W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Seks bez zobowiązań

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • rozyczka70
    Erotoman
    • Mar 2007
    • 656

    ... tak se czytam tego posta i widzę, że zawziętość, przerośnięta duma (nie mylić z prostatą ) i unoszenie się honorem (by się tak w erekcji unosili ) egoizm, zaciera indywidualne wartości...
    ...ktoś hołduje zasadzie jeden/jedna na całe życie - jego problem...
    ...ktoś lubi rżnąć się jak dzika kotka/ogier bez zahamowań i skrupułów - tysz jego problem...
    Rozyczka
    vel
    Szukający Myśliciel

    Skomentuj

    • Xiu
      Seksualnie Niewyżyty
      • Feb 2009
      • 278

      i oby się jeden typ z drugim nigdy nie spotykał w życiu, to byłoby dobrze. może ludzie nie zakochiwaliby się w niewłaściwych osobach.

      ouu jednak okazuje się że to nie tylko "ich sprawa".

      Skomentuj

      • rozyczka70
        Erotoman
        • Mar 2007
        • 656

        ...kolej losów bywa jednak taka, że osoby owych różnych "typów" się spotykają - i wtedy mamy ambarans......panie Xiu
        Rozyczka
        vel
        Szukający Myśliciel

        Skomentuj

        • Xiu
          Seksualnie Niewyżyty
          • Feb 2009
          • 278

          może więc warto na ten temat dyskutować.
          zamiast stawać okoniem i mówić, że każdy robi to co chce.
          bo później wynikają także takie sytuacje, w których ktoś chce coś cofnąć, a już się nie da.

          Skomentuj

          • toxicgirl
            Banned
            • May 2006
            • 783

            pewnie by egzorcyzmy odprawial, a potem na stos

            Skomentuj

            • Raine
              Administrator
              • Feb 2005
              • 5253

              Najpierw obciąg po migdałki,
              później ostre tarcie pałki...



              Swoją drogą, seks bez zobowiązań jest dodupny... jak obojgu jest fajnie, to ręcami i nogyma staram się zaszczepić zobowiązanie do kolejnego spotkania

              To truly love someone is to strive for reconquering what has already been conquered.




              Regulamin Forum.

              Skomentuj

              • Xiu
                Seksualnie Niewyżyty
                • Feb 2009
                • 278

                Chica, gdybym się dowiedział o czymś takim, to momentalnie bym się odkochał.

                Skomentuj

                • bulll
                  Świntuszek
                  • Feb 2009
                  • 73

                  Xiu, to Ty? To chyba wszystko w tym temacie...

                  Skomentuj

                  • brzydki27

                    Napisał Xiu
                    Chica, gdybym się dowiedział o czymś takim, to momentalnie bym się odkochał.


                    a jak byś sie np dowiedział po ślubie mając już dwójke podchowanych maluchów? też byś sie "odkochał"

                    Skomentuj

                    • del1
                      Świętoszek
                      • Mar 2009
                      • 12

                      można wziąć rozwód, zabrać dzieci, dom, kasę i całą resztę

                      Skomentuj

                      • awm
                        Świntuszek
                        • Oct 2005
                        • 73

                        to niebezpieczna forma spotkań często kończąca się właśnie zobowiązaniem przywiązaniem lub czystą rzadko zdarzającą się lecz jednak miłością wtedy życie sobie można skomplikować jednak cóż dla człowieka który jest wolny nie widzę przeszkód spr. zawsze można i zazdroszczę tym którzy na tego typu spotkania mają okazję się umawiać

                        Skomentuj

                        • daj_mi
                          Emerytowany PornoGraf
                          • Feb 2009
                          • 4452

                          Hm. Usłyszałam, że muszę zakończyć mój seks bez zobowiązań, gdyż nasze spotkania trwały już miesiąc i partner bez zobowiązań stwierdził, że to jednak jest jakieś zobowiązanie i że on nie chce (jak nic dybałam na niego ).
                          Ale jestem zwolenniczką takich "sportów", o ile nie ma się żadnych zobowiązań
                          0statnio edytowany przez daj_mi; 11-04-09, 02:41.
                          Wielkość tkwi w perwersji. Wszystkie moje opowiadania erotyczne.

                          Regulamin forum

                          Skomentuj

                          • Bujda
                            Erotoman
                            • Feb 2009
                            • 725

                            daj_ moje spotkania trwają od listopada i nikt nie narzeka na zobowiązania. Szczerze mówiąć całkiem fajna sprawa, człowieka omija dużu stresogennych rzeczy występujących w normalnych związkach.
                            Komm doch bitte, bitte, bitte, noch ein bisschen näher…

                            Skomentuj

                            • Xiu
                              Seksualnie Niewyżyty
                              • Feb 2009
                              • 278

                              to co mnie w tym temacie razi, to przedstawianie takiego podejścia:

                              "miłość jest stresogenna i od niej jak najdalej, a seks bez zobowiązań jest wspaniałym lekiem na wszystkie bolączki. ja muszę być twardy i nie mogę się zakochać, liczy się tylko seks"

                              w pozytywnym świetle i kreowanie tego podejścia na podejście dojrzałego człowieka. coś do czego trzeba dorosnąć.

                              otóż jak ktoś sobie nie potrafi poradzić ze swoim stresem, nie potrafi dogadać się z partnerem, wypracować kompromisów i być dla niego - to niech nie zaraża tym podejściem innych ludzi, przedstawiając to co robi w pozytywnym świetle. nie jest bowiem żadnym wzorem do naśladowania, a tylko mu się tak wydaje. im w kimś jest więcej stresu, bo partner zachowuje się tak jak ktoś nie chce, tym więcej jest ambicji, a im więcej ambicji tym większe oddalenie od samego siebie i od drugiej osoby.

                              potrafię zrozumieć kogoś kto tutaj wchodzi i po prostu pisze swoje zdanie. napisał, poszedł i ok. część z tych osób nawet zdaje sobie sprawę z tego że seks z miłości jest lepszą opcją. ale nie potrafię zrozumieć kogoś, kto z seksu bez zobowiązań próbuje zrobić coś, do czego trzeba dorosnąć. no ludzie..

                              i to nie jest kwestia tolerancji. nie jest to nawet kwestia mojego zdania. jest to kwestia uświadomienia sobie jak coś co napiszesz na tym forum wpłynie na kogoś innego. uważam że to dobrze, że istnieje ktoś taki jak ja, kto dla zrównoważenia mówi, że coś nie jest ok. może będzie mniej na tym świecie egoistów, którzy zamiast nauczyć się być z drugą osobą i wyrobić sobie odrobinę pokory - 'robią to co chcą', zarażając tym g... innych. przyznaję wam - jesteście za****ści.

                              Skomentuj

                              • heroinka

                                o jejku, a ta dyskusja dalej trwa?

                                Skomentuj

                                Working...