za Twoimi plecami? No przecież tacy są faceci... A co z jego kolegami? Też Cię wykorzystają jak straci Cię na chwilę z oczu?
                            No i kwestia normalnego, codziennego życia? Masz zamiar zostać kurą domową wychodzącą z domu na smyczy? Bo jeśli nie, to przecież w pracy będziesz mieć najprawdopodobniej kontakt z mężczyznami, a co gorsza, szefem może być mężczyzna... no horror, połączenie mężczyzny i na dodatek z zależnością służbową - zdrada gwarantowana .
                            Parę tworzy dwoje ludzi - jednostek autonomicznych z prawem do własnego życia, pasji czy znajomych. To co ma łączyć to uczucie i zaufanie a nie toksyczna zależność, podejrzenia i kontrola. Jeśli ktoś będzie chciał zdradzić to zrobi to niezależnie od zamiarów partnera... cała sztuka polega na tym, że umiemy uwierzyć, że warto zaufać.
                            Czy on zrezygnowałby ze swoich pasji dla Ciebie? A może właśnie jak on pójdzie na trening to się zdarzy coś co spowoduje, że go zdradzisz ? Uświadom mu to, że w czasie gdy oddaje się swoim pasjom jesteś poza jego kontrolą i jakoś nic się nie dzieje...
                            Piszesz jaki on jest wspaniały a dla mnie jest zakompleksionym kmiotkiem bez żadnej pewności siebie, który uważa, że jak nie będzie miał pełni władzy to mu kobieta ucieknie z pierwszym lepszym.
                            Staramy się Ci tu przekazać, że to w czym tkwisz to toksyczna relacja ale ona jest tak toksyczna, że tego nie umiesz zauważyć i tłumaczysz swojego faceta, chociaż nie powinnaś.
                            Kiedyś ktoś powiedział fajne zdanie: "Jeśli chcesz, żeby coś było Twoje to daj mu wolność. Jeśli odejdzie i nie wróci to znaczy, że nigdy nie należało do Ciebie".
                            Macie nieco inne pojęcie wierności ale prawda jest taka, że równiez jestes o swoja kobietę zazdrosny co nie zmienia faktu, że mój facet powinien mi ufać tak samo jak ja jemu.
                            On czesto sie na mnie złości ale zawsze kontrolował swoja złość i było ok. ale gdy zamknął mnie w domu a pózniej ten numer z autem sprawił, ze zaczełam sie go bać i zrozumiałam, ze ma problem. Teraz jest spokojny i chyba przejrzał na oczy po tym jak odmówiłam spotkań i jakichkolwiek zbliżeń. Nie odbierz tego jako usprawiedliwianie jego a tylko jako moje otworzenie sie przed Tobą bo podoba mi się Twój szacunek do mnie i stąd chęci by napisać więcej.
                            Odpowiadając na Twoje kolejne pytanie to nie ufa facetom ale "on to on" i jak twierdzi to jego nie kręcą inne laski nawet jakby nago przed nich chodziły to go to nie rusza. Swoim kolegom równiez nie ufa ale bratu i przyjacielowi juz tak.
                            Ze sportu nie zrezygnuje dla mnie bo to jego praca a nie tylko pasja. Widze natomiast, że zmienił sie od ostatniego wyjazdu i więcej poświęca dla naszego związku. Treningi są dla niego ważne ale pokazał mi, że nie najwazniejsze...
                            Wie doskonale, że jakbym chciała to mogłabym go zdradzać codziennie tym bardziej, że nie mieszkamy razem więc tu nie chodzi tylko o czas kiedy ma treningi.A jego wyjazdy? Przecież gdy nie odbiorę telefonu to on nie ma mozliwości przyjechac do mnie by mnie sprawdzić i dlatego musi mi ufać by po powrocie nie robić mi przykrości i we wszystkim doszukiwac się kłamstwa.
                            0statnio edytowany przez Anastazja18; 30-03-15, 19:14.

                            Skomentuj

                            • Mili
                              Ocieracz
                              • Aug 2014
                              • 118

                              #89
                              Napisał barmetr
                              Facet osiąga sukces finansowy, ma wysokie poczucie własnej wartość, czuje nad Tobą przewagę i dlatego zaznacza swoją dominację, traktując Cię jako osobę podrzędną.
                              W czasach dawnego ekonomicznego modelu rodziny taki był naturalny porządek rzeczy w większości rodzin, również w krajach chrześcijańskich.
                              wysokie poczucie własniej wartości??

                              Hm...wg mnie taki typ człowieka ma skrajnie zaniżoną samoocenę...

                              Skomentuj

                              • Nabram
                                Seksualnie Niewyżyty
                                • Mar 2015
                                • 307

                                #90
                                właśnie, chyba w ten sposób chce się dowartościować
                                Oral-B Nieeeee oral cacy
                                Jutro może dla nas nie nadejść, więc żyjmy dziś dodatkowo na zapas. Król Julian

                                Skomentuj

                                Working...