W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Skąd mit, że kobiety nie lubią seksu tak, jak mężczyzni?

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • ciekawskaa
    Świętoszek
    • Nov 2021
    • 22

    Skąd mit, że kobiety nie lubią seksu tak, jak mężczyzni?

    Hejo!
    Miałam z facetem po ostatnim seksie dyskusję na temat tego, skąd wziął się mit, że kobiety "mniej" lubią seks niż mężczyźni, że mniej go potrzebują itd. A jak już lubią, dużo potrzebują i o tym mówią, to uchodzą za puszczalskie - a u faceta przyjmuje się to za naturalną potrzebę.
    Jestem kobietą, z niskim przebiegiem a nie ukrywam, że potrzeby mam ogromne. Nie uprawiam seksu z przypadkowymi osobami, ale jeśli mojego faceta nie ma obok kilka dni, to muszę się często ze sobą bawić, a i tak nie ukrywajmy - to nie to samo co z facetem, nie zaspokaja do końca.
    Ale to naturalna potrzeba.
    Skąd się wzięły takie mity?
  • Scaramanga
    Perwers
    • Dec 2010
    • 860

    #2
    Myślę, że wychowanie i zachowanie kobiet sprzyja takiej interpretacji przez mężczyzn, zwłaszcza młodych i powiedzmy przeciętnie atrakcyjnych. Gdy mężczyzna zaprasza kobietę na randkę, to jest ona dla niego atrakcyjna seksualnie i ma nadzieję na szczęśliwy finał... kiedyś. Kobieta jeszcze nie wie czy facet ją podnieca. Albo czasami ma ochotę przez wieczór być w centrum uwagi, dobrze się bawić, zjeść i napić się za darmo. To budzi dysonans poznawczy u faceta. Po kilku takich nieudanych próbach z kobietami, dochodzi do wniosku, że skoro zgodziły się na randkę, a nie było niczego, to nigdy seks nie był brany pod uwagę. I pewnie seksu za bardzo nie lubią.
    0statnio edytowany przez Scaramanga; 10-12-22, 22:51.

    Skomentuj

    • jezebel
      Emerytowany Pornograf

      Zboczucha
      • May 2006
      • 3667

      #3
      Sprawa jest dość prosta - żyjemy w patriarchalnym społeczeństwie. W rządzie dominują mężczyźni, na stanowiskach prezesów i dyrektorów dominują mężczyźni, do niedawna mężczyźni dominowali na uczelniach wyższych i tak dalej. Sytuację tę wzmacnia religia, w której rządzą mężczyźni i męski kult. A skoro mężczyzna to ten silny i mądry, a kobieta słaba, głupia i nieczysta, to jakim cudem miałoby nam kobietom na sucho uchodzić lubienie seksu i korzystanie ze swojego ciała tak jak chcemy? Pomimo parytetów, emancypacji, ruchów feministycznych i aktywistów na rzecz równości, nie przekreślimy tysięcy lat wzrastania społeczeństw w duchu patriarchalnym. No ni c***a.
      Jestem sobie. . .zwyczajna. . . jak kiełbasa...i mam idealny kształt...kuli

      Skomentuj

      • ciekawskaa
        Świętoszek
        • Nov 2021
        • 22

        #4
        Napisał Scaramanga
        Myślę, że wychowanie i zachowanie kobiet sprzyja takiej interpretacji przez mężczyzn, zwłaszcza młodych i powiedzmy przeciętnie atrakcyjnych. Gdy mężczyzna zaprasza kobietę na randkę, to jest ona dla niego atrakcyjna seksualnie i ma nadzieję na szczęśliwy finał... kiedyś. Kobieta jeszcze nie wie czy facet ją podnieca. Albo czasami ma ochotę przez wieczór być w centrum uwagi, dobrze się bawić, zjeść i napić się za darmo. To budzi dysonans poznawczy u faceta. Po kilku takich nieudanych próbach z kobietami, dochodzi do wniosku, że skoro zgodziły się na randkę, a nie było niczego, to nigdy seks nie był brany pod uwagę. I pewnie seksu za bardzo nie lubią.
        .

        To ja mam tak, że spotykam się z czlowiekiem, do którego od razu czuje chemie.
        Tym sposobem wylądowaliśmy w łóżku na pierwszym spotkaniu.

        Napisał jezebel
        Sprawa jest dość prosta - żyjemy w patriarchalnym społeczeństwie. W rządzie dominują mężczyźni, na stanowiskach prezesów i dyrektorów dominują mężczyźni, do niedawna mężczyźni dominowali na uczelniach wyższych i tak dalej. Sytuację tę wzmacnia religia, w której rządzą mężczyźni i męski kult. A skoro mężczyzna to ten silny i mądry, a kobieta słaba, głupia i nieczysta, to jakim cudem miałoby nam kobietom na sucho uchodzić lubienie seksu i korzystanie ze swojego ciała tak jak chcemy? Pomimo parytetów, emancypacji, ruchów feministycznych i aktywistów na rzecz równości, nie przekreślimy tysięcy lat wzrastania społeczeństw w duchu patriarchalnym. No ni c***a.
        O to prawda. Żyjemy w ujowym społeczeństwie.
        Jestem ciekawa, czy w krajach bardziej nowoczesnych społecznie też taka mentalność dalej jest.
        0statnio edytowany przez Astraja; 11-12-22, 12:58.

        Skomentuj

        • Scaramanga
          Perwers
          • Dec 2010
          • 860

          #5
          Napisał ciekawskaa
          .

          To ja mam tak, że spotykam się z czlowiekiem, do którego od razu czuje chemie.
          Tym sposobem wylądowaliśmy w łóżku na pierwszym spotkaniu.
          No spoko, ale pytasz o pewne zjawisko, które jest masowe. Chwała Ci za to, że Jesteś bezpośrednia. Większość kobiet nie jest, lub zwyczajnie nie umie odmówić facetowi randki i robi mu "przysługę". A facet głupieje wtedy. I żeby nie było, ja to tak interpretowałem do pewnego momentu na podstawie doświadczeń.
          0statnio edytowany przez Scaramanga; 11-12-22, 02:06.

          Skomentuj

          • jezebel
            Emerytowany Pornograf

            Zboczucha
            • May 2006
            • 3667

            #6
            Napisał ciekawskaa
            O to prawda. Żyjemy w ujowym społeczeństwie.
            Jestem ciekawa, czy w krajach bardziej nowoczesnych społecznie też taka mentalność dalej jest.
            A jaki to kraj nowoczesny społecznie?
            Jestem sobie. . .zwyczajna. . . jak kiełbasa...i mam idealny kształt...kuli

            Skomentuj

            • Astraja
              PornoGraf
              • Nov 2005
              • 1165

              #7
              Przestałam się dziwić i irytować, że tak jest oraz myśleć, że kiedykolwiek się to zmieni.
              Nauczyłam się też, żeby zastanawiać się komu i co mówię. Wszystko przez reakcję ludzi, którzy albo udawali świętych, albo naprawdę tacy są/byli. Stąd moje pojawienie się tutaj, na BT, bo prócz pieprzenia, lubię też o pieprzeniu popisać :]

              A hipokryzja to domena nas wszystkich.
              Takie jak Ty mają kwiaty we włosach, ale poza tym noszą demony w głowach.

              Skomentuj

              • Yassmine
                Gwiazdka Porno
                • Dec 2010
                • 1612

                #8
                Ja się czasami łapię, że powiem komuś coś za dużo... choć na szczęście, w moim otoczeniu przebywam z ludźmi którzy nie mają problemu z seksem, a w zasadzie mówieniem o nim.
                Zauważyłam też, w jakiś sposób zwiększoną tolerancję, dla tego że np. kobieta mówi otwarcie o seksie. Choć być może to tylko pozory. Jestem bardzo dyskretna, jeśli chodzi o relacje... owszem, mogę powiedzieć że coś jest/było między mną a kimś... jednak nigdy nie zagłębiam się w szczegóły.

                Wbrew pozorom, to mężczyźni zaczynają ze mną często temat seksu i są bardzo zdziwieni, że otwarcie o tym rozmawiam. A ja lubię o tym z nimi gadać, chyba jestem czasami zbyt hardcorowa we flirtowaniu... obecnie mam taką relację, w której chyba oboje jesteśmy zaskoczeni ilością chemii między Nami. Podejrzewam, że gdybyśmy mieszkali blisko, to już relacja zostałaby skonsumowana z wykorzystaniem, najbardziej wymyślnych pozycji :> Facet jest wredny, bardzo silna osobowość... podoba mi się to jak toczy wewnętrzną walkę, żeby dobierać słowa i nie urazić mojej delikatnej duszy jestem przy nim malutka... a wiecie, że ciężko przyćmić moją osobowość.

                Choć, należy też wspomnieć, że wiele kobiet udaje święte... tak jak napisała Astraja... hipokryzja.

                Jak każda zła dziewczynka, mam swojego diabła stróża. Prowadzi mnie za rękę przez labirynty uciech.


                ...zamiast *******ić się na stole, ludzie narzekają, że stół jest u*******ony...

                Skomentuj

                • zbuntowany
                  Seksualnie Niewyżyty
                  • Apr 2006
                  • 237

                  #9
                  Mam wrażenie, że sprawa wynika z naszych atawistycznych instynktów. Zupełnie inne były oryginalnie potrzeby mężczyzn i kobiet. Pierwotnie, jeśli chodzi o samą seksualność, celem kobiety było zdobycie jak najlepszych genów aby wydać silne potomstwo. Naturalnym było więc, że kobieta szukała tego jednego (albo względnie docelowo kilku różnych) partnerów którzy są najsilniejsi, najsprawniejsi i najwyżej postawieni w grupie po to, aby jej potomstwo było silne i zdrowe. Celem mężczyzny (znowu - tylko od strony seksualnej) było jak największe "rozsianie" swoich genów. Naturalnym było więc, że mężczyźni szukają jak największej ilości kobiet do spłodzenia potomstwa. Z tego wynikają także inne nasze atawistyczne różnice. Chociażby to dlaczego, w większości, gdy mężczyzna patrzy w lustro to widzi siebie lepiej niż wygląda a kobieta odwrotnie. To znowu wynika z tego, że kobieta poszukiwała najlepszych genów. Ma bardziej krytyczne spojrzenie i jest bardziej wyczulona na ewentualne wady, które mogą zaszkodzić jej potomstwu. Ale to rzutuje także na jej odbiór samej siebie. U mężczyzn takie podejście tylko szkodziłoby w jego celu. Dlatego też jego umysł nie zwraca uwagi na wiele drobiazgów, które kobieta od razu zauważa. Weźcie proszę pod uwagę, że przed istnieniem skutecznej antykoncepcji to jednak było tak, że mężczyzna w ciągu roku mógł napłodzić choćby i setkę potomków. Kobieta w tym samym czasie tylko jednego i wymagało to od niej znacznie większego wydatku energetycznego.

                  To, że świat się zmienił nie ma (od razu i u wszystkich) wpływu na nasze zachowanie. Może i zwykle kobiety o tym nie myślą (zwłaszcza te bardziej wyzwolone), ale też mimo istnienia antykoncepcji, zawsze istnieje ryzyko "wpadki". To kobieta poniesie znacznie większy koszt z nią związany - niezależnie czy zdecyduje się "wpadkę" przerobić na żywego człowieka czy też będzie próbowała temu zapobiec. Także ryzyko zarażenia się wszelkimi chorobami przenoszonymi drogą płciową, po stronie kobiety jest większe (chociaż tutaj nie mam pewności czy wszystkimi - czytałem o tym w przypadku wirusa HIV).

                  Skomentuj

                  • Yassmine
                    Gwiazdka Porno
                    • Dec 2010
                    • 1612

                    #10
                    Trochę tak jest, że kiedyś seks to była głównie prokreacja. Wydaje mi się jednak, że kiedy odkryto, że oprócz oczywistego zadania, może to być zwyczajnie przyjemne... wtedy wszystko się zmieniło.

                    Kobieta do seksu, potrzebuje również emocji, wydaje mi się że kobiety, które na pstryknięcie palca są gotowe są zdecydowanie w mniejszości. Faceci bardziej skupiają się na fizyczności, oczywiście nie zawsze.

                    Oczywistym też jest, że gdy kobieta mówi otwarcie, że np. lubi iść do klubu i wyrywać facetów... spotka się to z piętnowaniem, bo tego się od Nas oczekuje... Ona jest puszczalska... ja bym tak nie mogła

                    Mi to nie przeszkadza osobiście. Lubię kiedy laski wiedzą czego chcą i jak to zdobyć. W moim przypadku, bardzo ogromną rolę grają właśnie te emocje i to jak się czuję przy facecie, nawet jeśli się więcej nie spotkamy musi on potrafić stworzyć odpowiednią atmosferę. Chciałabym umieć podchodzić do seksu, jak facet... byłoby to o wiele łatwiejsze i łowiłabym na Tinderze...

                    Na stare lata, bardzo podoba mi się takie ostre flirtowanie to czekanie na coś więcej, sprawia, ze kiedy dochodzi do seksu, jest bardzo dziko. Bardzo podoba mi się bycie uwodzoną, lubię te wszystkie gesty, spojrzenia... które mówią wiele, ale żadne z Nas na danym etapie nie chce 'przesadzić'.

                    Jak każda zła dziewczynka, mam swojego diabła stróża. Prowadzi mnie za rękę przez labirynty uciech.


                    ...zamiast *******ić się na stole, ludzie narzekają, że stół jest u*******ony...

                    Skomentuj

                    • e-rotmantic
                      Perwers
                      • Jun 2005
                      • 1556

                      #11
                      Mit? Toż to jest fakt oczywisty jak śliwka po gongu. Dowód przez zaprzeczenie. Wystarczy poświęcić kilkanaście sekund i wyobrazić sobie jak by wyglądał świat, gdyby kobiety lubiły seks tak jak mężczyźni. Toć to byłby istny kur.idół, przy którym burdel wypada blado i dziewiczo jak przedszkole katolickie. Ludzkość dawno by wymarła z głodu i chorób przenoszonych drogą płciową.

                      Biologicznie to jest prosty rachunek. Maks dwie komórki jajowe miesięcznie kontra setki milionów plemników na dobę. Wygrana w Jackpota to przy tym małe piwo przed śniadaniem.

                      A tu jakieś wynurzenia o wychowaniu, patriarchacie, nowoczesnym albo chu.owym społeczeństwie... O mało przepony nie uszkodziłem!

                      Skomentuj

                      • ziger
                        Ocieracz
                        • Sep 2013
                        • 167

                        #12
                        Może sex i lubią ale pienisów oglądać to nie koniecznie lubią.

                        Skomentuj

                        • Scaramanga
                          Perwers
                          • Dec 2010
                          • 860

                          #13
                          A może lubią, ale nie tak często jak my.

                          Skomentuj

                          • Azul
                            Perwers
                            • Jan 2022
                            • 850

                            #14
                            Jak Wy nic nie wiecie
                            Jasne że lubią, tylko seks ma różne oblicza, może lubimy urozmaicenie, a może dla nas bardzo liczy się też cała poprzedzająca "akt zbliżenia " otoczka... dużo tych "móż" można zbierać
                            Kobiece ciało jest jak skrzypce i tylko prawdziwy wirtuoz potrafi na nim zagrać.

                            Skomentuj

                            • mientus
                              Erotoman
                              • Feb 2019
                              • 618

                              #15
                              Nie wiem skad sie wziely takie mity ale to nie jest przypadkiem po prostu tak, ze kobiety tez sa ludzmi jak faceci i tyle? Niektorzy, niezaleznie od plci moga kilka razy dziennie, inni kilka razy w tygodniu. Jaki jest sens dzielic to ze wzgledu na plec? Jaki jest sens powielac jakies tam tak naprawde nieznaczace i nic nie wnoszace stereotypy?

                              Skomentuj

                              Working...