Spory kłopot w związku/kryzys

[Andrzej18]

Napewno nie omieszkam napisac jak sie sprawa wyjaśnila. Co by sie nie stało to sprawozdanie bedzie

[Outlaws13]

Jeszcze np moze Ci pomoc Ew Drzyzga w swoim programie. Mysle ze to najlepsza rada.

[Tom_Bombadil]

Smoku - Andrzej pytał jak odzyskać samochód to mu podpowiedziałem. Jakby nie zapytał to bym nie zasugerował.

Dodatkowo jak powiesz żonie, że rozmawiałeś z prawnikiem, to jej kolana zmiękną i zacznie poważniej traktować sytuację.

Nie masz racji. Wtedy ona pójdzie do prawnika i zrobi się wojna.
Prawnicy zazwyczaj mają w nosie dobro swoich klientów - interesuje ich tylko to by sprawa zakończyła się po ich myśli - czyli muszą na tym zarobić jak najwięcej.

Dodam, że dzielony jest majątek, który istnieje w chwili rozwiązania małżeństwa, a w zasadzie w momencie wskazania go w pozwie.
A to oznacza, że do tego czasu małżonkowie mogą nim swobodnie dysponować.
Czyli żona Andrzeja może spokojnie wyciągnąć pieniądze z konta i potem powie, że wydała je na ciuchy. On może spokojnie wyciągnąć pieniądze z konta i powie, że je przepił z tej rozpaczy.

Odnośnie kwestii ustania małżeństwa - w zasadzie mówi się, że ustanie związku powinno trwać nie mniej niż 6 miesięcy, ale to jest tylko teoria, bo rozwód można wziąć po jednej piętnastominutowej rozprawie (casus mojego kolegi) lub po kilku latach walki.

Fakt, iż nie macie dzieci zdecydowanie pomaga.
I jeszcze jedna rzecz - jeśli zdecydujesz się na napisanie pozwu skontaktuj się z prawnikiem lub z kimś kto już to przeszedł. Absolutnie nie wspominaj o tym co w ostatnim czasie zaszło między Tobą i żoną.
W pozwie mają być tylko suche fakty - więź emocjonalna ustała, małżonkowie przestali mieszkać, majątek chcą podzielić tak i tak.
Najlepiej wcześniej dogadać się i ustalić warunki, ale nie zawsze to jest możliwe.

[Andrzej18]

Nie no rozpadne sie Mąż tez kolezanki u ktorej jest moja żona napisal do mnie na facebooku, "Kiedy przyjedziesz na kawe" Nie wiem czy jest az tak glupi czy az tak bezczelny lol :<

[Tom_Bombadil]

Chcą żebyś wpadł na kawę i zabrał ją ze sobą. )

[Andrzej18]

No domyślam się, ale nie ma takiej możliwość sami sobie ją wzieli to niech sobie z nią radzą, ja im nie pomoge za pomoc w roz****niu malzenstwa

[Padre_Vader]

Andrzej, wg mnie nie idź. W tej chwili wygląda na to, że mają jej dość (przynajmniej mąż koleżanki). Niech ją sami wypieprzą, będzie miała do myślenia.

[Tom_Bombadil]

Smoku.. oj myślę, że mąż koleżanki to z chęcią by ją wypieprzył. )))

[Padre_Vader]

Tom, nie wiem czy łapię Twoje poczucie humoru, ale ja jednak myślę, że przede wszystkim wypieprzył by ją z mieszkania.

[Andrzej18]

napisala mi "przyjedz po auto bo je roz*******e"

[Tom_Bombadil]

no to przyjedź po auto, ale nie po nią. Weź zapasowe kluczyki

Tom, nie wiem czy łapię Twoje poczucie humoru

Nie łapiesz. CBDO

[Padre_Vader]

A ja bym nie jechał, bo to podpucha, żebyś przyjechał.

[Tom_Bombadil]

Smoku - no przecież może pojechać po auto. Po to został przez nią zaproszony, w końcu. Nie po NIĄ, ale po auto.

(i oczywiście, że to podpucha)

[Padre_Vader]

Ale jadąc godzi się na jej grę. Laska ciągle będzie miała poczucie, że nad nim panuje.

[Andrzej18]

tak wlasnie myslalem, i powiedzialem zeby przyprowadzila je do rodziców to je stamtad odbiore jak jej przeszkadza. niech je roz****e, sprzedam roz****ne, doloze i kupie drugie.
Nie poddam sie, jesli nie uda sie jej złamac i pierwszy raz nie przyjdzie pierwsza to nie bedziemy razem trudno.