skarpetki laduja gdzie popadnie natomiast ponczoszki,lub podkolanowki sa tak za******e ze piekne nagie kobiece cialko plus te delikatne odzionko seksownych stopek dodaje max wrazen,wiec jak najbardziej zostaja na swoim miejscu,oczywiascie nie zawsze
Większościowo zdejmuję bo nie lubię się kłaść do łóżka w czymkolwiek. Ale jak zostanę w skarpetkach to przecież nic takiego się nie stanie. I na dobrą sprawę nie rozumiem ludzi którzy uważają, że to jakaś tragedia, katastrofa... Tak samo u partnerki. Czy ma na sobie skarpetki czy nie to i tak bez znaczenia bo ani ja ani ona nie jesteśmy fetyszystami stóp więc nasze spojrzenia nawet tam nie lądują...
Pozdrawiam wszystkich idealistów dla których musi być "tak a nie inaczej". Zapewne takie osoby nie wiedzą co to spontan
ja też się nie przejmuję takimi pierdołami - wiadomo, lepiej bez, ale jeśli wszystko się dzieje w pośpiechu to naprawdę wystarczy zdjąć tylko majtki. poza tym w skarpetkach lubię nawet sypiać, bo jestem zimnostopa
widać, że lubisz seks, bo ciągle o tym gadasz
jesteś tak słodka, wiesz, to Twoja najgorsza wada
bo w środku jesteś gorzka, jak gorzka czekolada
ja wole zostać w bo strasznie w stopy marzne i pozniej ciężko mi sie skupić na czymkolwiek jak już tak zmarzne chociaż czasem zdejmie mi on jak chce pomasowac wie ze mnie to rozpala a zarazem nieziemsko łaskocze, on hm jak jest czas to zdejmuje ale jak zostaje w jakos zupelnie mi to nie przeszkadza nie zwracam uwagi na takie szczegóły, niektórzy mówią że ich to śmieszy ja nie wnikam poprostu
Skarpety podczas seksu kojarzą mi się z tym, że facet ma pomalowane paznokcie u stóp i wstydzi się to pokazać :/ Nie pytajcie skąd mam takie skojarzenia, nie potrafię na to odpowiedzieć, niestety. Nie lubię też w pornosach skarpet - wszystko jest ściągnięte poza tym elementem. Dziwne.
Knockin' on heaven's door - you gotta knock a little harder!
Skomentuj