W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Seks z parą

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • ktos69
    Erotoman
    • May 2007
    • 757

    #91
    jeżeli ona się godzi na 2k+m a nie wymaga ode mnie 2m+k to o jakiej Ty hipokryzji mówisz?

    Skomentuj

    • radzio_z
      Erotoman
      • Feb 2005
      • 496

      #92
      Napisał ktos69
      jeżeli ona się godzi na 2k+m a nie wymaga ode mnie 2m+k to o jakiej Ty hipokryzji mówisz?
      O tym że Ty w życiu nie zgodziłbyś się na na 2m+k nawet gdyby ona bardzo chciała, a nie masz gwarancji że tak się nie stanie, zwłaszcza gdy ona oswoji się z sytuacją gdzie w łóżku jest was więcej niż dwoje. Trochę konsekwencji w swoim życiu.

      ... ostatnio od swojej znajomej która aktualnie jest sama, usłyszałem że ona wie że będzie swojego chłopaka zdradzać, bo zawsze zdradzała swoich chłopakow, "ale mojemu chłopakowi nie wolno mnie zdradzać" Płakać się chce.

      Fajnie jest mieć dla siebie inną miarę niż dla innych.
      Jestem niepokorny

      Skomentuj

      • riki35
        Świętoszek
        • Apr 2009
        • 18

        #93
        Optymalna wersja to 2m+1 k

        Skomentuj

        • ktos69
          Erotoman
          • May 2007
          • 757

          #94
          radziu - czepiasz się ona wie o tym, że ja się NA TEN MOMENT nie godzę na 2m+k a co będzie kiedyś? zobaczymy

          Skomentuj

          • Anka85
            Ocieracz
            • Feb 2009
            • 151

            #95
            Nie. Dla mnie to zdrada. Jak mój facet się zabawia z inną panienką, albo ja z innym facetem to nieważne, czy na siebie patrzymy w tej sytuacji, czy wiemy o tym czy nie. Mój facet jest mój, i już. A ja jestem tylko jego, i też już.
            Z kolei bez wymiany partnerów, jakaś orgia czy po prostu seks w obecności innej pary, również czułabym się źle.

            Skomentuj

            • Gurgun
              Erotoman
              • Feb 2009
              • 707

              #96
              Napisał Anka85
              Nie. Dla mnie to zdrada. Jak mój facet się zabawia z inną panienką, albo ja z innym facetem to nieważne, czy na siebie patrzymy w tej sytuacji, czy wiemy o tym czy nie. Mój facet jest mój, i już. A ja jestem tylko jego, i też już.
              Z kolei bez wymiany partnerów, jakaś orgia czy po prostu seks w obecności innej pary, również czułabym się źle.
              No i mamy kolejną osobę, która nie mówi po polsku. Jakby każdy sobie sam wymyślał definicje słów to byśmy się nigdy z nikim nie dogadali.W języku polskim zdrada jest działaniem wbrew drugiej osobie, albo bez jej wiedzy w przypadku gdy wiemy lub podejrzewamy, że ta osoba by się na to działanie nie zgodziła.

              Tak więc jeśli mąż i żona postanawiają zabawić się z inną parą w 4 osoby to nie jest zdrada, choć oczywiście mogą nie chcieć tak się bawić i zgody na takie coś nie wyrażać. Takie ich prawo (jak i każdego innego człowieka)
              0statnio edytowany przez Gurgun; 03-07-09, 22:38.
              Gurgun - jaki jest każdy widzi

              Skomentuj

              • Anka85
                Ocieracz
                • Feb 2009
                • 151

                #97
                Oj Gurgun... może się po prostu mało zrozumiale wyraziłam, nie trzeba od razu pisać, że nie mówię po polsku Miałam na myśli to, że każdy tego typu kontakt mojego faceta z inną laską uważam za zdradę, dlatego bym się nie zgodziła. Działa to też odwrotnie, ja z innym facetem. Ban na kontakty pozamałżeńskie. Nawet, gdybym w chwili nie wiem jakiej słabości na to pozwoliła, to po opadnięciu emocji zostałyby wspomnienia, przez to związek mógłby się nawet rozpaść.
                Mówiąc prosto: jestem na nie. Wszelakim orgiom i trójkątom mówię stop.

                Skomentuj

                • Gurgun
                  Erotoman
                  • Feb 2009
                  • 707

                  #98
                  Skoro się nie zgadzasz, to rzeczywiście taki kontakt Twojego partnera zdradą byłby (i jak już wspomniałem wcześniej takie Twoje święte prawo i nikt Ci go nie odbierze), ale chodziło mi raczej o to, że gdy para się zgadza na seks z inną parą to już zdrady nie ma (z racji wystąpienia aktu zgody obustronnej).

                  A z tym językiem to sprawa jest taka (i nie mówię teraz o Tobie, lecz ogólnie), jeśli ktoś zmienia sobie definicję zdefiniowanego wcześniej słowa (jak np "zdrada") to przestaje mówić w języku polskim i zaczyna w języku, w którym wszystkie słowa oprócz słowa "zdrada" mają takie samo znaczenie jak w polskim. Dla czego tak jest? Łatwo sobie wyobrazić, że ktoś mógłby przedefiniowac wszystkie słowa z języka polskiego i z nikim innym mówiącym po polsku by się nie dogadał, a więc nie mówiłby po polsku
                  0statnio edytowany przez Gurgun; 04-07-09, 19:30.
                  Gurgun - jaki jest każdy widzi

                  Skomentuj

                  • dwojedotanga
                    Świętoszek
                    • Jul 2009
                    • 11

                    #99
                    Ja, to znaczy wraz z moją żoną, jesteśmy parą, która pozwala sobie czasem na trójkąty. Robimy to zawsze w konfiguracji my+ktoś. Zawsze są to osoby zaufane i dobrze nam znane. Nie jest to cały tabun znajomych, tylko starannie dobrani partnerzy. Nie uważamy tego za zdradę tylko przygodę. Żyjemy z tym i jest nam z tym dobrze. Świetnie się bawimy. Mamy jednak zasadę, że nie robimy tego oddzielnie. Zawsze my + ktoś. Chętnie byśmy pobawili się w dwie pary, ale nie znamy niestety takich.
                    Trzeba mieć jednak do tych spraw silną psychikę i wiarę w swojego partnera. Pierwszy raz, było super, ale trochę stresu się najedliśmy. Dziwnie było patrzeć na własną żonę z przyjacielem, kiedy razem ją pieściliśmy, potem on się z Nią kochał. Podobne stresy przeżywała moja żona, kiedy ja byłem z jej przyjaciółką. Wielkie podniecenie , nerwy, ciekawość i na końcu zabawa. Teraz stresów raczej nie miewamy, ale napięcie jest naprawdę duże.
                    Pozdrawiam. M.
                    A Deeper Kind Of Slumber...

                    Skomentuj

                    • Jaś i Małgosia
                      Świętoszek
                      • Jul 2009
                      • 8

                      Dawno dawno temu przeżyliśmy z Małgośką układzik 2+2..akcja spontaniczna !Było napewno inaczej...napewno podniecająco i nie zostawiło to jakiś większych śladów w naszej psychice!Ale zaznaczam że było to jeszcze przed ślubem!Teraz też gdzieś w naszych fantazjach pojawiają się różne różniste układziki ale już nie jesteśmy tak pewni swojej reakcji i nie podchodzimy do tego z takim luzem!A może znowu potrzebna jest spontaniczna akcja bez zastanawiania?Tego nie wie nikt!

                      Skomentuj

                      • dwojedotanga
                        Świętoszek
                        • Jul 2009
                        • 11

                        A my obecnie zaczęliśmy spotykać się regularnie w parach, z wymianą partnerów i nadal się kochamy, jesteśmy szczęśliwi i nie mamy problemów emocjonalnych. Poprostu świetna zabawa.
                        A Deeper Kind Of Slumber...

                        Skomentuj

                        • VictoriiA
                          Erotoman
                          • Feb 2009
                          • 683

                          bardzo kręcą mnie wszelkie konfiguracje inne od 1+1, które teraz są jedynie w sferze marzeń, nie wiem jak bym zareagowała gdyby pieścił inną babkę, za to wiem jak on by zareagował - jest kompletnie na NIE, na obecną chwilę mówi, że o takim czymś nie będzie NIGDY mowy...

                          ...ale jak to mówią, tylko krowa nie zmienia zdania
                          The ship is safest when it is in port, but that's not what ships were built for.

                          Skomentuj

                          • Tom_Bombadil
                            Gwiazdka Porno
                            • Jul 2009
                            • 2382

                            Seks w trójkątach, czworokątach i innych wielokątach to bardzo ciekawe przeżycie - czasem cholernie podniecające, a czasem żenujące (zależy na kogo się trafi).

                            Nie wierzę jednak w stałość związków, które coś takiego przeżyły - chyba, że zarówno mąż jak i żona mają równie luźne podejście do seksu - a to się zdarza rzadko.
                            Zazwyczaj prędzej czy później w czasie kłótni jedno zarzuci drugiemu, że doprowadziło do tego by w ich życiu intymnym pojawił się ktoś jeszcze.
                            Alea iacta est
                            Alea iacta est
                            Alea iacta est
                            Alea iacta est

                            Skomentuj

                            • Stela7
                              Tygryska
                              • Aug 2009
                              • 985

                              Bardzo ciekawy temat..a czy ktos zaczął w czwórke ale bez wymiany? tak dla oswojenia tematu?
                              "Miłość mierzy się potrzebą obecności"

                              Skomentuj

                              • jet-set
                                Ocieracz
                                • Oct 2006
                                • 117

                                Napisał Stela7
                                Bardzo ciekawy temat..a czy ktos zaczął w czwórke ale bez wymiany? tak dla oswojenia tematu?
                                Kiedyś z moją partnerką spotkaliśmy się z inną znaną nam dobrze parą. Na początku była niby wymiana przy pieszczotach, ale później zrobiliśmy to osobno kochając się w niedalekiej odległości od siebie. Było to bardzo stymulujące i chętnie powtórzylibyśmy to kiedyś.
                                Jet-Set
                                lepiej żałować że się coś zrobiło niż żałować że się tego nie odważyło zrobić

                                Skomentuj

                                Working...