W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito).

O co chodzi ?

Collapse
Ten wątek jest zamknięty.
X
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • star369
    Świętoszek
    • Sep 2010
    • 11

    #31
    fotogeniczny ? Skoro po dobranocce to co Ty tu jeszcze robisz ?
    0statnio edytowany przez star369; 25-09-10, 22:17.

    Skomentuj

    • fotogeniczny
      Seksualnie Niewyżyty
      • Dec 2009
      • 351

      #32
      zakładasz wątek, masz w dupie odpowiedzi bo sama wiesz najlepiej a potem mścisz się na innych za słuszną moim zdaniem ironię?

      dziękuję dobranoc!

      P.S. naucz się ****a czytać, skoro nawet mój nick przerasta Twoje możliwości intelektualne...
      Złudność istnienia zbiegu okoliczności, codziennie pomaga rano wstać...

      Skomentuj

      • esesmi
        Świętoszek
        • Nov 2009
        • 36

        #33
        xD brawo fotogeniczny! :] fotogeniczny: 23:03 ; star369: ostatnio edytowany at 23:17. jak nie wiesz czego chcesz to po co w ogóle zawracasz ludziom dup. ?

        Skomentuj

        • Naughty_girl
          Ocieracz
          • Sep 2009
          • 100

          #34
          Ja to widzę tak kochałaś się w chłopaku, on do Ciebie zadzwonił, zaczęliście pisać ze sobą, spotkaliście się było miło i przyjemnie. Ale po pierwszej randce on stracił zainteresowanie, przestał się odzywać etc. Pisałaś, że na ów pierwszej randce było, jak to określiłaś "buzi buzi" (jakkolwiek to brzmi). Nie wydaje Ci się, że "buzi buzi" na pierwszym spotkaniu to troszkę za dużo z Twojej strony? Może pomyślał, że jesteś zbyt łatwa, że nie jesteś dla niego żadnym wyzwaniem, że będzie Cię miał jeśli tylko będzie miał na to ochotę. Pierwsza randka jest najważniejsza, a Ty, moim zdaniem trochę to spie****łaś.
          Druga sprawa na litość boską przestań „pisać sMsKi” tylko zachowaj się jak dojrzała kobieta, spotkaj się z nim, nie wiem w szkole czy w miejscu, do którego chodzi, bo spodziewam się, że umówienie z nim na spotkanie będzie niewykonalne zarówno z Twojej jak i jego strony. Stań przed nim twarzą w twarz i spytaj, ale nie agresywnie, tylko spokojnie i pamiętaj, bądź przy tym pewna siebie, bo jak wyczuje, że nie wiesz co robisz ani o czym mówisz to tak Tobą dziewczyno zakręci, że jeszcze zostaniesz z poczuciem winy, bo mam wrażenie, że właśnie z takim typem „cwaniaka” mamy tutaj do czynienia. Jeśli powie, że to koniec albo, że mu się znudziłaś, wróć do domu, dopiero tam wypłakuj się do woli. No i przede wszystkim zapomnij. Ach, jak nie masz odwagi na spotkanie, to zadzwoń i dalej postępuj tak jak pisałam. I przede wszystkim w momencie jak Ci powie coś w stylu „nie nie mam ochoty, nie chce z Tobą być, zmieniłem zdanie”, nie krzycz, nie płacz, nie tup nogami tylko spokojnie odejdź. Jeśli miałam racje w pierwszej części postu, zdziwi go, że taka łatwa dziewucha nagle go „zlała” i zły czar pierwszej randki powinien prysnąć. A jeśli nie, to spróbuj sobie wpić do główki, że jest wielu mężczyzna na świecie i w prędzej czy później znajdziesz tego swojego.
          I won't hurt you, unless you ask me to...
          hurt you.

          Skomentuj

          • Elew
            Świętoszek
            • Sep 2010
            • 15

            #35
            Są kolesie którzy żądają aby dziewczynqa była cały czas dostępna dla niego - może i on taki ;p

            Skomentuj

            • Naughty_girl
              Ocieracz
              • Sep 2009
              • 100

              #36
              Też tak myślę, dlatego wydaje mi się, że fotogeniczny troszkę przesadził. Przecież Star pisała do tego gościa kilka razy, a on albo nie odpisywał albo odpisywał, jakby wcale mu się nie chciało. Gdyby w tym momencie Star zaczęła zasypywać go sms'ami w stylu "hejka co tam czemu się nie odzywasz", to prawdę mówiąc ona wyszłaby na idiotkę. W takiej sytuacji należy głęboko odetchnąć kilka razy i poczekać na rozwój wydarzeń, bo może się okazać, że facet ma jak najlepsze intencje ale nie wie za bardzo jak podejść do zaistniałej sytuacji.
              I won't hurt you, unless you ask me to...
              hurt you.

              Skomentuj

              Working...