Mój partner uwielbia moment "stygnięcia" i sobie go celebrujemy przytulając się i całując...na pewno nie odwraca sie dupą..chociaż jestem w stanie to zrozumieć..niektórzy palą,inni całuja...niektórzy zasypiają.
A po stosunku...
Collapse
X
-
-
-
U nas po stosunku czasem sa pieszczoty, zeby za chwile znow sie pobzykac, lub lezymy wtuleni w siebie, czasem wstaniemy, zapalimy papieroska ;pNajbardziej dziwacznym ze wszystkich zboczeń seksualnych jest zachowanie wstrzemięźliwości.
Może nie najładniejsza, ale w łóżku nadrabiam.Skomentuj
-
Skomentuj
-
Mój facet zazwyczaj 'po' leży koło mnie i odpoczywa, potem robimy to jeszcze i jeszcze i jeszcze jeden raz.
Niestety nie mieszkamy razem więc nawet jakby chciał zasnąć to nie może, bo musi wracac do siebie. Konkluzja jest, więc jedna : bzykanko i do domu.Skomentuj
-
Mój facet nigdy nie odwraca sie do mnie tyłkiem po sexie, najczęsciej poprosti s sie przytulamy do siebie a jesli chodzi zasypianie to wstyd sie przyznać ale to predzej ja jestem senna niz onSkomentuj
-
-
Wtulić się najciaśniej jak się da w zmaltretowany i nieziemsko piękny obiekt uczuć i zasnąć, ot co ;]
Druga runda ewentualnie później/rano/w ogóle.Skomentuj
-
hmm a u na nas wyglada to tak... ja szybko biegne do lazienki a on na papieroska ( ble no ale coz taki nalog) a potem przytuleni ogladamy sobie jakis film albo po prostu lezymy i jestesmy ze sobaSkomentuj
-
-
Skomentuj
-
No mi akurat nie chce się spać po wszystkim, prędzej moja partnerka usypia i się zaczynam nudzić. Więc ja jestem po drugiej strony barykady. Ale trudno każdy się przecież męczy i to akceptuje.Linkowanie w podpisie zabronione!Skomentuj
-
-
pozycja na dwa misie, o której wspomnial Frodo, często się zdarza.
ale jeszcze częście kładę się obok i caluję w ramię, przytulam i leżę leniwie... on zazwyczaj drzemie z 15 minut...
no i oczywiście zapalić. ale to róznie, albo przed, albo po drzemce.Skomentuj
-
Dla mnie jest wazne okazanie uczucia po wszystkim partnerce, tak aby wiedziala ze to co sie przed chwila dzialo bylo dla mnie niezwykleSkomentuj
Skomentuj