Seks z eks / Romans z eks

[lovelornee]

niestety ale tez stosuje ten rodzaj zaspokojenia swoich potrzeb :/ na poczatku robilam to, bo mialam nadzieje ze ten dupek do mnie wroci ( zostawil mnie po 5 letnim zwiazku bo uznal ze musi sie wyszalec).. ale teraz robie to po to zeby potraktowac go jak scierwo. Wykorzystac i zemscic sie za moje cierpienie i wszystki krzywdy. Bzykne go raz na jakis czas, po seksie powiem jaki to jest kiepski w te klocki a mimo to on sie godzi na kolejne spotkanie. Co z nim jest nie tak

[D'Artanian]

Gorzej byłoby gdyby jedno z Was nadal kochało tą druga osobę i miało nadzieje na powrót. Wtedy to bylaby męczarnia dla obojga i wielki ból dla osoby, która spotyka sie z eks , dlatego ze dla niej to nie byłby tylko i wylacznie seks, ale i potrzeba bliskosci .

No i takie coś przeżyłam. Jakiś czas po zerwaniu, rozmawialiśmy na gg i oboje stwierdziliśmy, że byłoby fajnie się spotkać na sex. Pomyślałam, że jest jeszcze nadzieja na to że wrócimy do siebie. Po jakimś czasie zorientowałam się że nic z tego. Godziłam się na ten sex dlatego, że bardzo mi go brakowało i nie wyobrażałam sobie, że mogę to robić z jakimś innym mężczyzną- jako że on był tym pierwszym. Koniec końców po jakiś 6m-cach takiego spotykania się stwierdził, że nie powinniśmy tego robić I zrozum tu facetów Wiem, że przez to wszystko dłużej się męczyłam, żeby o nim zapomnieć, ale jakby nie było dałam radę

[mikiimika]

Generalnie jestem rpzeciwna uprawianiu seksu z ex, to moze tylko przyniesc problemy na dluzsza mete, ale jest jeden ex ktorego mrrrrr bardzo bardzo chetnie bym znowu w lozku spotkala.
Jak juz ktos napisalam - facet z typu w zyciu lzy przez niego, w lozku rewelacja.

[smok196]

Ja to mam zonka, moja żona od ponad 20 lat spotykała sie ze swoim eks.Przysiegała na życie dzieci że mnie nie zdradzała ale czy można jej wierzyć?

[Topek]

Nie. Puszczała się wielokrotnie, na bank!

[spacemonkey]

Miałam kiedyś takie doświadczenie. Rozstałam sięz moim facetem w dość przyjacielski i kulturalny sposób. Po niecałym roku spotkaliśmy sięna impezie. Troche popiliśmy, powspominaliśmy stare casy, no i skńczyliśmy w łóżku. Było bardzo fajnie, akurat w tych sprawach zawsze nam sie układało. Ale... na następny dzień zaczęły się sms, telefony. Nalegał na spotkanie. Początkowo jeszcze nie miało to charakteru desperackiego, ale gdy dałam mu do zrozumienia, że nie będziemy się regularnie spotykać na sex, wówczas wyznał mi, że dla niego było to coś więcej i że liczył, iż się zejdziemy. Na sczęście nie jest jakimś freakiem i gdy powiedziałam wprost, że nie ma takiej ocpji - odpuścił, ale wiem, że bardzo cierpiał. Dlatego jestem przeciwna sex z ex, bo nigdy nie ma się100% pewności, że oboje traktują to tylko jako niezobowiązującą przyjemność. A nawet itnieje duże prawdopodobieństwo, że chociażby przez sentyment do tego co było kiedyś znów zaangażują się emocjonalnie.

[CzarnaRosa]

Ja bym sie zgodziła gdyby mi to zaproponował mój teraźniejszy chłopak biorąc pod uwage ze stałby sie ex.......(odpukać)

ja tez tak myślę, ale tylko dlatego ze miałabym pewnie nadzieje ze to nas z powrotem połączy..

[Raine]

Po co wtórnie z jakąś eks, gdy z ostatnią lepszy seks?

[New Moon]

Nie wyobrażam siebie w takiej sytuacji... zrobiłabym to tylko gdybym dalej go kochała i miała nadzieje, że jeszcze będziemy razem ze sobą...
ludzie są różni... znam kilka takich osób które mając nowych partnerów spotykali się ze swoimi ex na sex

[_mike]

Drugi raz bym tego nie powtórzył. Głupota i tyle.

[D'Artanian]

Drugi raz bym tego nie powtórzył. Głupota i tyle.

Ja raczej też już bym się na takie coś nie zdecydowała

[tronko_mallorca]

Hmmm... Miewam bardzo rzadko, ale miewam, seks z ex i nie zamienilbym tego na nic innego! Haha! Ot, taka odrobina szalenstwa.

[brzoskwineczka]

Jestem zbyt zaangażowana emocjonalnie w związek z moim obecnym chłopakiem by się w takie coś bawić. Poza tym wiedząc, co czuję mój były by się nie odważył, nie pozbył by się mnie wtedy pewnie do końca życia, jestem byłą dziewczyną z gatunku upierdliwców.
A poza tym, jakby nie patrzeć, dopiero teraz doceniam seks, dopiero teraz zaczął mi się podobać. Z byłym to było odgrzewanie kotleta...

[Veto1]

Z 2 lata temu miałem taką dziwną przygodę, która wyglądała mniej więcej jakoś tak, że pracowałem w firmie X, w której pracowała również można eks. Oczywiście ja miałem inną kobietę, ona nowego gaha, ale pewnego pięknego dnia przychodzi do mnie do gabinetu szef i mówi: "pakuj się, jedziesz na szkolenie". Zły los chciał, że owa eks też tam ze mną pojechała. No i po konwerencji, była wielkia feta, na której lekko przesadziłem z alkoholem i skończyło się jak się skończyło.

[Wuefista]

Staram się nie wchodzić dwa razy do tej samej rzeki. I w sprawach seksu na razie realizuję to w stu procentach