Korzystacie z usług prostytutek ?

[Jasssne]

Kiedyś myślałem że do prostytutki nigdy w życiu że lepiej poczekać itp. teraz gdy przypomnę sobie moje dawne wywody na ten temat to ogarnia mnie śmiech. Ja nic w tym złego nie widzę mimo że nie korzystam z takowych usług.

[Xenon]

Jeszcze byś się zdziwił.

No to zdziw mnie.
100% facetów obejmuje także tych, co są w wieku przedprodukcyjnym i poprodukcyjnym. Klientela prostytutek to pewnie w większości ludzie w wieku 25-50, czyli mniej więcej 1/3 całości. I może 1/3 z tego korzysta z dziwek, czyli jakieś 10-15%.

[Bobi25]

Aze takisex-frajer móglby mnie przewyzszyc w czyms nie ma znaczenia bo swiat sie kręci tylko wokół sexu. wszystko sie do niego sprowadza. dobry wywód był bodajze w testosteronie...

To, że Twój świat jest tak ograniczony nie znaczy, że dotyczy to wszystkich.

niemalże wszystkich tylko jak ktos nie rucha przez lata to sam siebie oszukuje i szuka innych zajec...

Owszem bo jest jedna z podstawowych potrzeb człowieka. W piramidzie potrzeb na samym dole. Nie oznacza to jednak, że wszystko i wyłącznie kręci się wokół seksu. Ludzie realizują się na różnych polach, i nie pisz, że to nie ma znaczenia, bo gdyby wszyscy myśleli Twoim genialnym tokiem to wątpie abyśmy jeszcze z drzewa zeszli.

[Rojza Genendel]

Przychodzi mąż do domu zdnerwowany naładowany erotycznie prztula się do zony ma "chęć" a tu słyszy NIE nie teraz, dzieci, nie mam chęci ani ochoty, poczekaj do wieczora itp. więc zmywa się z domu jedzie na k.........stwo. Wykłada kasę parę minut spuszcza nadmiar spermy i po godzinie wraca rozładowany radosny uśmiechnięty. I nawet kwiatek żonie przywozi
Pomyślcie Panie czy to czasem nie Wasza wina .

Czekaj no... czyli jak mój facet nie chce się ze mną pieprzyć bo jest zmęczony, a ja jadę do mojego znajomego, robimy swoje i jest wszystkim miło... to ja jestem usprawiedliwiona, a mój facet jest winny, tak? A moze byłoby ok tylko wtedy gdybym za to zapłaciła?

[anduk]

Rojza daj spokój, on opisuje udój spermy z jego krocza w trybie natychmiastowym bez względu na nic. Taka rozwinięta krowa na dwóch nogach, nie doszukuj się tu głębszego sensu

[dozymetr]

TA, jasne, a jak partnerka nagle w czasie stosunku wstaje i mówi że nie chce się kochać, choć przedtem była rozpalona jak krematorium? Albo miewa takie humory, że facet ma potem problemy ze wzwodem, o dojściu już nie wspominając? U dziwki jest pewność że przez wykupiony czas nie będzie hopsztosów. Mam partnerkę, ale bardzo długo korzystałem z odlotów więc wiem...

[Rojza Genendel]

TA, jasne, a jak partnerka nagle w czasie stosunku wstaje i mówi że nie chce się kochać, choć przedtem była rozpalona jak krematorium?

Norma, jeśli facet jest kiepski w te klocki, lub mało pociągający, seks uprawia się dla przyjemności a nie charytatywnie...

[dozymetr]

Norma, jeśli facet jest kiepski w te klocki, lub mało pociągający, seks uprawia się dla przyjemności a nie charytatywnie...

Droga wolna, nikt na siłę w łóżku nie trzyma, niech poszuka lepszego, z jakiegoś powodu k@@@@ z nim jest. Mylisz przyczynę ze skutkiem . Naprawdę nie dziwię się tym, co mają dosyć tej związkowej kołomyi, ciągłych humorów, marudzenia , "bólu głowy" (na który seks jest świetnym lekarstwem...) i idą na Odloty.pl. A jakoś taki odrażający nie jestem, choć przecież dopiero teraz, po wielu latach bezskutecznych podrywów wreszcie znalazłem.... i widzę różnice w seksie z partnerką i z dziwką - partnerka wygrywa, ale nie zawsze...

[Sexy_man]

Jeśli chodzi o korzystanie z usług prostytutek przez mężczyzn nie pozostających w związku - to toleruję to i akceptuję. Jest popyt jest podaż. Nie silę na zwalczanie jednej z najstarszych prawd, ani na umoralnianie innych.

Jeśli chodzi zaś o korzystanie z takowych usług przez faceta w sytuacji gdy jego żona, po jakimś okresie związku, nie daje mu, za przeproszeniem, d**y - to tu kwestia jest dużo bardziej drażliwa. Z jednej strony obowiązkiem małżeńskim jest dbanie o wierność, uczciwość i trwałość związku, ale z drugiej strony co ma robić facet, ze swoim potrzebami, gdy żona odmawia mu seksu, gdy jest kłodą, gdy nie spełnia jego potrzeb. Wtedy taki facet staje przed koniecznością płacenia za swój wybór - być może za swój błąd - partnerki życiowej. Gdy z nią się związał, to z pewnych powodów nie zobaczył albo nei chciał widzieć niskiego libido, egoizmu, problemów kobiety. Dlatego teraz cierpi i płaci. I staje przed wyborem: zacisnąć zęby, trzepać kapucyna bądź brać siłą swoją małżonkę albo po kryjomu chodzić na dziwki i dawać upust swoim potrzebom seksualnym a jednocześnie swojej frustracji. Aha, mówię tu czysto teoretycznie i na podstawie obserwacji, nie na podstawie własnych doświadczeń.

[red_painterka]

W sytuacji, w której małżeństwo sypie się przez seks zawsze można skorzystać z porad seksuologa. Ale na ogól to kobiety chodzą do seksuologów/czytają poradniki itd., nie mężczyźni.
Może po prostu warto być bardziej aktywnym i spróbować leczyć przyczynę, nie objawy.

[TaajGer]

Nie i nie mam zamiaru.

[dozymetr]

Obyś kiedyś nie zmienił zdania....

[cigar]

Jeśli chodzi o korzystanie z usług prostytutek przez mężczyzn nie pozostających w związku - to toleruję to i akceptuję. Jest popyt jest podaż. Nie silę na zwalczanie jednej z najstarszych prawd, ani na umoralnianie innych.

To ja proponuję zabawę intelektualna w celu podniesienia poprzeczki dywagacji.

Jak byś zareagował, kiedy twoja dziewczyna, w ramach rozmowy o poprzednich partnerach, powiedziałaby:

Ja to nie pamiętam ilu ich było, bo zanim ciebie poznałam i się zakochałam, to dorabiałam w agencji towarzyskiej.

No jak tam panowie z tolerancją?

[red_painterka]

Był taki temat o prostytutkach. Z tego co pamiętam ze świeczką było szukać takich, którzy mogliby poszczycić się tolerancyjnymi poglądami. Ale niech panowie się wypowiedzą, szczerze :>

[dozymetr]

A który to temat? Było kilka