Powiem Ci tak zapity. Wtedy czujesz się tak jakby Ci ktoś solidnie walnął w łeb. W sensie skołowany i błędny chodzisz jak jakiś półmózg. A do tego w piersi takie dziwne zimne coś siedzi i boli. Nie wyrwiesz, nie zalejesz wódą, musisz przeczekać aż samo zniknie z czasem.
Widocznie na ten typ bólu jedni reagują tak a nie inaczej. Nie żebym takie jazdy uważał za normalne, aczkolwiek jestem w stanie zrozumieć..
Widocznie na ten typ bólu jedni reagują tak a nie inaczej. Nie żebym takie jazdy uważał za normalne, aczkolwiek jestem w stanie zrozumieć..
Skomentuj