Kogo tolerować?

[lady__in__red]

A ja nie wiem, co dla sieroty jest lepsze. Spędzić w bidulu swoje życie az do pełnoletności, czy miec kochających rodziców: homoseksualistów.

Myślę, że w tak nietolerancyjnym spoleczeństwie takie rozwizanie jeszcze byłoby nie do przyjęcia...

[HotGuy]

HotGuy ! Litości, świat od lat jest stworzony dla pary :kobieta i mężczyzna, to jest dla mnie normalna rodzina. Nie wydaje mi się , żeby taka para homoseksualna potrafiła przekazać dziecku odpowiedni wzorzec płci przeciwnej, rodziny, społeczeństwa . Dziecko czerpie wzorzec z dwojga rodziców, (tylko nie pisz mi o rozpadających się rodzinach, bo tak samo Wasz homoseksualny związek może się rozpaść), córki zazwyczaj lepsze kontakty mają z matką, synowie z ojcami. To jest to zróżnicowanie zainteresowań, charakterów pomiędzy kobietą a mężczyzną czego w związku homoseksualnym nie ma.
Prawda jest taka, że każdy może mieć na ten temat takie zdanie, jakie chce. Póki co cieszę się, że to nie jest legalne i mam nadzieję, że nigdy nie będzie. A zawsze jak Ci nie pasuje, zawsze możesz wyprowadzić się tam, gdzie to jest możliwe.

Są różne różne opinie ludzi, jednak faktem jest że adopcja par tej samej płci jak już pisałem wcześniej i jak może czytałaś w mojej odpowiedzi stała się już legalna w 20 krajach, w różnych formach a zaczęło do się dopiero w 1999 roku w Kolumbi Brytyjskiej, czyli dopiero 13 lat temu(!).

Twoja "normalna rodzina" to zaściankowe brednie. Jest to też wymyślona konwencja, tak jak i jest nią małżeństwo. Różne są definicje rodziny, są bardziej tradycyjne a są też bardziej dostosowane do dzisiejszej codzienności.

Jestem bardzo pozytywnie więc nastawiony do tej sprawy i będę walczyć aby to osiągnąć, bowiem pary gejowskie również mogą zaoferować znakomite wychowanie dzieciom tak jak już to robią w nieoficjalnej formie od lat. Badania w wielu jurysdykcjach to potwierdzają.

Zaraz Ci powiedzą że opinie pedagogów są gówno warte i stronnicze pewnie

Ja mam na to prosty pogląd samca ze wsi - jakby Bóg chciał żeby monopłciowe związki mogły mieć i wychowywać dzieci to dałby każdemy wacka i kasię w komplecie jak ślimakom.

I tyle. Gadanie homoseksów o tym, że chcą mieć dzieci to na moje oko zachcianka dziecka, które pod choinkę chce mieć psa, na zasadzie kaprysu, zabawki, kolejnego akcentu za tym żeby pokazać że mogą być tacy jak pary hetero.

Fakt, mogą, nikt im hajtać się nie roni i żyć legalnie. Ale powinni zaakceptować fakt, że bycie z osobą tej samej płci wyklucza posiadanie dzieci. Fizjologicznie i psychicznie. Finał.

Zauważyłem że są wyraźne różnice w opinii na te tematy i edukacji/wykształcenia ludzi. Właśnie tacy chłopi ze wsi są najbardziej przeciwni bo nie mają odpowiedniej edukacji. Generalnie czym człowiek głupszy i bardziej omamiony wpływem innych tym bardziej przeciwny prawom człowieka. Dobry przykład to upocone jajka, niewykształcony dresiarz i kibol z Lubelszczyzny. Wiadomo że taka osoba nie ma żadnego wpływu na jurysprudencję więc nie jest dla nas żadnym problemem.

Jednym z plusów naszych środowisk jest to że jesteśmy generalnie dobrze wyedukowani i ponadto mamy generalnie większą znajomość kwestii prawnych i większe dochody pozwalające większe pole manewru.

Dlatego też uważam mój że gdybym był przeciwnikiem adopcji dzieci w rodzinach LGBTTQ to już teraz zaczynałbym się organizować w jakiejś organizacji bo prędzej czy później te kwestie trafią do sądu i mogę wam powiedzieć że to my wygramy.

[momencik]

Lepszy niewykształcony dresiarz niż taki pseudo homo i prostak.

Dzisiejsza codzienność to pary gejowskie? To są dopiero zaściankowe brednie.


"Jednym z plusów naszych środowisk jest to że jesteśmy generalnie dobrze wyedukowani i ponadto mamy generalnie większą znajomość kwestii prawnych i większe dochody pozwalające większe pole manewru."

A tu chyba pobiłeś wszystkich swoją głupotą. Panie wykształcony - podaj źródło jakże tych przecudownych informacji. Badania przeprowadzone na ten temat. Bo moge również powiedzieć, że generalnie macie mniejszą znajomość w kwestii prawnych i mniejsze dochody oraz jesteś gorzej wyedukowany - co z resztą widać.

[Ned]

A ja mam takie pytanie, HotGuy, czemu piszesz, że walczysz o równe prawa i tolerancję, gdy jednocześnie swoją postawą usilnie starasz się wzbudzić niechęć do siebie i tej ćwiartki alfabetu? Bo nie jesteś chyba tak głupi, by robić to nieświadomie, prawda? Skończyłeś przecież prestiżowe szkoły...

[Soundsleep]

HotGuy, od jakiegoś czasu Cię obserwuje. I cieszy mnie to, że na BT rozmawia się o mniejszości seksualnej, bo widzę, że wiedzę na ten temat masz, statystyki w rękawie itd. Tylko dlaczego jesteś taki agresywny słowem, wyzywasz itd. Odkąd to panowie o orientacji homoseksualnej walczą o równouprawnienie i tolerancje kąśliwym słowem, oko za oko, ząb za ząb? Znam parę facetów homo, i naprawdę Ci powiadam, że jeszcze się z tym nie spotkałem. Goście potrafią mądrze argumentować, nie wyzywając tych przeciwników z którymi rozmawiają od "nie wykształciuchów' etc, a Ty tworzysz taki obraz, który do mnie nie przemawia - boksera geja w ringu, na********jącego każdego, kto tylko jest homofobem. Zawsze myślałem, że gej jest ponad to. Może ewoluowali, a ja mam kontakt z tymi ze starej gwardii, którzy wiedzą jak mądrze walczyć o tolerancje.

Dodam parę słów na temat czy homo mogą mieć dzieci czy nie i jaka jest moja opinia na ten temat.
Zastanawiam się co jest złego wychowywaniu dzieci przez homo. Zastanawiam się dlaczego, tyle sprzeciwów. Otóż - przeważnie każdy kto przeciwny, ma w głowie jeden nakreślony obraz - dwóch chłopa, którzy opiekują się swoimi kakaowymi oczkami i mogłoby na ten spektakl patrzeć dziecko. Tylko na Boga! - przecież to nie jakieś dzikusy, myją się, są wykształceni, i stonowani cywilizowani ludzie przede wszystkim (a co najmniej takie cechy u moich znajomych gejów widzę). Cóż, przyznaje. Obrzydliwe jest dla mnie taplanie się w gównie. Biorę jednak pod uwagę inną rzecz. Patrzę na te dzieci z rodzin patologicznych, z rodzin gdzie obecna jest agresja, alkohol, matki ****y etc. Patrzę na te dzieci w domu dziecka i zastanawiam się, jakie byłyby różnice gdyby takie dzieci adaptowane zostały przez homo, czy przez związki małżeńskie. Różnic żadnych. Po pierwsze - wolę aby homo adaptowało dziecko i dało im dom, wykształcenie, niż aby to dziecko wylądowało na ulicy. Gdzie dzieci będąc w rodzinie homo nie spotkałyby agresji, nienawiści, braku tolerancji, pijaństwa, narkotyków itd., bo geje generalnie są spokojnymi, tolerancyjnymi, nieagresywnymi ludźmi. Przeważnie, choć nie zawsze, no ale związki kobiety i mężczyzny też nie są takie idealne?. No ale od czego są rozmowy psychologiczne, wnikliwe analizy środowiska przez domy dziecka, urzędników społecznych itd? Nie jest tak łatwo adaptować dziecko w ogóle, zarówno przez pary małżeńskie jak i homo. Przecież urzędnicy widzą co jest dobre dla dziecka? Tak mi się wydaje, że się tym dobrem dziecka kierują.

Wydaje mi się, że problem tolerancji homo przez hetero leży gdzie indziej, bo to, że obraz dwóch lesbijek dla dwóch stron płci hetero nie jest obrzydliwy, a dwóch facetów owszem jest dla mnie naprawdę nie zrozumiałe i wprowadza się tutaj chaos totalny jeżeli chodzi o temat tolerancji. Geje nie, lesbijki tak. I gdzie ta tolerancja? Nigdzie. Raczej uparte się przekomarzanie, kto ma rację, a praktycznie nikt jej nie ma, na to wychodzi.

[fan_dupeczek]

To, że w Polsce pary homoseksualne wychowują dzieci jest już faktem.
Nie osobiście, ale znam parę lesbijek wychowujących córeczkę.
Na moment obecny - mała jest zbyt mała żeby mówić o tym jak wychowywanie jej przez 2 kobiety wpłynęło na jej seksualność, ale ma ona już swoją pierwszą szkolną sympatię - Krzysia z 1a

Więc póki co, nie widać, żeby 'schemat był powielany'.
Podejrzewam, że dziecko nie jest jeszcze świadome tego, że jej dom różni się od domu innych dzieci. W dyskusji pomijany jest fakt, że technicznie rzecz biorąc, każda lesbijka może być matką i wychowywać dziecko w homoseksualnym związku.
Problemem jest tylko adopcja dziecka przez gayów.

Zgadzam się z Soundsleep i Lady, jednocześnie zdając sobie sprawę, że nasze społeczeństwo jest zbyt klaustrofobiczne, aby coś takiego przyjąć. Może za naście/dziesiąt lat, jeśli taki model sprawdzi się w bardziej liberalnych środowiskach.
Może Szwecja, ogólnie Skandynawia, ew. Benelux ?

[fan_dupeczek]

Łooo, to Ned też jest gejem?
Na stos, na stos.
Proszę tego nie brać poważnie.

Faktycznie, HotGuy'u, trochę za bardzo się napinasz.
Kojarzysz mi się ze 'sławni.wegetarianie' z onetu czy innych 'forumowisk', który więcej złego robił niż dobrego.
On może był bardziej trollem, ale powoli zbliżasz się do tego stadium.
Ale to pewnie dlatego, że jesteś czarny.

- Jak się nazywa krzyżówka Żyda, Murzyna i geja?
- No już bez przesady...

Taki mini offtop dla rozluźnienia

[ankka84]

ja jestem bi.jestem za paradami..jestem za staraniem sie homo o prawa bla bla bla..jestem za adopcja dzieci..za wszystkim co w moim mniemaniu jest ,,normalne,,.
nie jestem tylko za tym by to wszystko zdobywac WALKA...przez duze W. ktora powoduje wiecej szkod niz korzysci...namawianie na sile..afiszowanie na sile...,,konkurencja,, z heterykami...wzajemna niechec itd...

[znowuzapilem]

Ja proponuje zrobić referendum. Jeśli 51% głosujących zadecyduje że chcą aby pary homo mogły adoptować dzieci to niech to mają. Będę w stanie to uszanować. Jeżeli jednak większość głosujących opowie sie przeciw adopcji to towarzystwa agresywnej agitacji powinny zamilknąć na co najmniej 7lat i nie drążyć tematu.
Proste? Proste!

[Away]

Polska nie jest tolerancyjnym krajem i długo jeszcze nie będzie.
HotGuy, dla Ciebie mój obraz normalnej Polski jest zaściankowy, dla mnie Twój i tak możemy przez całe życie.

[Nolaan]

Jednym z plusów naszych środowisk jest to że jesteśmy generalnie dobrze wyedukowani i ponadto mamy generalnie większą znajomość kwestii prawnych i większe dochody pozwalające większe pole manewru.

Wszystko ładnie, pięknie waszmość, tylko że niby takiś wyedukowany a widzisz tylko to co chcesz widzieć. Niewygodne pytania od kontrdyskutantów ignorujesz albo zbywasz a to raczej o intelekcie nie świadczy dobrze, raczej źle.

Pomijam fakt, że moje hasło bycia 'samcem ze wsi' potraktowaleś jak najbardziej serio i pojechałeś po stereotypie że jak ze wsi to ograniczony, głupi beton.

Wymagasz tolerancji i akceptacji? Chcesz poszezać cudze horyzonty? Zacznij od swoich.

[upocone jajka]

Dobry przykład to upocone jajka, niewykształcony dresiarz i kibol z Lubelszczyzny. Wiadomo że taka osoba nie ma żadnego wpływu na jurysprudencję więc nie jest dla nas żadnym problemem.

jak mówisz Lublin to na baczność ty kanadyjski chamie


na szczęście UE otworzyła granice i wszystkie rodzime dresy przerabiają obce nacje że jesteście tylko wiecznie zapłakanymi cw***mi bez charakterów

[Soundsleep]

jednocześnie zdając sobie sprawę, że nasze społeczeństwo jest zbyt klaustrofobiczne, aby coś takiego przyjąć. Może za naście/dziesiąt lat, jeśli taki model sprawdzi się w bardziej liberalnych środowiskach.
Może Szwecja, ogólnie Skandynawia, ew. Benelux ?

I tutaj trafiłeś w sedno. Ja uważam, że warto rozmawiać o tolerancji, bo jak się nie mówi, to się o niej zapomina, a zmian nie widać pod tym względem. Jednak od dawna wiem (nie nie odzywa się we mnie pesymizm), że w Polsce jak to w Polsce, jesteśmy narodem mało otwartym na "nowości", jak to wspomniałeś - mamy klaustrofobię i nasza mentalność jest jaka jest. Przykładem jest, że przecież nie tak dawno zostało obalone w Polsce tabu na temat seksu, takich form jak seks analny etc. Polacy więcej o nim mówią, nie wstydząc się.

MaxiKaz

Fajnie to Sound wyłożyłeś. A poparciem twojej tezy o tolerancji lub nietolerancji jest osoba, która wpisała się nad tobą. O ile pamietam, Ned jest gejem, ale jego obecność na BT nie wywołuje kompletnie żadnych negatywnych emocji, nawet naszych homofobów. Można? Można. A problem HotGuya polega na tym, że każda akcja wywołuje reakcję i im on będzie agresywniejszy, tym ostrzejsze reakcje będzie zbierał.

Bo zrozumiałe jest, że nikt Cię nie wysłucha, jeżeli na siłę próbujesz wysadzić mur przekonań czyjeś osoby. Pamiętam doskonale rozmowę z pewną lesbijką, która próbowała mnie na siłę przekonywać, że tak powinno być, a tak nie. Ja swoje, ona swoje, ja mam rację (bo ją miałem) i ona miała rację, tyle że ona uważała, że tylko Ona ma rację. I niewiele brakowało aby uruchomiła się reakcja łańcuchowa, doszło z jej strony nawet do agresywnego słowa, wytykając mi, że jestem taki czy owaki. Do jakich wniosków doszliśmy? Ona została w tej swojej rzeczywistości. Przekonanych zero. Zaraz zaraz - jeżeli jestem w mniejszości seksualnej, to chyba powinienem jakoś sprytnie rozegrać, aby Cię wysłuchano, i jak już nie przekonać, to chociaż spowodować to, aby po takiej rozmowie osoba wyszła z innym spojrzeniem na sprawę. Tak to widzę. Wszyscy chcą zbawić świat, i domagają się tego od razu, ale nie rozumieją, że świat jest jaki jest, jest chory na schizofrenie i trochę potrzebuje czasu by zorientować się co jest rzeczywiste. Nie może być tak, że co sobie homo zażyczy to musi tak być. Ja też bym chciał, aby świat był taki jakim bym chciał aby był, ale się nie da.

[znowuzapilem]

Zaraz zaraz - jeżeli jestem w mniejszości seksualnej, to chyba powinienem jakoś sprytnie rozegrać, aby Cię wysłuchano, i jak już nie przekonać, to chociaż spowodować to, aby po takiej rozmowie osoba wyszła z innym spojrzeniem na sprawę.

Dlatego się dziwie dlaczego w mediach homo kreują takie osoby jak jacyków, biedroń, piróg czy tych dwóch idiotów z tego nowego programu na tvn. Takimi pajacami nic nie zdziałają.

Po za tym smieszy mnie gadanie że Polska jest taka i śmaka. Dla mnie kompleksami i ciemnogrodem jest ślepe podążanie za tolerancyjnym światem gdzie coraz więcej granic absurdu i niesmaku zostaje przekroczonych. A kultury wielu narodów przez tolerancje i poprawność polityczną zostały zadeptane.

[Soundsleep]

Po za tym smieszy mnie gadanie że Polska jest taka i śmaka. Dla mnie kompleksami i ciemnogrodem jest ślepe podążanie za tolerancyjnym światem gdzie coraz więcej granic absurdu i niesmaku zostaje przekroczonych. A kultury wielu narodów przez tolerancje i poprawność polityczną zostały zadeptane.

Ja nie narzekam, że Polska jest taka czy siaka. Ten kraj ma duży potencjał, wierzę w polskie społeczeństwo, czy ktoś w to wierzy czy nie. Ja tylko chciałem zwrócić uwagę i zresztą Fan_dupeczek też na to zwrócił, że my jesteśmy po prostu narodem z lekka nieufnym. I trzeba zrozumieć, że w Polsce takie sprawy jak homoseksualizm, in vitro, złe traktowanie zwierząt, eutanazja itd rozwiązują się latami, niż to jest za granicą. Właśnie przez tą nieufność, zaściankowość, mentalność, klaustrofobie - niepotrzebne skreślić.