Też mi się wydaje, że za dużo myślisz i na siłę chcesz zdefiniować to uczucie. Z perspektywy czasu i z bagażem doświadczeń wiem, że nie ma co się spinać nad precyzowaniem granic, określaniem, nazywaniem uczuć, miłość czy nie miłość? kocham czy nie kocham? to ta czy nie ta? najważniejsze jest to, co czujesz na myśl o tej osobie, zadaj sobie kilka prostych pytań, czy jest Ci z nią dobrze? czy chcesz, aby jej było z Tobą dobrze? Czy wyobrażasz sobie waszą przyszłość? Czy chcesz być przy niej, z nią? Jeśli odp. brzmi tak, to nie kmiń więcej, tylko ciesz się chwilą i nie spieprz tego. Czas pokaże jak to się skonczy
Skomentuj