Napisał pablo6989
Ja też się nie dziwie,a z drugiej strony skąd Wy bierzecie te kobiety?Ja przyznam szczerze dopiero zaglądając na to forum,dowiedziałam się,że z kobietami w łóżku są aż takie problemy.Czy depilacja lub połykanie to są rzeczy nie do przejścia?Spodziewałam się raczej kłopotów typu:nie zgadza się na pissing czy coś w tym stylu.W każdym razie szczerze współczuje wszystkim facetom.
Czytając takie wypowiedzi czuję się jak facet,bo ich nie rozumiem.Jestem w związku już długo,jest nam dobrze,ale sama to robie,bo kiedy jesteśmy osobno ja po prostu muszę.I zdarza się to nawet codziennie.To normalne.Wszystko zależy od tego kto ma jakie potrzeby i tyle.Potem mówię o tym narzeczonemu i nie ma problemu a wręcz przeciwnie.Mnie tez nie przeszkadza,a wręcz podnieca kiedy mówi mi,że się bawił sam,chociaż jemu to się zdarza rzadziej niż mnie...
Ja czasem nie rozumiem jakim cudem ludzie się dopasowują,a raczej nie dopasowują w ten sposób.Osobiście mam większe libido od mojego narzeczonego(były momenty kiedy to się zmieniło na jakiś czas ze względu na hormony),znamy się 6,5 roku i od razu wiedzieliśmy jacy jesteśmy.Może to fakt,że na początku kochaliśmy się 6 razy dziennie,teraz może mniej,też ze względu na więcej obowiązków.Czasem nawet mamy małe sprzeczki,bo ja choćbym nie wiem jak była zmęczona to mam potrzebę,a on zdarza się,że jest tak umęczony,że nie ma sił.Ale dwa razy w tygodniu?Chyba bym zwariowała.Skoro sam mówisz,że Ci to nie odpowiada...to jak to się stało?Wcześniej była inna?Pytam z czystej ciekawości,bo zawsze mnie zastanawiały takie pary.
Skomentuj