Ulubiona pozycja

[pasz]

Ja najbardziej lubię brać pannę od tyłu na stojąco, gdy założy wysokie szpile nie musi stawać na paluszkach aby szparka była idealnie na wysokości penisa. Mam pełną kontrolę i dla mnie to jest to.

[długie_nogi]

Ostatnio jestem nudną, uczuciową larwą i bardzo cieszy mnie pozycja, jak ją nazywam, "na lemurka".

Tzn misjonarska, tylko się oplatam wokół chłopa rękami i nogami, jak lemur gałęzi

Jak mam lenia, to to jest świetna pozycja! Drapiący lemur

Tak to piesek, słoń, kowadło i odmiana trzciny
Chociaż ostatnio też 69 wróciło do mych łask.

[Greedo]

Jeździec analny to pomyłka. Anal służy do męskiej dominacji, a nie do jakiegoś pitu pitu patataj :/

No właśnie mnie łyżeczki się kojarzą jak Vic, na łyżeczki to się śpi

Oj tam na łyżeczki można zniszczyć komuś dupę aż miło, niemęcząca pozycja, można przeokrutne suwy wyprowadzać a i jakoś tak do szyi blisko, coby poddusić trochę, albo za włosy pociagnąć.

A analny jeździeć by mnie rozpraszał wizją zasranej kredki nie można się nie zesrać siedząc jak na tronie z "kijem" w dupie, no c'mon... ja bym się na pewno obsrał

[Nolaan]

Zgred, ty wulgarny chamie
Wiecie co, ja tam dochodzę do wniuosku że jak człowiekowi się chcica na mózg rzuca to pozycja nie ma znaczenia. U nas to jest tak, że zmiany są iście kalejdoskopowe i nie ma tu reguły czy faworytów.

Choć fakt faktem anal najlepszy od tylca wychodzi.

[Nolaan]

Hmmm... Bo na słonia męczy faceta jak jasna cholera choć satysfakcja u partnerki jest więsza i odlatuje na całego?

[pasz]

Słoń jest super, jeśli łóżko dobrze sprężynuje można partnerkę w taki rytm, że sama mocno się nabija na penisa

[pasz]

Słoń męczy? mnie męczy tylko jedno gdy robimy to na stojąco i muszę ją trzymać i jeszcze pracować.

[Nolaan]

Milcz kobieto, starczy że ja sam z tą świadomością muszę sobie radzić po każdym razie

Paszu, jak masz sprężynujące wyro to nie ziwota, u nas jest jednakowóż kapkę twardawe i niestety siła nośna jest zerowa.

[Gayka]

Na psinkę, odkąd mnie wytargano za kudły i podduszano
I na jeźdźca, bo ocierając się łechtunią o jego łono, szybko dochodzę
A jak już się zmęczę, to misjonarka jest zbawieniem dla mięśni

[pasz]

Gayka spróbuj kiedyś na stojąco od tyłu ale zaprzyj się o coś ... to lepsze niż psina to prawie KOŃ

[Gayka]

Taa, opierałam się już tak kiedyś o ścianę na stojaka - uderzałam dyńką o tę ścianę, z taką siłą mnie brał

[pasz]

My mamy poręcz od schodów więc nie da się uderzać.

[Gayka]

Przy tym, co on ze mną wyprawiał, przy moim szczęściu fiknęłabym przez taką poręcz To ja już wolę guzy na bani

[pasz]

Gayka powinien trzymać Cię za biodra, chyba że Ty ważysz 50 kg a on 100 kg

[Gayka]

Spoko, jestem z tych stabilniejszych