W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Brak orgazmów u kobiet-kilka przemyśleń prawiczka

Collapse
Ten wątek jest zamknięty.
X
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • naukowiec
    Odszedł
    • Nov 2014
    • 207

    Brak orgazmów u kobiet-kilka przemyśleń prawiczka

    Witam.

    Jakoże nie mam żadnych doświadczeń z kobietami,chciałbym się podzieliś z wami moimi przemyśleniami i uzyskać odpowiedzi.Tylko prosiłbym o konkretne odpowiedzi w podpunktach tak jak napisałem:

    1.Badania jak i same wypowiedzi kobiet pokazują,że w blisko 50 % zbliżeń nie osiągają one orgazmu,oglądałem kiedyś film dokumentalny gdzie młode dziewczyny mówiły,że na kilkunastu partnerów seksualnych orgazm miały z....dwoma czy trzema z nich.Dla mnie jest to informacja DRUZGOCĄCA.Może mam jakieś idealistyczne podejście,ale jeżeli moja partnerka miałaby orgazm tylko w połowie przypadków podczas gdy ja miałbym go ZAWSZE jest to dla mnie frustrujące.Po prostu czułbym,że wykorzystuje seksualnie Kobietę bo przyjemność miałem tylko ja.Nie oszukujmy się ale faceta łatwiej doprowadzić do orgazmu i zanim pójdzie od łóżka z kobietą już może być w zasadzie pewny swojego orgazmu-stąd tak rozpowszechniona prostytucja.Jeżeli tak wygląda ten cały seks to naprawdę odechciewa mi się zaczynać z nim przygodę już na starcie.

    2.Jeszcze gorsza dla mnie rzecz.Podobno Kobiety swój brak orgazmu traktują jako....coś normalnego(!)."No nie szczytowałam ale było mi przyjemnie","Ostatni orgazm miałam miesiąc temu,spoko luz".Przepraszam bardzo ale orgazm jest NAJWAŻNIEJSZY.Dla Facetów seks bez wytrysku i orgazmu jest wyjątkowo niekomfortowy.Nie wyobrażam sobie aby kobieta zostawiła mnie bez wytrysku i z erekcją,którą będę musiał stłumić.To byłoby szalenie frustrujące,a wręcz byłoby to niegodziwością ze strony kobiety wobec faceta.Dlatego nie rozumiem jak Kobiety mogą akceptować i bagatelizować swój brak orgazmu.Wam kobietom naprawdę nie zależy aż tak na orgazmie?

    3.Skoro Kobieta mówi,że miała orgazm tylko z nielicznymi to czyja to jest w końcu wina? Bo wychodzi na to,że faceta co jest dla mnie przerażające.Czy wy Kobiety myślałyście kiedyś,że to że nie macie orgazmu to wasza wina?,że to z wami jest coś nie tak,czy to raczej zawsze wina faceta bo za szybko skończył/ma za małego/ma słabą technikę? Ja raczej skłaniam się ku tezie,że to prawie zawsze wina facetów.I boję się,że to by była też zawsze moja wina gdybym nie umiał zaspokoić partnerki....

    4.Jakie jest wasze zdanie o lekach na potencję? gdyby wasz partner musiał się ciągle wspomagać takimi lekami,żeby w ogóle mógł osiągnąć wzwód to byłby dla was w jakis sposób mało męski i pewny siebie? Czy byłby w waszych oczach w pewien sposób inwalidą,który musi ciągle łykać tabletki,żeby mu stanął?

    Ja myślę,że w obecnych czasach mężczyźni są pod ogromną presją-mają dobrze zarabiać,mieć lekką pracę i być długodystansowcami w łóżku.Wątpię,żebym wytrzymał coś takiego.

    E-mail
  • KoneserSmaków
    Erotoman
    • Jan 2012
    • 560

    #2
    Trochę to co piszesz jest *******olo według mnie

    1 i 2. zacznę od tego że orgazm NIE JEST najważniejszy. Mówię o normalnym związku a nie pójściu na rokse.pl. Zawsze droga, zdobywanie jest najlepsza. Szczyt to tylko szczyt. Tak jest seksie i tak jest w życiu. Oczywiście orgazm pozwala nam upuścić tę energię która jest skumulowana, ale na takiej zasadzie to lepiej zwalić konia, szybciej i mniej się zmęczysz
    To, że czasem jedna ze stron nie dojdzie - zdarza się, normalna ludzka rzecz. Czynników może być wiele. Nie ma co się*przejmować, chyba że problem występuje non stop. Przechodząc do meritum brak orgazmu u kobiet może być spowodowany kilkoma rzeczami.
    1. Kobieta nie nauczyła się swojego ciała. Trafiła mi się taka dziewczyna i nie ważne jak bym się starał to po prostu nie dało rady. Żeby nie było 80-90% które miałem miało orgazm. Generalnie u kobiet to nie jest jak u facetów, są inaczej zbudowane i większość musi po prostu dojrzeć do orgazmu, nauczyć się go.
    2. Facet nie potrafi się kobietą zająć, bo minety, palcówki, gry wstępnej uczył się na Wyższej Szkoły im. Czerwonej Tuby
    3. Kobieta i facet nie rozmawiają - seks to taka zabawa we 2 osoby. Jeżeli kobieta (w drugą stronę też to działa) nie da wskazówek to jak facet ma się domyśleć co ona lubi (powrót do podpunktu 1.)? Oczywiście tu też rola faceta żeby zbudować zaufanie, atmosferę*żeby kobieta chciała się*otworzyć
    4. Brak edukacji seksualnej w Polsce i sprowadzanie tego tylko do robienia dzieci i grzechu. Kurtyna.

    3. Wszystkiego po trochu. Nie da się zdefiniować ogólnie. Obstawiałbym punkt 3 i 4 czytając liczne artykuły seksuologów i psychologów. Jako naród nie dojrzeliśmy do pewnych tematów dlatego jest tyle dramatów.

    4. Zależy w jakim wieku. Generalnie opierając się*na literaturze i wszelkim artykułach za potencję odpowiada - sport, dieta, stres itp. Problemy z erekcją nie przekreślają relacji, trzeba zastanowić się*na problemem i rozwiązać go. Tak przynajmniej robią dorośli ludzie

    Nie wiem skąd Ty bierzesz te mądrości ale proponuje wyłączyć internet, wziąć książkę do ręki albo połączyć się z naturą. Większość problemów wymyślamy sami - przychodzą nam do głowy jako myśli i traktujemy je za pewnik. A to nie jest prawda mniej internetu i gówna które tam jest, a więcej trzeźwego myślenia. Ewentualnie wsparcie psychoterapeutyczne.

    Skomentuj

    • wiarus
      SeksMistrz
      • Jan 2014
      • 3264

      #3
      Napisał naukowiec
      ... prosiłbym o konkretne odpowiedzi w podpunktach ...
      Ależ proszę, będzie konkretnie, zwięźle, w punktach i na temat:
      1. Totalne głupoty i druzgocący stek bzdur.
      Finito
      "Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
      James Jones - Cienka czerwona linia

      Skomentuj

      • naukowiec
        Odszedł
        • Nov 2014
        • 207

        #4
        Widzę,że macie problem z odpowiedziami na konkretne pytania i czytaniem ze zrozumieniem-nie pierwszy raz zresztą więc jeszcze raz:
        1.Tu nie chodzi o to że czasem kobieta nie dojdzie.Według badań kobiety REGULARNIE nie osiągają orgazmów,regularnie w 50-60 % przypadków stosunek nie kończy się u nich orgazmem rozumiesz?
        Zapytam więc drogich Panów-jak byście się czuli w sytuacji kiedy regularnie na 10 stosunków miesięcznie orgazm i wytrysk w 4-5 razy? Jakbyście się czuli gdyby w 50-60% przypadków Kobieta zostawiała was z erekcją i bez orgazmu,bo ona już doszła i idź sobie dokończ ręką w łazience albo stałym erekcję bo pora spać? Słucham szczerych odpowiedzi.
        Bo właśnie dokładnie to mężczyźni robią kobietom.

        4.Pytanie kieruję wyłącznie o kobiet i proszę o szczere,brutalne odpowiedzi.
        Wyobraźcie sobie taką sytację-po wielu diagnozach,psychologach i badaniach lekarskich orzeczono,że mężczyzna musi ZAWSZE brać viagrę przed stosunkiem aby osiągnąć erekcję i jest to JEDYNY sposób leczenia jego impotencji(przypominam po wielu badaniach,diagnozach itp.).Czy taki mężczyzna byłby dla was mało atrakcyjny seksualnie? Byłby dla was w pewien sposób mało męski bo musi sztucznie za każdym razem wywoływać erekcję?

        Skomentuj

        • wiarus
          SeksMistrz
          • Jan 2014
          • 3264

          #5
          naukowiec
          Pytanie do kobiet pominę, gdyż w życiu nie brałem wiagry i nie jestem tu partnerem do twojej dyskusji, a tym bardziej partnerką
          /jako kobieta zostawiłbym takiego frustrata - jeżeli ktoś nie trzyma odpowiedniego poziomu, niech sobie odpuści seks. Tak byłoby lepiej dla niej i dla niego. Podobno bywają ludzie, którym tego nie trzeba i tak zapewne też jest dobrze/.
          Odnośnie kolejnego pkt nr 1
          /nie trzymasz się kolejności - jeżeli już, to winno być 5/
          znasz takie powiedzenie: bo w tym cały jest ambaras....;
          oraz: nie potrafisz, to nie pchaj się na .... /.
          Buziaczki
          "Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
          James Jones - Cienka czerwona linia

          Skomentuj

          • Novaja
            Seksualnie Niewyżyty
            • Apr 2017
            • 233

            #6
            Naukowiec, otóż:

            1. Orgazm nie zawsze się pojawia i nie zawsze musi być. Ponadto - istnieje więcej niż jeden rodzaj orgazmu, a niewiele jest kobiet zawsze lub często osiągających orgazm pochwowy.

            2. Tak, brak orgazmu to coś normalnego - jak wspominałam wyżej, nie zawsze musi być, by stosunek uznać za udany.
            Inna sprawa, że orgazmu w pewnym sensie trzeba się nauczyć.
            Mała niespodzianka - u mężczyzny wytrysk nie równa się orgazm; może być wytrysk, orgazmu może nie być.

            3. Brak orgazmu nie musi być niczyją "winą". Czasem tak się po prostu zdarza mimo sprzyjających warunków w danej czasie i z danym partnerem.
            Na przykład ja nie dam rady szczytować, gdy jest mi chłodno. Owszem, zdarza się też w innych sytuacjach, ale ta jest najprostsza do wyjaśnienia.

            4. Są różne sytuacje i różne powody. Jeśli partnerzy są szczerzy wobec siebie, niczego nie ukrywają i akceptują ten fakt - nie wiem, czy konieczność wspomagania erekcji miałaby kłaść się cieniem na związku.

            Nie, mężczyzna nie musi mieć lekkiej, łatwej i przyjemnej pracy, nie musi zarabiać kroić, nie musi być długodystansowcem - jeśli trzymasz się powyższych stereotypów, na pewno nie będzie Ci łatwo ani w związkach, ani w życiu.
            Mężczyzna musi mieć osobowość, umieć zainteresować kobietę, być sobą, powinien czuć się dobrze ze sobą. To taka podstawa.
            Ma prawo nie mieć siły, być zmęczonym, mieć zły dzień, odmówić seksu i nic w tym dziwnego.
            Zmarł twórca autokorekty. Niech mu ziemia lepką Będzin.

            Skomentuj

            • anyway90
              Erotoman
              • Mar 2019
              • 524

              #7
              @naukowiec, dobrze rozumiem, że jesteś prawiczkiem? Zacznij po prostu ruchać. Będzie z tego więcej pożytku niż z tego filozofowania.

              Wypowiedzi wiarusa możesz potraktować jako wypowiedzi kobiety, wszystko wyjął mi z ust.

              Napisał naukowiec
              Ja myślę,że w obecnych czasach mężczyźni są pod ogromną presją-mają dobrze zarabiać,mieć lekką pracę i być długodystansowcami w łóżku.Wątpię,żebym wytrzymał coś takiego.
              Co zrobisz, taki ten świat okrutny. Z tą lekką pracą to jednak przesada. Ja na przykład zdaję sobie sprawę, że dobra pensja z reguły wiąże się ze sporymi wyzwaniami zawodowymi. Także szanuję facetów pracujących ciężko. Wręcz mi to imponuje, z takimi mam najlepszy seks. Facet, który jest leniwy i się miga jest dla mnie aseksualny. No i nie wszystkie wymagania wymieniłeś. Facet powinien dodatkowo umieć się zachować, mieć ciekawy intelekt i dużo do powiedzenia, ale tylko sensownie, żadnych dyrdymałów i wodolejstwa. No i dbający o siebie musi być. Jeśli nie wytrzymasz... Nie przejmuj się. Ta poprzeczka jest zawieszona naprawdę wysoko, nie Ty pierwszy i nie ostatni polegniesz, jak coś.

              A teraz już całkowicie poważnie, odpowiadam na Twoje pytania, poczynając od pierwszego posta.
              1) tak, to jest druzgocące. Zacznij ruchać, serio, zbawisz może choć część tych nieszczęśnic. (przepraszam już teraz naprawdę będzie serio)
              Naukowiec.... Nie oceniaj specyfiki kobiety przez pryzmat siebie. Faceci pewnie częściej oceniają stosunek miarą orgazmu, seks=wytrysk. U kobiet jest generalnie inaczej. Oczywiście szczytowanie jest istotne, ale baaardzo liczy się droga na szczyt (u mężczyzn zresztą też się to zdarza ). Tak, jak najbardziej kobieta może mieć udany seks bez orgazmu. Pewnie nie każda. Ale dla nas dużo większą rolę odgrywają pieszczoty, gra wstępna, sam fakt bliskości, ciekawy kontekst, itd. Można czuć spełnienie bez osiągnięcia orgazmu. Tutaj trochę różnimy się od Was, facetów.

              2)patrz wyżej. Tak, zostawienie faceta bez wytrysku, a nieosiągnięcie przez kobietę orgazmu to dwie różne kwestie. NIEPORÓWNYWALNE.

              3) a różnie to bywa. Jeden za mało eksperymentował, inny robił minetkę po swojemu i nie słuchał moich rad. A jeszcze inny zaprosił mnie na jeźdźca i nie zdążyłam dobrze się nadziać i już byłam po pierwszym szczytowniu. Pociągał mnie, naprawdę znał się na rzeczy, wsłuchiwał się we mnie i bach! Można tak wymieniać i wymieniać. Może to być kwestia techniki. Ale może to być też kwestia nieznajomości własnego ciała (przez kobietę). Kobieta najpierw sama musi dobrze poznać siebie, by ktoś inny mógł ją doprowadzić na szczyt. Plus ten ktoś musi być do niej dopasowany, pociągać ją i kręcić. Czasem wina jest niczyja. Wszystko hula a orgazmu brak. Ot tak, po prostu. Co bynajmniej nie wyklucza satysfakcji z seksu.

              4) pewność siebie i męskość siedzi w głowie. A nie w tabletce czy jej braku.

              Co do kolejnych pytań... Niepotrzebnie porównujesz specyfikę faceta i kobiety. Orgazm u faceta nie równa się orgazmowi u kobiety. Ja po szczytowaniu mogę się dalej bzykac, a wręcz jest to wskazane. Facet po finiszu potrzebuje przerwy. Kilka, wiele orgazmow podczas jednego stosunku też niektorym babkom się zdarza. Organizm męski i kobiecy to dwie zupełnie różne machiny.

              Tak jak napisała Novajka... Orgazm o kobiet ma różne oblicza i odmienne postacie, to też nas odróżnia od mężczyzn. Próżno szukać punktów stycznych. Poza tym kobieta musi się wielu doznań "nauczyć", facet ma z reguły tej nauki mniej.
              0statnio edytowany przez anyway90; 18-03-21, 20:50.

              Skomentuj

              • naukowiec
                Odszedł
                • Nov 2014
                • 207

                #8
                Facet może mieć orgazm bez wytrysku? Kto wam kobietom naopowiadał takich bzdur? Nigdy w życiu nie miałem orgazmu bez wytrysku i chętnie się dowiem jak to możliwe.

                4.Nie wiem dlaczego unikacie odpowiedzi na pytanie.Czy sztuczne wywoływanie erekcji i niemożność osiągnięcia jej w naturalny sposób i za sprawą stymulacji partnerki nie wydaje wam się żenująca? Czyż dla was taki mężczyzna nie byłby inwalidą?

                Ja może ułatwię kobietom bo widzę,że zaczynają prawić traktaty filozoficzne,macie do wyboru dwóch panów:
                1.Orgazm tylko w 50 % przypadków ale przyjemny seks
                2.Orgazm w 100% przypadków i również przyjemny seks

                Który Pan jest lepszy? Którego Pana można wskazać jako tego,który potrafi zaspokoić kobietę?

                Bo jeżeli ja kogoś poznam i okaże się,że z tamtym miała orgazm w 8 na 10 przypadków a ze mną ma w 4 na 10 przypadków,to niestety wychodzę na słabego kochanka.

                Dlaczego wy kobiety nie przywiązujecie takiej wago do orgazmu? dlaczego wam na nim nie zależy? W takim razie proszę mi wyjaśnić po co kobiety się masturbują.Mężczyźni masturbują się po to aby osiągnąć orgazm równoznaczny z wytryskiem.A kobiety?

                Czy podczas masturbacji macie orgazm częściej niż podczas stosunku z partnerem czy rzadziej?

                Skomentuj

                • iceberg
                  PornoGraf
                  • Jun 2010
                  • 5113

                  #9
                  Wyobraź sobie że jednak może, jeśli ktoś wsadzi ci w tyłek stymulator elektryczny który będzie podrażniał ci prostatę iskrami elektrycznymi to będzie to dla ciebie bardzo bolesne ale może mechanicznie doprowadzić do wytrysku... A z orgazmem to nie będzie miało wiele wspólnego.
                  Niestety na temat seksu i fizjologii masz bardzo nikłe pojęcie.
                  Żyj tak żeby tobie było dobrze, bo innym k....a nie dogodzisz.

                  Skomentuj

                  • anyway90
                    Erotoman
                    • Mar 2019
                    • 524

                    #10
                    Napisał naukowiec
                    4.Nie wiem dlaczego unikacie odpowiedzi na pytanie.Czy sztuczne wywoływanie erekcji i niemożność osiągnięcia jej w naturalny sposób i za sprawą stymulacji partnerki nie wydaje wam się żenująca? Czyż dla was taki mężczyzna nie byłby inwalidą?
                    Hm... Może i masz rację... Nigdy w ten sposób o tym nie myślałam, ale coś w sobie ma ta argumentacja. W sumie bez sprawnego fiuta jak bez sprawnej ręki... Może to i inwalidztwo. Żenada? Żenadą trącałby facet, który zamiast mnie bzykać, użalałby się nad sobą. Wspomaganie się nie wydaje się niczym złym, jeśli przysłowiowe "jaja" znajdują się na miejscu. A facet z jajami z takim problemem przynajmniej spróbuje powalczyć.
                    Kit ze sprawnością fiuta. Jak nie ma mózgu, to najlepsza tabletka nie pomoże. I choćby fiut działał sprawnie jak szwajcarski zegarek, bez mózgu... Cóż, z pustego i Salomon nie naleje. Ale. Dlatego właśnie faceci z ciekawymi umysłami bzykają. Inni - różnie to bywa.

                    Napisał naukowiec
                    Ja może ułatwię kobietom bo widzę,że zaczynają prawić traktaty filozoficzne,macie do wyboru dwóch panów:
                    1.Orgazm tylko w 50 % przypadków ale przyjemny seks
                    2.Orgazm w 100% przypadków i również przyjemny seks

                    Który Pan jest lepszy? Którego Pana można wskazać jako tego,który potrafi zaspokoić kobietę?

                    Bo jeżeli ja kogoś poznam i okaże się,że z tamtym miała orgazm w 8 na 10 przypadków a ze mną ma w 4 na 10 przypadków,to niestety wychodzę na słabego kochanka.
                    Wybieram bramkę nr 2, czyli pana z numerem dwa. Zdecydowanie lepszy.

                    Jeśli kogoś poznasz w takiej sytuacji, to rzeczywiście może być nieciekawie. Może od razu odrzucaj na wstępie partnerki, które z poprzednim kochankiem miały na 10 orgazmów ponad 5. Weź sobie taką co miała pi razy oko 2/10 i wtedy nawet bez specjalnych umiejętności technicznych wyjdziesz na doskonałego kochanka. Chyba że dasz jej 1/10 to wtedy nie wiem, bo to tak będzie na granicy. Może wtedy dasz radę nadrobić dłuższym dystansem, hm?

                    Napisał naukowiec

                    Dlaczego wy kobiety nie przywiązujecie takiej wago do orgazmu? dlaczego wam na nim nie zależy? W takim razie proszę mi wyjaśnić po co kobiety się masturbują.Mężczyźni masturbują się po to aby osiągnąć orgazm równoznaczny z wytryskiem.A kobiety?

                    Czy podczas masturbacji macie orgazm częściej niż podczas stosunku z partnerem czy rzadziej?
                    Przywiązujemy wagę do orgazmu. Jest on dla nas ważny. Ale to nie wyklucza faktu, że generalnie potrafimy się cieszyć seksem nawet, gdy szczytowanie się akurat, z różnych powodów, nie przydarzy. Kobietę trudniej, niż mężczyznę, doprowadzić do orgazmu, co do zasady oczywiście, stąd pewnie matka natura dała nam taki dar, że, w większym stopniu niż panowie, czerpiemy satysfakcję z seksu także wtedy, gdy orgazmu brak.

                    Kobiety masturbują się, żeby mieć orgazm. Bo to przyjemne, nawet bardzo, wiesz?
                    0statnio edytowany przez anyway90; 18-03-21, 23:49.

                    Skomentuj

                    • naukowiec
                      Odszedł
                      • Nov 2014
                      • 207

                      #11
                      4.Kolejne traktaty filozoficzne.Mężczyzna po nowotworze prostaty z usuniętym gruczołem i trwałe uszkodzonymi nerwami uniemożliwiającymi jakąkolwiek erekcję.Za pomocą protezy prącia sztucznie wywołuje erekcję naciskając przycisk ukryty w mosznie(polecam lekturę na ten temat).Czy ktoś taki jest dla forumowiczek pełnowartościowym seksownym facetem i kompletnie by im to nie przeszkadzało?
                      Już chyba prościej tego pytania zadać nie można.
                      Ale oczywiście Panie wiedzą lepiej bo fiut jest zawsze sprawny wszystko siedzi w głowie a trwała impotencja to mit....
                      Anyway90-bzykałaś się kiedyś z impotentem z pięknym umysłem? Jak wrażenia?

                      Ojej,kobiety masturbują się żeby mieć orgazm! Ale jak już się bzykance z facetem to orgazm jest niepotrzebny."Kochanie nic nie szkodzi,dokończę sobie sama rączką"

                      Skomentuj

                      • anyway90
                        Erotoman
                        • Mar 2019
                        • 524

                        #12
                        Naukowiec, po co pytasz, jeśli nie czytasz naszych odpowiedzi, tylko sam sobie odpowiadasz.
                        Nie jestem w stanie ocenić, czy człowiek x z protezą jest dla mnie pełnowartościowym facetem, bo, tak jak już wspomniałam, nie oceniam przez pryzmat kutasa wartości człowieka.
                        Nie wiem, czy bzykałam się z impotentem z pięknym umysłem. W większości bzykałam się z sensownymi umysłami. A zakładam, że jeśli zdarzył się facet z problemem z erekcją i miał jaja, to ja się nawet o tym problemie nie dowiedziałam. A nawet jak się dowiedziałam, to od razu zapomniałam, bo jakoś tak wyszło, że się na tym nie skupialiśmy, bo byliśmy zajęci bzykaniem.

                        A gdzie napisałam, że jak się bzykamy, to orgazm jest niepotrzebny? Masz rozdwojenie jaźni? Napisałam, że u kobiet orgazm jest trudniejszy do osiągnięcia, stąd czasem zdarza się, że nie występuje, dzieje się tak z różnych względów. Nie chodzi o to, że jest niepotrzebny. Jest jak najbardziej potrzebny. Ale jeśli się nie uda go osiągnąć, to też jest/może być przyjemnie.

                        Chyba chcesz, żeby Ci też powiedzieć, że impotent, który nie jest w stanie dać lasce orgazmu, albo da jej max dwa orgazmy na 10, jest bezwartościowy. Jest zerem. Mogę Ci tak powiedzieć. I wtedy, rzecz jasna, nie ma co się nawet zabierać za seksy. Radzę zmienić myślenie albo zacząć słuchać, co się do Ciebie mówi.

                        PS myślałam, że można Ci przemówić do rozsądku, ewentualnie rozumu. Ale właśnie się przekonałam, że wiarus miał świętą rację, poprzestając na:

                        Napisał wiarus
                        Ależ proszę, będzie konkretnie, zwięźle, w punktach i na temat:
                        1. Totalne głupoty i druzgocący stek bzdur.
                        Finito
                        0statnio edytowany przez anyway90; 19-03-21, 01:35.

                        Skomentuj

                        • Novaja
                          Seksualnie Niewyżyty
                          • Apr 2017
                          • 233

                          #13
                          Napisał naukowiec
                          Facet może mieć orgazm bez wytrysku? Kto wam kobietom naopowiadał takich bzdur? Nigdy w życiu nie miałem orgazmu bez wytrysku i chętnie się dowiem jak to możliwe.
                          Proszę bardzo, trochę do poczytania. Przepraszam za pierwsze z brzegu linki, ale nie mam czasu szukać w tym momencie. Może tu znajdziesz odpowiedzi.
                          Orgazm bez wytrysku jest rzadszy niż wytrysk bez orgazmu i częściej jest łączony ze schorzeniami, jednak zdarza się.
                          Mam nadzieję, że poniższa lektura będzie dla Ciebie satysfakcjonująca.

                          Orgazm, szczytowanie, ejakulacja, wytrysk to pojęcia często w mowie potocznej używane zamiennie. Niesłysznie - wszystkie znaczą bowiem co innego.







                          Napisał naukowiec
                          Czy sztuczne wywoływanie erekcji i niemożność osiągnięcia jej w naturalny sposób i za sprawą stymulacji partnerki nie wydaje wam się żenująca?
                          Dla mnie żenujące jest jojczenie i szukanie dziury w całym. Jeśli jest problem, ale mężczyzna nie boi się szukać rozwiązania i wprowadzić je w życie - to w czym problem?

                          Napisał naukowiec
                          Ja może ułatwię kobietom bo widzę,że zaczynają prawić traktaty filozoficzne,macie do wyboru dwóch panów:
                          1.Orgazm tylko w 50 % przypadków ale przyjemny seks
                          2.Orgazm w 100% przypadków i również przyjemny seks

                          Który Pan jest lepszy? Którego Pana można wskazać jako tego,który potrafi zaspokoić kobietę?
                          Wiadomym jest, że lepsza będzie druga opcja, jednak jest to mało realne. Istnieje wiele czynników, które mogą sprawić, iż kobieta nie osiągnie orgazmu. Czasem potrafi być blisko, a jednak do niego nie dojdzie, ucieknie. Orgazm nie jest niczym gwarantowanym bez względu na to, jak świetnym kochankiem jest mężczyzna.

                          Napisał naukowiec
                          Dlaczego wy kobiety nie przywiązujecie takiej wago do orgazmu? dlaczego wam na nim nie zależy? W takim razie proszę mi wyjaśnić po co kobiety się masturbują.Mężczyźni masturbują się po to aby osiągnąć orgazm równoznaczny z wytryskiem.A kobiety?
                          Orgazm jest ważny i zależy mi na nim, ale nie jest najważniejszy. Jego brak nie powoduje frustracji, nie oznacza, że seks był kiepski, a partner jest do niczego.
                          Zaskoczę Cię - zdarza mi się masturbować bez orgazmu. Nie często, ale ma to miejsce. Ale też niejednokrotnie mam silniejsze szczytowanie podczas stosunku.

                          Naukowiec Wybacz, ale u mężczyzny orgazm nie jest równoznaczny z wytryskiem.

                          Inna sprawa - jak już było wspomniane, zacznij uprawiać seks, działać, a nie tylko dywagować. A przedtem postaraj się nie upierać przy swoich wywodach, a nowe rzeczy, wiadomości przyjmuj, sprawdzaj zamiast negować i z uporem maniaka drążyć temat. Z tym, co teraz robisz, można porównać do kogoś, kto upiera się, że pod powierzchnią ziemi żyje inna cywilizacja, czego dowodem są wyrzuty lawy, ponieważ jeśli nie jakieś istoty, to planeta sama tego nie zrobi - i nie dasz sobie przetłumaczyć, że może być inaczej.
                          Zmarł twórca autokorekty. Niech mu ziemia lepką Będzin.

                          Skomentuj

                          • iceberg
                            PornoGraf
                            • Jun 2010
                            • 5113

                            #14
                            A co z sytuacją kiedy kobieta ma wiele organów podczas stosunku? Czy też uważasz że to jest niesprawiedliwe?
                            Ogólnie rzecz biorąc seksualność męska i kobieca to dwa zupełnie różne światy i tylko prawiczek chyba może mieć takie rozkminy. Kobieta może mieć orgazm praktycznie z wszystkiego, pieszczot piersi, seksu analnego, klasycznego, z pobudzania łechtaczki. Facet ma tylko jeden i to c***owy .
                            Jeśli masz taki problem z kobiecym orgazmem zmień orientację, zainteresuj się jakimś kolega, będziecie sobie dochodzić razem, raz ty go w pupę, raz on ciebie i tryskajcie sobie radośnie
                            Żyj tak żeby tobie było dobrze, bo innym k....a nie dogodzisz.

                            Skomentuj

                            • naukowiec
                              Odszedł
                              • Nov 2014
                              • 207

                              #15
                              Jeżeli brak orgazmu nie powoduje frustracji u kobiet,natomiast u mężczyzn powoduje stanowi pole do nadużyć.
                              Bo skoro według forumowych mądrości kobietom nie zależy aż tak na orgazmów,daje mi niejako przyzwolenie na szybsze kończenie,bagatelizowanie problemów partnerki czy osiąganie większej przyjemności niż ona.Nie miałaś orgazmu od 3 miesięcy? To normalne,większość kobiet tak ma więc nie widzę problemu.Ja będę miał zawsze super satysfakcję a ty sobie popraw ręką,bo ja już nie mam siły.
                              Nie widzicie,że to niesprawiedliwe? Nie sądzicie,że to "nierównomierna dystrybucja dóbr"? Nie rozumiecie,że się tego obawiam?
                              Jesteście,aż tak ślepi?

                              Skomentuj

                              Working...