Jako że nabrałem już doświadczenia, chciałbym się podzielić swoimi spostrzeżeniami na temat ważności wielkości członka.
Powszechnie uważa się, że wielkość członka MA znaczenie. Polityczna poprawność nakazuje kobietom mówić, że liczy się TECHNIKA a nie wielkość. A z moich doświadczeń wynika, co następuje:
Pierwsza była trochę zimna i sucha Potrzebowała dobrej rozgrzewki. Ciężko ją było doprowadzić do orgazmu. Trzeba było uważać bo była delikatna... zawsze ją coś bolało. Mój członek (średnia europejska) był dla niej trochę za duży :/ Bardziej liczyła się tutaj technika. Była zawsze cicha, nie jęczała.
Druga, gorąca erotomanka, mokra aż się "lało" Wystarczyło włożyć... po chwili był już pierwszy orgazm. Rozmiar średni europejski był dla niej w sam raz. Podczas mocniejszych i głębszych pchnięć odczuwała ból. Poprawa i dopracowanie techniki pod nią zmieniła tyle, że przeżywała nawet i 10 orgazmów podczas jednego zbliżenia. Stękanie u niej było trochę ponad przeciętną, znaczy się było ją słychać
Trzecia, amatorka, ale za to bardzo chętna, szybko ucząca się. Nie była sucha, nie była też super mokra. Była w normie. Podczas zbliżenia tym większą odczuwała przyjemność, im mocniej i głębiej wchodziłem. Mogła tak bardzo długo. Wniosek taki, że u tej damy technika schodziła na dalszy plan, ale za to rozmiar - im większy tym lepszy (jest gdzieś granica ?!)
Raczej była cicha, czasami dało się słychać jej stękanie...
Czwarta, doświadczona kobieta, lubiła seks jak koń owies Też nie była ani zbyt mokra ani za sucha, znaczy się w normie. Nic ją nigdy nie bolało, lubiła mocne i głębokie wejścia, ale też technika bardzo się u niej liczyła, tak samo zresztą jak wielkość. Jej jęk rozkoszy był dobrze słyszalny, może nawet za dobrze
Z tego, moi drodzy, wnioski następujące. Nigdy nie wiadomo, na jaką się trafi, chociaż rozmiar rzeczywiście często ma znaczenie. Całe szczęście dla takich średniaków jak ja, wystarczy poprawa techniki, kilka sztuczek, aby taką kobitkę zadowolić Bardzo ważną rzeczą jest też długość stosunku. Kobiety nie lubią szybkich bilów. Kobieta poczuje duży respekt wtedy, gdy to ona powie w końcu "Długo jeszcze tak możesz ?!?!" Tym najbardziej można je zaskoczyć, tak samo jak dobrą techniką nadrabiającą średni rozmiar penisa.
Czekam na Wasze komentarze. Podzielcie się też swoimi doświadczeniami
I przepraszam, że trochę zboczyłem z tematu.
Powszechnie uważa się, że wielkość członka MA znaczenie. Polityczna poprawność nakazuje kobietom mówić, że liczy się TECHNIKA a nie wielkość. A z moich doświadczeń wynika, co następuje:
Pierwsza była trochę zimna i sucha Potrzebowała dobrej rozgrzewki. Ciężko ją było doprowadzić do orgazmu. Trzeba było uważać bo była delikatna... zawsze ją coś bolało. Mój członek (średnia europejska) był dla niej trochę za duży :/ Bardziej liczyła się tutaj technika. Była zawsze cicha, nie jęczała.
Druga, gorąca erotomanka, mokra aż się "lało" Wystarczyło włożyć... po chwili był już pierwszy orgazm. Rozmiar średni europejski był dla niej w sam raz. Podczas mocniejszych i głębszych pchnięć odczuwała ból. Poprawa i dopracowanie techniki pod nią zmieniła tyle, że przeżywała nawet i 10 orgazmów podczas jednego zbliżenia. Stękanie u niej było trochę ponad przeciętną, znaczy się było ją słychać
Trzecia, amatorka, ale za to bardzo chętna, szybko ucząca się. Nie była sucha, nie była też super mokra. Była w normie. Podczas zbliżenia tym większą odczuwała przyjemność, im mocniej i głębiej wchodziłem. Mogła tak bardzo długo. Wniosek taki, że u tej damy technika schodziła na dalszy plan, ale za to rozmiar - im większy tym lepszy (jest gdzieś granica ?!)
Raczej była cicha, czasami dało się słychać jej stękanie...
Czwarta, doświadczona kobieta, lubiła seks jak koń owies Też nie była ani zbyt mokra ani za sucha, znaczy się w normie. Nic ją nigdy nie bolało, lubiła mocne i głębokie wejścia, ale też technika bardzo się u niej liczyła, tak samo zresztą jak wielkość. Jej jęk rozkoszy był dobrze słyszalny, może nawet za dobrze
Z tego, moi drodzy, wnioski następujące. Nigdy nie wiadomo, na jaką się trafi, chociaż rozmiar rzeczywiście często ma znaczenie. Całe szczęście dla takich średniaków jak ja, wystarczy poprawa techniki, kilka sztuczek, aby taką kobitkę zadowolić Bardzo ważną rzeczą jest też długość stosunku. Kobiety nie lubią szybkich bilów. Kobieta poczuje duży respekt wtedy, gdy to ona powie w końcu "Długo jeszcze tak możesz ?!?!" Tym najbardziej można je zaskoczyć, tak samo jak dobrą techniką nadrabiającą średni rozmiar penisa.
Czekam na Wasze komentarze. Podzielcie się też swoimi doświadczeniami
I przepraszam, że trochę zboczyłem z tematu.
Skomentuj