W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito).

Kogo tolerować?

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Rojza Genendel

    Pani od biologii
    • May 2005
    • 7704

    Napisał Sensualna
    Po to, po co płodny mężczyzna wiąże się z bezpłodną kobietą lub odwrotnie.
    Znaczy, wtedy pewnie chodzi o miłość, przywiązanie, wsparcie, spędzenia razem życia i tak dalej.
    No patrz, zupełnie jak u par jednopłciowych.
    Obecnie funkcjonuje na ateista.pl

    Skomentuj

    • Sensualna
      Świntuszek
      • Jun 2011
      • 87

      Napisał PabloXM
      Masło maślane... Miej więc nadzieję, żeby Twoje dziecko było w 100% właściwe ideologicznie. Gdy urodzi się gejem to co wtedy zrobisz?
      Nikt nie rodzi się homoseksualistą, to nie jest choroba a skrzywienie spowodowane wychowaniem, a raczej brakiem odpowiedniego wychowania i godziwych wzorców, no i oczywiście wszechobecną, ekspansywną tolerancją.
      sprzeciw, indywidualizm, ogień, chaos, ŻYCIE

      Skomentuj

      • Soundsleep
        Erotoman
        • Mar 2011
        • 734

        Napisał Sensualna
        Nikt nie rodzi się homoseksualistą, to nie jest choroba a skrzywienie spowodowane wychowaniem, a raczej brakiem odpowiedniego wychowania i godziwych wzorców, no i oczywiście wszechobecną, ekspansywną tolerancją.
        Daj na to dowód.
        Uważasz, że brak tych czynników może być powodem homoseksualizmu? Śmiechu warte.

        Ja tym przykładem. W moim dzieciństwie było brak tych czynników, godziwych wzorców, a tolerancje przyswoiłem po przez otaczający mnie świat i wykreowanie mojego światopoglądu po przez kulturę, sztukę, historie i inne takie dziedziny. Rodzice wychowali mnie jak wychowali. Miałem naprawdę paskudne życie. I powinnaś zauważyć, że ja nie jestem wyjątkiem.
        Jednak homoseksualistą nie jestem.

        Hmm mi się wydaje, że ty nie masz wytłumaczenia na swój brak tolerancji. Takie odbieram wrażenie.

        Skomentuj

        • Malgorzata
          Seksualnie Niewyżyty
          • Mar 2011
          • 196

          Z doświadczenia mogę powiedzieć, że geje są bardzo grzeczni, mili i kulturalni. Kompletnie mi nie przeszkadzają i Ci, których miałam okazję poznać, byli przemili. Szczerze mówiąc, uważam, że każdy ma prawo kochać jak chce i kogo chce.

          Skomentuj

          • Alexandra
            Banned
            • Mar 2011
            • 382

            Napisał Sensualna
            Nikt nie rodzi się homoseksualistą, to nie jest choroba a skrzywienie spowodowane wychowaniem, a raczej brakiem odpowiedniego wychowania i godziwych wzorców, no i oczywiście wszechobecną, ekspansywną tolerancją.
            To nie jest żadne skrzywienie, bo wciąż mam uczucia i wiem, co czuję. Poza tym są rodziny skrajnie homofobiczne a dziecko i tak jest homoseksualistą, jak to wytłumaczysz?
            A słyszałaś o rodzaju jaszczurek Cnemidophorus, gdzie niektóre gatunki mają TYLKO samice i rozmnażają się między sobą? I co z nimi, wytłuc je? Bo brzydka matka natura nie dała im samców?
            Pamiętaj, że to się może w końcu obrócić przeciwko tobie. Nie masz żadnych wytłumaczeń, dlaczego być nietolerancyjnym, o homoseksualizmie wiesz tyle co usłyszałaś od księży i innych skrajnych baranów, poczytaj inne lektury.
            0statnio edytowany przez Alexandra; 27-06-11, 15:44.

            Skomentuj

            • Czarna20
              Banned
              • Apr 2010
              • 264

              Napisał Alexandra
              Poza tym są rodziny skrajnie homofobiczne a dziecko i tak jest homoseksualistą, jak to wytłumaczysz?
              No właśnie, to to! Moi rodzice są strasznie nietolerancyjni, jak Ty właśnie Sensualna, a jednak nie "wychowali" mnie na het*******ualną. A reszta rodzeństwa jest hetero. Ach, no tak, wiem jak to wytłumaczysz, akurat ze mną im nie wyszło, źle mnie "Wychowali".
              Poczytaj faktycznie nieco inne dzieła, gdzie ludzie mają jakieś dowody, że homoseksualizm nie jest zły, a nie "Jest zły, bo człowiek powinien być hetero, żeby się rozmnażać". To żaden argument, a co z kobietami/mężczyznami, którzy są bezpłodni? Na pal ich nadziać, bo są niegodni życia bo nie mogą się rozmnażać więc nie mają prawa się wiązać i kochać?

              Skomentuj

              • Alexandra
                Banned
                • Mar 2011
                • 382

                Napisał Rojza Genendel
                Znaczy, wtedy pewnie chodzi o miłość, przywiązanie, wsparcie, spędzenia razem życia i tak dalej.
                No patrz, zupełnie jak u par jednopłciowych.
                Tu ci ładnie Rozja pojechała poza tym i na to odpowiedzieć nie umiałaś. Na ogół tak jest, ludzie potrafią tylko powiedzieć 'nie tolerować i już!' a nawet jak mówicie, że się z tym nie rodzimy, to i tak mówicie 'z tym się nie rodzisz i już'. A ja akurat jestem homoseksualna i wiem, że to nie był wybór, nigdy mnie nie ciągnęło do facetów i nie postanowiłam 'o, zostanę lesbijką'. Wiem tylko, że prędzej bym była szczęśliwa w zakonie, niż z facetem.
                I życzę ci dziecka homoseksualnego, może się nauczysz pokory.

                Poza tym nie każdy chce mieć dzieci, więc co z takimi ludźmi? Najpierw chodzi o miłość, o dzieci potem. Bo człowiek stworzony jest po to, żeby rodzić dzieci to takie stwierdzenie hitlerowskie 'jak najwięcej ludzi, abyśmy byli potężni'. Człowiek powinien być szczęśliwy przede wszystkim, a jeśli nikomu krzywdy tym nie robi, to ty nie rób jemu.
                0statnio edytowany przez Alexandra; 27-06-11, 15:48.

                Skomentuj

                • Sensualna
                  Świntuszek
                  • Jun 2011
                  • 87

                  Nikt mi niczym nie pojechał - to raz. Dwa - odpowiedzieć potrafię i proszę o nie insynuowanie, jakobym wycofała się z dyskusji, nic takiego nie ma miejsca.
                  Pokora jest cechą katoli, a ja jestem niewierząca.
                  Dlaczego tak burzliwie reagujecie na moje poglądy? Każdy ma swoje. Tak, jak homoseksualista nie przekona mnie do swojego punktu widzenia, jakkolwiek bardzo by się starał, tak i mnie nie uda się skłonić tegoż do patrzenia z mojej perspektywy.
                  Ja, zwolenniczka życia w zgodzie z naturą nie godzę się na jej zaprzeczenia i tworzenie nowych wartości. I JA tak to widzę. Nie było mym zamierzeniem nikogo obrażać. Mam znajomą lesbijkę, nie obrzucam jej błotem na powitanie z tego względu. Po prostu ten sposób na życie nie spotka się z moją akceptacją.
                  sprzeciw, indywidualizm, ogień, chaos, ŻYCIE

                  Skomentuj

                  • Alexandra
                    Banned
                    • Mar 2011
                    • 382

                    Masz znajomą, ale jej życia nie akceptujesz? To jak się dogadujecie? Poza tym, ja nie przekonuję nikogo, że ma 'zostać' homoseksualistą, nie chcę być tylko porównywana do zoofilów czy pedofilów, co się czasem zdarza.
                    Wg mnie człowiek dąży do szczęścia i chce być kochany i to jest najważniejsze. Tym nikomu krzywdy nie robi przecież, jest szczęśliwy. Żadne życie dla prokreacji, to punkt widzenia Hitlera. Chcę być szczęśliwa, a czy będę miała dzieci to drugi punkt dopiero.

                    Skomentuj

                    • Sensualna
                      Świntuszek
                      • Jun 2011
                      • 87

                      Napisał Alexandra
                      Masz znajomą, ale jej życia nie akceptujesz? To jak się dogadujecie?
                      Jak się dogadujemy? Zwyczajnie - nie wchodzę jej do łóżka i nie pokazuję się w miejscach publicznych z nią i jej partnerką jednocześnie.
                      sprzeciw, indywidualizm, ogień, chaos, ŻYCIE

                      Skomentuj

                      • Alexandra
                        Banned
                        • Mar 2011
                        • 382

                        To musi cię naprawdę lubić, bo gdyby mnie ktoś uważał za 'skrzywioną' i nie był w stanie tolerować, to nie mogłabym się z taką osobą zadawać.

                        Skomentuj

                        • PabloXM
                          Gwiazdka Porno
                          • Sep 2009
                          • 1746

                          Napisał Sensualna
                          Jak się dogadujemy? Zwyczajnie - nie wchodzę jej do łóżka i nie pokazuję się w miejscach publicznych z nią i jej partnerką jednocześnie.
                          To takie cholera jasna sprawiedliwe... Breżniew za to dostał nawyższe odznaczenie potężnego ZSRR! Nie ściemniam. Napisz tylko (czuję, że i tak "wiesz lepiej"), czy to Twoja przyjaciółka ale taka prawdziwa bo mi wiadomo, że przyjaciół się toleruje bez względu na jej / jego partnera tej samej płci. Co jest złego w wypadzie kobiecego trio do pubu czy kina? Ona naprawdę Cię nie zarazi nieprawomyślną orientacją.
                          Stay fresh, no matter where you are.

                          Skomentuj

                          • Sensualna
                            Świntuszek
                            • Jun 2011
                            • 87

                            Napisał Alexandra
                            To musi cię naprawdę lubić, bo gdyby mnie ktoś uważał za 'skrzywioną' i nie był w stanie tolerować, to nie mogłabym się z taką osobą zadawać.
                            Widzisz, bo możliwe, że Ty postrzegasz wszystko przez pryzmat tolerancji.

                            Dla mnie liczą się wartości, które człowiek nosi pod skórą (niestety, w dzisiejszych liberalnych czasach coraz rzadziej).
                            Ja nie akceptuję homoseksualizmu, ale to nie oznacza, że prześladuję czy zacznę zabijać zwolenników tej "odmiany".
                            Nie podążam za modą zachodu i moda na związki jednopłciowe także mnie nie przekona.


                            Napisał PabloXM
                            Napisz tylko (czuję, że i tak "wiesz lepiej"), czy to Twoja przyjaciółka ale taka prawdziwa bo mi wiadomo, że przyjaciół się toleruje bez względu na jej / jego partnera tej samej płci. Co jest złego w wypadzie kobiecego trio do pubu czy kina? Ona naprawdę Cię nie zarazi nieprawomyślną orientacją.
                            To moja znajoma, nie przyjaciółka. Co do postrzegania drugiego człowieka - jak wyżej.
                            Złego z Twojej perspektywy może nic nie ma, dla mnie złem byłoby zaprzeczenie własnym poglądom.
                            sprzeciw, indywidualizm, ogień, chaos, ŻYCIE

                            Skomentuj

                            • Alexandra
                              Banned
                              • Mar 2011
                              • 382

                              Napisał Sensualna
                              Widzisz, bo możliwe, że Ty postrzegasz wszystko przez pryzmat tolerancji.

                              Dla mnie liczą się wartości, które człowiek nosi pod skórą (niestety, w dzisiejszych liberalnych czasach coraz rzadziej).
                              Ja nie akceptuję homoseksualizmu, ale to nie oznacza, że prześladuję czy zacznę zabijać zwolenników tej "odmiany".
                              Nie podążam za modą zachodu i moda na związki jednopłciowe także mnie nie przekona. .
                              Wiesz, raczej czarnoskóry z rasistą się nie zaprzyjaźni. Ale wiedziałam, że mi tak powiesz. I homoseksualizm to nie jest praca, że jestem hetero i się 'przekwalifikuję', ale ty wiesz lepiej, bo matka natura tak każe. Tylko nie wiesz, że osoba homoseksualna także KOCHA. I podałam ci przykład jaszczurek, rozmnażają się bez samców, jakoś matka natura to dopuściła.
                              Po prostu raz coś mówisz, a jak ktoś rzuci na to kontrargument to nie potrafisz już nic powiedzieć.

                              Skomentuj

                              • lessie
                                Świętoszek
                                • Jun 2011
                                • 17

                                myślę sobie nieraz, jako kobieta żyjąca z kobietą, że dyskutować można długo i namiętnie, ale i tak nie da się kogoś przekonać, że homoseksualizm jest ok (akceptowalny, normalny - jak zwał, tak zwał). tak samo jak mnie nie da się przekonać, że homoseksualizm jest "be". i myślę sobie, że jakoś się z tymi odmiennym poglądami zmieścimy w naszych krajach, miastach, wsiach. ale niechby takie zderzenia światopoglądów miały miejsce jedynie w dyskusji. bo gdzieś tam z tyłu głowy - choć żyję na co dzień zwyczajnie, normalnie, wręcz nudno - mam lęk wynikający z tego, że nie wiem, kogo mam za ścianą mojego mieszkania czy piętro poniżej. mogę łyknąć to, że ktoś nie pochwala mojego "stylu" życia, że ktoś krzywo na mnie patrzy, czy nawet za moimi plecami szepcze. ale na dobrą sprawę nie wiem, co miałabym zrobić, gdyby sąsiedzi zdecydowaliby się mnie z mojego bloku pozbyć, czy chociażby umilić mi codzienność zabawnymi napisami na drzwiach. i myślę, że osoby hetero takich leków nie mają. i strasznie im (Wam), psia krew, tego zazdroszczę.

                                Skomentuj

                                Working...