W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.
Otwartość: Właśnie się bzyknęliśmy i następnego dnia albo wogóle przed, ona mówi "fajnie, podobasz mi się, było super, ale nie licz na miłość". *****two: Ona roznieca uczucia lub wykorzystuje to że na ciebie działa, nawet kilka miesięcy, "oooch jak ja kocham" i takie tam, bzyku bzyku, a potem się dowiadujesz że ona tak nie tylko z tobą.
Z daleka pachnie traumą, pozwól że przetłumaczę:
a) jesteś zupełnie bez jaj i spadaj; raczej nie licz na więcej,
/otwartość w klasyfikacji esztebeszte/;
b) dobrze rokujesz, lecz nie wybijasz się z tłumu. Wymagasz sprawdzenia,
/ku****two wg eszte../.
Jak widać masz kiepskie doświadczenia i nigdy nie miałeś okazji błysnąć
"Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
James Jones - Cienka czerwona linia
Ja tam jestem otwarta dziewczyna, lubię się bawić, ale najbardziej z moimi "stałymi" typami. Teraz to w ogóle inny temat, bo jestem w poważnym związku ale za małolata miałam kilku kumpli, z którymi zawsze na imprezie cośtam się działo
Ale na poważny związek to nie miałoby sensu, i ja sobie lubiłam popolować, i oni... więc tylko dobrze się bawiliśmy
A *****stwo to było wtedy, jak miałam oficjalnie stałego partnera, a i tak za plecami dymałam się z tymi kumplami z imprez
Tak?
Być może przesadzam, lecz niezależnie od terminologii miałem tak samo.
Z jedna różnicą - poważny związek, to było dla mnie małżeństwo.
Teraz jest drugie i jest inaczej.
Nie poluję, nie daję się upolować - nie muszę i cholera jakoś mnie nie ciągnie do myślistwa.
Jednym słowem - wszedłem na drogę cnoty.
Albo, stałem się udomowionym knurem /też świnia, lecz domowa/
Co do tematu, to jakoś nie miewam one night standów, nie wyciągam kolesi z imprez... owszem zdarzyło mi się kilka relacji, które zaczęły się od seksu i na seksie skończyły. Nie zdarzyło mi się zdradzić. Raz jak miałam FF i pocałowałam się z kolegą to czułam się z tym kiepsko na****na zwierzyłam się hiszpance z erasmusa heheheheh to były czasy!
Nie wiem, czy jestem otwarta czy puszczalska
Jak każda zła dziewczynka, mam swojego diabła stróża. Prowadzi mnie za rękę przez labirynty uciech.
...zamiast *******ić się na stole, ludzie narzekają, że stół jest u*******ony...
Jak każda zła dziewczynka, mam swojego diabła stróża. Prowadzi mnie za rękę przez labirynty uciech.
...zamiast *******ić się na stole, ludzie narzekają, że stół jest u*******ony...
No kurde, bo ja jestem wrażliwa, na cudze cierpienie
Jak każda zła dziewczynka, mam swojego diabła stróża. Prowadzi mnie za rękę przez labirynty uciech.
...zamiast *******ić się na stole, ludzie narzekają, że stół jest u*******ony...
No jeśli wybór jest między otwarta, a puszczalska to zdecydowanie otwarta
Jak każda zła dziewczynka, mam swojego diabła stróża. Prowadzi mnie za rękę przez labirynty uciech.
...zamiast *******ić się na stole, ludzie narzekają, że stół jest u*******ony...
Skomentuj