Nie "czuł" a "czuła", jestem kobietą.
Jakbym się miała awanturować o każdą kobietę, z którą mój mąż się kontaktuje to już dawno bym się rozwiodła. A ma i takie koleżanki, które mmsem wysyłają mu swoje zdjecia i takie, które potrafią zadzwonić w środku nocy bo cośtam.
To się nazywa zaufanie, którego u was najwyraźniej brakło.
Jakbym się miała awanturować o każdą kobietę, z którą mój mąż się kontaktuje to już dawno bym się rozwiodła. A ma i takie koleżanki, które mmsem wysyłają mu swoje zdjecia i takie, które potrafią zadzwonić w środku nocy bo cośtam.
To się nazywa zaufanie, którego u was najwyraźniej brakło.
Skomentuj