Rubensowska budowa ciała.

[drakar]

No ja należę do tych co nie znoszą jakiekolwiek nadwagi/puszystości. Lubię chude. I facetów i kobiety. Nie widzę nic seksownego w osobach puszystych.

Za to ja lubię lekkie zaokrąglenia, bez nadwagi, ale nie cierpię chudości, szczególnie u kobiet, dla mnie to takie mało...kobiece

[Freshmaker]

Dla mnie kobieta powinna miec czym oddychac i na czym siedziec Trochę ciałka tu i tu jak najbardziej Wieszakom zdecydoawnie nie Bo można sie nieźle poobijac

[-Sukub-]

Dlaczego mężczyźni, którzy kochają pulchniejsze kształty istnieją tylko na tym forum? ;<

[red_painterka]

Bo mężczyzni mają poglądy, jak mi wiatr zawieje, a poza tym nie widzą mniejszej niż 10kg różnicy w wadze

[PabloXM]

-Sukub-, swoich poglądów nie zmienię. Podobają mi się pulchne i za takimi oglądam się na ulicy częściej niż za szczupłymi

[Xenon]

Dlaczego mężczyźni, którzy kochają pulchniejsze kształty istnieją tylko na tym forum? ;<

A dobrze sprawdzałaś? Niektórzy mogą bać się do tego przyznać.

[PabloXM]

Zazwyczaj to mężczyźni bojący się krytyki w stylu "aleś głupi, że gustujesz w pasztetach". Smutne, choć prawdziwe - nie każdemu można powiedzieć, co się myśli i czuje.

[mzbbwhunter]

Zazwyczaj to mężczyźni bojący się krytyki w stylu "aleś głupi, że gustujesz w pasztetach". Smutne, choć prawdziwe - nie każdemu można powiedzieć, co się myśli i czuje.

Tak, to prawda, bo u nas pokutuja niestety pewne stereotypy , jest jeszcze w wielu tematach tzw. "archaicus mentalis" w kwestii upodobań do pulchnych dziewcząt jego oddziaływanie jest silne . Ja osobiście też oglądam się za tymi większymi dziewczynami i nad wyraz ze swym gustem się nie obnoszę , z obawy o wystąpienie u osoby która o tym się dowie objawów "archaicus mentalis". Z czasem te uprzedzenia miną , już można to zaobserwować choć postępuje to powoli jak zmiany mentalności . Chyba gdzieś tu pisałem o tym kiedyś nieco szerzej

[jezebel]

Dlaczego mężczyźni, którzy kochają pulchniejsze kształty istnieją tylko na tym forum? ;<

Wielu facetom nie chce się w ogóle oddawać głosu w takiej dyskusji, bowiem dla nich dysputa w tym temacie, to jakby polemizować o wyższości jednego koloru nad drugim, lub steku nad schabowym. Gros mężczyzn skupia swą uwagę na dogadywanie się z kobietą, nie opierając tym samym swoich opinii na pierwszym wizualnym wrażeniu, bo może się okazać, że dotychczas wyznawane poglądy w kwestii wyglądu legną w gruzach, gdy deko grubsza kobieta zawładnie ich sercem. Znam facetów, którzy całe swoje życie poświęcili kobietom chudym lub bardzo szczupłym (rozm.32/34) a obecnie są związani z bardzo dużymi kobietami i jak mieliby się ze swych ideałów tłumaczyć? No po prostu tak wyszło, zakochali się.
Należy współczuć ludziom zamkniętym w ramach narzuconego przez siebie lub media wyglądu - dążąc do spotkania osoby idealnej, można przegapić prawdziwą miłość.

Nie sądzę, by niechęć do mówienia o swoim typie kobiety, była wywołana wyłącznie strachem. Ja rzadko przyznaję się, jaki wygląd mężczyzn mi imponuje, wyzwala u mnie szybsze bicie serca, bowiem w ramach doświadczeń i spotkań z różnymi typami facetów, przekonałam się, iż to nie jest takie oczywiste. W życiu kochałam dwóch facetów - jeden o sylwetce nienagannej, piłkarskiej, bardzo męskiej, a drugi ważył 120kilo. A pomiędzy nimi cały wachlarz różności.

[Cysosz]

Pewnie się narażę ..
Wcale nie uważam zeby wyrażanie fantazji i demonstrowanie swojego gustu było niepotrzebne. I myslę też ze skoro obecny trend faworyzuje szczupłe kobiety, warto o tym mówić (czytając temat, momentami miałem wrazenie, ze "płaskie" z niedorozwojem klatki piersiowej, chcą zepchnąć tych wielbiacych kragłosci do kąta) .
Uwielbiam kragłe, puszyste kobiety. Te falujace piersi z duzymi sutkami, te kołyszace się bioderka .. muuaa - oby tylko zaznaczona była talia i zeby jeszcze była ruda, naturalnie ruda, z piegami ..
Przyjaciele wiedzą i znają mój gust, moze to mój fetysz (nie weim) ale one piekne, pełne, kobiece są moja fantazją, ich ciało i ich namietność, one całe.
Nie powiem o szczupłych "wieszaki" mają szczęscie, są wykreowane przez media, przez modę, a to ukształtowało w ostatnich dziesięcioleciach smak i gust (moim zdaniem)
To pierwszy mój wpis .. z nudów.

[tydzia]

kto,co lubi,albo nad czym zapanuje naiętność

[theonlyone66]

też wolę kobiety które nie są kościste . Ale też bez przesady... dużo też zależy od nastawienia do danej osoby. Czym dłużej kogoś znamy i się w takiej osobie zakochamy tym bardziej wydaje nam się ona idealna, seksowniejsza (pod pewnymi względami) . Sam coś o tym wiem, bo kiedyś przepadałem za szczupłymi - a teraz lubię jak jednak te pare kg więcej jest.

[znowuzapilem]

Duże kobiety strasznie na mnie działają erotycznie, mam takie preferencje że po prostu większe kobiety bardziej rozbudzają moją fantazje (i nie tylko ).

Szczupła dziewczyna choćby nie wiem jak śliczna nie będzie w moich oczach wampem.

[Sensualna]

Rubensowskie kształty? Jestem na nie. Lubię patrzeć na chude modelki, to jedna z moich pasji i sprawia mi to przyjemność, jednak w życiu lubię lekko kobiece kształty, tj. talia, bioderka, co by się spodnie ładnie układały, mały lub średni cycuszek. Najładniej wyglądają kobiety, które uprawiają sporty, chociażby jogging czy jazda na rowerze świetnie kształtują sylwetkę - wiem z autopsji
I obowiązkowo podnoszenie hantli! Nie znoszę zwisającej z ramion skóry, a bardzo lubię kobiece ramiona i dekolt.

[nuova]

Ja nie lubię skrajności, także ani chude ani grube kobiety na mnie nie działają. Najbardziej lubię zakres rozmiarowy 34/36 - 40. Jednak jakbym musiała wybierać pomiędzy taką chudziutką, chłopięcą sylwetką, a bardzo, bardzo obfitą w każdym miejscu to wolałabym tę pierwszą.