myslę, że Kot i Pat. tak, to definitywnie oni.
Kto uczył was masturbacji?
Collapse
X
-
-
-
A moją jakże to piękna przygodę z masturbacją zacząłem w 4/5klasie za namową kolegów. Wróciłem do domu, poszedłem do łazienki stanąłem przed 'tronem' i zacząłem. Dziś stało się to 'uzależnieniem'Skomentuj
-
-
Jak większośc za przewodnictwem kolegi;p Ale źle mi powiedział, ja robiłem po swojemu a potem okazało się ze on tak samo mi tłumaczył jak ja odkryłem hehI'm not hero, hero always die.
I'm legend ,legend never die!Skomentuj
-
jestesm samoukiem, jakoś przypadkiem odkryłem za młodu, że coś poza sikaniem można z tym "czymś" między nogami robić.."Don't come over here and piss on my gate, save it just keep it off my wave"Skomentuj
-
Skomentuj
-
No więc ... byłem sobie dzieciakiem, bo ja wiem do podstawówki chodziłem.Leżałem sobie na brzuchu i nagle stanęła mi pała XD poczułem, że to przyjemne i tak jakoś to wyszło ... potem zacząłem dopracowywać swoje techniki ;]Skomentuj
-
Ja trochę podobnie, miałem z 13 lat (może i dużo ), w łóżku zacząłem myśleć o jednej taaakiej dziewczynie Do dziś pamiętam, kto to. Dostałem wzwodu i to było przyjemne, leżałem z zamkniętymi oczyma przez parę minut się podniecając (niczego nie dotykałem! ) i w końcu wypłynęło trochę takiego białawego płynu (preejakulat, podczas wzwodu bez żadnych "czynności" tez wypływa, tylko teraz wydaje mi się nierealne mieć stymulowany wzwód i przez kilka minut nie dotykać penisa), zdziwiłem się strasznie, ale zasnąłem. Następnego dnia to powtórzyłem i następnego znów, bo dawało mi to przyjemność, poza tym ten biały płyn był jakiś taki intrygujący (polucji nigdy do tamtej pory nie miałem, a i później chyba jeden jedyny raz - sperma zawsze ma ujście i nie musi tego robić samoistnie ), któregoś dnia z kolei przypadkowo dotknąłem penisa, jakoś go ściągnąłem i potem już nie mogłem wytrzymać. I się okazało, że tego białego płynu jest znacznie więcej, a uczucie które towarzyszy jego wytryskiwaniu jest absolutnie genialne. I tak to się zaczęło, szczegółowo rzecz ujmując. Ciekawe, czy ktos jeszcze wytrzymał kilka pierwszych aktów "masturbacji" bez dotykania penisa w ogóle.
Ehh rozmarzyłem się, piękne czasy. Pierwsze orgazmy były totalnie kosmiczne, częścią ciała która reagowała najintensywniej były... nogi. Musiałem zawsze siedzieć (do dziś w sumie na stojąco rzadko walę, ale to chyba nie jest dziwne), ustanie orgazmu było totalnie niemożliwe. Nogi z waty i koniec. Totalny odlot. Po kilku(nastu?) razach niestety już przestało być tak pięknie, teraz już stanie podczas orgazmu nie sprawia problemu.Skomentuj
-
Ja nauczyłem się sam z pomocą erotycznego pisma. Miałem wtedy chyba ok 10 lat. Byłem tak podniecony widokiem nagiej kobiety w gazecie, że postanowiłem wyjąć penisa i ocierać nim o gazetę (dzisiaj się z tego śmieję ale wtedy było to dla mnie coś niesamowitego), i gdy tak pocierałem nim o "ciało" modelki doznałem uczucia wręcz nie z tego świata, to było wystrzałowe uczucie, nie wiedziałem co się ze mną dzieje. Potem już tylko doskonaliłem technikę oczywiście trzymając penisa w dłoni bo tak było lepiej i przyjemniej.--------------------------------------------------
Pogoda jest tylko dla pogodnych
--------------------------------------------------Skomentuj
-
-
Ehh... Pamiętam to jak dziś. Rozmawialiśmy z kolegami jak to itd... Mówili, że to trzepać - cytuję "klepać wacka", a to masować, a to poruszać w górę w dół. Nie wiedział co jest prawdziwe ;d No więc pewnego wieczoru stał mi penis jak to u nastolatka ;d (no 12 lat chyba albo 11 hehe). Zacząłem energicznie i szybko poruszać w górę i w dół. I wystrzeliłem, a może raczej wypłynąłem. Może razem ze 2 krople ;d Ale to było przeżycie xDSkomentuj
-
Ja powiem tak. U mnie to potrzeba, jak to zwykle bywa, była matka wynalazku Kiedyś ktoś wspomniał "(...) walić konia", a wiadomo jak dzieciaki, myśleliśmy, że to znęcanie się nad biednym zwierzęciem Do dzisiaj się z tego śmieję, a "sprzęt" służy tylko do sikania. No ale zaczęły się te czasy, że pałka stała i nie chciała opaść, a do podstawówki się człowiek spieszył i jakimś dziwnym trafem okazało się, że przy odrobinie uwagi mały chce pluć!! No i pada jak trucizną potraktowany I tak oto poznałem tajemna sztukę marszczeniaSkomentuj
-
W wieku bodajże 12-13 lat kuzyn 3 lata starszy mi pokazal jak to się robi. Przy nim się wstydzilem ale jak wrócilem do domu to walilem dotąd aż wyleci no i się od tego zaczęloErotoman na 100%Skomentuj
-
Skomentuj