W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Skomplikowana sytuacja - co dalej?

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • holly
    Perwers
    • Feb 2009
    • 1090

    #16
    Uuuu, ptaszyna przygotowuje się do opuszczenia gniazda.

    1. "Odwołałeś" ślub. Oznajmiłeś jej, po tym jak już pewnie złote góry obiecywałeś że jednak nie Wcale się nie dziwię, że przywaliła grubaśnym, wypaśnym focholcem.
    2. Najpierw narzekasz, że widujecie się za często, że w pracy cały czas, a potem jak zaczyna osobno go spędzać o jesteś zazdrosny.
    3. Jesteście bardzo młodzi i to wasz pierwszy związek (no przynajmniej twój, nie wiem jak u niej). Ciągnie do poznania ciemnej strony mocy. Nie wy pierwsi i nie ostatni w wieku 20 lat mieliście już być żoną i mężem, a tu się okazuje że całe życie do przeżycia i perspektywa chajtania się z chłopakiem ze szkoły jest mało pociągająca.

    Game over in 3... 2... 1...
    C'est la vie.

    Skomentuj

    • wiarus
      SeksMistrz
      • Jan 2014
      • 3264

      #17
      Sam napisałeś, że nadmiar kontaktów Cię męczył.
      Ponadto /jak wynika z Twojego opisu/, dziewczyna zmieniła podejście do Ciebie.
      Może także doszła do wniosku, że należy rozważyć alternatywne wyjście i konsekwentnie to realizuje, otwierając sobie możliwości poznania innych facetów i odstawiając Ciebie na boczny tor.
      I dobrze, niezależnie od tego czy jest to foch, czy logika. Chyba naprawdę jest zbyt wcześnie na ślub.
      "Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
      James Jones - Cienka czerwona linia

      Skomentuj

      • Bezimienny.
        Ocieracz
        • May 2009
        • 107

        #18
        Nadmiar kontaktów mnie męczył, gdyż wszystkie tematy o których moglibyśmy porozmawiać po pracy,akurat były obgadywane w pracy w wolnej chwili a później brak jakiejkolwiek ochoty na spotkanie.

        Co do "złotych gór", tak prawdę mówiąc nie robiłem takiego czegoś, że obiecywałem jej, że to, że tamto, po prostu sama decyzja o ślubie tylko była. Gdy tylko powiedziałem jej, z mojej perspektywy, o PRZENIESIENIU ślubu na inny termin, to mówiłem, że w tym czasie możemy zamieszkać razem, spróbować jak to jest, gdyż mamy takie możliwości.

        Co odwołania ślubu przyczyniło się jej zmiana zachowania wobec mnie, przestała się mną interesować. Powiedzmy, że mieliśmy tydzień wolną chatę, gdzie leżałem trochę przeziębiony w domu to ona zamiast trochę ze mną posiedzieć, pogadać, obejrzeć film to wolała jechać z koleżankami gdzieś i do późnego wieczora siedzieć, przyjeżdżała tylko na noc i zero zainteresowania. A ja aby tylko mecze oglądałem, bo cóż miałem robić?

        Tak jak stwierdziłem z tą sinusoidą, jeżeli walnęła by focha, to by w ogóle się nie odzywała, a przez dwa miesiące jest tak, że raz dobrze, raz źle.
        Mówiąc o odwołaniu ślubu, byłem naszykowany na każdą opcję, od tego, że zaakceptuje do najgorszej, że podejmie decyzję o rozstaniu.
        Wyjaśniliśmy sobie wszystko, mówiła, że rozumiem, to ja tym bardziej zacząłem się starać, by wiedziała, że nie chcę tego zepsuć.
        Była później chora, przez dwa tygodnie się nie odzywała w ogóle, sam tylko się odzywałem i po tych dwóch tygodniach mi powiedziała, że miała dużo czasu na namysł i dużo myślała po czym znów zmieniła nastawienie do mnie.
        Sam tego nie potrafiłem zrozumieć i od tego czasu było tylko gorzej, aż do teraz, gdy chcę przerwy.

        Skomentuj

        • r2k2
          Świętoszek
          • Dec 2013
          • 14

          #19
          Napisał Bezimienny.
          (...)
          Zauważyłem, że już te ciągłe widzenie się w pracy mnie przerasta, nie było chwili ani dnia, aby zatęsknić za dziewczyną, gdyż ciągle się widzieliśmy. Nie miałem nawet ochoty po pracy się widzieć z dziewczyną, żeby pogadać albo coś, bo po prostu nie było o czym albo w ogóle ochoty bo cały dzień razem (...)
          Moim skromnym zdaniem właśnie tutaj macie problem, brak rozmowy. Nie miałeś ochoty się z nią widzieć, żeby "pogadać albo coś" to się nie dziw, że wasze relacje zaczęły się ochładzać. Do tego jeszcze dałeś jej do myślenia tym przesuniętym ślubem, spróbuj postawić się na jej miejscu a najlepiej z nią po prostu pogadaj. Gdzieś rozminęły się wasze oczekiwania co do związku, wspólnego życia itd. Najpierw ograniczasz kontakty a później dziwisz się, że ona postępuje tak samo ? Może chce Ci dać do zrozumienia - weź się facet zdecyduj czego chcesz ? Nie zgadnę ani z kart nie wyczytam, bo nie jestem wróżem Maciejem, wybierz najprostszy sposób - rozmowa z nią.

          Skomentuj

          • Bezimienny.
            Ocieracz
            • May 2009
            • 107

            #20
            Dowiedziałem się, że od jakiegoś czasu pisała z żonatym o 15 lat starszym gościem. Zrobiłem śledztwo, do samego końca sprawy wpierała mi, że jest ze mną szczera i że mnie nie okłamuje, jednak ja udowodniłem jej, że to jest prawda. Straciłem do niej zaufanie, nie chce jej widzieć i od razu po prostu z nią zerwałem, bo nie mogę być z osobą, która mnie okłamuje, mówi mi prosto w oczy, że jest szczera a tak naprawdę z kimś na boku kręci.

            Mi sama mówiła, że nic między nimi nie zaszło, gościu mówił to samo, bo z nim rozmawiałem, ale jakoś w to uwierzyć nie mogę.
            Najlepsze jest to, że ona dzień w dzień z nim smsowała, w pracy byliśmy razem a ona smsy, podejrzewam, że nawet jak była ze mną gdzieś to smsy pisała do niego.

            Jestem po prostu załamany, ona gdy jej to udowodniłem to nie potrafiła mi powiedzieć prawdy do końca tylko obwiniała o to wszystko mnie i bez żadnej skruchy wyrzuciła mnie z domu.

            Skomentuj

            • Margo82
              Perwers
              • Mar 2013
              • 937

              #21
              To pisała z nim jakieś smsy jak ze zwykłym kolegą czy z nim kręciła? Co konkretnie wykazało to Twoje "śledztwo"? Bo jeśli to tylko znajomy, z którym czasem coś pisze a Ty zrobiłeś jej o to jazdę jakby z nim spała, to się nie dziwię, że Ci walizki wystawiła.
              "Obelgi to argumenty tych, którzy nie mają argumentów." Jean-Jacques Rousseau

              Skomentuj

              • Bezimienny.
                Ocieracz
                • May 2009
                • 107

                #22
                Margo, ona z nim pisała non stop przez miesiąc, a mnie w tym czasie olewała. Okłamywała mnie, a ja tego nie potrafiłem zaakceptować. Jak w normalnym związku ktoś pisze do innej osoby, mnóstwo smsów, jakieś zdjęcia a z własnym chłopakiem nie chce rozmawiać.

                Ani ona, ani on nie przyznali się, że ze sobą spali, ale jak mam uwierzyć komuś, kto mnie przez cały czas okłamywał?

                Mi tylko powiedziała, że pisała z nim jak z przyjacielem, ale wątpię, żeby tak było, pewnie łączy ich coś więcej.

                Gdybym widział, że czasem coś pisze, to bym olał sprawę, ale jeżeli widzę, że codziennie po 50 smsów i jakieś mmsy wysyła to sorry, ale na pewno nie pisze z nim jak z kolegą.

                Mi sama zarzuciła, że ze mną porozmawiać nie szło, ale ona też nie dążyła do tego, aby ze mną rozmawiać. I nasze rozmowy od miesiąca wyglądały tak, że się kłóciliśmy, a nie normalnie żeby porozmawiać. Czuję się po prostu oszukany.
                0statnio edytowany przez Bezimienny.; 11-09-14, 17:43.

                Skomentuj

                • Margo82
                  Perwers
                  • Mar 2013
                  • 937

                  #23
                  No nie wiem jak to było w tym przypadku, bo nie znam dziewczyny...ale... z przyjaciółmi tak to już jest, że często do siebie piszą. Szczególnie jak nie mają okazji porozmawiać w cztery oczy.

                  Może radziła się go w Waszej właśnie sprawie, tak jak Ty radziłeś się tu nas, obcych skądinąd ludzi. A Ty potraktowałeś to jako zdradę. Nie twierdzę, że tak było bo tego nie wiem, niemniej Twoja reakcja na to, że ona pisała z jakimśtam kolegą wydaje mi się mooocno przesadzona! Tym bardziej, że dowodów zdrady żadnych nie znalazłeś.
                  "Obelgi to argumenty tych, którzy nie mają argumentów." Jean-Jacques Rousseau

                  Skomentuj

                  • Bezimienny.
                    Ocieracz
                    • May 2009
                    • 107

                    #24
                    Ale chwila, dowodów zdrady? Dla mnie jest to nie normalne, gdy dziewczyna pisze z ŻONATYM I DZIECIATYM facetem. Poznała gościa na imprezie, tańczyła z nim, dokładnie pamiętam jak na siebie patrzyli.

                    Ty za pewnie nie zareagowałbyś tak, gdybyś dowiedział się, że Twoja dziewczyna smsuje z gościem 15 lat starszym, z którym poznała się na imprezie i uważa go za przyjaciela. W tym momencie w ogóle nie uprawiałem z nią seksu, bo jej się nie chciało, więc mogę tylko podejrzewać, że mnie zdradziła. A nawet jeśli nie zdradziła, to jak mam zaufać osobie, która mnie oszukiwała? Ja sobie tego nie wyobrażam.
                    Tym bardziej, że dowiedziałem się, że gość to niezłe ziółko i lubi na boku, więc wniosek wysuwa się sam.

                    Po co miałbym ciągnąć związek gdzie nie ma zaufania?

                    "Może radziła się go w Waszej właśnie sprawie, tak jak Ty radziłeś się tu nas, obcych skądinąd ludzi." Tutaj jestem anonimowy, a oni się znają.
                    I co najlepsze jest to, że gościowi napisała rzekomo, że nie ma chłopaka, więc?
                    0statnio edytowany przez Bezimienny.; 11-09-14, 18:02.

                    Skomentuj

                    • Margo82
                      Perwers
                      • Mar 2013
                      • 937

                      #25
                      Po pierwsze, mało który żonaty dzieciaty zaryzykuje swoje małżeństwo dla numerka z małolatą. Tacy na kochanki wybierają raczej mężatki, które w razie czego mają tyle samo do stracenia.

                      A po drugie, w oczach postronnego obserwatora zrobiłeś jej awanturę o to, że ma przyjeciela i jeszcze śmie się z nim kontaktować.

                      Nie wykluczam broń boże, że dziewczyna faktycznie ma coś na sumieniu, ale strzelanie fochem bo "ma się podejrzenia" jest trochę dziecinne.
                      "Obelgi to argumenty tych, którzy nie mają argumentów." Jean-Jacques Rousseau

                      Skomentuj

                      • Zebraa
                        Gwiazdka Porno
                        • Nov 2013
                        • 1614

                        #26
                        W sumie to lepiej zs sie rozeszliscie skoro masz problem z tym, ze ona z kims pisze. To raz. Dwa szpiegujesz ja i grzebiesz w jej rzeczach a dla mnie to tez nie halo bez wzgledu na to co by sie dzialo.
                        Co z tego ze facet ma zone i dzieci? Dla ciebie powinno byc to plusem bo jest mniejsza szansa iz cos z tego realnie wyjdzie
                        Zwą mnie Zimną Suczą i uważam to za komplement.

                        Skomentuj

                        • Bezimienny.
                          Ocieracz
                          • May 2009
                          • 107

                          #27
                          Ale jeżeli gość jest znany z tego, że lubi posuwać młodsze obce baby i jego żona o tym wie, to chwila, ale coś tutaj nie halo.

                          Po prostu ja nie wyobrażam sobie żyć dalej z osobą, która kłamie mi prosto w oczy, oszukuje mnie. To jest zdrada, ale psychiczna.

                          Tym bardziej, że ona zamiast wytłumaczyć mi to wszystko, czemu to robiła, to wyrzuciła mnie ze swojego domu bez żadnych wyjaśnień.
                          Pokazałem jej błąd i udowodniłem, że kłamie i oszukuje, a zamiast rozmowy to zostałem olany. Coś tu nie gra.

                          Skomentuj

                          • iceberg
                            PornoGraf
                            • Jun 2010
                            • 5116

                            #28
                            Ale co Ci nie gra? Bo już się zaczynam gubić Najpierw było osłabienie relacji, teraz Cię zostawiła a Ty uważasz, że zdradziła. Na dodatek twierdzisz, że nie mógłbyś być z kimś kto Cię zdradził. No i nie jesteś. Nie rozumiem masochistycznego grzebania się w czymś co się skończyło. Temat powinien się rozwiązać w momencie rozstania
                            Żyj tak żeby tobie było dobrze, bo innym k....a nie dogodzisz.

                            Skomentuj

                            • Margo82
                              Perwers
                              • Mar 2013
                              • 937

                              #29
                              To może spytam inaczej: Skoro wiesz, że ona pisała z nim codziennie i po 50 smsów to znaczy, że przetrzepałeś jej telefon (samej zagrywki już nie będę komentować) to powiedz co takiego w tych smsach było???
                              "Obelgi to argumenty tych, którzy nie mają argumentów." Jean-Jacques Rousseau

                              Skomentuj

                              • Bezimienny.
                                Ocieracz
                                • May 2009
                                • 107

                                #30
                                Napisał Margo82
                                "Skoro wiesz, że ona pisała z nim codziennie i po 50 smsów to znaczy, że przetrzepałeś jej telefon (samej zagrywki już nie będę komentować) to powiedz co takiego w tych smsach było???"
                                Nie trzepałem jej telefonu, billingi wykazały, że kontaktuje się z tym gościem.
                                Coś mnie po prostu natchnęło, że przyczyną osłabienia relacji z nią, brak jakiegokolwiek zaangażowania w związek z jej strony może być jakiś inny facet i po prostu sprawdziłem i miałem racje. Nigdy wcześniej tego nie robiłem, osobiście telefonu jej nie sprawdzałem, bo jej ufałem.

                                Jakbyś się czuł, gdyby Twoja dziewczyna mówiła Ci rano, że jest wszystko ok, że jest ze mną szczera i że nigdy mnie nie okłamała, a zaraz za 5-6 godzin dowiadujesz się, że to kłamstwo.
                                0statnio edytowany przez Bezimienny.; 11-09-14, 18:26.

                                Skomentuj

                                Working...