lubię po % szczególnie, że po niewielkiej ilości alkoholu zwykle dziewczyny puszczają wodze fantazji i -co ważniejszej - są bardziej naturalne bo zapominają o przejmowaniu się tym, że "w tej pozycji moja pupa nie wygląda najlepiej itp. etc. "
Czesto pod wplywem alkoholu moja chec na sex wzrasta Tak, lubie to pod warunkiem, ze ja jestem podpita, partner nie musi. Nie nawidze, kiedy facet jest pod wplywem aqlkoholu, a ja nie...
I am the master of my fate,
I am the captain of my soul''
Prawdę mówiąc to fiku miku po alkoholu zdarzyło mi się tylko trzy razy i z moich spostrzeżeń mogę napisać tyle że ani wódka ani wino, ani tym bardziej piwo nie pogarszało moich "skilli". Wszystko było jak najbardziej ok, ale też może dlatego że moja dziewczyna też była nieco wypita.
Calkiem mi się podoba, mogę wtedy zdecydowanie dłużej, a w normalnych warunkach mam z tym problem. Lubię też kiedy moja kobieta jest lekko wstawiona, bo jest dużo chętniejsza i dużo odważniejsza. Szkoda, że póki co mamy tak rzadko okazję imprezować razem
True, tylko że potem można partnerkę zajechać na amen. Ja tak ostatnio miałem. No ni chuchu nie mogłem skończyć, a dziewczyna ledwo zipała. Nie, zebym się uskarżał, ale czasem to bywa kłopotliwe
Ja po akloholu to strasznie zaczepiam i prowokuję, ale sam seks bardziej mnie bawi niż podnieca. Dramat, zaczynam chichotać w najgorszych momentach
Chociaż ostatnio dla odmiany się zapłakałam, naprawdę przy alkoholu to trzeba mieć do mnie więcej cierpliwości.
Ale jak się mnie utrzyma w stanie podniecenia, to mam ochotę na dziwniejsze rzeczy. Anal i dwie nietypowe pozycje są efektem ostatniego upicia.
Ogólnie to wielkie tak, bo ochotę mam. Tylko uważnie, ostrożnie trzeba działać.
u mnie to różnie bywa. zdarza się że jak za mało wypije i zalegne na dupie to jedyne co mi się chce to spać. ale jak jest dobra impreza to wtedy ciśnienie wzrasta mi niesamowicie
Mój jest ten kawałek podłogi, nie mówcie mi więc co mam robić.
Po alkoholu zawsze, po pijaku nigdy. Musiałbym mieć nierówno pod sufitem żeby w stanie głębokiego upicia tykać się takich spraw. Wiadomo, ma się wtedy zaburzone postrzeganie świata i błędnie się ocenia sytuacje oraz podejmowane decyzje nie są racjonalne. Ja z moją dziewczyną zawsze pijemy wino przed stosunkiem, w trakcie też (w przerwie) ale to jest kilka lampek i mamy pełną świadomość swoich decyzji.
Mam kumpla, którego dziewczyna w stanie upojenia chciała bez gumki, na szczęście to on myśli w tym związku!
Skomentuj