W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Seks po alkoholu

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Azul
    Perwers
    • Jan 2022
    • 867

    A dlaczego nie?
    Kobiece ciało jest jak skrzypce i tylko prawdziwy wirtuoz potrafi na nim zagrać.

    Skomentuj

    • mientus
      Erotoman
      • Feb 2019
      • 624

      A tak pytam...

      Jesli w trakcie to jak najbardziej mialem/mielismy w tym praktyke. Butelka wina...albo dwie do obiadu i leniwego popoludnia/wieczora polaczonego z duza iloscia seksu...oj budzi to bardzo mile wspomnienia. A i ona wspominala, ze nieco latwiej jest jej wtedy np: opanowac glebokie gardlo po lampce czy dwoch.

      Skomentuj

      • Azul
        Perwers
        • Jan 2022
        • 867

        Z tym gardłem, to sprawdzam i sprawdzam i jeszcze muszę potrenować albo popić może... hmm
        Kobiece ciało jest jak skrzypce i tylko prawdziwy wirtuoz potrafi na nim zagrać.

        Skomentuj

        • mientus
          Erotoman
          • Feb 2019
          • 624

          Z jej doswiadczenia jakim sie ze mna dzielila mowila, ze po lekkiej dawce alko jest latwiej to zrobic, przynajmniej czasem a dwa, lubila tez przepic winem po tym jak skonczylem w jej ustach co tez zreszta uwielbiala nie mniej niz "nasze" wina.

          Skomentuj

          • qLove
            Świętoszek
            • Aug 2022
            • 5

            Alkohol na pewno rozluźnia i często pomaga puścić pewne hamulce ��

            Skomentuj

            • JeanGrey
              Świntuszek
              • Dec 2021
              • 69

              Pijąc alko można czasem o jeden kieliszek przesadzić. Zamiast się wstawić, padam spać 😁 zależy od stopnia zmęczenia organizmu. Dlatego zamiast alkoholu wolę czasem kreskę fetki. Po niej puszczają mi hamulce, rośnie podniecenie i wytrzymałość 😁

              Skomentuj

              • daj_mi
                Emerytowany PornoGraf
                • Feb 2009
                • 4452

                Potwierdzam lepsze podejście do DT po niewielkiej dawce alko, gdy już jest się przyjemnie rozluźnionym :>
                Ale! Niewielkiej. Bo po większej to zawartość żołądka chętniej wraca
                Wielkość tkwi w perwersji. Wszystkie moje opowiadania erotyczne.

                Regulamin forum

                Skomentuj

                • Czacza83
                  Ocieracz
                  • Dec 2011
                  • 104

                  A macie doświadczenia z seksem po innych substancjach, niż alkohol?

                  Mi się zdarzyło poeksperymentować. O ile palenie mnie rozluźnia, ale też zamula - nic fajnego w łóżku, o tyle miałem okazję spróbować extasy. I nie polecam stosować regularnie, ale myślę, że warto spróbować. To były chyba najostrzejsze i najbardziej perwersyjne 4h w moim życiu. Trzeba tylko mieć zapas lubrykantu i wody do picia. Po wszystkim miałem zakwasy nawet w języku
                  Uganiamy się za kobietami z ciałami modelek, podczas gdy prawdziwymi demonami seksu są niepozorne panie z poczty, kiosku czy kasy w markecie.

                  Skomentuj

                  • Mistrzu93
                    Świętoszek
                    • Apr 2016
                    • 26

                    Ja chyba też najlepszy seks miałem po alkoholu. Z mojej strony dużo bardziej się*otwieram i robię rzeczy, które na trzeźwo są dla ciężkie do zrobienia. Z drugiej strony partnerka jest dużo bardziej dzika, otwarta i ogólnie jest ogień.

                    Oczywiście jest też cienka granica pomiędzy tym co napisałem wyżej a zbyt małym upojeniem, które nic nie zmienia oraz tym, że ja już nie dam rady albo ona zaraz zasypia albo jedno i drugie, chociaż paru za****stych razy nie pamiętam w całości

                    Skomentuj

                    • Astraja
                      PornoGraf
                      • Nov 2005
                      • 1166

                      Napisał Czacza83
                      A macie doświadczenia z seksem po innych substancjach, niż alkohol?

                      Mi się zdarzyło poeksperymentować. O ile palenie mnie rozluźnia, ale też zamula - nic fajnego w łóżku, o tyle miałem okazję spróbować extasy. I nie polecam stosować regularnie, ale myślę, że warto spróbować. To były chyba najostrzejsze i najbardziej perwersyjne 4h w moim życiu. Trzeba tylko mieć zapas lubrykantu i wody do picia. Po wszystkim miałem zakwasy nawet w języku
                      Jest temat na BT chyba.
                      Tak. Swojego czasu polubiłam za bardzo i za często.
                      Żaden seks. Żaden nie był nigdy taki jak ten. Czułam się tak jakby facet rżnął nie tylko moje ciało ale i mózg.
                      Brakuje mi tego uczucia, ale wole do tego nie wracać.
                      Takie jak Ty mają kwiaty we włosach, ale poza tym noszą demony w głowach.

                      Skomentuj

                      • Czacza83
                        Ocieracz
                        • Dec 2011
                        • 104

                        Napisał Astraja
                        Jest temat na BT chyba.
                        Tak. Swojego czasu polubiłam za bardzo i za często.
                        Żaden seks. Żaden nie był nigdy taki jak ten. Czułam się tak jakby facet rżnął nie tylko moje ciało ale i mózg.
                        Brakuje mi tego uczucia, ale wole do tego nie wracać.
                        To prawda, trzeba bardzo uważać. Spróbowałem raz i wiem, że chcę więcej. Ale wiem też jak łatwo się pogubić.
                        Ale... hamulce, które wtedy puściły, częściowo pozostało luźne. I naprawdę nasz seks po jednym wydarzeniu wskoczył o kilka poziomów wyżej.
                        Uganiamy się za kobietami z ciałami modelek, podczas gdy prawdziwymi demonami seksu są niepozorne panie z poczty, kiosku czy kasy w markecie.

                        Skomentuj

                        • Mr.P
                          Świętoszek
                          • Dec 2022
                          • 2

                          Dlaczego oboje piszecie że "nigdy więcej" nie chcecie tego powtórzyć po extazy?
                          Z różnych źródeł dało się dowiedzieć że seks wtedy jest faktycznie o kilka leveli wyżej. Ale bardziej mnie zastanawia co potem? Zjazd, zamuła, wyrzuty sumienia?

                          Skomentuj

                          • onWponczochach
                            Ocieracz
                            • May 2022
                            • 144

                            Heh większość moich pierwszych stosunków z żoną były po qlkoholujednak bardzo dobrze te zabawy wspominam zwlaszcza w wannie jak nas odcinalo i po 4 godzinach okazywalo sie ze woda jest zimna heh

                            Skomentuj

                            • Czacza83
                              Ocieracz
                              • Dec 2011
                              • 104

                              Napisał Mr.P
                              Dlaczego oboje piszecie że "nigdy więcej" nie chcecie tego powtórzyć po extazy?
                              Z różnych źródeł dało się dowiedzieć że seks wtedy jest faktycznie o kilka leveli wyżej. Ale bardziej mnie zastanawia co potem? Zjazd, zamuła, wyrzuty sumienia?
                              Ale ja napisałem, że chcę.
                              Ale tak, w praktyce to pożyczanie dopaminy z przyszłości i jest potem trochę mniej wesoło. Ale nie na tyle, żebym nie chciał więcej. Poza tym nasze emocje zależą od bardzo wielu czynników. W moim wypadku - wyjazd w góry z żoną, z dala od wszystkiego, w świetnych nastrojach, zmotywowani do naprawy związku po baaardzo głębokim kryzysie. I nawet jak nam zeszło, to było fajnie.
                              Uganiamy się za kobietami z ciałami modelek, podczas gdy prawdziwymi demonami seksu są niepozorne panie z poczty, kiosku czy kasy w markecie.

                              Skomentuj

                              • Marduk666
                                Ocieracz
                                • Mar 2015
                                • 191

                                Mam doswiadczenia seksualne po roznego rodzaju używkach a skoro mowa o alkoholu to nie jest on dla mnie najwiekszym afrodyzjakiem i tylko przez niego zazwyczaj zawodziłem w łóżku. Wiadomo, po trzech piwach okej, ale na naprawdę sporym rauszu z fiutem gotowym na poł gwizdka szału nie było a i zasnąć mi się na kobiecie zdarzylo.
                                Co do drugiej strony... oczywiscie, że stukałem kobiety bedace pod wplywem alkoholu, nie pamiętam żeby były naprawdę mocno pijane a jeśli faktycznie były dość wypite w trakcie to przeważnie i tak szanse mieliśmy wyrownane bo drinkowaliśmy razem. Z jedną np. w weekendy rozluźnialiśmy się whisky i powiem szczerze; czasem wiecej czasem mniej, ale ogólnie z umiarem zawsze stawałem na wysokości zadania. Nigdy zadnej nie pieprzyłem totalnie pijanej czy na jej nieświadomce, ogólnie nie kręci mnie seks z osobą niekontaktującą i nigdy nawet nie probowalem tez zadnej upić zeby byla latwiejsza itp.
                                Inna sprawa picie imprezowe i z gory zaplanowane wieksze spożycie przez osoby obydwu płci celem dodania sobie odwagi do wyrwania czy żeby dać się wyrwać na seks bez szkód i strat moralnych, ot tylko zabawa. Ta akurat imprezowa strona życia seksualnego nie jest dla mnie niczym zlym bo zawsze kiedy lądowałem z kimś w łóżku i tak obydwoje byliśmy tego świadomi a jeszcze wcześniej one czy ja z gory mieliśmy plan żeby coś poruchać czy poruchaną być. Co ciekawe dzięki temu sam miałem okazję byc 'upolowanym' i bez większego angażu cipkę dostawałem jak na tacy. Generalnie imprezowe klimaty sprzyjają ludziom lubiącym seks przygody.
                                Kolejna kwestia to bezpeczeństwo. Ilekroć przyprowadziłem na chatę nowy towar zawsze miałem gumki a jeśli to ja byłem towarem to przeważnie kobieta też z gory była przygotowana z zabezpieczeniem.

                                Skomentuj

                                Working...