Kogo tolerować?

[fan_dupeczek]

Jestem tolerancyjny dla wszystkich.
Wszyscy mnie jednakowo wk**wiają!

[Satynowy.Krol]

Jestem tolerancyjny dla wszystkich.
Wszyscy mnie jednakowo wk**wiają!

AVE

lepiej w słowa nie można było tego ubrać Oczywiście jestem za pełną tolerancją.

[unter]

Masz na mysli lewą strone czy prawą? Bo nie wiem czy dobrze zrozumiałem

Pieprz strony, jakakolwiek by nie była prędzej czy później i tak wszystko zepsuje. One już tak maja.

Wydaje mi sie że jestem tolerancyjną osobą choć nie dostrzegam samych pozytywów z ich postrzegania świata. A już na pewno nie jestem zwolennikiem agresywnego propagowania takich środowisk. Pisałem to już wcześniej że tolerancja powinna rozwijać się sama w sobie a nie być narzucana odgórnie.

Daruje sobie roztrząsanie definicje tolerancji, bo w sumie nie chodzi o łapanie za słówka, na początek istotnym jest zaakceptowanie stanu rzeczywistego. Oni istnieją, czy nam się to podoba, czy tez nie.
A skoro tak, to dlaczego nie uznać ich za pełnoprawnych członków naszej katolickiej społeczności? Tym bardziej, ze w przypadku gejów, wszyscy korzystamy z ich "odmienności".

Piszesz: nie jestem zwolennikiem agresywnego propagowania takich środowisk. Ja tez nie jestem.
Znasz stara jak nasza kultura jezuicką zasadę, cel uświęca środki?

[znowuzapilem]

No dlatego nie do końca sie z nimi zgadzam. Na prawde jak na kogoś komu ideologicznie bliżej do Korwina niż do Palikota to jestem bardzo tolerancyjny (czy skory do zaakceptowania stanu rzeczywistego). Niech sie żenią, mieszkają razem itd
Ale jak widze umalowanego kolesia w stringach z tęczowym pióropuszem który w dzień niepodległości klnie na Polską flage to mi aż żyły na czole wychodzą

[unter]

...
Ale jak widze umalowanego kolesia w stringach z tęczowym pióropuszem który w dzień niepodległości klnie na Polską flage to mi aż żyły na czole wychodzą

Zatem mamy punkt kogo w żaden sposób nie da się tolerować: prostaka pedała. Jak w starym dowcipie.
Po wielu latach niewidzenia się spotykają się dwaj homoseksualiści. Kiedy opadła już euforia ze spotkania, jeden z nich odsuwając sie trochę na bok uważnie przygląda się drugiemu, mówiąc:
- Skąd masz ta straaaszna koszule w kwiatki? Dlaczego chodzisz w dżinsach? Co to za buty?! U kogo ty się strzyżesz? Pasek za 20 zl? Dlaczego nie dbasz o ciało, skąd ten brzuch? - Pyta głęboko rozczarowany.
- Ty przynosisz wstyd gejom, ty jesteś zwykły ***** - Dodaje na koniec z pogardą.

Bylem na kliku paradach, nigdzie nie spotkałem się z chuligańskimi, lub anarchistycznymi wybrykami.

[paffcio]

Ale jak widze umalowanego kolesia w stringach z tęczowym pióropuszem który w dzień niepodległości klnie na Polską flage to mi aż żyły na czole wychodzą

Ktoś to święto traktuje jeszcze poważnie . Ustawka dresów i ******w warta jest całkowitej pogardy.

[Falanga JONS]

Święto (choć de facto symboliczne) jest poważne. Gdyby nie ******, nie byłoby ustawki i byłoby fajnie.

[paffcio]

To "wyprane" katolskie ścierwo też nie było bez winy, widac było gołym okiem ,że jedni i drudzy pragneli zabawić się w zadymiarzy . Typowi "swojscy patrioci" a raczej chołota i banda warta komory gazowej .

[Falanga JONS]

Ja tam żadnego katolskiego ścierwa nie widziałem, widocznie mamy na myśli dwie rożne imprezy.

Ale ostatnią imprezą, przy okazji której można by pisać o "katolskim ścierwie" było chyba zdobycie Jerozolimy prawie 1000 lat temu, więc tym bardziej nie wiem.

[paffcio]

Może byłeś zbyt wpatrzony w chłopaków z tęczowymi flagami.
O dresów mi chodziło ,nie mów ,że nie wiesz . Święci nie byli i prowokowali "ciepłych".
A z tą Jerozolimą słabo wyjechałeś, zupełnie bez związku.

[Falanga JONS]

Skoro chodziło Ci o "dresów" (de facto byli tam kibice i narodowcy a nie jakieś dresy), to po co wspominasz o "katolskim ścierwie"? Co ma jedno z drugim?

[unter]

Może byłeś zbyt wpatrzony w chłopaków z tęczowymi flagami.

Osobiście nie widzę w tym nic zabawnego, taka okazja w mojej okolicy trafia się raz do roku. Jest na co popatrzec, jest co komentować i w końcu jest tez co fotografować.
"Moja okolica" to miejsce, gdzie do złego tonu (b.delikatnie mówiąc) należy mieszanie polityki i religii z tego typu widowiskami.

[znowuzapilem]

heh, paffcio piszesz o *wypranym* katolskim ścierwie. A widać że sam jesteś mocno wyprany przez tvn skoro w taki sposób piszesz o Marszu Niepodległości.

[paffcio]

Skoro chodziło Ci o "dresów" (de facto byli tam kibice i narodowcy a nie jakieś dresy), to po co wspominasz o "katolskim ścierwie"? Co ma jedno z drugim?

Zdecydowana większość tej chołoty to właśnie katole. Dres, kibol,narodowiec, klecha w cywilnych łachach jedno gówno ziejące nienawiścią do wszystkiego co inne . Druga strona też nie lepsza, w zasadzie skoro mniejszościom tak źle może czas pomysleć o emigracji np . do Arabii Saudyjskiej ,tam na bank odnajdą spokój i zrozumienie.
W mojej opinii to co się wtedy stało było ustawką sfrustrowanych kretynów dla których głównym celem w świętowaniu miała być zadyma i demolka miasta ukazując pszenno-buraczaną mentalność typowego polaczka .
Świat po raz kolejny zobaczył to Nasze ogromne przywiązanie do tradycji oraz Patriotyzm.

[znowuzapilem]

Wybacz paffcio ale bredzisz